Uprawnienie diagnosty samochodowego

[Grzegorz Łódź]

Witam kolegów diagnostów!

Mam pytanie jak długo czekaliście w swoim starostwie na Uprawnienie Diagnosty.

Mnie 23 grudnia udało się w końcu złożyć wszystkie wymagane dokumenty(za trzecim podejściem) i jak na razie cisza.

Jak było w waszym przypadku? Z góry dziękuję.

[dany18]

"W terminie do 30 dni od złożenia kompletnego wniosku wydawana jest decyzja potwierdzająca uprawnienia diagnosty do wykonywania badań technicznych pojazdów."

A czemu za trzecim podejściem ?

[Bogusław Maćkowski]

Termin ustawowy niezwłocznie do 30 dni w sprawach skomplikowanych do 2 miesięcy.

 

Standardowo przy komplecie dokumentów w zależności od ilości spraw i czynności kontrolnych 1-2 dni góra.

 

Proponuję zadzwonić do Urzędu i spytać czy coś słychać z moim uprawnieniem diagnosty. Urzędnik z pewnością udzieli informacji.

[Janusz S]

Tak to kwestia kilku dni,albo wniosek sie gdzies zapodział albo cos brakuje i przyjdzie powiadomienie poczta aby ew. uzupełnic do 30 dni własnie.Ja bym tak długo nie czekał ,zadzwoniłbym juz wczesniej

[pietrek_k]

Ja złożyłem rano komplet dokumentów a po południu otrzymałem telefon żeby zgłosić się po odbiór upoważnienia.

[Grzegorz Łódź]

Dziękuję za odpowiedzi.U mnie podobno jest problem ze sprawdzeniem pracodawcy.Przez 10 lat pracowałem w jednym zakładzie pracy(spółka)ale 3 razy zmieniała się nazwa pracodawcy.Uprzedzali że to trochę potrwa ale może tylko łódzkie WK jest taki skrupulatny.Poczekam jeszcze troszkę.Dzięki jeszcze raz

[makaon]

A z innej beczki, ale dotyczące uprawnień:

uprawnienia dostałem w maju 2004(stary numer) i jak wiadomo w listopadzie rozporządzenia nakazały te numery zmienić. W grudniu 2004 WK przysłało informację o tej zmianie, ale nie na mój adres domowy, tylko na miejsce pracy(tzn. zamiana musiała nastąpić u znajomego listonosza (wiadomo jak to jest w małych mieścinkach), jeśli było na mnie, a tak twierdzi WK). Ówczesny kierownik mojej PSKP posiał to pismo, a ja chcąc (w momencie odchodzenia z ówczesnego miejsca pracy) uzyskać kopię pisma potwierdzającego nadanie nowego numeru uprawnień zostałem odprawiony z WK z kwitkiem. Tylko sobie znanymi kanałami uzyskałem kopię(niepoświadczoną, bo osoba "załatwiającea" mi tę kopię zrobiła to "nielegalnie").

Pani dyrektor WK twierdziła, że nie może wydać ani kopii ani nowego pisma, ani żadnego innego potwierdzającego nadanie nowego numeru bo pracownik wystawiający to pismo już nie pracuje w WK!

Pół biedy że nowy pracodawca potrzebuje mieć u siebie kopię, a nie oryginał.

Nie chcę ( z wiadomych powodów występować do starosty o wyjaśnienie tej sprawy i tym sposobem mam "legalne" uprawnienia z "nielegalnym" numerem.

[skpauto]

To jest bardzo skomplikowane.

Wdaje mi się, że urząd jest jak d..a do sr....a, żeby wydać kopię uprawnień diagnosty na jego oficjalny wniosek.

[mik8181]

ja tez tak uwazam wkoncu to sa Twoje uprawnienie a nie WK

[makaon]

Hmm tylko jak to zrobić bez narażania się "swojej" Pani dyrektor WK??? Odpowiedź że się "nie da skopiować ani wydać duplikatu" o dziwo padła z jej ust...

Z mojej strony nie jest możliwe narażanie się jej, bo nie chcę kłopotów przy kontrolach(u nas min. 2 razy w roku).

Tu następne pytanie:

numer uprawnień nadał Starosta (tamte sprzed listopada 2004), a zmianę na nową postać wymusiły rozporządzenia. W związku z tym dlaczego nie dostałem nowego zaświadczenia o nadaniu uprawnień z nowym numerem, tylko jakiś świstunek o zmianie numeru? Jak było w Waszym przypadku(chodzi mi w jakiej formie macie nowe numery uprawnień)?

[Psuj]

Hmm tylko jak to zrobić bez narażania się "swojej" Pani dyrektor WK???

 

Nie bardzo rozumiem czemu masz się narażać? To nie starostwo zatrudnia diagnostów.

Piszesz wniosek o wydanie uprawnień diagnosty na obowiązującym wzorze i czekasz. Nie mogą Cię olać i musza coś odpisać.

[Marek1]

Hmm tylko jak to zrobić bez narażania się "swojej" Pani dyrektor WK??? Odpowiedź że się "nie da skopiować ani wydać duplikatu" o dziwo padła z jej ust...

 

Ja mam wydany duplikat.

Oryginał przesiali mi na jednej ze stacji.

Pani też miała opory co do wydania tego duplikatu twierdząc, że tego się nie praktykuje.

[makaon]

Kol. Psuj, najgorzej, że znam ludzi ze starostwa i w zasadzie wiem, co mi odpiszą:potwierdzenie nadania nowego numeru otrzymał pan pocztą listem poleconym itp...ale spróbować nie zaszkodzi.

[Psuj]

wiem, co mi odpiszą:potwierdzenie nadania nowego numeru otrzymał pan pocztą listem poleconym itp.

 

W grudniu 2004 WK przysłało informację o tej zmianie, ale nie na mój adres domowy, tylko na miejsce pracy

 

Korespondencję przesyła się do zainteresowanego na adres zamieszkania, a nie zatrudnienia. De facto nie dostałeś nic. Na taką odpowiedź to ja bym napisał, że nic nie dostałem i proszę o ponowne wysłanie na adres XXX i tu bym podał zamieszkania.

[skpauto]

Tak jak kolega Psuj napisał.

Bo nawet jeżeli mają potwierdzenie odbioru, to nie przez Ciebie podpisane.

Poza tym w 2004r, byli zobowiązani wydać zaświadczenia imienne dla każdego czynnego diagnosty. To nie papierek informujący o zmianie, tylko dość ważne pismo urzędowe zatytułowane:

UPRAWNIENIA DIAGNOSTY ( podany nr).

U nas trzeba było odebrać osobiście.

[Regan55]

Oryginał przesiali mi na jednej ze stacji.

A niby po co im dawałeś....

Korespondencję przesyła się do zainteresowanego na adres zamieszkania,

Tam wlaśnie miałem sprawę załatwiona.Wystarczył telefon do Starostwa i w ciągu paru dni mi wszystko przesłali...

[blakop]

To nie do końca tak. Pisma doręcza się stronom także w ich miejscu pracy - kpa daje taką możliwość na równi z doręczaniem w miejscu zamieszkania.

[Psuj]

Pisma doręcza się stronom także w ich miejscu pracy

 

Ale stronom, a nie pracodawcy strony.

[pietrek_k]

Nie rozumiem dlaczego ktoś robi komuś łaskę za wydanie duplikatu. To tak jakbym ja robił łaskę wydając duplikat zaświadczenia z badania.

[blakop]

A w miejscu pracy odebrać musi niekonieczni osoba zainteresowana. Podobnie jak w domu może odebrać nie strona, tylko domownik...

[abcs]

Nie rozumiem dlaczego ktoś robi komuś łaskę za wydanie duplikatu. To tak jakbym ja robił łaskę wydając duplikat zaświadczenia z badania.

Przez chwilę zaniemówiłem bo mi nie wyświetliło polskich znaków....

[mik8181]

A w miejscu pracy odebrać musi niekonieczni osoba zainteresowana. Podobnie jak w domu może odebrać nie strona, tylko domownik...

 

ale w domu zawsze ktos spokrewniony. a W miejscu pracy nie koniecznie.

[blakop]

Domownik nie zawsze jest spokrewniony, a stosunki między domownikami często są dużo gorsze niż relacje w pracy - takie są fakty

[mik8181]

Tak owszem zgadzam się z Tobą ale jest większe prawdopodobieństwo ze dostaniesz ten list lub przesyłkę

[makaon]

Poza tym w 2004r, byli zobowiązani wydać zaświadczenia imienne dla każdego czynnego diagnosty. To nie papierek informujący o zmianie, tylko dość ważne pismo urzędowe zatytułowane:

UPRAWNIENIA DIAGNOSTY ( podany nr).

niestety w starostwie w Białymstoku NIE WYDAWALI nowych zaświadczeń, tylko pismo zmieniające numer uprawnień (wyjaśniałem telefonicznie z WK).

Pytanie co odpowiedzą na moje pismo, że "zgubiłem" pismo o nadaniu uprawnień ?

W ogóle dziwnie się rozmawia z tymi paniami(pani dyrektor i kierowniczka WK-dawniej asystentka p. dyrektor) i jestem w kropce.

W sumie uprawnienia mam, ksero zmiany mam i de facto potrzebne to jest tylko pracodawcy (który w dokumentach będzie mieć ksero, a że zrobione z ksera to będziemy wiedzieć tylko my dwaj .

Chyba niepotrzebnie biorę do głowy...