Skocz do zawartości

Zmiana kabiny na inny model


sadin

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taką zagwodzkę...

 

Mam bardzo sprawne podwozie samochodu cięzarowego (Nissan Cabstar 4x4), ale kabina jest uszkodzona w wyniku pożaru. Od zawsze jeździłem Mitsubishi i te kabiny mi bardziej odpowiadają i takie samochody też posiadam. Chciałem dopicować sobie kabinę Mitsubishi (nowy lakier, wnętrze świeże itd) i nałożyć na ramę od Cabstara. Są to takie same typy pojazdów, więc jest to dość prosta operacja. Posiadam warsztat, odpowiednie PKD itd.

 

1. Jak to zarejestrować?

- nie zmieniać nic i być w zgodzie z ubezpieczycielem, bo zgadza się silnik, pojemność i faktycznie rodzaj pojazdu. Jednak nie będę w zgodzie z policjantem, który zobaczy mega wielki napis Mitsubishi na kabinie a w dowodzie będzie Nissan. No i tłumacz człowiekowi...

- zarejestrować pojazd jako Mitsubishi (mam też dokumenty na kabinę, bo pochodzi z mojego samochodu). Wtedy policjant głowy nie zawraca, ale za to diagnosta ma problem no i chyba mam sporo tłumaczenia się przed ubezpieczycielem dlaczego inny silnik i pojemność.

 

2. W przypadku wykonania zmian konstrukcyjnych muszę wystawić dokument o dokonaniu zmian. Czy skoro posiadam warsztat to mogę go sam sobie wystawić? Czy z kolei diagnosta nie będzie się drapał w głowę, że Stefan Kowalski wystawił Stefanowi Kowalskiemu zaświadczenie?

 

No ale to raczej taka wisienka na torcie, bardziej mnie zastanawia punkt pierwszy.

 

Widziałem kiedyś Fiata 125 na ramie i podzespołach od terenówki. Widziałem też zmodyfikowanego VW Transportera na ramie od Patrola, widziałem Syrenkę na podzespołach od jakiegoś Isuzu (Trooper?). Tylko jak oni to zrobili, że na spokojnie jeżdżą? Wiem, że ostatnio się jakoś przepisy pozmieniały (no ciągle się zmieniają) a ja po prostu nie jestem diagnostą i stąd to pytanie do szanownego grona.

 

Będę wdzięczny za pomoc. Co do jakości technicznej to nie ma problemu, gdyż posiadam całe zaplecze techniczne i inżynieryjne (więc nie dyskutujmy, że na pewno spaprzę robotę i żebym sobie odpuścił), ale po prostu chciałbym też dopiąć formalności papierkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwieczne pytanie - gdzie jest granica pomiędzy wymianą pewnych elementów w samochodzie, a gdzie już składanie pojazdów.

 

Łączenie dwóch różnych (marka, model, producent etc.) pojazdów sprowadzające się co do zasady do połączenia dwóch zasadniczych ich elementów (podwozie/rama plus nadwozie) to dla mnie składanie pojazdu poza wytwórnią. Czyli byłby to klasyczny składak. Bo jeśli tego nie nazwiemy składakiem to co niby nim będzie??

 

W konstrukcji ramowej zakładam, że nr VIN będzie na ramie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za link i odpowiedzi.

 

No a jeśli to składak, to dobrze czy źle?

 

Parę razy widziałem na rajdach 4x4 pojazdy składające się z ramy, kabiny z rur i na to skorupa z laminatu. Miały tablice rejestracyjne.

 

VINu nie mam na kabinie tylko na ramie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę razy widziałem na rajdach 4x4 pojazdy składające się z ramy...

 

No niestety... Wiele tych pojazdów było rejestrowanych jako SAM'y. Teraz też nie można ot tak sobie Sama zarejestrować. Chyba, że zwyczajne lewizny widziałeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, czyli dopóki pojazdu nie sprzedaję, czyli nie wymuszam przerejestrowania, to wszystko jest w porządku? W końcu już jest zarejestrowany na mnie.

 

Kurcze, skomplikowana ta sprawa z SAMami. Ciągle się słyszy na lewo i prawo, że ktoś ma SAMa a tymczasem nie można ich rejestrować. No to gdzie można skoro istnieją?

 

W ogóle wdepnąłem w jakiś niejasny temat. Kabina nie ma VINu i jedni piszą, że można wymieniać, inni, że nie. Rama zdrowa i legalna, kabina moja i legalna, mam profesjonalnego spawacza z inżynieryjnym wykształceniem i mam jakieś problemy. Konstrukcja właśnie ramowa, czyli mega bezpieczna i wytrzymała

 

Tymczasem gdzieś w garażach menele kleją osobówkę z trzech części (konstrukcja samonośna pełna naprężeń), zalewają szpachlą i wszystko jest OK, bo się VIN zgadza.

 

Mój znajomy (maniak budowania samochodów) wrócił z Australii i tam nikt nie może zmienić nawet rozmiaru opon na inny niż fabryczny. Aby tego dokonać musi iść do specjalnego ośrodka i muszą mu to zatwierdzić. Tam też widział jak inny facet zrobił sobie ciężarówkę od zera (nowa rama i zawieszenie własnego pomysłu). Musiał zostawić samochód na cały dzień, oni go tam na jakieś szarpaki wzięli, testowali hamulce, obciążali płytami betonowymi i jeździli po torze. Kosztowało go to około $1000 ale miał pieczątkę, że konstrukcja jest bezpieczna.

 

Wiem, że u nas są też takie państwowe ośrodki ale nie wiem na ile są testowe a na ile to biurokracja, która od razu mówi 'NIE". No i czy jednego dnia by się wyrobili z ekspertyzą.

 

A jak mi się skończy przegląd to do kogo mam jechać? Nie wiem, która z wypowiadających się pozytywnie osób w tym wątku i innych podobnych to diagnosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle się słyszy na lewo i prawo, że ktoś ma SAMa a tymczasem nie można ich rejestrować. No to gdzie można skoro istnieją?

Jeszcze 2 lata temu można było praktycznie na każdej OSKP dopuścić do ruchu SAM-a i dlatego jeszcze tyle ich jeździ po drogach.

Teraz też można dopuścić SAM-a do ruchu ale

u nas są też takie państwowe ośrodki
tylko, że zapłacić trzeba sporo więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, trafiłeś w temat, na który nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Czy można wymienić kabinę? Każdy Ci odpowie, że można. Jednak gdy zapytasz czy można wymienić kabinę Nissana na kabinę Mitsubishi to już nie będzie oczywistej odpowiedzi, bo zacznie się dopytywanie, czy pasuje, czy ma oznaczenia... i tak naprawdę to jak zamienię te kabinę to będzie Nissan czy Mitsubishi. Najlepszym przykładem jest zamiana nadwozia Żuka na Nysę. Pod blachami to ten sam pojazd (numer na ramie...), jednak są to dwie oddzielne marki pojazdów. Prawo u nas niestety, nie nadąża za postępem i nie określa się jak daleko mogą zabrnąć zmiany aby dana marka (typ...) pozostały sobą. Gdyby prawo mówiło, że po zmianie, załóżmy 30%, konstrukcji należy poddać pojazd dopuszczeniu jednostkowemu (ITS. PIMOT...) to wszyscy mają sen spokojny. Niestety tych zapisów brakuje i nikt Ci nie udzieli prawidłowej i jednoznacznej odpowiedzi. To wszystko co już jeździ to tak naprawdę taka "dzikowina", którą nikt się nie zajmuje (jakiś diagnosta dopuścił, jakiś policjant na drodze nie widział lub nie wiedział co zrobić z takim kwiatkiem....) dopóki nie przytrafi się jakaś tragedia i wówczas wszyscy będą się zastanawiać jak to możliwe, że do czegoś takiego w ogóle doszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, czyli dopóki pojazdu nie sprzedaję, czyli nie wymuszam przerejestrowania, to wszystko jest w porządku?

 

Kurcze, skomplikowana ta sprawa z SAMami. Ciągle się słyszy na lewo i prawo, że ktoś ma SAMa a tymczasem nie można ich rejestrować.

 

Nie myl SAM-a ze składakiem.

 

W uproszczeniu - składak to pojazd fabryczny złożony poza wytwórnią (takie wynalazki były dopuszczane do ruchu na podstawie dawnych przepisów; głównie chodziło o to, że osobno było nadwozie (podwozie), a osobno silnik i ktoś składał to do kupy - jeśli miało to miejsce pod rządami dawnej ustawy to taki pojazd jest dopuszczony do ruchu i nie ma problemów z przerejestrowaniem). Obecnie ciężko byłoby wykazać, że coś jest współczesnym składakiem, gdyż nie widnieje już w dokumentach numer silnika i w zasadzie każdy element pojazdu (poza nadwoziem z numerem) można wymienić.

 

Natomiast SAM to pojazd konstrukcji własnej (nadwozie, podwozie lub rama) - też nie ma problemu z rejestracją czy przerejestrowaniem. Zmieniło się tylko tyle, że dla nowego SAM-a obecnie wymagane jest dopuszczenie jednostkowe, a dawniej wystarczyło badanie na stacji kontroli pojazdów. Zmienił się też oczywiście koszt - i to zmienił się znacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można wymienić kabinę? Każdy Ci odpowie, że można.

 

Można - ale na przewidzianą dla tego pojazdu.

 

Jednak gdy zapytasz czy można wymienić kabinę Nissana na kabinę Mitsubishi to już nie będzie oczywistej odpowiedzi

 

Ależ jest - nie można, bo to już SKŁADAK.

 

Prawo u nas niestety, nie nadąża za postępem

 

Wyznacznikiem postępu jest składanie pojazdu z dwóch różnych?? :razz: Może jest to wspaniały wyznacznik legalizowania zapędów hobbystycznych właścicieli, ale na pewno ne postępu.

 

Gdyby prawo mówiło, że po zmianie, załóżmy 30%, konstrukcji należy poddać pojazd dopuszczeniu jednostkowemu (ITS. PIMOT...)

 

A dlaczego 30%, nie 25, albo 40? I kto i w jaki sposób by to określał? Bo coś mi się wydaje, że większość zmian wtedy zapewne obejmowała by 29%, prawda? :evil:

 

No dobra, czyli dopóki pojazdu nie sprzedaję, czyli nie wymuszam przerejestrowania, to wszystko jest w porządku?

 

Nie. Zmiany też musisz zgłaszać.

 

Wiem, że u nas są też takie państwowe ośrodki ale nie wiem na ile są testowe a na ile to biurokracja, która od razu mówi 'NIE". No i czy jednego dnia by się wyrobili z ekspertyzą.

 

Dzwoń do Pimotu czy ITS to Ci powiedzą. Koszt pewnie będzie podobny. Ale kto Ci zabroni? Aha - tylko jak sam pisałeś, Twój znajomy w Austrii budował pojazd od zera (czyli SAM), Ty chcesz poskładać różne pojazdy w jeden. A to chyba i w Austrii nie przejdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój znajomy w Austrii budował pojazd od zera (czyli SAM), Ty chcesz poskładać różne pojazdy w jeden. A to chyba i w Austrii nie przejdzie ;)

tego to nie wie nikt ...

 

bo ...

Mój znajomy (maniak budowania samochodów) wrócił z Australii i tam nikt nie może zmienić nawet rozmiaru opon na inny niż fabryczny. ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam1501 napisał/a:

Jednak gdy zapytasz czy można wymienić kabinę Nissana na kabinę Mitsubishi to już nie będzie oczywistej odpowiedzi

 

 

Ależ jest - nie można, bo to już SKŁADAK.

Jak założę kabinę Nissana, po naprawie upodobniając ją do Mitsubishi, to co, będzie wówczas składak?? Przecież to ta sama kabina, po remoncie wróciła na swoje miejsce :D , to o jakim składaku tu mowa.

adam1501 napisał/a:

Gdyby prawo mówiło, że po zmianie, załóżmy 30%, konstrukcji należy poddać pojazd dopuszczeniu jednostkowemu (ITS. PIMOT...)

 

 

A dlaczego 30%, nie 25, albo 40? I kto i w jaki sposób by to określał? Bo coś mi się wydaje, że większość zmian wtedy zapewne obejmowała by 29%, prawda? :evil:

Określałby to Markes :D . Wolałbym jego "kwit" w świetle prawa, niż dzisiejszą "dzikowinę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobijają mnie takie tematy.

Klient sobie coś wymyśli ty mu zalegalizuj i odpowiadaj za jego fanaberie. Ja na takie pytania zawsze odpowiadam tak:

Z własnym pojazdem może pan zrobić wszystko, pociąć, pospawać, nawet rogi na masce założyć ale wozimy go na zloty i rajdy na lawecie bo dopuszczony do ruch po drogach publicznych być nie powinien.

Pojazdy ktoś projektował, obliczał przy pomocy narzędzi za kilka milionów, rozbił kilka prototypów i otrzymał pojazd dopuszczenie do ruchu. Nie można homologowanego pojazdu przebudować po swojemu bo ani diagności ani rzeczoznawcy nie są w stanie stwierdzić jak zachowa się nowa konstrukcja przy wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można homologowanego pojazdu przebudować po swojemu

Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale póki przepisy się nie zmienią, dopóty niestety można przebudowywać. Zgadzam się, że jest problem, niestety na dole my wiemy, ale góra jest ślepa :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można homologowanego pojazdu przebudować po swojemu

Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale póki przepisy się nie zmienią, dopóty niestety można przebudowywać. Zgadzam się, że jest problem, niestety na dole my wiemy, ale góra jest ślepa :evil:

To doprecyzuję: Nie widzę możliwości technicznych by przy pomocy szkiełka i oka takie przebudowy dopuścił diagnosta lub rzeczoznawca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta na podstawie opinii rzeczoznawcy, natomiast czy rzeczoznawca zrobi opinię z fusów, czy też na podstawie jakiś innych badań, ja w kompetencje rzeczoznawcy się nie pcham.

Tak jak z rokiem produkcji. Rzeczoznawca mi pisze rok XXXX, a ja to przyjmuję i nie wnikam na jakiej podstawie wydał taką, a nie inną opinię. Czy kontaktował się z producentem, czy też napisał do przyjaciółki, czy też wspomniane fusy.... każdy ma swoje.

Na dzień dzisiejszy zmiany konstrukcyjne są dopuszczone. Diagnosta może się oprzeć na opinii rzeczoznawcy, nie musi. Rzeczoznawca w jaki sposób wykonuje opinię.... nie mi osądzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w kompetencje rzeczoznawcy się nie pcham.

No ale jak otrzymasz od klienta opinię po modyfikacjach mających wpływ na stateczność pojazdu, zachowania się układu hamulcowego , wytrzymałości całej konstrukcji itp, itd .. to nie przyjmiesz banialuków wypocin na jednej stronie , i wtedy zweryfikujesz jednak kompetencje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wysyłam klienta po opinię to tłumaczę mu dwa razy czego od niej oczekuje. Jak klient nie bardzo rozumie co do niego mówię, to daję mu na kartce, co ma zawierać opinia. Wszystko indywidualnie, zależnie od sytuacji. Jeżeli opinia spełnia moje oczekiwania to ok, jeżeli nie to do powtórki - czy to jest weryfikacja kompetencji? Zapewne, ale nie wnikam w tajniki jego zawodu, jak on pewne tematy określił. Po to trzeba mieć wykształcenie, doświadczenie żeby zajmować się tą problematyką. Jak każdy zawód ma swoje tajniki i ja ich nie zgłębiam - nie można wszystkiego wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam inne pytanie. Czy wymiana kabiny w rzeczonym Cabstarze na kabinę z Renault Maxity powoduje, że pojazd jest składakiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.