grand Napisano 13 Październik 2005 Share Napisano 13 Październik 2005 Miał być błogosławieństwem dla kierowców i policji. Błyskawicznie identyfikować skradzione auta i piratów drogowych. Ale system Centralnej Ewidencji Kierowców i Pojazdów wciąż nie działa. Pochłania za to kolejne miliony. Policjant do komputera w radiowozie wstukuje rejestrację mercedesa, za którym jedzie. Po chwili wie, że to auto skradziono dzień wcześniej na drugim końcu Polski. Albo że rejestracja jest fałszywa i pochodzi z malucha. Albo że kierowca od trzech lat nie płaci OC i ma 60 punktów karnych... To miało być takie proste dzięki systemowi CEPiK - wielkiej bazie danych o wszystkich samochodach i kierowcach. O jego stworzeniu zdecydował Sejm w 1997 r. Miał zacząć działać od połowy 1999 r. Ale nie działa do dziś. Bo rząd bunkra nie zbudował Mijały kolejne terminy - rok 1999, rok 2001. W roku 2003 wydawało się, że fatum wiszące nad CEPiK wreszcie odpędzono. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podpisało umowę z konsorcjum Softbank (związanym z Prokomem) oraz z firmą Face Technologies z RPA. Za 230 mln zł do końca 2005 r. miały CEPiK zbudować. Ale nie zbudowały. W zeszłym tygodniu MSWiA podpisało z Softbankiem aneks do dawnej umowy - termin przesunięto do końca września 2006 r. Softbank tłumaczy: - To wina rządu. Miał zbudować bunkier do przechowywania kopii wszystkich danych oraz system transmisji danych. A nie zbudował. Bunkier będzie, ale później Aby ukończyć CEPiK, trzeba wybudować w Legionowie tzw. Centrum Zapasowe. To właśnie ten bunkier, w którym będą gromadzone dane CEPiK na wypadek np. katastrofy systemu i wykasowania informacji. 20 września szef MSWiA Ryszard Kalisz położył uroczyście kamień węgielny pod budowę. Tyle że budowa bunkra ma się zakończyć w grudniu 2006 roku, a odbiór przewidziano... w roku 2007. To terminy późniejsze niż w aneksie z Softbankiem! MSWiA tłumaczy: - Pomieszczenia serwerowni zostaną udostępnione w drugiej połowie 2006 r., aby uruchomienie Centrum Zapasowego było możliwe do września, zgodnie z aneksem - zapewnia rzecznik resortu Marek Gieorgica. Bo przetargi nie wyszły A co z systemem transmisji danych? Jeszcze większy pasztet. W zeszłym roku MSWiA dwukrotnie ogłaszało przetarg na budowę sieci. Bez rezultatu. Kolejny przetarg trwa, w ciągu dwóch miesięcy powinna się zakończyć ocena ofert. - Decyzję podejmie już nowy rząd - nie pozostawia wątpliwości Marek Gierogica. Bez systemu transmisji CEPiK jest jak ślepy. "Coś" w tej bazie jest, ale nie koniecznie to "coś" jest aktualne. Bo brakuje łączności ze starostwami, gdzie rejestruje się samochody. To stamtąd na bieżąco powinny płynąć informacje do CEPiK. I w drugą stronę: z CEPiK do starostw. - Bez tego starostwa nie mają informacji o pojazdach poszukiwanych przez polską i europejską policję - przyznaje rzecznik MSWiA. Dane są, ale historyczne Policja nie ma zastrzeżeń co do działania istniejącej już części CEPiK. - Funkcjonariusze z odpowiednimi uprawnieniami nie mają problemów z dostępem do bazy - mówi rzecznik Komendy Głównej Alicja Hytrek. Ale czy z systemu dostają wiarygodne, aktualne informacje? - Nie oceniam "wsadu" w tym systemie - przyznaje Hytrek. Tymczasem jakość tego "wsadu" jest wątpliwa. Dwa lata temu przerzucono mechanicznie dane z wojewódzkich ewidencji pojazdów. Wyszło, że w Polsce mamy dużo więcej samochodów niż w rzeczywistości. Prawdopodobnie ta "górka" to auta, które dawno nie jeżdżą, lecz wciąż są w rejestrach. MSWiA przyznaje dziś, że te dane mają charakter "historyczny i pomocniczy". Przez ostatni rok do bazy CEPiK ponownie przerzucono dane - tym razem ze wszystkich starostw. Czy teraz to zadziała? Dowiemy się w przyszłym tygodniu. Bo od 15 października nowa baza zostanie udostępniona policji. Ale MSWiA już zastrzega, że jej jakość zależy od jakości danych w rejestrach starostw. A koszty rosną Budowę CEPiK finansują kierowcy. Idzie na to 1 zł opłaty ewidencyjnej od wydania dowodu rejestracyjnego, nalepki na szybę, prawa jazdy itp. I jeszcze 2 zł od wpisania do dowodu daty kolejnego przeglądu technicznego. Z tych złotówek składają się wielkie sumy. W 2004 r. było to 85 mln zł, wpływy na przyszły rok zaplanowano na ponad 86 mln zł. To masa pieniędzy, ale plany wydatków są jeszcze większe. Koszty budowy i eksploatacji CEPiK w tym roku rząd oszacował na prawie 80 mln zł. W przyszłym - już prawie na 200! Skąd ten wzrost? To głównie wydatki na zakupy sprzętu dla systemu (ponad 85 mln zł), a także opóźniającą się budowę bunkra w Legionowie oraz sieci teletransmisji danych. Bez tego Softbank, jak przyznaje MSWiA, nie zakończy budowy systemu. Kierowcy przy okazji dołożą się też do innych działów administracji, bo bunkier w Legionowie ma służyć także dla Ministerstwa Finansów, a sieć łączności - dla różnych działów administracji państwowej. Źródło: Gazeta Wyborcza, www.mi.gov.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 13 Październik 2005 Share Napisano 13 Październik 2005 Gdyby CEPiK-iem zajeła się firma Norcom to już dawno by działał i to za mniejszą kase Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 13 Październik 2005 Share Napisano 13 Październik 2005 Gdyby CEPiK-iem zajeła się firma Norcom to już dawno by działał i to za mniejszą kase Nie wlewajac sobie - mysle skromnie, ze tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 13 Październik 2005 Share Napisano 13 Październik 2005 Panie Norbercie niech Pan nie będzie taki skromny Wszyscy wiemy jakie firmy wygrywają takie przetargi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogusław Maćkowski Napisano 2 Listopad 2005 Share Napisano 2 Listopad 2005 Budowę CEPiK finansują kierowcy. Idzie na to 1 zł opłaty ewidencyjnej od wydania dowodu rejestracyjnego, nalepki na szybę, prawa jazdy itp. Nie bądźmy tacy skromni. Za dowód, nalepkę kontrolną, znaki legalizacyjne, wychodzi 3zł. a jak ktoś sprowadza auto to dochodzi pozwolenie czasowe i karta pojazdu. Łącznie opłata ewidencyjna za rejestrację może wynieść 5 zł. a prawo jazdy 1zł. Teraz mamy prawdziwy obraz sytuacji. W sumie daje 6 zł. a nie 1 zł. Ale sprytnie MI to pominęło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi