Majkel89 Napisano 23 Wrzesień 2010 Napisano 23 Wrzesień 2010 Witam Mam "na oku" Forda Capri z 75 roku, chcialbym go kupic z mysla o zarejestrowaniu jako zabytek. Problem w tym,ze fabrycznie auto mialo silnik 1.6 a obecnie zamontowany jest 2.0 (zmiana wpisana w DR) Czy takie auto kwalifikuje sie jako zabytek? W koncu to zmiana istotnego elementu pojazdu... Cytuj
Jackow Napisano 23 Wrzesień 2010 Napisano 23 Wrzesień 2010 Trzeba by się udać do najbliższego konserwatora zabytków i go zapytać. To konserwator decyduje o nadaniu statusu pojazdu zabytkowego. Główne podzespoły powinny być oryginalne. Wpis w DR nie ma tu nic do rzeczy. Cytuj
Jacdiag Napisano 24 Wrzesień 2010 Napisano 24 Wrzesień 2010 fabrycznie auto mialo silnik 1.6 a obecnie zamontowany jest 2.0 a czy fabrycznie nie wychodziły modele z 2,0 Cytuj
MANIUŚ Napisano 24 Wrzesień 2010 Napisano 24 Wrzesień 2010 wejdz na stronkę www.capri.pl i kup silnik 1.6 i po problemie tam dostaniesz wszystko Cytuj
Majkel89 Napisano 24 Wrzesień 2010 Autor Napisano 24 Wrzesień 2010 Witam Capri mialo fabrycznie montowane zarowno 1.6 i 2.0 (i oczywiscie wiele inych). Ten konkretny egzemplarz mial zmieniony silnik 6 lat temu, zamontowany zostal 2.0 wyjety z innego Capri, wiec generalnie zgodnosc modelowa jest, przerobek zadnych nie bylo (de facto to identyczne silniki). Nie moge sie dogadac z konserwatorem,bo odsyla mnie do rzeczoznawcy,ten do diagnosty a diagnosta do konserwatora....nikt nic nie wie kurcze.... Cytuj
Jackow Napisano 24 Wrzesień 2010 Napisano 24 Wrzesień 2010 W całej procedurze przed zarejestrowaniem diagnosta jest akurat na końcu. Niektórzy właściciele aut zabytkowych śmieją się, że łatwiej jest zrobić sobie żółte papiery niż wyrobić żółte tablice dla swojego samochodu. Dla przykładu wcale nie trzeba jeździć pojazdem zabytkowym, by mieć zabytkowe tablice. Zamieszaniu winne są przepisy, rozproszone w kilku ustawach i aktach prawnych. Samochód może być zabytkowy, unikatowy, historyczny, kolekcjonerski – zależnie od tego, który urząd się nim zainteresuje. Najpierw opłaty Załóżmy, że po miesiącach poszukiwań udało nam się wreszcie zdobyć pojazd, który w naszej opinii powinien jeździć z żółtymi tablicami. Po pierwsze, jeśli samochód kupiono za granicą, trzeba postarać się o przetłumaczenie dowodu rejestracyjnego auta. Potem wizyta w urzędzie skarbowym – od samochodów kupionych w kraju Unii nie płaci się podatku VAT, natomiast jeśli auto kupiono w kraju trzeba zapłacić 2% podatek od czynności cywilno- prawnych. Pierwsze dokumenty do długiej listy niezbędnej do zgłoszenia w wydziale komunikacji. Jeśli sprowadzamy samochód zza granicy, w urzędzie celnym należy zadeklarować, że jest to pojazd kolekcjonerski. Wtedy celnicy nie zażądają akcyzy od importowanego samochodu. W niektórych przypadkach trzeba będzie udowodnić urzędnikom w wydziale komunikacji, że nie musimy mieć dowodu opłaty akcyzy – pomocna może być opinia prawna Urzędu Celnego. Rozliczeni z fiskusem, możemy rozpocząć starania o uznanie samochodu za zabytkowy Zabytkowy czy unikatowy? Ustawa prawo o ruchu drogowym stwierdza, że żółte tablice mogą zostać nadane pojazdom zabytkowym, a w dalszej części wspomina również o pojazdach unikatowych. Wspomina się, czym jest jedno a czym drugie. Otóż pojazd zabytkowy „to pojazd, który na podstawie odrębnych przepisów został wpisany do rejestru zabytków lub ujęty w centralnej ewidencji dóbr kultury” (art. 2 pkt 39 Kodeksu Drogowego). Wpisu takiego możemy dokonać wypełniając tak zwaną „białą kartę”, której wzór przygotował Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków. Następnie 3 egzemplarze składamy u każdego z Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków (opłata skarbowa 5 zł + 50 gr. za każdy załącznik np. zdjęcia). Warto by wypełnieniem „białej karty” zajął się uprawniony rzeczoznawca. Pomoże to uniknąć zamieszania i zbędnego rozczarowania, że auto, które mamy nie jest zabytkiem. Podstawowym kryterium uznania pojazdu za zabytkowy jest jego wiek – 25 lat, a także ilość oryginalnych części – 75%. Pojazd unikatowy, to według prawa drogowego „pojazd wyrejestrowany, który nie podlega powtórnej standardowej rejestracji, ale mający co najmniej 25 lat, którego model nie jest produkowany od lat 15, i uznany przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji” (art. 79 pkt 4). Kontrola i dopuszczenie do ruchu Jeśli auto jest już zabytkiem lub unikatem, wpis do ewidencji został potwierdzony przez Konserwatora Zabytków następnym krokiem jest przeprowadzenie badań technicznych samochodu. Auto, nawet jeśli jest zabytkowe, musi jednak spełniać podstawowe kryteria zapewniające mu bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Wypełnić trzeba wniosek o przeprowadzenie badania zgodności pojazdu zabytkowego z warunkami technicznymi – bagatela 78 punktów! Przy sobie trzeba mieć również dowód rejestracyjny i dokument potwierdzający własność samochodu. Wg ustawy badanie przeprowadzić może każda stacja kontroli pojazdów. W praktyce bywa z tym różnie. Co ciekawe, przepisy zakładają, że po tym pierwszym, dopuszczającym do ruchu badaniu, auto zwolnione jest z okresowych kontroli technicznych. Koszt badania – około 250 zł. Rejestracja i ubezpieczenie Wizyta w urzędzie komunikacji, to krok ostatni. Zanim jednak auto otrzyma upragnione żółte tablice, trzeba być pewnym, że pękata teczka zawiera całą listę dokumentów. Oto one: wniosek o rejestrację w wydziale komunikacji, dowód tożsamości, dowód własności pojazdu, dowód rejestracyjny wraz z tłumaczeniem (jeśli pojazd był wcześniej zarejestrowany za granicą), potwierdzenie umieszczenia pojazdu w ewidencji zabytków oraz opinię rzeczoznawcy, dokumenty ze stacji kontroli pojazdów, dokument potwierdzający dokonanie opłat skarbowych, potwierdzenie wpłaty za żółte tablice (100 zł) oraz za opłaty rejestracyjne (92,50 zł), tablice rejestracyjne (jeżeli pojazd był zarejestrowany w Polsce). Opłaty skarbowe to 5 zł na wniosek i 50 gr. na każdy z załączników. By wyjechać samochodem na drogę niezbędne będzie również ubezpieczenie OC. Czasowe lub stałe. Ustawa o ubezpieczeniach dopuszcza (mówiąc o pojazdach historycznych) wykupienie ubezpieczenia OC na okres krótszy niż 12 miesięcy, ale nie krótszy niż 30 dni. Pozwala to nieco zaoszczędzić na opłatach, np. jeśli samochód jeździ wyłącznie na zloty, zaś mroźne zimowe dni spędza w garażu. http://www.naukajazdy.pl/porady_dla_kierowcow/ubezpieczenie_i_rejestracja_pojazdu_zabytkowego.html Cytuj
Regan55 Napisano 24 Wrzesień 2010 Napisano 24 Wrzesień 2010 nikt nic nie wie kurcze.... Czyli normalnie.. Cytuj
blakop Napisano 24 Wrzesień 2010 Napisano 24 Wrzesień 2010 Jeżeli auto miało takie silniki to nie widzę problemu. Pewnie ktoś po drodze chce łapówki... Cytuj
zjc Napisano 25 Wrzesień 2010 Napisano 25 Wrzesień 2010 Jeżeli auto miało takie silniki to nie widzę problemu. Pewnie ktoś po drodze chce łapówki... Czyli normalnie.. Pozdrawiam nic dodać nić ująć Cytuj
adam1501 Napisano 25 Wrzesień 2010 Napisano 25 Wrzesień 2010 Nie moge sie dogadac z konserwatorem,bo odsyla mnie do rzeczoznawcy,ten do diagnosty a diagnosta do konserwatora....nikt nic nie wie kurcze.... Myślę, że nie do końca ludzie z którymi rozmawiałeś wiedzą co mają zrobić i stąd ta spychologia. Tu masz procedurę gdzie najpierw masz się pojawić i co po kolei masz czynić http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/rejestracja_pojazdu_zabytkowego-a_3045.htm Cytuj
Psuj Napisano 25 Wrzesień 2010 Napisano 25 Wrzesień 2010 Myślę, że nie do końca ludzie z którymi rozmawiałeś wiedzą co mają zrobić i stąd ta spychologia. Tez tak myślę. Ostatnio trafił nam się rzeczoznawca który przyjeżdżał oglądać papiery od naszych poprzednich zabytków bo nie wiedział co ma robić. Znaczy sie po prostu nigdy wcześniej nie robił zabytku. Tak tez się zdarza. Człowiek uczy się całe życie... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.