Nie zarejestrujemy w Polsce samochodu z kierownicą po prawej

[danielg539]

sąd nie jest mądry, ani sprawiedliwy; sąd jest wysoki

 

[Jackow]

(...)sąd jest wysoki

Nie zawsze taki wysoki. Niekiedy nawet 1m 70 cm wzrostu nie ma

[Janusz1971]

Słuchajcie czytam już od dłuższego czasu ten post i wydaje mi się że mieszkamy w 2 różnych Polskach.Opisze wam jak u nas wygląda sprawa Anglików na przykładzie mojego byłego pracownika.Kupił Lagune od handlarza w Polsce z kierownica po prawej.Dostał do niej wszystkie angielskie papiery.po pracy przez jakies 2 tygodnie bawil sie z przekladka wszystkich niezbednych elementow oczywiscie większość używanych.Jak już wszysko było po dobrej stronie pojechał na 1 przegląd.Dostał P.Samochód sprawny,nie było widocznych sladów przeróbek.W angielskich papierach nie ma śladu że kierownica jest to lewej czy prawej.W jaki sposób diagnosta ma dochodzić czy to auto jest po przeróbce??!!!Wszystko działa prawidłowo i tyle,Akurat w lagunie sciana grodziowa jest z jakiegos tworzywa i jest przyklejana do nadwozia,wycina się ją jak szybe a potem wkleja sie europejską.Nie widzę tu żadnej filozofii i PRZEKRETU.Dla mnie prawdziwym zagrożeniem są szczepki z 3 nadwozi robi sie 1 dobre. spawa się szlifuje,szpachtla ,konserwacja i na drogę!!!!

W niektórych postach aż kipi od upierdliwości i traktowania współobywateli pod włos.

Tak jak to ktoś już z was w innym poscie zacytował teką modlitwę polaka który życzy wszystkiego najgorszego sąsiadowi.

Ludzie no chce ktoś sobie sprowadzić tańsze autko,przerabiać itd,to jego sprawa niech ma lepiej przerobionego anglika niz 18 letniego cinqecento.

Co do części których nie wolno stosować używanych to w przypadku anglików chcecie faktury na nowe a przypadku badania pokolizyjnego z uszkodzonymi elementami nosnymi mającymi wpływ na bezpieczeństwo już nikt o cos takiego nie pyta.No bądzmy konsekwentni.

[adam1501]

Nikt nie neguje oszczędności rodaków tylko sposób w jaki to robią. Jeżeli ktoś przyjeżdża do nie "anglikiem" po przebudowie fachowej z zachowaniem wszelkiej sztuki w tej kwestii to ma P bez żadnego chrząknięcia, ale jak ktoś przyjeżdża na takie badanie z grodzią "przebudowaną przecinakiem", a taki drobiazg jak światło przeciwmgielne czy wycieraczki pozostawione po starej stronie i kilka innych tematów wykonanych na sztukę to dostaje przysłowiowego kopa. To jest problem z którym się borykamy a nie dociekania w stylu nowej przekładni kierowniczej czy po regeneracji czy używanej bo żaden z nas nie zaneguje używanej przekładni jak będzie pochodziła od tego konkretnego modelu i będzie zamocowana do właściwej grodzi w sposób prawidłowy a nie przy pomocy spawarki...

[blakop]

Są tu tacy, co twierdzą, że przeróbkę poznają zawsze

[Migi60]

Niekiedy nawet 1m 70 cm wzrostu nie ma

A gdzie go mozna spotkać....

A Wy w swojej karierze podbijaliście takie autko?

Nie nic takiego nie podbiłem,tak mi się wydaje ale.....

Czy da sie poznać przekładaka?

Jak robiony u wujka w"kuzni"to nie ma problemu...Miałem takiego nawet na naszych

tablicach rej.na kolejne OBT....

[MarianDziurdzia]

Choć szron na głowie i nie to zdrowie ,- też zabiorę głos w tej kwestii. Za czasów świetlanych czasów polskiej motoryzacji , odstępstwo od warunków technicznych dotyczących kierownicy uzyskał " Polonez", eksportowy hit FSO. Jeszce dwa lata temu , bez mrugnięcia oka dałem "P". Pozdrawiam mmar.