kowal Napisano 25 Czerwiec 2012 Share Napisano 25 Czerwiec 2012 - Prawo powinno określać maksymalny poziom hałasu sygnałów pojazdów uprzywilejowanych, w szczególności ambulansów i wozów straży pożarnej – z takim wystąpieniem do ministra transportu wystąpiła rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz (fot.). - Pojazdy uprzywilejowane, a w szczególności ambulansy i pojazdy straży pożarnej, wysyłają ostrzegawcze sygnały dźwiękowe przez stosunkowo długi okres, zwłaszcza w większych aglomeracjach miejskich, gdzie występuje duże natężenie ruchu drogowego i zatory drogowe - przypomina PRO w swym liście. Zwraca uwagę, że z tego powodu uczestnicy ruchu drogowego, a zwłaszcza piesi, narażeni są na hałas o nadmiernym natężeniu, szkodliwy dla zdrowia człowieka. - Dlatego też uważam za niezbędne wprowadzenie regulacji, które będą określać maksymalny poziom hałasu emitowanego przez pojazdy uprzywilejowane - podkreśliła Lipowicz. Ministerstwo ma 30 dni na udzielenie RPO odpowiedzi. Warszawa, 15 czerwca 2012 r. RZECZPOSPOLITA POLSKA Rzecznik Praw Obywatelskich Irena LIPOWICZ RPO-626362-V/09/TS 00-090 Warszawa Tel. centr. 22 551 77 00 Al. Solidarności 77 Fax 22 827 64 53 Pan Sławomir Nowak Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Szanowny Panie Ministrze, W nawiązaniu do pisma Sekretarza Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej p. Tadeusza Jarmuziewicza z dnia 27 stycznia 2012 r. (Nr TD-5i-5111-13(7)/ll/12), zwracam się z uprzejmą prośbą o poinformowanie, na jakim etapie znajdują się obecnie prace nad projektem przepisów określających dopuszczalny poziom hałasu emitowanego przez generatory dźwięku i głośniki wysyłające sygnały ostrzegawcze, w które wyposażone są pojazdy uprzywilejowane. Pragnę przypomnieć, iż Konstytucja RP nakłada na władze publiczne obowiązek ochrony środowiska (art. 74 ust. 2) oraz zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska (art. 68 ust. 4). Jednym z czynników mających wpływ na pogorszenie środowiska życia człowieka, które może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla jego zdrowia, jest emisja hałasu. Dlatego też prawodawca uchwalił przepisy, których celem jest ochrona przed hałasem i zapewnienie jak najlepszego stanu akustycznego środowiska. Dla przykładu wskazać można przepisy Działu V, Tytułu II, ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. - Prawo ochrony środowiska (tekst jednolity Dz.U. z 2008 r. Nr 25, poz. 150 ze zm.), rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów 2 hałasu w środowisku (Dz.U. Nr 120, poz. 826), czy też przepis art. 66 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity Dz.U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.). Aczkolwiek powołany przepis Prawa o ruchu drogowym wprowadza wymogi dotyczące konstrukcji i wyposażenia pojazdów uczestniczących w ruchu, które mają zagwarantować, że korzystanie z tych pojazdów nie doprowadzi do zakłócenia spokoju publicznego przez powołanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych, to w sytuacji, gdy prawo nie normuje kwestii dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego przez generatory dźwięku i głośniki wysyłające sygnały ostrzegawcze, w które wyposażone są pojazdy uprzywilejowane, ochrona środowiska przed hałasem wytwarzanym przez pojazdy uprzywilejowane jest fikcją Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że pojazdy uprzywilejowane, a w szczególności ambulansy i pojazdy straży pożarnej, wysyłają ostrzegawcze sygnały dźwiękowe przez stosunkowo długi okres, zwłaszcza w większych aglomeracjach miejskich, gdzie występuje duże natężenie ruchu drogowego i zatory drogowe. Powoduje to, że uczestnicy ruchu drogowego, a zwłaszcza piesi, narażeni są na hałas o nadmiernym natężeniu, który jest szkodliwy dla zdrowia człowieka bowiem nie tylko uszkadza narządy słuchu prowadząc do ubytku słuchu, ale także wywiera ujemny wpływ na układ nerwowy człowieka. Dlatego też uważam za niezbędne wprowadzenie regulacji, które będą określać maksymalny poziom hałasu emitowanego przez pojazdy uprzywilejowane. Mając na uwadze, że problem braku przepisów określających dopuszczalny poziom hałasu wytwarzanego przez pojazdy uprzywilejowane został zasygnalizowany Ministrowi Infrastruktury już ponad dwa i pół roku temu i dotąd nie otrzymałam informacji o opracowaniu chociażby założeń do regulacji mających unormować przedmiotową materię, pragnę zwrócić uwagę Pana Ministra na to zagadnienie w celu przyspieszenia prac nad projektem wspomnianych przepisów. W mojej ocenie wymaga tego ochrona zdrowia i bezpieczeństwa obywateli, które to wartości stanowią nadrzędny cel władz publicznych. Łączę wyrazy szacunku /-/ Irena Lipowicz http://news.prawodrogowe.pl/i440#news21242 Link do źródła: Onet.pl - “RPO: karetki i straż pożarna trąbią za głośno” Rzecznik Praw Obywatelskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
motonita Napisano 8 Lipiec 2012 Share Napisano 8 Lipiec 2012 Nie każdy pojazd który został wpisany do rejestru zabytków musi być dopuszczony do ruchu. Ten motocykl jest pojazdem zabykowym ponieważ tak uznał konserwator, ale jeśli emituje taki hałas nie powinien poruszać się po drogach i wynik badania powinien być negatywny. Własciciel jeśli chce uczestniczyć w zlotach lub innych imprezach powinien przewozić go na przyczepie i o żółtych tablicach nie powinno być mowy. mylisz sie kolego, obowiazuja normy chomologacje z roku produkcji a nie dzisiejsze:) proponuje poczytac dokładniej przepisy:) tak samo pojazdy zabytkowe nie maja pasów, lusteek prawych czy.... czy jezcza pojazdy z pozatku wieku napedzane silnikiem parowym gdzie za kierunki w samochodach sloza rece... [ Dodano: 08-07-2012, 04:10 ] Własciciel jeśli chce uczestniczyć w zlotach lub innych imprezach powinien przewozić go na przyczepie i o żółtych tablicach nie powinno być mowy. To do jakich norm go przyrównywać w takim razie, aby mógł dostać żółte tablice? Przecież oprócz hałasu on pewnie nie spełnia setek innych norm - jak każy zabytek... Więc? No na opisanym przypadku - do ilu dB może być zabytkowy? Jakie normy emisji spalin? takich pojazdów nie obowiazuja takie normy, uwierz mi ze pojazdy zabytkowe orginalne potrafia dawac powyzej 200dB ..... to jest poprostu ich urok:) i o jakich setkach norm piszesz?? [ Dodano: 08-07-2012, 04:11 ] Diagnosta może, a nawet musi, nałożyć ograniczenia użytkowania takiego pojazdu. I Jednocześnie dopuścić do ruchu.Normy toksyczności spalin, hałasu i inne warunki techniczne musi spełniać takie jakie założył producent. Jeśli diagnosta nie jest w stanie ich ustalić. To powinien zrobić to rzeczoznawca w opinii. nigdzie w przepisach nie ma nic ze jakies opinie tworzy rzeczoznawca:) i bron borze nie musi byc nigdzie nic takiego zawarte:) [ Dodano: 08-07-2012, 04:15 ] Nie każdy pojazd który został wpisany do rejestru zabytków musi być dopuszczony do ruchu. jezeli w roku swojej produkcji spełniał normy to musi byc dopuszczony i od tego nie ma odwołan:) za to juz kilku diagnostów zostało odwołanych:) [ Dodano: 08-07-2012, 04:16 ] Jeśli chodzi o normy to dokładnie takie jakie określił producent. Rolą diagnosty ( a jak nie jest w stanie to rzeczoznawcy) jest je ustalić indywidualnie dla każdego pojazdu. zaden rzeczoznawca nie musi ogladac pojazdu wpisanego do widencji pojazdów zabytkowych, NIGDZIE ale to NIGDZIE nie ma tego w przepisch... inaczej z pojazdami kolekcionerskimi, prosze wiec uwazac zeby nie pomylic pojec [ Dodano: 08-07-2012, 04:18 ] Czy rzeczoznawca lub WK mogą odmówić "dopuszczenia" do ruchu pojazdu zabytkowego mimo, ze wcześniej był zarejestrowany ? nie niemogą, jezeli pojazd jest sprawny tak jak w dniu produkcji to niemoga, zauwaz ze wiekszosc motorowerów nawet produkowanych w latach 80 tych niemiała swiateł stop a normalnie jezdza (np romety) zabytki z oswietleniem nafotowym nie przekraczaja zwykle 40... [ Dodano: 08-07-2012, 04:20 ] Oczywiście ograniczenia OK... Tylko kto je powinien nałożyć i jak? Coś to reguluje, czy uznaniowość diagnosty? gdzies kiedys widziałem mozliwe ograniczenia, np vmax, czy jazde po zmroku .... chodzi naprawde o dziadki z lampami naftowymi bardziej pryczki przypominjace niz samochody.... [ Dodano: 08-07-2012, 04:22 ] Nie obarczajmy wszystkim Diagnosty To Urzędnik w WK ma chyba prawo nie zgodzić się. Bądź co bądź to on dopuszcza . Jest jeszcze rzeczoznawca. No to co zrobi Blakop jak przyjdzie klient na rejestrację zabytku a tam "ograniczenie" zakaz poruszania w normalnym ruchu bo 120 dB ? Tylko laweta i na pokazy. A właściciel chce to zarejestrować. NIE MA RZECZOZNAWCY!!! jak bym miał wozic pojazdy tylko na lawecie to nawet bm ich nie rejestrował [ Dodano: 08-07-2012, 05:11 ] POZWOLE SOBIE JESZCZE ZAPYTAC JAK BYSCIE OKRESLILI NORMY SPALIN DLA TEGO POJAZDU http://s3.flog.pl/media/foto/jarmat62_9261bfea4241e77845d8602481d05653.jpg dodam ze jest to samochod na WuNGIEL znaczy sie Parosamochod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 8 Lipiec 2012 Share Napisano 8 Lipiec 2012 mylisz sie kolego, obowiazuja normy chomologacje z roku produkcji a nie dzisiejsze:) proponuje poczytac dokładniej przepisy:) Skoro tak twierdzisz to użyję Twojego ulubionego, jak widzę, powiedzonka pokaz kolego na to paragraf:) Bo o ile na pasy i lusterko prawe takowy znajdziesz to na normy emisji hałasu nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 A co reguluje na chwilę obecną normy emisji jakie może wytwarzać pojazd?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devil Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 mylisz sie kolego, obowiazuja normy chomologacje z roku produkcji a nie dzisiejsze:) proponuje poczytac dokładniej przepisy:) tak samo pojazdy zabytkowe nie maja pasów, lusteek prawych czy.... czy jezcza pojazdy z pozatku wieku napedzane silnikiem parowym gdzie za kierunki w samochodach sloza rece... Piszesz kompletne bzdury motonito. Ale moze chociaż odrobina szacunku dla języka polskiego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Piszesz kompletne bzdury motonito. Jesteś pewien?? Co do ortografii faktycznie się przychylam - czytać to trudno, ale co do meritum nikt nie podał do jakich przepisów określających normy hałasu (i wszelakie inne) się odniesie. Proszę o konkretny Dz.U., artykuł, paragraf. Sam jestem ciekaw... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Proszę o konkretny Dz.U. 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Devil Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Prawo o ruchu drogowym Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga — szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Czy diagnosta, który stwierdza że taki pojazd może być dopuszczony do ruchu działa w zgodzie z tym artykułem? Blakop nie chce mi sie dyskutowac o sprawach oczywistych... Ten człowiek nie wie o czym pisze takich pojazdów nie obowiazuja takie normy, uwierz mi ze pojazdy zabytkowe orginalne potrafia dawac powyzej 200dB ..... to jest poprostu ich urok:) i o jakich setkach norm piszesz?? Natężenie dźwięku w/g Towarzystwa Higieny Akustycznej Szept, tykanie zegarka = 20 dB Cichy pokój, normalna rozmowa = 30-40 dB Głośna muzyka = 80-100 dB Dyskoteka, koncert rockowy = 100-110 dB Silnik samolotu = 110 dB Głośno płaczące dziecko = 115 dB Hałas powodujący ból fizyczny = 140 dB Hałas, który może doprowadzić do śmierci - 200 dB Więc czy warto zajmować się tymi "rewelacjami" stworzonymi przez motonite? 18 postów przez kilka godzin od momentu jak się zarejestrował. Musiał mieć ciężką noc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga — szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. OK. I to na pewno może być przesłanką do wprowadzenia ograniczeń w używaniu pojazdu, do których diagnosta ma prawo. Ale nic ponad to w przypadku zabytków. Natężenie dźwięku w/g Towarzystwa Higieny Akustycznej OK. Obok mojego domu budują drogę. Mają takie kafary do umacniania brzegów. Hałas na pewno przekracza 100 dB. Czy to znaczy, że działają niezgodnie z prawem i nie wolno im budować drogi?? Bo nie bardzo rozumiem po co ten cytat... Devil - dla mnie nie ma znaczenia kiedy się gość zalogował - moim zdaniem ma rację i tyle. Zaporożec z 1970 roku może obudzić całą okolicę - i co z tego?? Jest niezgodny z warunkami technicznymi?? Powtarzam - pewne warunki techniczne mogą być warunkiem ograniczeń w użytkowaniu pojazdu zabytkowego, ale nie mogą stanowić przeszkody w wykonaniu stosownego badania! 32 OK - dzięki Puju. Już się zabieram za czytanie: "ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z dnia 26 lutego 2003 r.) Na podstawie art. 66 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 98, poz. 602, z późn. zm.) zarządza się, co następuje: Dział I Przepisy ogólne § 1. 1. Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do: (...) 3. Pojazdy zabytkowego;" OK - dalej tego "32" nie czyta, bo już wiem, że to nie dotyczy tego pojazdu. Więc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
motonita Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 kolego nie ciężką noc, jestem poprostu posiadaczem kilku (nastu) pojazdów zabytkowych, jest to moje zamiłowanie ale nie o tym tu... mam wiele pytan, lubie zyc zgodnie z prawem, i lubie to prawo udowadniac niekompetentnym urzednikom ktorzy mi mowia ze sie nie da... z tymi 200dB było predzej w formie żartu... ale jak odpalam junaka w garazu i czasem mu sie kichnie to uszy bola:) troszeczke wiem o czym pisze... znam ludzi posiadajacych pojazdy z paczatku ubiegłego wieku, mają te pojazdy legalnie porejestrowane.... i uwierz ze bryczka z silnikiem parowym na wungiel nie moze spełniac jakichkolwiek norm... zastanawia mnie jeden fakt... przy rejestracji zabytku pojazd nie przechodzi badania technicznego tylko badanie o zgodność prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackow Napisano 9 Lipiec 2012 Autor Share Napisano 9 Lipiec 2012 przy rejestracji zabytku pojazd nie przechodzi badania technicznego tylko badanie o zgodność prawda? Ależ oczywiście, że przechodzi badanie techniczne. I właśnie w tym badaniu diagnosta może określić warunki użytkowania danego pojazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Ależ oczywiście, że przechodzi badanie techniczne. I właśnie w tym badaniu diagnosta może określić warunki użytkowania danego pojazdu. Ciekawe jakie - okresowe czy dodatkowe? Innych przecież nie ma. Pojazd zabytkowy przechodzi BADANIE ZGODNOŚCI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Pojazd zabytkowy przechodzi BADANIE ZGODNOŚCI. Które od strony funkcjonalnej jest badaniem technicznym. Juz Ci w innym wątku odpisałem jak zapędziłeś się w kozi róg ze swoim literalnym podejściem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Które od strony funkcjonalnej jest badaniem technicznym. Juz Ci w innym wątku odpisałem jak zapędziłeś się w kozi róg ze swoim literalnym podejściem Podszedłbym do tego w trochę inny sposób - ustawa rozróżnia badanie techniczne i badanie zgodności, więc powinien być zmieniony art. 72 ust. 1 pkt 4. Na razie prostuje to rozporządzenie, które jednak literalnie zgodne z ustawą nie jest. Zresztą, moim zdaniem, art. 72 ust. 1 pkt 4 PORD powinien być również rozszerzony o niektóre badania dodatkowe, jak chociażby ustalenie danych niezbędnych do rejestracji, bo na razie - literalnie - starosta może skierować pojazd na ustalenie danych, ale zaświadczenie z tego badania nie mieści się w art. 72, więc literalnie do rejestracji wymagane nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 zaświadczenie z tego badania nie mieści się w art. 72, więc literalnie do rejestracji wymagane nie jest. "badanie techniczne, jeśli jest wymagane" - tak zdaje się to leci. Czyli każde, jakie przepisy przewidują. Nie wiem gdzie widzisz problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 "badanie techniczne, jeśli jest wymagane" - tak zdaje się to leci. Czyli każde, jakie przepisy przewidują. Nie wiem gdzie widzisz problem. Mój starszy i doświadczony kolego - pamięć już chyba nie ta Przypomnę Ci brzmienie art. 72 ust. pkt 4: zaświadczenia o pozytywnym wyniku badania technicznego pojazdu, jeżeli jest wymagane [...] Jak wiesz, badanie dodatkowe (ustalenie danych) nie jest ani pozytywne ani negatywne, więc nie mieści się w powyższym artykule. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Zwykły lapsus kolego Ale faktycznie masz rację. Pozostaje zatem wymaganie na zasadach 75 kpa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Pozostaje zatem wymaganie na zasadach 75 kpa Bez podstawy prawnej niestety PORD nie jest i nigdy nie będzie doskonałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Tym bardziej nie namawiaj do dziwnych interpretacji. Po co to... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 Tym bardziej nie namawiaj do dziwnych interpretacji. Po co to... Tylko stwierdzam fakty, czyli obecne brzmienie przepisów... Nie ja je uchwaliłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
motonita Napisano 9 Lipiec 2012 Share Napisano 9 Lipiec 2012 ale ja bardzo lubie w dziwne sposoby interpretowac przepisy.... zwłaszcza jezeli ktos mnie drazni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 10 Lipiec 2012 Share Napisano 10 Lipiec 2012 Tylko pomyśl Michał - siejesz niepotrzebne animozje na linii WK - SKP. A ja np. życzyłbym sobie, żeby na tej linii panowało zrozumienie i współpraca. Zatem wybacz, ale nie przyklasnę Twojemu pomysłowi, że badania zgodności nie może być zaliczone do badań technicznych. Orzecznictwa w tej sprawie nie ma z tego co mi wiadomo, bo i problem marginalny, ale nie wyobrażam sobie, aby było inne niż te, idące w stronę zrównania tych badań z badaniami technicznymi, nieżalenie od niuansów związanych z nazewnictwem, czy formą zredagowania danego aktu prawnego. Trąci też Twoje nastawienie nieco obłudą, bo jak dowiodłem literalne traktowanie tego przepisu powinno mieć tez swój skutek w WK, a jestem pewien, że z kolei na tym polu w życiu byś takiego pojazdu bez badania zgodności nie zarejestrował. Innymi słowy podzielam zdanie właściciela, że opinia rzeczoznawcy nie jest niezbędna dla takiego badania, ale będę też bronił tezy, że SKP ma do niej prawo (dlaczego - to już wyjaśniłem). Właściciela nikt nie zmusza do korzystania z usług konkretnej stacji. Jeśli gdzieś wymagają rzeczoznawcy, to niech zwyczajnie badań tam nie robi i szuka takiego diagnosty, który się podbije pod badaniami bez takiego dokumentu. Natomiast za niewłaściwe uważam próby usankcjonowania jakichś nacisków na diagnostę, że ma robić "zabytka" bez takiej opinii. Jest to wg mnie Michale zachowanie nieetyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
motonita Napisano 10 Lipiec 2012 Share Napisano 10 Lipiec 2012 Innymi słowy podzielam zdanie właściciela, że opinia rzeczoznawcy nie jest niezbędna dla takiego badania, ale będę też bronił tezy, że SKP ma do niej prawo (dlaczego - to już wyjaśniłem). Kolego koszt takiej ekspertyzy to od 400 do 1000 PLNów... ja mam liczbe 2 cyfrową pojazdów tego typu wiec powod jest bardzo oczywisty.... Uważam też ze skoro gosc z SKP mimo dostarczenia po kilka rodzajów literatury książkowej do kazdego modelu, co wiecej pojazdy te nie były niewiadomo czym... syrenka wsk junak.... jezeli chce bardzo ową ekspertyze powinien za nią zapłacic... Właściciela nikt nie zmusza do korzystania z usług konkretnej stacji. Jeśli gdzieś wymagają rzeczoznawcy, to niech zwyczajnie badań tam nie robi i szuka takiego diagnosty, który się podbije pod badaniami bez takiego dokumentu. Natomiast za niewłaściwe uważam próby usankcjonowania jakichś nacisków na diagnostę, że ma robić "zabytka" bez takiej opinii. Jest to wg mnie Michale zachowanie nieetyczne. Dla mnie nieetyczne jest wymuszanie na kims czegos co nie jest konieczne a niesie za sobą spore koszty... w imie czego sie pytam? Jezeli bym przyjechał czyms naprawde dziwnym... a u mnie w stajni sam pozny PRL.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 10 Lipiec 2012 Share Napisano 10 Lipiec 2012 A moje wykształcenie i wiedza jako diagnosty nie obejmuje okresu PRL - przykro mi - nie ten rocznik. Syrenkę znam tylko z filmów, parę razy widziałem na TV. To wszystko. Nie uważam, żebym musiał znać to auto na wylot, jak i nie uważam, żebym obowiązkowo miał znać warunki techniczne z lat 70-tych kiedy były one dopuszczane do ruchu.I w imię tego wymagam opinii rzeczoznawcy, który za swą rozległą wiedzę w tej dziedzinie odpowiednio Cię skasuje - bo niby czemu miałby tą wiedzę sprzedawać darmo?? Dla mnie nieetyczne jest wymuszanie na kims czegos co nie jest konieczne a niesie za sobą spore koszty... Więc powodzenia gdzie indziej. Bez złośliwości. Jestem pewien, że gdzieś znajdziesz SKP, gdzie są miłośnicy syrenek i Ci to zbadają. Ja nie. I tyle. Nie ma się co obrażać. Po prostu za młody jestem, żeby znać to auto. Ja już się na czym innym kształciłem i nawet z zamiłowania tego pojazdu nie znam po prostu. Zrobię Ci zatem badane, ale z kwitem od rzeczoznawcy. Inaczej nie. Ale też nie każę Ci przyjeżdżać do mnie. jezeli chce bardzo ową ekspertyze powinien za nią zapłacic... Wolne żarty. Podejście tak dziecinne, że aż szkoda komentować. No wybacz szczerość. Równie dobrze mógłbym kwestionować potrzebę posiadania przez Ciebie aż tylu pojazdów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 10 Lipiec 2012 Share Napisano 10 Lipiec 2012 Nie uważam, żebym musiał znać to auto na wylot, jak i nie uważam, żebym obowiązkowo miał znać warunki techniczne z lat 70-tych kiedy były one dopuszczane do ruchu. A jeśli to samo auto przyjedzie na BT okresowe? De facto będzie odpowiadało warunkom z daty I rejestracji, które powinieneś wtedy znać. Więc powodzenia gdzie indziej. Bez złośliwości Tu się zgadzam i ja bym tak zrobił - znalazłbym inną, przychylną stację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.