grand Napisano 19 Październik 2005 Napisano 19 Październik 2005 Na osiedlach niektórych większych miast grasują złodzieje paliw. Dziurawią baki samochodów lub przecinają przewody paliwowe i spuszczają z nich benzynę. Wczoraj w nocy ukradli kilka litrów paliwa z Daewoo Matiza zaparkowanego na osiedlu Wilcza – Gołębia w Łodzi. – Tankowałem za niewielką kwotę, więc paliwa w baku było niedużo – mówi właściciel samochodu. – Niestety, dla kilku litrów rabusie zniszczyli przewody paliwowe, których wymiana kosztuje 200 zł. Policjanci rozkładają ręce. Przyłapanie takiego złodzieja zdarza się im bardzo rzadko. Źródło: motofakty.pl Cytuj
kowal Napisano 22 Grudzień 2005 Napisano 22 Grudzień 2005 Dziuple i kamery Samorządowcy z Wielbarka mają dość tego, że ich gmina jest nieustannie kojarzona ze złodziejami samochodów. Aby odbudować dobre imię miejscowości - zainstalowali na ulicach monitoring. Witaj w krainie, w której wszystko gnie - to hasło widniało jeszcze niedawno na jednym z budynków przy drodze wjazdowej do Wielbarka. Miejscowość od kilku lat kojarzona jest ze złodziejami samochodów. - Przez Wielbark lepiej przejeżdżać z zamkniętymi szybami. Dlaczego? Bo w przeciwnym razie można stracić portfel i zegarek - śmieje się Paweł ze Szczytna. Jeszcze na początku lat 90-tych Wielbark znany był tylko z grzybów. Później komuś podłożono bombę, w lesie pojawiły się popalone auta. Jeśli w regionie ginęło auto, mówiono od razu, że to robota ludzi z Wielbarka. Władze gminy mają dość tej opinii. Zainwestowały w monitoring. Życie na głównych ulicach wsi już obserwuje sześć kamer. Wizerunek złodziei aut - Całe centrum mamy zmonitorowane - chwali się Grzegorz Zapadka, wójt gminy. - Zamierzamy w ten sposób odbudować wizerunek bezpiecznej gminy. Choć wójt przyznaje, że nie jest to jedyny powód założenia monitoringu: - W rzeczywistości jest u nas znacznie bezpieczniej niż w sąsiednich gminach. Ale ciągnie się za nami ten negatywny wizerunek złodziei samochodów. Mieszkańcy Wielbarka chwalą monitoring. - Nie chodzi o to, że kamery poprawią bezpieczeństwo. To spokojna i bezpieczna gmina - zapewnia Ryszard Mróz, przedsiębiorca z Wielbarka. - Trzeba jednak walczyć z niekorzystnym wizerunkiem. Monitoring przyczyni się do poprawy relacji między miejscowymi, a osobami z zewnątrz. Podobną opinię ma Janusz Ciurakowski z Wesołowa, który sprowadził się z Warszawy. - Jest tu wyjątkowo bezpiecznie - przekonuje. - Nawet nocą nie boję się wyjść na spacer. Mam porównanie z Warszawą. Wielbarka nie demonizują też policjanci. - Nie ma tam żadnej mafii - mówi Sławomir Mierzwa, szef szczycieńskich policjantów. - Istnieje tylko pewna grupa przestępców, która wyspecjalizowała się w kradzieży aut. Obraz w komputerze Na złą sławę Wielbarczanie zapracowali jednak sami. W ciągu ostatniego roku policjanci złapali kilkunastu złodziei samochodów z Wielbarka. Działali oni wszędzie tylko nie u siebie - w gminie Wielbark zginęły tylko trzy samochody. W całym powiecie - sto. Kradli samochody w Olsztynie, Ciechanowie, Ostrołęce i Szczytnie. Gminę Wielbark wyróżnia za to liczba znalezionych na jej terenie kradzionych samochodów - co drugi znajdywany w powiecie szczycieńskim ukryty był właśnie tam. - To jedna wielka dziupla - śmieją się policjanci. - Teren jest bardzo zalesiony z łatwością można ukryć tam ukradziony samochód. Policjanci zadowoleni są z gminnego monitoringu. Po dwie kamery znajdują się na skrzyżowaniach ulic Koprenika, Kętrzyńskiego i Jagiełły oraz Nowowiejskiego i Jagiełły, po jednej kamerze na przeciwko budynku urzędu gminy oraz przy ul. Ogrodowej. Tomasz Mikita szczytno@gazetaolsztynska.pl R e k l a m a Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.