Skocz do zawartości

Rząd zapowiada nowy podatek od samochodów


berecik

Rekomendowane odpowiedzi

Wprowadzenie nowego podatku od samochodów zamiast akcyzy to jeden z priorytetów rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Ale od kiedy on wejdzie i ile będą płacić kierowcy, jeszcze w ogóle nie wiadomo

 

"Skierowanie do Sejmu projektu ustawy o podatku od samochodów, który to podatek zastąpi podatek akcyzowy od samochodów" to jedno z "najważniejszych pilnych działań rządu, których realizacja zostanie rozpoczęta w okresie najbliższych tygodni" - czytamy w programie działań rządu Kazimierza Marcinkiewicza "Solidarne państwo".

 

Obecnie przy zakupie samochodu w Polsce płaci się jednorazowo podatek akcyzowy. Jest on naliczany od wartości pojazdu, a jego stawka zależy od pojemności silnika i wieku auta. Podatek od samochodów z silnikami do 2 l wynosi 3,1 proc., a z silnikami większej pojemności - 13,6 proc. Takie podatki płacą nabywcy samochodów, które mają nie więcej niż dwa lata. Im pojazd jest starszy, tym podatek jest wyższy i maksymalnie wynosi 65 proc.

 

W projekcie budżetu na 2006 r. rząd Marka Belki zaproponował już zniesienie podatku akcyzowego. Z powodu tego podatku mamy bowiem na pieńku z Komisją Europejską, która sprawdza, czy polskie zasady naliczania akcyzy nie dyskryminują sprowadzania używanych aut z UE. Ale aby znieść akcyzę, należy wprowadzić taki podatek, który zapewni budżetowi ok. 1 mld zł dochodów rocznie. Tyle budżet zarabiał ostatnio na akcyzie od samochodów.

 

Zmienić, ale jak?

 

Co proponuje rząd Marcinkiewicza zamiast akcyzy od samochodów? W Ministerstwie Finansów jeszcze nie wiedzą. - Nie mamy innego projektu niż odrzucony w tym roku przez Sejm projekt opłaty ekologicznej od samochodów - powiedziała nam Zofia Ogińska z biura prasowego Ministerstwo Finansów.

 

Marek Zuber, doradca premiera Marcinkiewicza, powiedział nam, że pracami nad nowym podatkiem od samochodów zajmuje się specjalny zespół w kancelarii premiera. - Jest kilka koncepcji, ale decyzje jeszcze nie zapadły - powiedział nam Zuber. W grę wchodzą:

 

• coroczny niski podatek (proponowany np. przez firmę Samar);

 

• projekt jednorazowej opłaty ekologicznej, jaką proponował rząd Marka Belki.

 

Marek Zuber powiedział nam, że własną propozycję nowego podatku z premierem Marcinkiewiczem omawiał też pewien związek producentów samochodów. Z jakim konkretnie związkiem producentów rozmawiał premier? Jan Dziedziczak z biura prasowego rządu nie odpowiedział nam na to pytanie.

 

Powrót do podatku transportowego?

 

Coroczny podatek od samochodów przypominałby podatek od środków transportu, który obowiązywał do połowy lat 90. Zniesiono go, ale w zamian rząd podniósł akcyzę od paliw silnikowych. Od tego czasu stawka akcyzy od paliw rosła już wiele razy, a na dodatek od 2004 r. do ceny 1 l paliwa doliczane jest 9 gr specjalnej opłaty na budowę dróg. Zdaniem Marka Zubera mankamentem corocznego podatku jest zwiększenie obciążeń podatkowych od kierowców.

 

Natomiast Wojciech Drzewiecki z firmy Samar przypomina, że Komisja Europejska opowiada się za niskimi corocznymi podatkami. Takie podatki są np. w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Zdaniem Drzewieckiego system corocznych podatków motywuje też kierowców do wymiany starych samochodów na nowe.

 

Opłata jak akcyza?

 

Zdaniem Marka Zubera dobrą propozycją był projekt opłaty ekologicznej od samochodów zaproponowany przez rząd Marka Belki, lecz odrzucony jednomyślnie przez Sejm, w tym przez PiS. - Ten projekt został odrzucony z powodów politycznych - uważa Zuber.

 

Jeszcze w czerwcu poseł PiS Paweł Poncyljusz mówił "Gazecie ": - W Unii Europejskiej pracują nad nowym systemem podatku od samochodów, zależnym od norm emisji spalin. Wejdzie w życie za dwa, trzy lata i wtedy Polska powinna być w awangardzie państw wprowadzających ten podatek. Do tego czasu zmiany w podatkach od samochodów będą odbierane jako przejaw fiskalizmu, spotkają się z protestami społecznymi, a grupy polityczne będą mogły ponarzekać na zmieniających podatki.

 

Opłatę ekologiczną uiszczałoby się raz, przy pierwszej rejestracji samochodu w Polsce. Jej wysokość miała być uzależniona od pojemności silnika i norm emisji spalin. W przypadku najnowszej konstrukcji aut opłata wyniosłaby 1 zł za każdy centymetr sześcienny pojemności silnika. W przypadku aut z początku lat 90. opłata wyniosłaby 4 zł.

 

Krytycy opłaty wskazywali, że po jej wprowadzeniu nawet czterokrotnie wzrosłyby podatki od najstarszych samochodów sprowadzanych z UE. Wzrosłyby też opłaty od najtańszych nowych samochodów, natomiast nabywcy drogich aut płaciliby niższe podatki. Ponadto opłaty ekologiczne miały objąć nabywców samochodów dostawczych, które dziś nie płacą akcyzy.

 

Jednak wprowadzenie opłaty przy pierwszej rejestracji auta w Polsce w wysokości zależnej od norm emisji spalin mogłoby nas narazić na zarzut łamania przepisów UE. Kilka tygodni temu Komisja Europejska zarzuciła to właśnie Węgrom, które wprowadziły opłatę rejestracyjną zależną od pojemności silnika i norm emisji spalin.

 

Akcyza musi odejść

 

Choć nie wiadomo jeszcze, co zaproponuje nam rząd Marcinkiewicza, to na pewno nie da się zachować obecnego podatku akcyzowego. Przeciw uzależnieniu wysokości tego podatku od wieku samochodu przez kilka miesięcy głośno protestował eurodeputowany PiS Marcin Libicki. Jego zdaniem zasady polskiej akcyzy są sprzeczne z przepisami UE, bo ograniczają swobodny przepływ towarów w UE. Po tych protestach kilka miesięcy temu Komisja Europejska wszczęła formalne dochodzenie, aby sprawdzić, czy polskie zasady naliczania akcyzy nie dyskryminują sprowadzania używanych aut z UE. Rząd Marka Belki odpowiedział, że nie ma mowy o dyskryminacji, skoro od czasu wejścia Polski do UE w maju zeszłego roku Polacy sprowadzili już prawie 1,5 mln używanych samochodów.

 

Kilka osób z Polski, które sprowadziły używane samochody, zaskarżyło przepisy uzależniające wysokość podatku od wieku pojazdu. W jednej z tych spraw wojewódzki sąd administracyjny w Warszawie zwrócił się o ocenę polskich przepisów do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jeśli wyrok będzie niekorzystny dla Polski, to budżet może się borykać z koniecznością zwrotu akcyzy od aut sprowadzony z UE po maju 2004 r.

 

źródło Gazeta Wyborcza

gazeta.jpg.966725b898344a5735b0c623b3ae69ff.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Podatek ekologiczny w Czechach

Źródło: Prague Daily Monitor

mojeauto.pl

Czeski minister finansów Bohuslav Sobotka namawia do publicznej debaty na temat zwolnień podatkowych na samochody z zależności od ich zużycia paliwa.

 

Praski rząd rozważa wprowadzenie rozwiązań, które premiowałyby użytkowników aut mało uciążliwych dla środowiska. Sobotka jednocześnie w wywiadzie dla „Ekonoma” podkreśla, że nie chodzi o wprowadzenie nowego podatku, a o wykorzystanie istniejących już przepisów.

 

Propozycja podatku ekologicznego w Czechach została zawarta w raporcie, który władze w Pradze dostały od OECD (Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju).

 

Minister planuje rozpoczęcie przygotowań i analiz jeszcze za swojej kadencji, mimo ze potrwa ona tylko do połowy przyszłego roku. Propozycje i wyliczenia mają pomóc nowej ekipie rządzącej, wybieranej latem 2006, w szybszym wprowadzeniu ustawy w życie. Zgodnie z planem nowa ustawa powinna zacząć obowiązywać od 2008 roku.

 

Jak pokazuje powyższy przykład Czesi potrafią. Kolejne gabinety wykazując wolę systematycznego wprowadzania nowych rozwiązań. Oczywiście nie musi oznaczać to sukcesu, ale u nas nawet w jednym rządzie już na linii premier – minister finansów istnieją odmienne wizje. Tymczasem krajowi dealerzy sprzedają coraz mniej aut, a z zagranicy masowo zwożone są auta, które nie muszą spełniać żadnych norm emisji spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.