Jeszcze kilka lat temu spodziewałem się, że proces zmiany napędu ze spalinowego na elektryczny będzie się rozwijał. We Francji kilka firm uzyskało homologacje na zestawy i sposób montażu ale o dziwo temat ucichł. Myślałem  też, że pójdzie to w kierunku identycznym jak montaż instalacji gazowych. (homologowany zestaw i zatwierdzony sposób montażu w wyspecjalizowanym warsztacie). Sądzę, że atrakcyjne ceny używanych elektryków i wysokie umiejętności naszych rodzimych fachowców od regeneracji akumulatorów powodują, że swap na elektryka się nie rozwija. 

Witajcie, Mam problem z rejestracją skutera Piaggio MP3 500 LT ABS w Polsce z wpisem homologacji L5e. Skuter kupiłem w Szwajcarii. Poprzedni właściciel nie miał wpisanej w dowód rejestracyjny homologacji L5e (pomijam już wątek czy jest potrzebny do jazdy na kat. B czy nie). Przy próbie rejestracji urzędnik powiedział mi, że potrzebuje świadectwo homologacji dla konkretnego nr VIN. Nie mam takich dokumentów od poprzedniego właściciela. Z tego forum wiem, że chyba mogę złożyć wniosek u producenta o taki „Certificate of Conformity” pod konkretny VIN (https://service.piaggiogroup.com/vintage/richdetail.asp) Czy iść w tą stronę? Czy macie inne sugestie? Czy ten skuter ma widoczną w bazach homologację L5e? Poniżej zdjęcie naklejki z tego skutera:

Miałem egzamin praktyczny w Niepruszewie ul. Świerkowa 2 Gruba DBK (Iveco) , egzamin miał być na 8:00 więc przyjechałem trochę szybciej i byłem koło 7:15 już pod stacją, gdy przyjechało już trochę osób na egzamin to kazali przeparkować auta na parking BP na przeciwko. Po godz. 8:00 przyszli egzaminatorzy, wytłumaczyli co i jak, trzeba było podpisać regulamin z zasadami BHP. Potem zapytali się czy są jacyś chętni i przystąpili do egzaminowania.  Do Autobusu i ADR brali po 2 osoby. Pojazdy jakie były to: Audi A3 rok ok. 2000 z LPG bez haka, autobus 100 Setra ~S 415 i ADR Cysterna Mercedes AXOR 2533 AT. Ogólnie to przyjeżdżać wcześniej nie ma sensu bo poczekalnia mała, jedno krzesło i kanapa 2 osobowa(było nas +/- 20) a egzaminatorzy i tak dopiero na 8:00 przyjeżdżają a ja dopiero wszedłem jako jeden z ostatnich o 11:30 ale szczerze to warto było posłuchać tych co byli przede mną bo można było się dowiedzieć dosyć sporo informacji. Ci co byli przy autobusie i aucie z gazem to opowiadali że egzaminatorzy bardzo szczegółowo pytają o opony, nośności(wraz z liczeniem, tabelki do wglądu), indeksy, rocznik opon, czy rocznikowo stare opony mogą być na aucie itp.  Inny mieli też do zmierzenia przepuszczalność szyb w audi. W ADR dowód i protokół na zbiornik były ok, ale dali oświadczenie o ABS i zwalniaczu od Renault.  Niektórzy też musieli szukać punktu masy zbiornika z ramą, A teraz przebieg mojego egzaminu który trwał ~1h:  - Trafił mi się ADR nie musiałem wybierać zaświadczenia, bo dostałem je razem z zadaniem, skanem dowodu i protokołem na zbiornik, oraz oświadczeniem na abs i zwalniacz od Renault(nie od tego auta). - Jako zadanie miałem przeprowadzić dodatkowe badanie w którym miałem sprawdzić tachograf, wyłącznik główny, sprawdzić papiery i wypełnić zaświadczenie o dodatkowym badaniu ADR.  Tu akurat było  dosyć łatwo bo cysterna miała naklejkę koło tabliczki że jest AT. Oświadczenie na zwalniacz i abs były nie od tego więc pojazd nie spełniał wymagań dla ADR.  Do dyspozycji był dziennik 141 do wypisania usterek.  Ogólnie to egzaminator poszedł sam do siebie a nad zaświadczeniem siedziałem z 20 minut lekko bo nie ćwiczyłem i egzaminator troszkę tak pospieszał bo za długo nad tym siedziałem a nic nie pisałem. Gdy wypełniłem zaświadczenie to go zawołałem, przyszedł sprawdzić zaświadczenie i zaczęły sie pytania.  Nie wpisałem w zaświadczeniu kategorii pojazdu ponieważ w dowodzie jej nie było (pozycja J) to zapytał się dlaczego nie wpisałem i gdzie można tą informację znaleźć. Dlaczego pojazd nie spełnia wymagań,  padło pytanie o uziemienie podczas ruchu to powiedziałem że przez opony basepen a on na to że takie rozwiązanie jest drogie, jak można rozwiązać to w inny sposób (pasek antystatyczny), uziemienie podczas postoju, cysterna była wyposażona w wyłącznik prądu lecz bez żadnych oznaczeń to zapytał się gdzie on się znajduje, jakie normy musi spełniać (IP65), padły pytania o wklejkę legalizacji tacho na ile lat itp.   Z wniosków jakie wyciągnąłem to trzeba na pewno umieć wypełniać zaświadczenia, trzeba mieć wiedzę o każdym z tych pojazdów i być pewnym tego co się mówi. Egzaminatorzy ogólnie nie byli nastawieni na uwalanie, jak widzieli, że ma się wiedzę to wciągają. Na grupę ~20 osób, ponad połowa zdała.   

Czyli skończyło się jak w wcześniejszych tematach. 

Postawienie strony w tych krajach nie robi z niej globalnej firmy. Ciekawe jakby się prezentowały statsy zapytań, jeśli chodzi o lokalizację. Tak czy inaczej mają problem z wiarygodnością publikowanych danych od kilku lat i mają to w doopie.