bohdang Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 Koledzy pomóżcie! Na północno - zachodnich i zachodnich terenach woj. Warmińsko - Mazurskiego (Elbląg, Lidzbark, Orneta) następuje powrót do numeru silnika jako cechy identyfikacyjnej pojazdu. Referaty Komunikacji Starostw i Prezydenta Elbląga wymagają od SKP umieszczania w wydawanych zaświadczeniach i RBT numeru silnika. Wskazują na brak rozporządzeń w tym temacie. A sławetne pismo MI , znoszące numer silnika uważają za kawałek papieru podobnego toaletowemu. Czy ktoś mógłby pomóc w przekonaniu urzędników, że w/wym. pismo to coś więcej?
Norbert Jezierski Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 A sławetne pismo MI , znoszące numer silnika uważają za kawałek papieru podobnego toaletowemu. Hmmmm, jak by to powiedzieć najlepiej - "a nie mówiłem ..." ? Świat łamie każdego i potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania. Ale takich, co nie chcą się złamać, świat zabija. Zabija w równej mierze najlepszych, najdelikatniejszych i najdzielniejszych. Jeżeli nie jesteś żadnym z nich, możesz być pewien, że zabije cię także, ale bez szczególnego pośpiechu. [Ernest Hemingway, Pożegnanie z bronią (1928)] Nie pytaj się ludzi co można, a co nie, ale zadaj sobie pytanie czy warto. Bowiem - można wszystko, ale nie wszystko warto... [NN]
markes30 Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 Przecirz w pismie MI "poeta wyjaśnił co miał na myśli". Trzeba zrobić tak jak z ptasią grypą zgasić ognisko zarazy w zarodku!!!!!!!
Norbert Jezierski Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 Teściowa zgubiła wczoraj 2zł , taka mała rzecz a cieszy Taaaaaa, ładnie, ładnie A co teściowa na takie teksty ? Świat łamie każdego i potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania. Ale takich, co nie chcą się złamać, świat zabija. Zabija w równej mierze najlepszych, najdelikatniejszych i najdzielniejszych. Jeżeli nie jesteś żadnym z nich, możesz być pewien, że zabije cię także, ale bez szczególnego pośpiechu. [Ernest Hemingway, Pożegnanie z bronią (1928)] Nie pytaj się ludzi co można, a co nie, ale zadaj sobie pytanie czy warto. Bowiem - można wszystko, ale nie wszystko warto... [NN]
Tomek D Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 Ja bym to nazwał chorobą władzy małomiasteczkowych urzędników!!! Mi jest też to znane. Najlepiej zażądać tego na piśmie i wysłać je do ministerstwa.
kontroler2 Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Urzędnik, żeby się wybić potrzebuje wokół siebie zamieszania. Chce pokazać, że jest mądrzejszy niż ustawa przewiduje.
wald Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Czy ktoś mógłby pomóc w przekonaniu urzędników, że w/wym. pismo to coś więcej? Może daj im przykład celników.....mało rozgarnięci a wkońcu zrozumieli. Może się zawstydzą i przyjdą po rozum do głowy.
Wojciech Jania Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Rozmawiałem niedawno ze znajomym z Legnicy. U nich i pobliskim Lubiniu ponoć też żadają numerów silnika
pablo Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Jakaś paranoja i kolejny raz co kraj to obyczaj.
Sebastian ZG Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Dla pocieszenia powiem, że ponoć "wktórce" mają się ukazać odpowiednie rozporządzenia - tak więc za kilka latek wszystko bedzie jasne No cóż jak góra każe mówić A to musimy mówić A ale wcale myśleć A nie musimy
Tomek D Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 No cóż jak góra każe mówić A to musimy mówić A ale wcale myśleć A nie musimy Tylko że te A oznacza popażone ręce
kowal Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Niewiem dlaczego ,ale podam wam przykład z mojej praktyki . Przyjechały samochody z modernizacji ze starachowic na nowych dowodach rejestracyjnych MON i pierwsze co sprawdziłem to numer silnika - pojazd zarejstrowany w połowie listopada - i patrze a silnik -jego numer czarno na białym wpisany i bądż tu mądry i pisz wiersze
wald Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Niewiem dlaczego ,ale podam wam przykład z mojej praktyki . Przyjechały samochody z modernizacji ze starachowic na nowych dowodach rejestracyjnych MON i pierwsze co sprawdziłem to numer silnika - pojazd zarejstrowany w połowie listopada - i patrze a silnik -jego numer czarno na białym wpisany i bądż tu mądry i pisz wiersze Bez obrazy... ale w MON-ie, z tego co wiem zawsze jest MON-otonnie i niezmiennie Moim zdaniem te instytucje które ignorują instrukcje MI, maja racje. Prawo stanowi niestety jednoznacznie numer silnika obowiązuje. My opierajmy sie na wytycznych naszego ministerstwa..... i tak trzymajmy.
michuszczecin Napisano 1 Grudzień 2005 Napisano 1 Grudzień 2005 Niewiem dlaczego ,ale podam wam przykład z mojej praktyki . Przyjechały samochody z modernizacji ze starachowic na nowych dowodach rejestracyjnych MON i pierwsze co sprawdziłem to numer silnika - pojazd zarejstrowany w połowie listopada - i patrze a silnik -jego numer czarno na białym wpisany i bądż tu mądry i pisz wiersze W MON będą mieć numer silnika, tam wszystko ma swój numer nawet taboret. U nich jest wsztstko ewidencjonowane.
diagnosi Napisano 1 Grudzień 2005 Napisano 1 Grudzień 2005 Niewiem dlaczego ,ale podam wam przykład z mojej praktyki . Przyjechały samochody z modernizacji ze starachowic na nowych dowodach rejestracyjnych MON i pierwsze co sprawdziłem to numer silnika - pojazd zarejstrowany w połowie listopada - i patrze a silnik -jego numer czarno na białym wpisany i bądż tu mądry i pisz wiersze W MON będą mieć numer silnika, tam wszystko ma swój numer nawet taboret. U nich jest wsztstko ewidencjonowane. Nawet butelki w kantynie
wald Napisano 1 Grudzień 2005 Napisano 1 Grudzień 2005 I czego się nabijacie MON jest ciężko reformowalną instytucja ,ale pomalutku też normalnieje.
tutus Napisano 1 Grudzień 2005 Napisano 1 Grudzień 2005 Nawrót jak nawrót. Ja czekam wkońcu na nowe rozpożądzenie lub coś w tym rodzaju co zmieniłoby rejestr badań technicznych i pare jeszcze innych przepisów. Pracuję u Dealera i niestety mam również przeglądy "0" czyli samochody co ściągną z fabryki robimy mały przeglądzik: oleje, światła i te nieszczęsne numery. Dalej w takich pojazdach musimy odczytywać nr silnika bo jeden z drugim zapomnieli znienić reszte przepisów.
bohdang Napisano 1 Grudzień 2005 Autor Napisano 1 Grudzień 2005 A może pan Bogusław coś na ten temat mógłby napisać?
zjc Napisano 2 Grudzień 2005 Napisano 2 Grudzień 2005 ależ koledzy, dlaczego tak się oburzacie na WK, oni są wykonawcą przepisów. została zmieniona ustawa, a gdzie przepisy wykonawcze - rozporządzenia? też od początku wydawało mi się , że list to panowie z MI mogą sobie pisać, bo święta blisko, ale nie w takich sprawach. może będę odosobniony w mojej opinia, ale tak właśnie myślę, jak napisali "A" to powinni napisać i"B". pozdrawiam
gladki Napisano 2 Grudzień 2005 Napisano 2 Grudzień 2005 Tak,tak wszystko sie zgadza,tylko ze przez miesiac przepisy wykonawcze ich nie obowiązywały a teraz nagle ktos coś sobie przypomniał
zjc Napisano 2 Grudzień 2005 Napisano 2 Grudzień 2005 gladki oczywiście wszyscy ucieszyliśmy się, że nie trzeba martwić się numerem silnika, ale na zdrowy rozum obowiązują przepisy prawa , a nie listy i pewnie tak też ktoś zinterpretował list MI w sprawie nr. silnika.
Psuj Napisano 2 Grudzień 2005 Napisano 2 Grudzień 2005 cześć niemówcie że numer silnika powraca Dobrze, nie powiemy... "Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs
Rekomendowane odpowiedzi