blakop Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Przeczytaj sobie art 68 PoRD. Jest sobie nowy, niezarejestrowany pojazd, a Ty w nim dokonujesz zmian, przebudowujesz (bo zrobiłeś to - coś tam usunąłeś, założyłeś w o miejsce co innego) - w tym układzie jesteś producentem tego pojazdu w świetle kodeksu. Dlatego dla Pałacu Kultury faktura nie wystarczy, a dla pojazdu owszem. To, czy sprzedawca ma tytuł prawny do przedmiotu sprzedaży, to jego sprawa Nie upraszczajmy. Kupując w ślepo samochód bez absolutnie żadnych dokumentów łatwo będzie Ci dowieść, że nie zachowałeś należytej staranności dla zachowania tej transakcji. Kupując pojazd od kogoś wymagałbym dowodu rejestracyjnego - w razie jego braku chciałbym, aby sprzedawca mi udokumentował, że ma prawo dysponować tym pojazdem. Tak samo jak osoba sprzedająca Pałac Kultury będzie musiała udokumentować przed Notariuszem prawo własności do niego, zanim go kupisz Jeśli chcesz tak na 100% literalnego stosowania prawa to sprawa jest prosta - do rejestracji masz mieć dowód własności (i masz) + wyciąg ze świadectwa homologacji. Masz? To wbrew pozorom nie jest rzadkość. Pojazdy z wojska (niektóre przyczepy specjalistyczne, np. kuchnie polowe, agregaty, podgrzewacze wody itp.), z kamieniołomów, kopalń, wyrobisk (wszystkie, które jeżdżą po zamkniętym terenie - np. KGHM sprzedawał ostatnio całą partię land roverow, które były pojazdami nadzoru na terenie zamkniętym i mając 12-15 lat nigdy nie były rejestrowane) oraz pojazdy z rezerw, m.in. wojskowych, które też nigdy nie były rejestrowane, bo całe życie stały w garażu jako zapas na wypadek wojny. I znajdziesz lukę i gdzieś pewnie je zarejestrujesz, jednak prawda jest taka, że nie powinieneś. W dzisiejszych czasach 10 lat to dużo dla rozwoju motoryzacji, a to oznacza, że taki pojazd zgłoszony do rejestracji w dniu dzisiejszym nie będzie już spełniał warunków technicznych wymaganych obecnie. Oczywiści zawsze pozostaje Ci droga odwoławcza - SKO, WSA i niewykluczone, że w tych instytucjach Twój przypadek będzie potraktowany indywidualnie i zarejestrujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Jest sobie nowy, A będzie uznana za nowy ? Na forum była gdzieś definicja pojazdu nowego ,tylko czy dotyczy tego przypadku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 To, czy sprzedawca ma tytuł prawny do przedmiotu sprzedaży, to jego sprawa - jeśli sprzedaje nie swoje, to przestępstwo popełnia on, a nie ja. Mam fakturę - jestem właścicielem, dopóki ktoś nie udowodni, że jest inaczej (np. że wcześniej tytuł prawny do pojazdu posiadał on, a nie sprzedawca). Mało wiesz o życiu... Odpowiedzialnośc za paserstwo jest regulowana przez przepisy kodeksu karnegoi kodeksu cywilnego. Zgodnie z kodeksem karnym paserem jest ten, kto nabywa lub pomaga zbyc, albo przyjmuje, albo pomaga ukryc rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego. 1. Paserstwo umyślne W przypadku nabycia rzeczy przestępstwo to ma tylko miejsce wtedy, gdy osoba nabywa rzecz bezpośrednio pochodzącą z czynu zabronionego, chociaż nie jest niezbędne, aby nabyła ona tę rzecz bezpośrednio od sprawcy czynu zabronionego. Paserstwem nie jest przyjęcie rzeczy uprzednio nabytej za pieniądze pochodzące ze sprzedaży skradzionej rzeczy. W przypadku tego przestępstwa nie jest istotny cel, dla którego działa paser. Jeżeli przedmiotem tych czynów jest rzecz, której wartośc nie przekracza określonej w ustawie wartości, to paserstwo jest wówczas wykroczeniem. Przestępstwo paserstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W przypadkach mniejszej wagi karą przewidzianą przez kodeks jest grzywna, kara ograniczenia wolnści, albo kara pozbawienia wolności do roku. 2. Paserstwo nieumyślne Odróżnia je od umyślnego wiedza sprawcy o pochodzeniu rzeczy. W przypadku paserstwa nieumyślnego sprawca nie wie, że rzecz została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, ale na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczac, że została uzyskana w ten sposób. Paser nieumyślny podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeśli rzecz bedąca przedmiotem paserstwa nieumyślnego ma znaczną wartośc, wóczas kara może byc bardziej surowa, bo kodeks przewiduje w tym przypadku karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkową sankcją w obu przypadkach paserstwa jest możliwośc orzeczenia przepadku rzeczy, nawet jeżeli nie stanowi ona własności sprawcy. Inne modyfikacje w wymiarze kary są przewidziane przez kodeks, gdy przedmiotem paserstwa umyślnego jest mienie znacznej wartości lub dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury / kara pozbawienia wolności do 10 lat/, gdy paser dobrowolnie naprawił szkodę, zwrócił pojazd itp. / możliwośc nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienie od jej wymierzenia/. Zgodnie z kodeksem cywilnym za szkodę wyrządzoną paserstwem odpowiada nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził / złodziej/, ale też ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody. Zgodnie z tymi regulacjami paser musi odnieśc korzyśc ze szkody wyrządzonej drugiej osobie oraz musi miec świadomośc i chęc jej uzyskania. Naprawienie szkody przez pasera bedzie miało przede wszystkim postac odzkodowania pieniężnego i bedzie równe wartości, jaką miała nabyta przez niego rzecz, a nie tylko wysokośc korzyści, jaką odniósł, np. sprzedając rzecz. Wraz z pozostałymi osobami odpowiedzialnymi za szkodę paser odpowiada solidarnie. Źródło: http://pl.shvoong.com/law-and-politics/law/1723599-paserstwo-umy%C5%9Blne-nieumy%C5%9Blne/#ixzz1yLC7vcam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timo Napisano 20 Czerwiec 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Przeczytaj sobie art 68 PoRD. Jest sobie nowy, niezarejestrowany pojazd, a Ty w nim dokonujesz zmian, przebudowujesz (bo zrobiłeś to - coś tam usunąłeś, założyłeś w o miejsce co innego) - w tym układzie jesteś producentem tego pojazdu w świetle kodeksu. Ale ja nie dokonuje żadnych zmian, o czym już pisałem powyżej. Nic kompletnie, żadnej śrubki nie ruszam. Wyjmuję wyposażenie (tzn. w zasadzie jest już wyjęte), a wkładam inne (naweta te "szyny" od motopompy zostaja bez zmian, bo pasują mi rozstawem do agregatu). Dlatego dla Pałacu Kultury faktura nie wystarczy, a dla pojazdu owszem. To, czy sprzedawca ma tytuł prawny do przedmiotu sprzedaży, to jego sprawa Nie upraszczajmy. Kupując w ślepo samochód bez absolutnie żadnych dokumentów łatwo będzie Ci dowieść, że nie zachowałeś należytej staranności dla zachowania tej transakcji. Kupując pojazd od kogoś wymagałbym dowodu rejestracyjnego - w razie jego braku chciałbym, aby sprzedawca mi udokumentował, że ma prawo dysponować tym pojazdem. Tak samo jak osoba sprzedająca Pałac Kultury będzie musiała udokumentować przed Notariuszem prawo własności do niego, zanim go kupisz Zgadzam się, że było to pewne uproszczenie. Ale też nie kupiłem "w ślepo". Przyczepka była "na stanie" tej OSP, czyli sprzedawca mi udokumentował, że ma prawo dysponować pojazdem. Jeśli chcesz tak na 100% literalnego stosowania prawa to sprawa jest prosta - do rejestracji masz mieć dowód własności (i masz) + wyciąg ze świadectwa homologacji. Masz? Nie mam, pytałem wcześniej, czy jest jakaś procedura uzyskania takiego wyciągu od nieistniejącego producenta (np. czy producenci mieli obowiązek przekazywać te świadectwa do jakiegoś organu lub też organ homologujący ma jakieś archiwum)? I czy w ogóle w latach 80-tych lub wcześniej istniał obowiązek homologacji takiego rodzaju pojazdów? To wbrew pozorom nie jest rzadkość. Pojazdy z wojska (niektóre przyczepy specjalistyczne, np. kuchnie polowe, agregaty, podgrzewacze wody itp.), z kamieniołomów, kopalń, wyrobisk (wszystkie, które jeżdżą po zamkniętym terenie - np. KGHM sprzedawał ostatnio całą partię land roverow, które były pojazdami nadzoru na terenie zamkniętym i mając 12-15 lat nigdy nie były rejestrowane) oraz pojazdy z rezerw, m.in. wojskowych, które też nigdy nie były rejestrowane, bo całe życie stały w garażu jako zapas na wypadek wojny. I znajdziesz lukę i gdzieś pewnie je zarejestrujesz, jednak prawda jest taka, że nie powinieneś. W dzisiejszych czasach 10 lat to dużo dla rozwoju motoryzacji, a to oznacza, że taki pojazd zgłoszony do rejestracji w dniu dzisiejszym nie będzie już spełniał warunków technicznych wymaganych obecnie. Oczywiści zawsze pozostaje Ci droga odwoławcza - SKO, WSA i niewykluczone, że w tych instytucjach Twój przypadek będzie potraktowany indywidualnie i zarejestrujesz. Po części się zgodzę - pojazdy silnikowe nie spełnią normy spalin (przede wszystkim), pewnie znajdą się też inne warunki techniczne (np. dotyczące bezpieczeństwa), których nie spełnią, ale taka przyczepka nie odbiega od warunków technicznym w świetle obowiązujących przepisów. Po sądach się z tym włóczyć nie zamierzam, bo nie warto. Tak jak pisałem, jeśli nie da się zarejestrować, to trudno. Ale oczywiście wolałbym, żeby się dało. No i wydaje mi się, że sam przypadek jest chyba swego rodzaju ciekawostką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Dokładnie Psuj tak jak piszesz (cytujesz). Beztroskie kupno pojazdu od kogoś bez wymagania jego dowodów własności lub oczywiście dowodu rejestracyjnego - bo to jest na swój sposób "naturalny" pojazd towarzyszący pojazdowi, a bazowanie wyłącznie na tezie, że jak ktoś sprzedaje, to chyba może i ma prawo jak najbardziej mogłoby być podciągnięte pod pkt 2 Twojego wyliczenia i zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timo Napisano 20 Czerwiec 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwiec 2012 To, czy sprzedawca ma tytuł prawny do przedmiotu sprzedaży, to jego sprawa - jeśli sprzedaje nie swoje, to przestępstwo popełnia on, a nie ja. Mam fakturę - jestem właścicielem, dopóki ktoś nie udowodni, że jest inaczej (np. że wcześniej tytuł prawny do pojazdu posiadał on, a nie sprzedawca). Mało wiesz o życiu... Odpowiedzialnośc za paserstwo jest regulowana przez przepisy kodeksu karnegoi kodeksu cywilnego. Zgodnie z kodeksem karnym paserem jest ten, kto nabywa lub pomaga zbyc, albo przyjmuje, albo pomaga ukryc rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego. 1. Paserstwo umyślne W przypadku nabycia rzeczy przestępstwo to ma tylko miejsce wtedy, gdy osoba nabywa rzecz bezpośrednio pochodzącą z czynu zabronionego, chociaż nie jest niezbędne, aby nabyła ona tę rzecz bezpośrednio od sprawcy czynu zabronionego. Paserstwem nie jest przyjęcie rzeczy uprzednio nabytej za pieniądze pochodzące ze sprzedaży skradzionej rzeczy. W przypadku tego przestępstwa nie jest istotny cel, dla którego działa paser. Jeżeli przedmiotem tych czynów jest rzecz, której wartośc nie przekracza określonej w ustawie wartości, to paserstwo jest wówczas wykroczeniem. Przestępstwo paserstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W przypadkach mniejszej wagi karą przewidzianą przez kodeks jest grzywna, kara ograniczenia wolnści, albo kara pozbawienia wolności do roku. 2. Paserstwo nieumyślne Odróżnia je od umyślnego wiedza sprawcy o pochodzeniu rzeczy. W przypadku paserstwa nieumyślnego sprawca nie wie, że rzecz została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, ale na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczac, że została uzyskana w ten sposób. Paser nieumyślny podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeśli rzecz bedąca przedmiotem paserstwa nieumyślnego ma znaczną wartośc, wóczas kara może byc bardziej surowa, bo kodeks przewiduje w tym przypadku karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkową sankcją w obu przypadkach paserstwa jest możliwośc orzeczenia przepadku rzeczy, nawet jeżeli nie stanowi ona własności sprawcy. Inne modyfikacje w wymiarze kary są przewidziane przez kodeks, gdy przedmiotem paserstwa umyślnego jest mienie znacznej wartości lub dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury / kara pozbawienia wolności do 10 lat/, gdy paser dobrowolnie naprawił szkodę, zwrócił pojazd itp. / możliwośc nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienie od jej wymierzenia/. Zgodnie z kodeksem cywilnym za szkodę wyrządzoną paserstwem odpowiada nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził / złodziej/, ale też ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody. Zgodnie z tymi regulacjami paser musi odnieśc korzyśc ze szkody wyrządzonej drugiej osobie oraz musi miec świadomośc i chęc jej uzyskania. Naprawienie szkody przez pasera bedzie miało przede wszystkim postac odzkodowania pieniężnego i bedzie równe wartości, jaką miała nabyta przez niego rzecz, a nie tylko wysokośc korzyści, jaką odniósł, np. sprzedając rzecz. Wraz z pozostałymi osobami odpowiedzialnymi za szkodę paser odpowiada solidarnie. Źródło: http://pl.shvoong.com/law-and-politics/law/1723599-paserstwo-umy%C5%9Blne-nieumy%C5%9Blne/#ixzz1yLC7vcam Chyba wiem, co chciałeś przekazać, ale Ci trochę nie wyszło Wczytaj się jeszcze raz dokładnie we wklejony przez Ciebie cytat. Pomijając już, że zupełnie nie dotyczy on tematu (w uproszczenie). Ja nie mówie o nabycie czegoś, co można podejrzewać o nielegalne pochodzenie, tylko o coś, czego legalność jest wysoce prawdopodobna, a - nawet mimo bałaganu w papierach - fakt posiadania tego pojazdu przez miejscową OSP potwierdzają obecny i były prezes OSP, kilku członków, księgowa i sołtys, czyli osoby piastujące stanowiska zaufania publicznego, których raczej trudno posądzić o "działanie wspólnie i w porozumieniu" w celu dokonania "gigantycznego" przekrętu na oszałamiającą kwotę 1000 zł Domyślam się, że Twoją intencją było wykazanie, że nie tylko sprzedawca odpowiada za swoje prawo własności, a sprzedający powinien się postarać o jak najpełniejszą wiedzę na ten temat, ale nie idźmy w absurd Dokładnie Psuj tak jak piszesz (cytujesz). Beztroskie kupno pojazdu od kogoś bez wymagania jego dowodów własności lub oczywiście dowodu rejestracyjnego - bo to jest na swój sposób "naturalny" pojazd towarzyszący pojazdowi, a bazowanie wyłącznie na tezie, że jak ktoś sprzedaje, to chyba może i ma prawo jak najbardziej mogłoby być podciągnięte pod pkt 2 Twojego wyliczenia i zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. Nie bazuje wyłącznie na tej tezie, że ktoś sprzedaje, bo może. Powtórze: są dokumenty potwierdzające, że pojazd był w dyspozycji tej OSP. Są również świadkowie, osoby z umocowaniem prawnym, a nie panowie spod sklepu, którzy potwierdzają taki a nie inny stan faktyczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 ale taka przyczepka nie odbiega od warunków technicznym w świetle obowiązujących przepisów Odbiega ,jak pisałeś dmc 900kg - brak hamulca ,jeżeli data pierwszej rejestracji będzie po 01.08.2009 - brak światła cofania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Ja nie mówie o nabycie czegoś, co można podejrzewać o nielegalne pochodzenie, tylko o coś, czego legalność jest wysoce prawdopodobna, Chyba sam nie wiesz co piszesz fakt posiadania tego pojazdu przez miejscową OSP potwierdzają obecny i były prezes OSP, kilku członków, księgowa i sołtys, czyli osoby piastujące stanowiska zaufania publicznego, których raczej trudno posądzić o "działanie wspólnie i w porozumieniu" w celu dokonania "gigantycznego" przekrętu na oszałamiającą kwotę 1000 zł Jestem uczulony na takie rzeczy, bo sam ładnych parę lat temu mało nie miałem takich zarzutów (co prawda za rzecz nie związaną z motoryzacją). Spisałem umowę, były numery dowodów, cztery osoby twierdziły, że to ich kolegi... i dokonałem "gigantycznego" przekrętu na oszołamiającą kwotę... 300 zł i szlajałem się przez dwa lata po komisariatach i sądach. Dzięki Bogu, Policjant który mnie przesłuchiwał miał zdrowy rozsądek i tylko dlatego nie dostałem zarzutów paserstwa nieumyślnego. Są również świadkowie, osoby z umocowaniem prawnym, a nie panowie spod sklepu, którzy potwierdzają taki a nie inny stan faktyczny. Gwarantuję Ci, ba... głowę stawiam swoją, że w razie "W" wszyscy się wypną i nabiorą wody w usta... Cały problem w tym, że zamiast myśleć a potem kupować, to najpierw kupiłeś, teraz próbujesz myśleć i chcesz naginać prawo do swojego przypadku... tak się nie da... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timo Napisano 20 Czerwiec 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwiec 2012 ale taka przyczepka nie odbiega od warunków technicznym w świetle obowiązujących przepisów Odbiega ,jak pisałeś dmc 900kg - brak hamulca ,jeżeli data pierwszej rejestracji będzie po 01.08.2009 - brak światła cofania . No też właśnie pytałem, jak z tym hamulcem. Czy to jest podstawa obniżenia DMC na 750 kg? Zmieszczę się w tej masie, bo agregat jest dużo lżejszy od motopompy, a innego wyposażenia też będzie mniej. Światło cofania zamontować to żaden problem. Ja nie mówie o nabycie czegoś, co można podejrzewać o nielegalne pochodzenie, tylko o coś, czego legalność jest wysoce prawdopodobna, Chyba sam nie wiesz co piszesz fakt posiadania tego pojazdu przez miejscową OSP potwierdzają obecny i były prezes OSP, kilku członków, księgowa i sołtys, czyli osoby piastujące stanowiska zaufania publicznego, których raczej trudno posądzić o "działanie wspólnie i w porozumieniu" w celu dokonania "gigantycznego" przekrętu na oszałamiającą kwotę 1000 zł Jestem uczulony na takie rzeczy, bo sam ładnych parę lat temu mało nie miałem takich zarzutów (co prawda za rzecz nie związaną z motoryzacją). Spisałem umowę, były numery dowodów, cztery osoby twierdziły, że to ich kolegi... i dokonałem "gigantycznego" przekrętu na oszołamiającą kwotę... 300 zł i szlajałem się przez dwa lata po komisariatach i sądach. Dzięki Bogu, Policjant który mnie przesłuchiwał miał zdrowy rozsądek i tylko dlatego nie dostałem zarzutów paserstwa nieumyślnego. Są również świadkowie, osoby z umocowaniem prawnym, a nie panowie spod sklepu, którzy potwierdzają taki a nie inny stan faktyczny. Gwarantuję Ci, ba... głowę stawiam swoją, że w razie "W" wszyscy się wypną i nabiorą wody w usta... Cały problem w tym, że zamiast myśleć a potem kupować, to najpierw kupiłeś, teraz próbujesz myśleć i chcesz naginać prawo do swojego przypadku... tak się nie da... Rozumiem Twoje stanowisko, ale tak jak mówiłem: przede wszystkim ta przyczepa JEST NA STANIE (tzn. była, bo teraz jest u mnie) tej OSP. Wiem, że świadkowie w razie czego pewnie "zapomną", ale chodziło mi o to, że sprawdziłem różnymi "kanałami", oficjalnymi i prywatnymi, pochodzenie pojazdu dla własnego świętego spokoju I powtórze: nic by nie zmieniło, gdybym o tych trudnościach wiedział przed zakupem - i tak bym kupił, w ostateczności nie będzie zarejestrowana i nie będzie śmigać po drogach publicznych. Wszędzie, gdzie potrzebuję, mam możliwość dojazdu drogami polnymi, niepublicznymi. Wiadomo, drogą czasami wygodniej, ale i tak byłyby to znikome odległości, więc przeżyję jazdę przez pola. I nic nie chcę naginać, tylko chce się dowiedzieć, czy jest możlwość rejestracji, czy nie. A jeśli, to co mi jest potrzebne. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 A jeśli, to co mi jest potrzebne. Proponuję zamiast pitolić na forum iść do swojego WK , jeżeli powiedzą że zarejestrują to po dalsze informacje na SKP . Obniżenie dmc jest możliwe tylko musi być podstawa , bez rzeczoznawcy się nie obejdzie . Skoro tabliczka jest czytelna, to jaka jest marka tej przyczepki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timo Napisano 20 Czerwiec 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Skoro tabliczka jest czytelna, to jaka jest marka tej przyczepki ? Nie pamietam w tej chwili, jutro lub w piatek kolo niej bede, to sprawdze. Co ciekawe, ten sam model byl produkowany przez kilka firm (produkcja NRD, wiec jak to w gospodarce centralnie planowanej - jeden projekt, a produkcja w roznych zakladach). Ta akurat jest wyprodukowana w Goerlitz, ale nazwy firmy zapomnialem. P.S. Chodzi dokladnie o taką przyczepkę: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Dla mnie sprawa prosta - nie ma homologacji = nie ma rejestracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Dla mnie sprawa prosta - nie ma homologacji = nie ma rejestracji. Dla mnie nieco bardziej skomplikowana - nie ma homologacji - trzeba rozważyć zwolnienie z homologacji (czyli produkcja lub import jednostkowy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 czyli produkcja lub import jednostkowy Ale timo już wyjaśnił że za producenta się nie uważa, a o imporcie nie ma mowy - On niczego nie importował... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Ale timo już wyjaśnił że za producenta się nie uważa, a o imporcie nie ma mowy - On niczego nie importował... Skoro uparcie twierdzi, że się nie uważa - to niech główkuje jak zdobyć homologację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timo Napisano 20 Czerwiec 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Ja się mogę uważać, tylko na jakiej podstawie? Przepisy dość jasno mówią, co to jest SAM. To nijak nie będzie spełniało przesłanek do bycia SAMem... Wiem, że mnóstwo jeździ "wynalazków" swanych SAMami (pomijam auta z epoki składaków), szczególnie właśnie przyczep - masowo sprowadzało się je (i nadal sprowadza) z zachodu, a u nas rejestruje jako sam. No bo przeciez w praktyce po usunięciu tabliczek znamionowych trudno udowodnić człowiekowi, który twierdzi, że sam ją zrobił, że jednak nie jest to idealna kopia fabryki jego autorstwa, tylko fabryczny produkt, prawda? Ale przecież nie powiecie mi, że takie działanie jest godne pochwały... I chyba nikt z Was, diagnostów, nie będzie mnie namawiał do takich czynów, prawda? Jak mi ktoś poda jasny przepis, na podstawie którego ta przyczepka będzie mogła być SAMem, to bardzo chętnie. Czy np. zmiana zaczepu (jest taki jak na zdjęciu, czyli na górny zaczep do ciężarówki, w dodatku z bardzo dużym oczkiem - około 60 mm, czyli jakiś wynalazek, obecnie się takich nie stosuje) na kulowy poprzez wycięcie istniejącego i wspawanie odpowiedniego mocowania i zastosowanie homologowanego fabrycznie nowego sprzęgu kulowego jest już wystarczającą ingerencją w konstrukcję, aby uznać to za "ramę własnej konstrukcji", czy będzie to tylko "zmiana konstrukcyjna", na która potrzebuje "kwit" od "uprawnionego przedsiębiorcy"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 20 Czerwiec 2012 Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Czy np. zmiana zaczepu Chcesz zmienić czy musisz ? Nie chce mi się szukać czy na dzień dzisiejszy może być o takiej średnicy ,sprawdź sobie sam (załącznik) http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=90052#90052 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timo Napisano 20 Czerwiec 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwiec 2012 Czy np. zmiana zaczepu Chcesz zmienić czy musisz ? Nie chce mi się szukać czy na dzień dzisiejszy może być o takiej średnicy ,sprawdź sobie sam (załącznik) http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=90052#90052 Dzieki za link, w wolnej chwili zerkne. Według aktualnej dyrektywy komisji europejskiej dotyczącej urządzeń sprzęgających (nie pamiętam numeru, ale mam gdzieś na dysku, więc mogę sprawdzić) nie ma takiego standardu/normy na oko zaczepu jak ~60 mm. Zmieniać muszę - przyczepa ma chodzić za osobówką/terenówką/quadem - w każdym przypadku na kulowym zaczepie. Tak jako ciekawostka, dla zainteresowanych, więcej o tym sprzęcie: http://prl998.pl/pokazsamochod.php?id=284 - przy okazji, jak już wiadomo co to za typ (HL 900.40), to może ktoś się z nim spotkał i może gdzieś ma jakieś ksero wyciągu ze świadectwa homologacji takiej przyczepy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 21 Czerwiec 2012 Share Napisano 21 Czerwiec 2012 No też właśnie pytałem, jak z tym hamulcem. Czy to jest podstawa obniżenia DMC na 750 kg? Nie jest to podstawą, ponieważ nie zaszły zmiany konstrukcyjne, które zmuszałyby do obniżenia DMC pojazdu a tylko powstała sytuacja, że pojazd jest niekompletny dla danego DMC. To tak jakbyś założył opony o niższej nośności i chciał obniżyć DMC bo opony więcej nie wytrzymają - to nie jest zmiana konstrukcyjna tylko zastosowanie niewłaściwej części zamiennej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 21 Czerwiec 2012 Share Napisano 21 Czerwiec 2012 to nie jest zmiana konstrukcyjna tylko zastosowanie niewłaściwej części zamiennej Dokładnie. Timo - pojazd SAM, a produkcja jednostkowa, to nie to samo. Podałem Ci wyżej art. PoRD z którego wynika, że możesz być uznany za producenta pojazdu. Jeśli dokonujesz montażu lub zabudowy pojazdu - a robisz to - bo montujesz nowy sprzęg, instalacje świateł cofania które musisz mieć, zmieniasz wyposażenie/zabudowę na tej ramie, to jesteś uznawany za producenta. I ponieważ dokonujesz tych zmian w przyczepce nowej - nigdy jeszcze nie dopuszczonej do ruchu to powinieneś na dokonane zmiany uzyskać nową homologację. Ale z drugiej strony, ponieważ tych zmian i kompletacji tego pojazdu dokonałeś jako jedynej tego typu w tym roku (tak zakładam) to z obowiązku homologacji jesteś zwolniony. Wymagane będzie OBT przed rejestracją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 21 Czerwiec 2012 Share Napisano 21 Czerwiec 2012 Jeżeli chodzi o samą przyczepę to ma poważne braki w oświetleniu , bo nie ma z przodu świateł pozycyjnych ani odblaskowych, nie ma też świateł odblaskowych bocznych. Z tyłu pewnie też są braki. Jeśli chodzi o DMC to przyczepa ta jak najbardziej nadaje sie do ciągnięcia za ciągnikiem rolniczym lub pojazdem wolnoieżnym i nawet wówczas ucho dyszla jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.