mimi31 Napisano 15 Marzec 2009 Napisano 15 Marzec 2009 Panowie diagności - znawcy Prawa o Ruchu drogowym. Właśnie zasłyszałem - choć w to nie wierzę- że kodeks drogowy zakazuje jazdy na luzie. Tzn nie można jeździć w ten sposób, że rozpędzamy auto, wrzucamy na luz i niech się toczy swobodnie. Podobno gdzieś na kursach na prawo jazdy uczulali na to, a jakiś egzaminator z tego powodu oblał egzaminowanego. Czy coś Wam o tym wiadomo? Przeleciałem Prawo o Ruchu Drogowym, ale nic takiego nie znalazłem. Cytuj
rurek777 Napisano 15 Marzec 2009 Napisano 15 Marzec 2009 to może zapytaj panów instruktorów od nauki jazdy Cytuj
kowal Napisano 15 Marzec 2009 Napisano 15 Marzec 2009 nigdzie w ustawie nie ma takiego zakazu - a znając życie to ile szkół nauki jazdy to tyle będzie opinii.Ja jeżdzę tak całe życie i twierdze ze jeżeli umiem to wykorzystać i wiem że za chwilę bede musiał np.hamować na czerwonym świetle -to czemu mam hamować jak mogę powoli dotoczyć sie na luzie -oczywiscie nie utrudniając innym ruchu Cytuj
Psuj Napisano 15 Marzec 2009 Napisano 15 Marzec 2009 a znając życie to ile szkół nauki jazdy to tyle będzie opinii dokładnie... mi to się zdarza tylko przy bardzo małej prędkości w dobrych warunkach pogodowych. Zawsze trzeba pamiętać, że pojazd przednionapedowy z odłączonym napędem z poślizgu prawie na pewno nie wyjdzie. Poza tym w przypadku padnięcia sinika nie masz wspomagania hamulca i układu kierowniczego, a jak koła kręcą silnikiem to to wszystko działa... Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Zawsze trzeba pamiętać, że pojazd przednionapedowy z odłączonym napędem z poślizgu prawie na pewno nie wyjdzie. Poza tym w przypadku padnięcia sinika nie masz wspomagania hamulca i układu kierowniczego, a jak koła kręcą silnikiem to to wszystko działa... Ale i trudniej wprowadzić go w poślizg! A związek pomiędzy pracującym silnikiem a elektrycznym wspomaganiem silnika jest znacznie bardziej odległy. Cytuj
janmarek Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Psuj ma rację,nagłe odłączenie napędu przy powiedzmy szybkości 100 km , może spowodować wpadnięcie w poślizg przy złych warunkach pogodowych. Zasada jest taka że uczy sie młodego kierowcę , że ma hamować na biegu a dopiero przed całkowitym zatrzymaniem ma wrzucić luz. Cytuj
Psuj Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Zaraz zaraz... nie mówię, że jak odłączę napęd to poślizg... owszem jest taka możliwość, ale chodziło mi o coś innego. Jadąc na luzie, tak samo jak z napędem, na śliskiej nawierzchni po wykonaniu gwałtownego manewru, np omijania jest wysokie prawdopodobieństwo wpadnięcia w poślizg. I bez biegu autem przednionapedowym możemy tylko złożyć ręce i się pomodlić. A związek pomiędzy pracującym silnikiem a elektrycznym wspomaganiem silnika jest znacznie bardziej odległy. zgadza się, może policzymy auta które mają w pełni elektryczne wspomaganie niezależne od pracy silnika? Podejrzewam, że palców obu rąk wystarczy... Cytuj
Tomek D Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 A kto jeździ na luzie i w jakim celu? PS To mój dwutysięczny zaje..iście ważny post. Cytuj
Psuj Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 To mój dwutysięczny zaje..iście ważny post. wykasować??? będziesz miał 1999 Cytuj
Jacdiag Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 A kto jeździ na luzie i w jakim celu? "kierowcy zawodowi", którzy dostają premie za oszczędności paliwa Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Psuj ma rację,nagłe odłączenie napędu przy powiedzmy szybkości 100 km , może spowodować wpadnięcie w poślizg przy złych warunkach pogodowych. Powiedz coś wiecej na ten temat bo wzbudziło to moje zainteresowanie. Jadąc na luzie, tak samo jak z napędem, na śliskiej nawierzchni po wykonaniu gwałtownego manewru, np omijania jest wysokie prawdopodobieństwo wpadnięcia w poślizg. I bez biegu autem przednionapedowym możemy tylko złożyć ręce i się pomodlić. A jak jest rónica pomiedzy przedno a tylno napedowym jadac na luzie ???? Bez urazy ale jazda na luzie to pochodna szukania oszcednosci - w jednych autach to jest prawda a w innych nie. Równie dobrze mozna powiedzić ze hamowanie silnikiem moze byc przyczyna utraty kontroli na samochodem, bo jest to hamowanie samochodu bez kontorli tego procesu przez ABS i pewnie w jakimś minimalnym procencie bedę miał rację. Nie lubie generalizowania - mam dwa auta w jednym hamowanie silnikiem powoduje ze chwilowe spalanie wyswiela się 0,0 l/100 km w drugim hamowanie silnikiem powoduje spalanie wiekszych ilosci niż przy biegu luzem. Nie widzę niczego zdroznego w jezdzie na luzie i tyle - dorabianie do tego ideologii to tak jaby rowerzystom zabronnic stosowania "wolnego koła" bo jak beda krecic cały czas to bedzie bezpieczniej Cytuj
janmarek Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 janmarek napisał/a:Psuj ma rację,nagłe odłączenie napędu przy powiedzmy szybkości 100 km , może spowodować wpadnięcie w poślizg przy złych warunkach pogodowych. Powiedz coś wiecej na ten temat bo wzbudziło to moje zainteresowanie Pracuję w Osirodku Szkolenia Kierowców i sa 3 powody włączania luzu czyli użycie sprzęgła: 1/ zmiana biegu 2/ zatrzymanie 3/ hamowanie awaryjne Instruktorzy na kursie są uczeni w ten sposób i przekazują to kursantom. Zasada jest taka że hamuje się na biegu a luz wrzuca się dopiero po zatrzymaniu pojazdu , inaczej oblewa się egzamin Cytuj
Psuj Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 A jak jest rónica pomiedzy przedno a tylno napedowym jadac na luzie ???? Bardzo duża. Sama technika wychodzenia z poślizgu mówi dlaczego. Przednim zalecane jest lekkie dodanie gazu, aby koła wróciły na tor jazdy, tylnym zalecane jest odpuszczenie gazu lub odłączenie napędu, gdyż dodanie gazu "pogłębi" problemy. 120 konnym scorpiem które miałem (tylny napęd) wystarczyło na mokrej lub zaśnieżonej nawierzchni dodać gazu, a sam próbował kręcić kółko. Teraz mam volvo s40 i choćbym dowalił gazu to auto idzie względnie prosto. Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Pracuję w Osirodku Szkolenia Kierowców i sa 3 powody włączania luzu czyli użycie sprzęgła: 1/ zmiana biegu 2/ zatrzymanie 3/ hamowanie awaryjne Instruktorzy na kursie są uczeni w ten sposób i przekazują to kursantom. Zasada jest taka że hamuje się na biegu a luz wrzuca się dopiero po zatrzymaniu pojazdu , inaczej oblewa się egzamin Ja tam nie mam nic do instruktorów jazdy niech uczą jak chcą a egzaminatorzy oblewają za co chcą efekty ich pracy widać na ulicach, tylko powiedz mi jak można wprowadzić w poślizg odłączając napęd, bo nie jestem w stanie wyobrazić tego sobie. Bardzo duża. Sama technika wychodzenia z poślizgu mówi dlaczego. Przednim zalecane jest lekkie dodanie gazu, aby koła wróciły na tor jazdy, tylnym zalecane jest odpuszczenie gazu lub odłączenie napędu, gdyż dodanie gazu "pogłębi" problemy. 120 konnym scorpiem które miałem (tylny napęd) wystarczyło na mokrej lub zaśnieżonej nawierzchni dodać gazu, a sam próbował kręcić kółko. Teraz mam volvo s40 i choćbym dowalił gazu to auto idzie względnie prosto. Na codzień poruszam się Volvo 740 150 KM, miałem V40 95KM, dużo km pokonałem accordem 130 KM - próbowałeś wprowadzić samochód w poślizg jadąc na luzie ???? Miałem w życiu klika stresujących poślizgów i tylko Aniołowi Stróżowi mogę podziękować za to nic mi się nie stało. Jeśli jeden na 1000 z tych kursantów będzie potrafił skorzystać ze zbawiennej umiejętności wychodzenia z poślizgu to system szkolenia kierowców w Polsce jest lepszy od systemu badań technicznych Chociaż całą zimę gdy tylko jest kawałek miejsca i ślisko staram się "poróbować " jak auto jedzie bokiem to z doświadczenia wiem....ze nic po tym jak w lecie wpadniesz w poślizg przy 90 km/h na lekko mokrym asfalcie bo z ułańską fantazja zredukowałeś do czwórki w lekkim łuku. A jeśli tenże kursant jest lepszy odemnie a niech ich będzie i 999 na tys. to jego umiejętności kierowcy są już na takim poziomie ze jazda na luzie nie jest mu w stanie zaszkodzić. Cytuj
Psuj Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 próbowałeś wprowadzić samochód w poślizg jadąc na luzie ???? Nie chodzi o wprowadzenie tylko o wyprowadzenie z poślizgu. I dlatego przednionapędowca nie powinno się wyrzucać na luz, bo bez biegu go nie wyprowadzisz z poślizgu, no chyba że ma sie duuuużo szczęścia... Cytuj
Tomek D Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 "kierowcy zawodowi", którzy dostają premie za oszczędności paliwa Jeśli silnik jest z wtryskiem to tak nic się nie zaoszczędzi. Cytuj
Jackow Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Zaoszczędzi, zaoszczędzi. Nowsze konstrukcje przy hamowaniu silnikiem przktycznie nic nie spalają. Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 próbowałeś wprowadzić samochód w poślizg jadąc na luzie ???? Nie chodzi o wprowadzenie tylko o wyprowadzenie z poślizgu. I dlatego przednionapędowca nie powinno się wyrzucać na luz, bo bez biegu go nie wyprowadzisz z poślizgu, no chyba że ma sie duuuużo szczęścia... Tu się zgadzam tylko, co będziesz wyprowadzał jak w niego nie wpadniesz? Cytuj
Tomek D Napisano 16 Marzec 2009 Napisano 16 Marzec 2009 Nowsze konstrukcje przy hamowaniu silnikiem przktycznie nic nie spalają. Tak przy hamowaniu silnikiem ale nie przy jeździe na luzie. Cytuj
kontroler2 Napisano 17 Marzec 2009 Napisano 17 Marzec 2009 Zaoszczędzi, zaoszczędzi. Nowsze konstrukcje przy hamowaniu silnikiem przktycznie nic nie spalają Trzeba tylko pamiętać o wyłączeniu silnika Wtedy to naprawdę może być oszczędność Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 17 Marzec 2009 Napisano 17 Marzec 2009 Trzeba tylko pamiętać o wyłączeniu silnika Wtedy to naprawdę może być oszczędność Nic z tego zgaszenie lampek nie poprawi bilansu energetycznego, a wręcz przeciwnie bilans pogorszy się bo alternato nie bedzie ładował akumulatora rekuperując energię kinetyczną pojazdu :):) Cytuj
JACEK GUZ Napisano 17 Marzec 2009 Napisano 17 Marzec 2009 życzę szczęścia po wyłączeniu zapłonu dla oszczędności na paliwie tyle tylko że zablokowana kierownica przysporzy nam kosztów blacharskich i oby nie medycznych Cytuj
kontroler2 Napisano 17 Marzec 2009 Napisano 17 Marzec 2009 życzę szczęścia po wyłączeniu zapłonu dla oszczędności na paliwie tyle tylko że zablokowana kierownica przysporzy nam kosztów blacharskich i oby nie medycznych Wot aluzji nie poniał Cytuj
Jackow Napisano 18 Marzec 2009 Napisano 18 Marzec 2009 Najlepiej w ogóle z garażu nie wyjeżdżać. Autobusem taniej Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.