Norbert Jezierski Napisano 25 Wrzesień 2005 Napisano 25 Wrzesień 2005 Polski system elektronicznego poboru opłat za przejazd po drogach krajowych i autostradach musi być spójny z unijnymi. Jednolity, elektroniczny i zgodny z europejskimi standardami system poboru opłat za korzystanie z dróg, mostów i tuneli przewiduje wchodząca w sobotę w życie zmieniona ustawa o drogach publicznych (Dz. U. nr 172, poz. 1440). Za sprawą nowelizacji do polskiego prawa wdrożona zostaje dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2004/52/WE z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie interoperacyjności systemów elektronicznych opłat drogowych we Wspólnocie. Na przygotowanie rewolucji w pobieraniu opłat drogowych potrzeba sporo czasu. Polski ustawodawca przesądził, że dla samochodów o wadze nie mniejszej niż 3,5 tony oraz samochodów przewożących więcej niż 9 pasażerów system taki ruszy nie wcześniej niż 1 stycznia 2009 r., a dla pozostałych pojazdów - nie wcześniej niż 1 stycznia 2011 r. Kiedy dokładnie to się stanie, ustali minister infrastruktury. Nowela wskazuje, jakie technologie będzie można wybrać przy wprowadzaniu systemu. Ma to być jedna z trzech możliwości: lokalizacja satelitarna, system łączności ruchowej opartej na standardzie GSM - GPRS albo system radiowy w paśmie częstotliwości 5,8 GHz. Ustawa nie nakłada na kierowców obowiązku posiadania urządzenia na potrzeby obliczania i pobierania opłat, które będzie zdolne do współpracy z systemami poboru na terenie całej Unii Europejskiej, choć nakłada na zarządców dróg obowiązek oferowania takich urządzeń. Mogą być one wykorzystywane do innych celów w transporcie drogowym, pod warunkiem jednak że nie prowadzi to do dodatkowych obciążeń użytkowników lub dyskryminacji jakichś ich grup. Urządzenia mogą być połączone z zainstalowanym w pojeździe tachografem. Powinny być interoperacyjne, czyli zdolne do komunikowania się z systemami elektronicznego poboru opłat na terenie Polski oraz wszystkimi systemami używanymi w Unii Europejskiej. ( Rzeczpospolita, źródło: www.mi.gov.pl ) Cytuj Świat łamie każdego i potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania. Ale takich, co nie chcą się złamać, świat zabija. Zabija w równej mierze najlepszych, najdelikatniejszych i najdzielniejszych. Jeżeli nie jesteś żadnym z nich, możesz być pewien, że zabije cię także, ale bez szczególnego pośpiechu. [Ernest Hemingway, Pożegnanie z bronią (1928)] Nie pytaj się ludzi co można, a co nie, ale zadaj sobie pytanie czy warto. Bowiem - można wszystko, ale nie wszystko warto... [NN]
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.