Skocz do zawartości

Volkswagen oszukiwał w testach spalania.


Marek1

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli zgodnie z naszmi przepisami, jak jest nawet z 2008 roku to może osiagać zadymienie i 3,0 m-1... i musimy go uznać za sprawny

Ja jako diagnosta nie mam z tym problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 134
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Marek1

    27

  • danielg539

    13

  • Psuj

    11

  • kowal

    11

Top Posters In This Topic

Posted Images

A co z wartościami zadymienia podanymi na TZ?

 

Marek zapytał o te:

Czyli zgodnie z naszmi przepisami, jak jest nawet z 2008 roku to może osiagać zadymienie i 3,0 m-1...

Przypuszczam, że chodziło mu o pierwszą połowę roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako diagnosta nie mam z tym problemu.

Oczywiście, bo sprawny, to znaczy spełniający wymagania określone przepisami.

 

Jeżeli diesel z I - połowy 2008 roku rzeczywiście wytwarzał zadymienie 3,0 m-1 to w rozumieniu przepisów, byłby "sprawny"

Jednak z technicznego i ekologicznego punktu widzenia byłby kompletnym złomem z niesprawnym DPF-em.

 

Dlatego jest to paranoja polegającą na tym, że mamy stosować wartości maksymalne dla silników diesla, które mają w homologacji / i na TZ/ wyznaczone niższe wartości zadymienia.

 

W przypadku benzynowego silnika wprowadzono zasadę, że jeżeli ma wyznaczone inne niższe normy, to takie go obowiązują a nie normy maksymalne z przepisu.

 

Dlatego jest co najmniej dziwne, że nie wprowadzono tej zasady także dla diesla i wygląda to na jakieś duże niedopatrzenia niż na zamierzony efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że nie wprowadzono tej zasady także dla diesla

E tam

W przypadku pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu po dniu określonym w wymaganiach rozporządzenia o warunkach technicznych poziom zadymienia przekracza poziom podany na tabliczce producenta umieszczonej w pojeździe.
:oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po dniu 30,06,2008 zadymienie 1,5 m-1 lub tak jak na tabliczce ale

do dnia 30,06,2008 nadal max 3,0 m-1

czyli za samochodem z DPF i euro 4, czarna chmura jak za dieslem sprzed norm euro :evil:

a wynik badania na SKP = sprawny :shock:

 

a wystarczyło określić ten warunek, określić tak samo precyzyjnie jak dla silnika benzynowego i nie byłoby problemu.

Jak ma wyznaczone niższe wartości to obowiązuję go te niższe i koniec, a nie jakieś kluczenie, że do daty to nie a od daty to tak.... :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli diesel z I - połowy 2008 roku rzeczywiście wytwarzał zadymienie 3,0 m-1 to w rozumieniu przepisów, byłby "sprawny"

Co ty z tym 2008, a nie wymieniasz daty 1 stycznia 1980 r.

Napisz skąd wziąłeś tą datę - bo jeżeli chodzi o TZ i oznaczenie na niej to obowiązuje od mojej daty :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skąd data 01.01.1980 jeżeli w rozporządzeniu o warunkach technicznych pojazdów, tak jak chce zapis w tabeli rozporządzenia nr 996, odnośnie dopuszczalnego zadymienia spalin w par.9 wymieniana jest tylko data 30.06.2008

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A stąd:

8.2.2.2. Zadymienie spalin

Niniejszego wymagania nie stosuje się do pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu przed 1 stycznia 1980 r.

Poza tym nie spotkałem tabliczki z poziomem zadymienia [3.0] a pod autem fabryczna instalacja DPF. W ogóle nie wiem o co tu chodzi. Kto i co ma doprecyzować. O jakich datach mowa. Przy zadymieniu można dopatrzyć się dat trzech, przy benzynie czterech. Ani pomiar zadymienia, ani analiza spalin silnika benzynowego nie przywołują w swej ocenie norm Euro. W jednym przypadku sprawdzamy parametr jeden, trzy, dwa w zależności od dat i stwierdzamy czy w odpowiednich widełkach się zawiera. W drugim przypadku podobnej ocenie podlega parametr jeden zwany zadymieniem. Z wyniku pomiaru jednego lub drugiego daleka droga do norm Euro, a właściwie barykada, bo ja sobie nie wyobrażam jak na podstawie zadymienia odnieść się do poniższego (załącznik). Co najwyżej można pokusić się o stwierdzenie, że silnik jeden czy drugi wykazując tak minimalne zawartości szkodliwych związków może, ale wcale nie musi, spełniać jedną z ostatnich norm. Podobnie odwrotnie. Nówka silnik jak stary rzęch może kopcić. No, ale na szczęście jeszcze taki gigant się nie urodził coby po użyciu dymomierza normy tworzył. Chyba że... A lepiej już skończę wywody swe. :x:evil:

A tu jakaś afera jakby armagedon lada dzień. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

Chinole wykopali największą na świecie kałużę, aż kula ziemska wykopyrtnęła z deka się i nikt nie szaleje.

A tu... 8/

Euro.jpg.d71582839fb2e4241fcda68709be200d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

W przypadku pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu po dniu określonym w wymaganiach rozporządzenia o warunkach technicznych poziom zadymienia przekracza poziom podany na tabliczce producenta umieszczonej w pojeździe.

Kolejny martwy przepis, bo wystarczy, że zginie TZ :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8.2.2.2. Zadymienie spalin

Niniejszego wymagania nie stosuje się do pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu przed 1 stycznia 1980 r.

Czy to jest data z rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów?

 

Bo chodzi o dzień, datę określoną w rozporządzeniu o warunkach technicznych a ta z DzU 996 nim nie jest!

W przypadku pojazdów po raz pierwszy zarejestrowanych lub dopuszczonych do ruchu po dniu określonym w wymaganiach rozporządzenia o warunkach technicznych poziom zadymienia przekracza poziom podany na tabliczce producenta umieszczonej w pojeździe.[/b]

 

To rozporządzenie, DzU 305 z 2015 w par.9 dla badania zadymienia spalin podaje jedynie datę 30.06.2008

 

A jeżeli chodzi o związek normy euro z zadymieniem, to dla każdej wyższej normy euro jest wymagana niższa wartość zadymienia spalin.

 

[ Dodano: 14-10-2015, 11:33 ]

lepiej już skończę wywody swe.

Lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek - ja o zupie, Ty o d...e...

 

Ja tylko wtrąciłem fakt niepodważalny, że swoją wiedzę o rejestracji i systemie badań w USA opieram na informacjach konsularnych, Ty na filmach z YT. Do tego się w ogóle nie odniosłeś, a mi tylko o to chodziło. Dlatego Twoje insynuacje są nie na miejscu uważam. Mam Ci naprawdę cytować??

 

Nie odzywałem się tu merytorycznie na ten temat, ale powiem Ci jedno - przejazd na wakacje autostradą w Niemczech to chyba nieco mało aby oceniać faktyczną specyfikę ruchu w RFN - nie ważne w jakim kontekście. Ja obecnie od pewnego czasu mieszkam w Niemczech, dziennie na autostradach pokonuję nieraz więcej niż 100km i chyba mam pełniejszy obraz niż Ty. I wiesz co? Nie jest ona tak różowy jak to opisujesz w swoich postach. Absolutnie nie jest tak, że tu tylko nowe auta jeżdżą. Oj daleki jesteś od prawdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejazd na wakacje autostradą w Niemczech to chyba nieco mało aby oceniać faktyczną specyfikę ruchu w RFN - nie ważne w jakim kontekście.

 

Czyli, przez chwilę mieszkasz w Niemczech i już masz pełną orientację co do specyfiki tego kraju?

To gratuluję!

Mnie zajęło to trochę więcej.

Kilka lat jazdy TIR-em, autobusem, kilka lat pracy jeszcze jako gastarbeiter, rodzina mieszka w Berlinie od 1983 roku, więc co ja tam wiem... :-P

Poza tym, nie chodzi tylko o Niemcy bo podobnie jest we Francji, po której też z powodów rodzinnych regularnie corocznie podróżuję i jakoś tam mi nie przeszkadzają dymiące diesle, bo po prostu nie ma ich w takim natężeniu jak w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jakoś tam mi nie przeszkadzają dymiące diesle,

Czyżby ? swego nie znacie, cudze chwalicie ???

Proszę Cię, też bywałem poza granicami Naszego Kraju, jednak zachwycałem się tylko, gdy byłem młody. Pora dorosnąć ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że nie przeszkadzają, bo nie ma ich takiej ilości jak w Polsce a nie że nie ma takich wogóle.

Więc może bez takich złośliwych skrótów mojego postu... :?

 

A co powiesz o tym jak fortunnie zostały sformułowane przepisy o zadymieniu?

Wynika z nich, że do aut wyprodukowanych do 30.06.2008 roku mamy stosować zadymienie o wielkości do 3 m-1 jako dopuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma ich takiej ilości jak w Polsce

Zgadzam się, po prostu bogatsze społeczeństwa,,,

A co powiesz o tym jak fortunnie zostały sformułowane przepisy o zadymieniu?

Tylko tyle, że dzięki nim My diagności możemy spać spokojniej, a dzięki wpadce VW sen Nasz może się tylko wydłużyć, dosłownie również,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczy przeanalizować plik, któren uprzejmym był i żem zapodał ciut wyżej i snuć wywody na przykład od kiedy w załączniku, a od kiedy w tabelce analizy benzyny węglowodorów brak. Dlaczego prawie od zawsze benzyna dwa razy więcej czadu emitowała. Dlaczego dwutlenku węgla w zestawieniach norm Euro nie ma.

Poza tym wiadomo jak świat działa. Snoby z krajów naczelnych szybko gadżetami wszelakimi nudzą się i upychają je w środowiska posadowione o szczebel niżej, a te jeszcze niżej i niżej, aż w końcu trafia to do Państwa Wiecznego Deszczu lub ubogich krajów Stasia i Nel. Gdyby naczelnym zależało na Zielonej Planecie, to by nie rozpuszczali po całym świecie, niestety lecz po paru(nastu) latach eksploatacji leciwych cudeniek. A tak problem utylizacji odjeżdża sam oby jak najdalej na zasadzie to nie my, to już nie nasze, nie dotyczy nas to wcale a wcale!

W linku zdjęcia ze złomowiska okrętów spływających z wszelakich oceanów i mórz oraz tekst traktujący po części o zachowaniu symbiozy środowiska naturalnego z przemysłem, o warunkach, bezpieczeństwie, higienie pracy i płacy no chyba na miarę XXI wieku. A snoby z litości zaiste kierują tam wysłużone statki, by tym ludziom dać godziwie zarobić na życie na bank z wyższej stawki. :x

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ostatnie-miejsce-spoczynku-statkow/1h4gp

To tylko tak, aby mieć skalę, że na tym Padole Łez Nieszczęścia nie tylko problem z kopcącym Dieslem jest i jednym koncernem, który walił ściemę. Swoją drogą nie wiadomo dlaczego tej afery w zarodku nie ukatrupiono. A może w tunelach RIESE na ziemi wałbrzyskiej nie tyle Złoty Pociąg zakopany jest, a benzyniaki wiadomej marki pochowane na lepsze czasy. :hah:

 

Obiecuję nie klepać dalej z uporem maniaka!

Obiecanka.jpg.5c59ceb22662512e6285f2bd2138b769.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Od września 2017 zmieni się sposób badania emisji spalin dla Dieseli

Kraje UE wstępnie uzgodniły, że od 1 września 2017 r. pomiary emisji spalin przez samochody z silnikiem Diesla przeprowadzane będą w odmienny sposób. Pomiar ma odbyć się w warunkach drogowych, a nie tylko w laboratoriach.

 

Komisja Europejska poinformowała, że wstępne decyzje zapadły w komitecie technicznym, w którym zasiadają eksperci krajów unijnych. Nowe testy mają odzwierciedlać rzeczywiste poziomy emisji spalin dla diseli. Niewątpliwie jest to pokłosie afery Volgswagena, która pokazała, jak w sprytny sposób można obejść badania laboratoryjne. Na szczęscie Komisja zamierza zwiększyć limity, które będą o połowę wyższe niż dla pomiarów laboratoryjnych.

 

Nowe zasady pomiarów emisji spalin wprowadzane będą w dwóch etapach. Producenci samochodów będą musieli zmniejszać różnicę pomiędzy wynikami pomiarów laboratoryjnych a wynikami pomiarów w rzeczywistych warunkach drogowych stopniowo acz systematycznie. Od września 2017 r. w przypadku nowych modeli samochodów wartość pomiarów emisji spalin dokonywanych w warunkach drogowych, będzie mogła być maksymalnie o 110 procent wyższa niż wartość testu w laboratorium. Docelowo do do stycznia 2020 r. różnica ta będzie musiała być zredukowana do do 50 proc. Bardzo możliwe, że innym producentom samochodów upiecze się, bowiem Komisja Europejska jest gotowa pójść na ustępstwa widząc skalę zjawiska.

 

Harmonogram zmniejszenia emisji dotyczy tylko nowych modeli. Na dostosowanie nowych samochodów ze starszych modeli producenci będą mieć więcej czasu: do września 2019 r. w pierwszym etapie oraz do stycznia 2021 w drugim etapie.

 

Według KE obecnie różnica między wynikami pomiarów na drogach i w laboratorium wynosi około 400 proc.

 

http://motofocus.pl/nowosci/14491/od-wrzesnia-2017-zmieni-sie-sposob-badania-emisji-spalin-dla-dieseli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.