blakop Napisano 23 Październik 2013 Napisano 23 Październik 2013 No to będzie filozoficznie, ale inaczej się nie da. Bo jak doczytacie do końca zobaczycie, że dotyczy to przykładu z praktyki. Zawsze uważałem, że jest błędem stosowanie dla prostej procedury rejestracji pojazdu (rejestracja - czyli ujęcie pojazdu w stosownym spisie, rejestrze, głównie dla celów kontrolno - statystycznych, ewentualnie podatkowych) tak wyrafinowanej formy jaką jest decyzja administracyjna. Ale już rejestrowanie pojazdu - jako de facto jednej czynności administracyjnej, poprzez wydawanie dwóch decyzji to jakiś prawny absurd. Przypominam - decyzja powinna co do zasady rozstrzygać daną sprawę co do istoty i kończyć postępowanie w danej instancji. Tymczasem po złożeniu wniosku o rejestrację najpierw dostaniemy decyzję o rejestracji czasowej, a potem - często jeszcze w czasie obowiązywania tej decyzji czasowej - kolejną decyzję o rejestracji (tym razem stałej) - istota obydwu rozstrzygnięć jest zatem taka sama - czyli masło maślane, no ale wszystko dobrze się kończy, więc nikt nie protestuje. Pytanie - co jednak, gdy dziś otrzymam decyzję o rejestracji czasowej, a z takich czy innych przyczyn okaże się, że tej drugiej decyzji (tzw. "stałej") nie dostanę nigdy, a postępowanie będzie umorzone? No dajmy na to składam wniosek, rejestruję, a WK gdzieś tam sobie potwierdza dane (nieważne - inny urząd, UC, US, ITS itd.) i tam przychodzi odpowiedź, że coś tam jest jednak niezgodne, niezgodności nie można w żaden sposób naprawić, więc... No właśnie - więc co? Pewnie umorzenie postępowania, tak? Choć w sumie po upływie okresu na jaki była wydana rejestracja czasowa ta decyzja i tak w sumie wygasa co do istoty swojego rozstrzygnięcia (i nie dopuszcza już pojazdu do ruchu). No właśnie. I tu rodzi się problem. Jakie skutki prawne wywołuje ta decyzja o rejestracji czasowej?? Bo przecież ja od pierwszego dnia już tym pojazdem jeżdżę, ubezpieczam go, nierzadko czynię z niego przedmiot jakiegoś zabezpieczenia - ba - mój pojazd może być dowodem w sprawie (bo np.miałem wypadek jakiś) itd... A tu nagle okazuje się, że on zarejestrowany już nie jest. Ale właśnie - z punktu widzenia szeroko pojętych procedur związanych z dopuszczeniem pojazdów do ruchu - nie jest zarejestrowany, czy nigdy nie był?? Bo to spora różnica, odbijającą się zarówno w wymaganiach technicznych, jak i wymaganiach formalnych dotyczących administracyjnej procedury rejestracji - wszak i tu i tu czas (data), jak i sam fakt tego czy pojazd był już rejestrowany jest decydujący. Wszystko rozbija się o to, czy wydanie w takiej sprawie decyzji o umorzeniu w jakiś sposób odnosi się do decyzji pierwotnej o rejestracji czasowej. Wzrusza ją? A może unieważnia?? A może nic z powyższego? Bo przypominam - z teorii wychodzi, że wzruszenie wywołuje skutki jedynie na przyszłość - nie sięgamy wstecz. Unieważnienie to faktycznie swoiste "wymazanie" wszelkich skutków wywołanych przez decyzję - również wstecz. Ale tu? Przyznam się, że się gubię. A TERAZ DLACZEGO TAK FILOZOFUJĘ: W dniu 19.06.2013 zarejestrowano samochód (czasowo, z urzędu). Właściciel pojazdu jeździł sobie przez ten miesiąc - a że to auto dostawcze to nawet nabił sporo km (powyżej 6000 tys. - a to próg, który w świetle przepisów skarbowych sprawia, że nie jest to już pojazd nowy). Gdy już prawie, prawie miał odebrać stały dowód rejestracyjny miał wypadek. Zatem dowodu nie odebrał. Procedury administracyjne związane z wypadkiem, wypłatą odszkodowania itd. trwają kolejne parę miesięcy. Ostatecznie we wrześniu dochodzi do zbycia uszkodzonego pojazdu (właściciel odebrał odszkodowanie i nie chciał naprawiać) do "PZU". PZU sprzedało dalej (ale to bez znaczenia - równie dobrze mogłyby to zrobić osoby fizyczne między sobą). W tej sytuacji WK, który rejestrował pojazd, powiadomiony o jego sprzedaży zdał sobie sprawę, że właściciel DR już nie odbierze, więc uznał postępowanie za bezprzedmiotowe i je umorzył. No i OK. Nowy nabywca chciałby teraz ten pojazd zarejestrować. Pytanie brzmi - w oparciu o co?? Dowodu rejestracyjnego nie ma - jest decyzja o umorzeniu tylko. No i faktura od poprzedniego właściciela. Poprzednie odpisy również, więc nawet jakaś tam ciągłość jest. Dodam wisienkę na koniec - bo o to w sumie się tu rozchodzi - jest to pojazd bez homologacji - zabudowa jednostkowa (bo 19 czerwca było to jeszcze dopuszczalne). Co zrobi obecny WK? Na jakiej podstawi zarejestruje pojazd? Jak będzie data pierwszej rejestracji?? Z góry zaznaczam - pojazdu nie można uznać jako nowy - był używany, był rejestrowany - no chyba się z tym zgodzicie? (już o tym przebiegu nie wspomnę), więc definicji ustawowej dla pojazdu nowego nie spełnia. Tak? Cytuj
DARIO64 Napisano 23 Październik 2013 Napisano 23 Październik 2013 powyżej 6000 tys. Sie nie chcę czepiać ,ale przy takim zapisie wychodzi że zrobił 6 mln kilometrów. Cytuj
blakop Napisano 23 Październik 2013 Autor Napisano 23 Październik 2013 No - bo lody na Marsa wiózł. Się nie chcesz, to się nie czepiaj. Dobrze wiesz o co chodzi. Oczywiście chodzi o 6 tys. km. Cytuj
ketiw38 Napisano 23 Październik 2013 Napisano 23 Październik 2013 Trochę to bardzo zagmatwane Po pierwsze pojazd nowy zarejestrowany "na stałe" czy na tablice czasowe? Cytuj
blakop Napisano 23 Październik 2013 Autor Napisano 23 Październik 2013 Napisałem - z urzędu - czyli na normalne tablice. Wiem, że zagmatwane, ale niestety nie ja wymyśliłem system podwójnej rejestracji... I wszelkie implikacje jakie właśnie mogą z tego wyjść. Liczę na koleżeństwo z WK, że włączy się do dyskusji. Cytuj
michal_k Napisano 23 Październik 2013 Napisano 23 Październik 2013 Co zrobi obecny WK? Na jakiej podstawi zarejestruje pojazd? Jak będzie data pierwszej rejestracji?? Może podejdzie do sprawy życiowo i w oparciu o wszystkie dokumenty (łącznie z decyzją o umorzeniu postępowania oraz badaniem technicznym) zarejestruje pojazd jako używany zachowując pierwotną datę I rejestracji oraz termin badania. Oczywiście po przeprowadzeniu DBT powypadkowego. Argumenty przemawiające za powyższym rozwiązaniem: - Decyzja o czasowej rejestracji nie została uchylona, więc de facto pojazd był już zarejestrowany (czasowo) i można uznać tą datę jako datę I rejestracji. Taki zresztą jest przecież stan faktyczny, bo właśnie od tej daty pojazd uczestniczył w ruchu. - Zapewne było przeprowadzone OBT, którego termin jak najbardziej można uznać. - Od pojazdu zarejestrowanego wymaga się DR, ale racjonalnym jest to, że skoro DR nie został wydany to nie można go wymagać (potwierdza to decyzja o umorzeniu postępowania) - byłby to wyjątek od generalnej zasady, ale uzasadniony okolicznościami tej konkretnej sprawy. - Pojazd z pewnością nie jest nowy, więc nie można wymagać świadectwa homologacji, świadectwa zgodności ani dopuszczenia jednostkowego. Oczywiście zawsze można podać kontrargumenty Cytuj
blakop Napisano 24 Październik 2013 Autor Napisano 24 Październik 2013 Oczywiście zawsze można podać kontrargumenty Właśnie - słucham propozycji kontrargumentów - chętnie z podstawami prawnymi Cytuj
BOGDANKAR Napisano 24 Październik 2013 Napisano 24 Październik 2013 W naszym WK twierdzą że bez DR nie nie można kupować pojazdów a jeżeli już to sprzedający powinien przedstawić poświadczenie z WK że taki pojazd jest zarejestrowany Cytuj
blakop Napisano 24 Październik 2013 Autor Napisano 24 Październik 2013 a jeżeli już to sprzedający powinien przedstawić poświadczenie z WK że taki pojazd jest zarejestrowany No to jeszcze poproszę definicje rejestracji Kolego - oczywiście w kontekście tej sprawy, ale zgodną z PoRD. Cytuj
ketiw38 Napisano 24 Październik 2013 Napisano 24 Październik 2013 W tej sytuacji WK, który rejestrował pojazd, powiadomiony o jego sprzedaży zdał sobie sprawę, że właściciel DR już nie odbierze, więc uznał postępowanie za bezprzedmiotowe i je umorzył. No i OK. No nie jest OK. Po pierwsze dlaczego kupujący nabył pojazd używany "nie zarejestrowany" - choć wie dobrze, że we wszystkich krajach UE taki obowiązek ciąży na właścicielu. Uważam, że kupujący jest sam sobie winien Nowy nabywca chciałby teraz ten pojazd zarejestrować. Pytanie brzmi - w oparciu o co?? A ja chcę gruszki na wierzbie Skoro kupił "samochodowe części" to jak to chce teraz zarejestrować Idąc tym tropem dalej, Kupiłem auto z Anglii - a teraz pytanie jak go zarejestrować Najpierw pomyśl - potem rób Cytuj
michal_k Napisano 24 Październik 2013 Napisano 24 Październik 2013 Właśnie - słucham propozycji kontrargumentów - chętnie z podstawami prawnymi Niech poda je WK, w którym pojazd będzie rejestrowany, a wtedy się wymyśli odwołanie Cytuj
Olga Napisano 24 Październik 2013 Napisano 24 Październik 2013 Właściciel złożył wniosek o rejestrację i to w tej sprawie toczyło się postępowanie, i to ono zostało "przerwane", w związku z czym wydano decyzję o umorzeniu, która nie rozstrzygnęła sprawy merytorycznie, jest "potwierdzeniem", że z jakiegoś powodu to postępowanie nie mogło być już kontynuowane i zakończyła sprawę. Po umorzeniu "wraca się do stanu" sprzed złożenia tego wniosku. A decyzja czasowa z urzędu... pozwolę sobie ująć to tak - została wydana "tylko na potrzeby" tego toczącego się postępowania. Tak to wygląda z przepisów o rejestracji, prawda? Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na to, że w tym konkretnym przypadku na pewno przed 22.06 były wydane tablice tymczasowe i PC, w celu przejazdu na badanie techniczne. Czy Twój WK uznaje datę wydania tego PC jako datę pierwszej rejestracji pojazdu w kraju? Jeśli tak, to konsekwentnie i w tym przypadku powinien tak postąpić. Cytuj
michal_k Napisano 24 Październik 2013 Napisano 24 Październik 2013 Po umorzeniu "wraca się do stanu" sprzed złożenia tego wniosku. Ale stan ten uległ zmianie i nie jest możliwy pełny powrót. W międzyczasie pojazd stał się pojazdem nie-nowym i cofnąć tego nie można Czy Twój WK uznaje datę wydania tego PC jako datę pierwszej rejestracji pojazdu w kraju? Jeśli tak, to konsekwentnie i w tym przypadku powinien uznać datę 19.06.2013 r. Nawet jeśli nie to 19.06 miała miejsce czasowa rejestracja z urzędu, a tą datę uznaje się zawsze już bezspornie. Co prawda rejestracja nie została zakończona decyzją o rejestracji "stałej", ale decyzja o rejestracji czasowej z urzędu nie została uchylona ani zmieniona. Cytuj
Olga Napisano 24 Październik 2013 Napisano 24 Październik 2013 Przed Twoim postem zdążyłam jeszcze poprawić swoje ostatnie zdanie, ale widzę, że Ty już zdążyłeś to zacytować Oczywiście chodziło mi o datę wydania TT I PC, a tej daty nie znam przecież, niekoniecznie było to 19.06, mogło być wcześniej (dlatego poprawiłam), ale na pewno było to przed 22.06. [ Dodano: 24-10-2013, 21:28 ] Po umorzeniu "wraca się do stanu" sprzed złożenia tego wniosku. Ale stan ten uległ zmianie i nie jest możliwy pełny powrót. W międzyczasie pojazd stał się pojazdem nie-nowym i cofnąć tego nie można To nie jest standardowa sytuacja, prawda? Do każdej sprawy należy podejść indywidualnie, do tej również Cytuj
blakop Napisano 24 Październik 2013 Autor Napisano 24 Październik 2013 Co prawda rejestracja nie została zakończona decyzją o rejestracji "stałej", ale decyzja o rejestracji czasowej z urzędu nie została uchylona ani zmieniona. Otóż to. Zwolennikami jakiejkolwiek opcji byśmy nie byli, to ten fragment wydaje się bezsporny. Umorzenie NIE NIWELUJE skutków wytworzonych przez decyzję o rejestracji czasowej. Ketiw38 - no nie obraź się, ale normalnie duch starego komuch przez Ciebie przemówił Cytuj
ketiw38 Napisano 25 Październik 2013 Napisano 25 Październik 2013 Jeżeli to że zawdzięczam komunie całe moje wykształcenie (mam nadzieję, że bardzo dobre) ma być wskaźnikiem czy jestem komuchem - to tak przyznaje się Cytuj
blakop Napisano 25 Październik 2013 Autor Napisano 25 Październik 2013 Hehe - a tak poważnie - żaden przepis nie zabrania kupna takiego pojazdu - nie przesadzajmy. Cytuj
ketiw38 Napisano 25 Październik 2013 Napisano 25 Październik 2013 (...)żaden przepis nie zabrania kupna takiego pojazdu(...) Nic takiego nie napisałem Porównam to do sytuacji, kiedy kupiono LT 55 i potem lament jak to przerobić na 3500kg bo ja mam prawo jazdy kat "B" Więc pomagaj. Kupujący dobrze wiedział co kupuje i myślał, że mu się uda a tu zong Cytuj
pentagram Napisano 25 Październik 2013 Napisano 25 Październik 2013 Kupujący dobrze wiedział co kupuje i myślał, że mu się uda a tu zong ZONK: Cytuj
blakop Napisano 26 Październik 2013 Autor Napisano 26 Październik 2013 Kupujący dobrze wiedział co kupuje i myślał, że mu się uda a tu zong A przepraszam - gdzie ten zong?? Czy napisałem, że WK odmówił rejestracji? Po prostu wskazałem, że mamy do czynienia z sytuacją, której nasze przepisy nie przewidują i trzeba głęboko sięgnąć do teorii prawa aby wymyślić jak do tematu podejść. A ten post jest zachęceniem do dyskusji na ten temat. No niestety ketiw - ja wiem, że chęci są, ale nie wszyscy musimy nosić brązowe buty i zielone spodnie i jeździć co najwyżej fiatem 126p, bo wtedy zgodzę się, że nie byłoby problemów... Cytuj
ketiw38 Napisano 26 Październik 2013 Napisano 26 Październik 2013 No niestety ketiw - ja wiem, że chęci są, ale nie wszyscy musimy nosić brązowe buty i zielone spodnie i jeździć co najwyżej fiatem 126p, bo wtedy zgodzę się, że nie byłoby problemów... Na takie argumenty w dyskusji to brak mi kontrargumentów - nie moja liga Ale jeszcze coś napiszę: W tej sytuacji WK, który rejestrował pojazd, powiadomiony o jego sprzedaży zdał sobie sprawę, że właściciel DR już nie odbierze, więc uznał postępowanie za bezprzedmiotowe i je umorzył. Jak zwykle wszyscy sobie zdają sprawę tylko nie właściciel. Kupujący - jako przyszły właściciel - też nie Jeden sprzedał złom - PZU A drugi kupił Złom od PZU - pewnie bez prawa rejestracji - bo są tam rzeczoznawcy. Cytuj
blakop Napisano 26 Październik 2013 Autor Napisano 26 Październik 2013 Jeden sprzedał złom - PZUA drugi kupił Złom od PZU Złom? czy gdziekolwiek napisałem, że auto to złom? Opisałem zakres usterek? Znasz sprawę z innych źródeł, że wypisujesz takie bzdury? Masz racje ketiw - to nie Twoja liga. Po co więc zabierasz głos w dyskusji? Cytuj
Olga Napisano 26 Październik 2013 Napisano 26 Październik 2013 ketiw, ale w tym temacie nie chodzi w ogóle o stan tego pojazdu, tylko o sprawy "papierkowe", proceduralne. WK zdał sobie sprawę (zgłoszono zbycie), że osoba (podmiot postępowania), nie jest już właścicielem samochodu, o rejestrację którego złożony był wniosek. A to oznacza, że nie ma już przedmiotu postępowania, a nie, że tego samochodu już nie ma Podobne dylematy mogły by być, gdyby doszło do sprzedaży (i zgłoszenia zbycia) tego pojazdu bez wypadku w międzyczasie, ale jeszcze przed odbiorem DR. Cytuj
blakop Napisano 26 Październik 2013 Autor Napisano 26 Październik 2013 Choćby śmierć właściciela już jest powodem do umorzenia postępowania. I co wtedy? Auto z właścicielem do grobu bo tak to ketiw widzi?? Jakbyś jeszcze mnie oświecił ze swojej wypowiedzi co to jest auto bez prawa rejestracji (jakie przepisy w Polsce regulują taką instytucję prawną?) i co z tymi rzeczoznawcami chodzi?? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.