Skocz do zawartości

literówka w vin


zmotor

Rekomendowane odpowiedzi

Mi. Mi w niczym by nie przeszkadzało zrobić jeszcze raz to samo.

To znaczy potwierdzić tym badaniem już zgodność/poprawność danych do rejestracji. W tym zgodność/poprawność przedmiotowej sprawy, a wiec zapisu czy tam składu znaków w numerze VIN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 2.10 to chyba niekoniecznie ma związek z identyfikacją, ponieważ dział drugi cennika dotyczy mechanizmów lub zespołów. Trzymając się zapisów z §6 ust 6 (776), ponowne badanie powinno zakończyć się wpisem do DR lub ust. 9 - zaświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Raz też coś takiego miałem w dowodzie było 8 a a samochodzie B.

Przypadek identyczny z zeszłego tygodnia .

Ustalenie rozwiązania z wydziałem ( rejestrowany w naszym wydziale) .

Wystawiłem BO na zaświadczenie z adnotacją w uwagach . Dodatkowo zdjęcie z podpisem i pieczątką jako załącznik.

Wpisano dobry numer w adnotacjach , tak samo w adnotacjach poprawiono w KP.

Na drugi dzień klient przyjechał i podbiłem dowód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i praktyka stosowana pokazuje, że różne myki się stosuje. Z powyższego wynika, że nie każda omyłka jest zaraz tą "omyłką oczywistą", o której mowa w przepisach. Ach zapomniałem bo "oczywiste omyłki" dotyczą danych technicznych, a tu mamy do czynienia z brakiem zgodności w zapisie numeru identyfikacyjnego w porównaniu ze stanem faktycznym. No cóż, jak widać to to też nie jest aż tak bardzo niezgodne jakby mogło się wydawać podczas kontroli nadzorom. A katalog adnotacji urzędowych w dowodzie zamieszczanych jest już nad wyraz rozpasany. Oczywiście nie mówiąc o tym, że powyższego w żaden sposób nie neguję, bo wielokrotnie w podobny sposób czyniąc powinności na satacji lawiruję. :x;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisano dobry numer w adnotacjach

Różnica, wg mojego doświadczenia, polega na tym, kto popełnił błąd. W przypadku pomyłki diagnosty klient na swój koszt musiał wymienić DR i KP, bo inaczej poprawić nie można. Jeżeli błąd nastąpił w WK, miałem taki przypadek, to poprawny numer jest wpisany w adnotacjach. To się nazywa sprawiedliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli błąd nastąpił w WK, miałem taki przypadek, to poprawny numer jest wpisany w adnotacjach.
A ja miałem przypadek, że właściciel dostał nowy DR i KP na koszt urzędu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dziś badanie pierwsze w kraju i stwierdziłem błąd w duńskim dowodzie rejestracyjnym. Zamiast "A" w jednej z pozycji VIN-u było "4". Jeden z kolegów diagnostów sugerował, że powinienem wezwać Policję(możliwość popełnienia fałszerstwa). Co w zasadzie powinienem zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Literalnie to:

4. W przypadku gdy wynik badania technicznego, o którym mowa w art. 81 ust. 3 ustawy, jest negatywny, uprawniony diagnosta, wystawiając zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu z wynikiem negatywnym,

po stwierdzeniu, że usterki stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego lub środowiska lub cechy identyfikacyjne pojazdu są niezgodne z danymi zawartymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie,

zwraca dowód rejestracyjny posiadaczowi pojazdu.

Daleki bym był od doszukiwania się przeszczepów.

A jak widać powyżej są i inne (ludzkie) sposoby podobnych omyłek wyprostowania. Czy to 8 z B, czy A z 4, lub 7 z Z. Nie mnie oceniać czy słuszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Jak „wyprostować” dokumenty?

Błędy formalne w dowodzie rejestracyjnym, brak niektórych danych czy nawet literówka to wystarczający powód, żeby auto nie zaliczyło okresowego badania. Wyjaśniamy, jak zrobić porządek w dokumentach

Mylić się jest rzeczą ludzką. Niestety, czasem drobne literówki w dowodzie rejestracyjnym mogą być początkiem poważnych kłopotów. Takie spotkały jednego z naszych czytelników. Po kilku latach od sprowadzenia przez niego auta do Polski diagnosta zauważył błąd w numerze VIN – jedna z cyfr w dokumentach samochodu nie zgadzała się z wybitą na karoserii pojazdu. Wizyta naszego bohatera w wydziale komunikacji zapoczątkowała lawinę problemów.

Na urzędniczej niełasce

Wspomniany pechowiec dostał miesiąc na wyjaśnienie całej sprawy, a jeśli to by się nie udało, urząd zagroził rozpoczęciem procedury cofnięcia rejestracji. Rozwikłanie zagadki wiązało się w tym przypadku z odnalezieniem wszystkich wydziałów komunikacji, w których auto było wcześniej zarejestrowane, w celu sprawdzenia, gdzie popełniono feralny błąd. W trakcie poszukiwań jeden z urzędników zasugerował, że wystarczy zgłosić się po opinię rzeczoznawcy motoryzacyjnego, żeby potwierdził, że numery są fabrycznie nabite i nic nie wskazuje, że zostały przebite.

Jak się okazało, naczelnikowi wydziału komunikacji, w którym zarejestrowano auto, to nie wystarczyło. Jak widać, w Polsce właściciele aut są zdani na łaskę – a może bardziej niełaskę – urzędników. Uwierzcie nam, że przypadki, w których dwa różne wydziały komunikacji inaczej interpretują tę samą sytuację, nie należą do rzadkości, a wręcz przeciwnie – zdarza się to stosunkowo często. Jednak za taką sytuację nie zawsze należy obwiniać naczelników, lecz raczej nieprecyzyjnie sformułowane przepisy.

Chociaż życzliwość w tej kwestii ma też spore znaczenie. Dla przykładu, gdy dokonuje się zmiany w dowodzie rejestracyjnym, poza kilkoma wyjątkami zwykle konieczna jest jego wymiana. Zgodnie z przepisami urzędnik może zatrzymać dowód rejestracyjny. Jeśli kierowca będzie chciał jeździć samochodem do momentu wydania poprawionego dokumentu, będzie musiał wyrobić tymczasowy dowód (koszt: 19 zł). Jednak bardziej „życiowi” urzędnicy wpisują adnotację do starego dowodu rejestracyjnego, a to pozwala używać go do momentu odebrania nowego

 

http://www.auto-swiat.pl/porady/jak-wyprostowac-dokumenty/5eps4g#fp=as

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie spotkały jednego z naszych czytelników. Po kilku latach od sprowadzenia przez niego auta do Polski diagnosta zauważył błąd w numerze VIN – jedna z cyfr w dokumentach samochodu nie zgadzała się z wybitą na karoserii pojazdu
Rozwikłanie zagadki wiązało się w tym przypadku z odnalezieniem wszystkich wydziałów komunikacji, w których auto było wcześniej zarejestrowane, w celu sprawdzenia, gdzie popełniono feralny błąd.

 

Biedaczek ten "wasz bohater"- mógł nie przerejestrowywać tyle razy swojego pojazdu.Miałby tylko jeden WK do obskoczenia..... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest mowa o tym, że ciągle on był właścicielem?
prawdopodobnie tu
kilku latach od sprowadzenia przez niego auta do Polski
napisane przynajmniej jak nasze przepisy,można interpretować wielorako,,co dla nas jest chlebem powszednim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.