Mini + LPG z Włoch

[aboz]

Panowie i Panie. Mam poważną zagwozdkę z rzeczonym w temacie Mini. Chodzi o OBT przed rejestracją w kraju. Ale od początku. Pojazd przeszedł we Włoszech drugi etap homologacji (montaż instalacji LPG) i został mu nadany nowy numer VIN(?). Różnica pomiędzy "oryginalnym" a nowym polega na tym, że zmieniono trzy pierwsze znaki numeru z WMW na ZLP. Pozostała część jest taka sama w obu. Dodatkowo włosi umieścili na pojeździe nową TZ z drugiego etapu, z nowym numerem. Problem w tym, że nie umieścili tegoż nowego numeru na trwałym elemencie, a jest on w ZDR. Klient posiada pismo, skierowane prawdopodobnie do włoskich diagnostów (jak widać nie tylko ja mam z tym problem), w którym to piśmie minister transportu Republiki Włoch potwierdza powyższą zmianę i uznaje ją za zgodną z obowiązującym prawem. W dokumencie tym przywołano zapisy pkt. 4 i 4.2 załącznika XVII dyrektywy 2007/46/WE. Prześledziłem treść tych przepisów i wszystko wskazuje na to, że włosi odstawili potężnego babola. Niestety komunikacja z urzędami z Italii jest żadna i temat trzeba załatwić na polu krajowym. Kontaktowałem się z właściwym dla rejestracji tego pojazdu WK i oni nie widzą możliwości rejestracji tego pojazdu. Jako, że jestem uparty i lubię takie trudne tematy, chciałbym poznać waszą opinię na ten temat. Osobiście skłaniam się do wyniku N z obszernym opisem sytuacji w zaświadczeniu, ale być może coś przeoczyłem i ktoś podpowie co jeszcze można z tym fantem zrobić.

[Tomek8340]

dobrze byłoby gdyby właściciele przy zakupie sprawdzali numery czy sie zgadzają z dowodem. Wtedy każdy z nich zastanowiłby sie czy dalej brać auto z innym numerem. Mnie osobiście zastanawia dlaczego kolejny etap homologacji skutkował zmianą numeru VIN?

Sam nie wiem co należałoby zrobić z tym mini, chyba najprościej byłoby dać N i nabicie poprawnego numeru VIN

[aboz]

Sam nie wiem co należałoby zrobić z tym mini, chyba najprościej byłoby dać N i nabicie poprawnego numeru VIN

Nie dodałem, ale oryginalny VIN i pierwszoetapowa TZ są na pojeździe.

[michal_k]

chyba najprościej byłoby dać N i nabicie poprawnego numeru VIN

 

Kto miałby nabić i na jakiej podstawie?

[Paprock]

Nie bardzo jestem przekonany czy to byłaby słuszna droga, a już najmniej prosta, tym bardziej że WK już się wypowiedziało, ale czy nie lepiej rozpatrzyć przez WK w cudzysłowiu 'konstrukcyjne zmiany' celem powrotu do pierwotnego stanu identyfikacji?

A tak w ogóle co ro za człon ZLP, że Z to Italia, a dalej Liquid Petroleum...???

Może tego producenta ZLP dopytać dlaczego wyrobów nie VIN-ują, no ale kurcze zaś tele-komunikacji z Italią brak.

No OK, można sobie pogdybać. Natomiast spotkałem się przyczepkami noszącymi amerykańskie tabliczki znamionowe z siedemnastoma znakami w numerze VIN, ale numer ten nie był powielony przez fabrykę na żadnym trwałym elemencie oprócz rzeczonej tabliczki, więc domorośli ci no, jak tam ich nazwać... numeratory pokupili i...

Nie polecam i nie dotykam!

[blakop]

Z Włochami się nie dogadacie już teraz, a czas i koszty nie warte sprawy.

Wynik N z bogatym opisem plus te włoskie papiery i do ministerstwa o odstępstwo. Sprawa będzie załatwiona ostatecznie i kompleksowo na przyszłość.

[michal_k]

Wynik N z bogatym opisem plus te włoskie papiery i do ministerstwa o odstępstwo.

 

Jakie odstępstwo? Niezgodność numeru VIN?

[Paprock]

wszystko wskazuje na to, że włosi odstawili potężnego babola

- a na dziś się poprawili i jakoś tak znakują swoje drugie etapy, a do rejestracji pierwszoetapowe oznaczenia podają i na drugoetapowej tabliczce je powielają:

[aboz]

Widzę, że dyskusja rozwija się w kierunku jaki sam obrałem. Odstępstwo odpada, bo za brak "nabitego" na pojeździe VIN-u (tego nowego) nikt takiego nie da. Wg. naszych rozporządzeń jest to niezgodność numeru z dokumentami, ale mając w ręku to pismo z ichniego ministerstwa może udało by się zarejestrować pojazd z "oryginalnym" VIN-em. Potrzebuje tylko jakąś podstawę prawną, która to umożliwi. Obawiam się jednak, że takiej nie będzie, bo nikt nie przewidział tak dziwnego przypadku. A może jednak...michal_k, blakop?

[blakop]

Moment - masz DR już z tym nowym numerem i TZ już z tym nowym nr po drugim etapie i tylko numeru tego brak na nadwoziu pojazdu. I na to moim zdaniem odstępstwo jak najbardziej może być wydane.

Ja o tym starym nr w ogóle bym zapomniał, jako już nieaktualnym.

Oczywiście warto, aby ten stary nr na nadwoziu unieważnić jakoś...

[Paprock]

No dobrze. Zakładając, że pierwotny VIN unieważniono przekreślając go poziomo, to powstaje pojazd bez cechy identyfikacyjnej na trwałym elemencie, i co dalej?

Odstępstwo miałoby zezwolić temu pojazdowi na nie posiadanie trwale naniesionego numeru, czy może drugoetapowy numer na drugoetapowej tabliczce traktować jako swoiste "wash & go", czyli dwa numery (dwie cechy) w numerze jednym?

[blakop]

Odstępstwo miałoby zezwolić temu pojazdowi na nie posiadanie trwale naniesionego numeru

 

Wg mnie to.

[Paprock]

Jak już miałbym lać wodę, to wymyśliłbym bajkę w stylu a'la rzeczo... (bez urazy), że drugoetapowa tabliczka znamionowa została nadana w pojeździe niezgodnie (tu patrz wytyczne aboza), co spowodowało problematyczną rejestrację w jednym z państw członkowskich. Do pojazdu załączono jakieś dziwne świadectwa, opisy, potwierdzenia.

Po przeprowadzonej analizie materiału dowodowego stwierdzono brak drugoetapowego numeru identyfikacyjnego naniesionego trwale przez producenta, co powinno skutkować uznaniem pierwszoetapowych cech identyfikacyjnych pojazdu jako kompletne i władne do poprawnej identyfikacji jak i rejestracji.

[blakop]

Bardzo fajna historia. Ale chyba tylko dla Włoskiego WK - bo nie naszego.

 

Poza tym dlaczego niby producent II etapu źle nadał nowe cechy identyfikacyjne?

Jak dla mnie problem jedyny to to, że zapomniał unieważnić dotychczasowy nr i nabić ten swój nowy na ramie.

[Paprock]

Zapomniał!

No szkoda, że pierwszoetapowi tak się nie zapominają!

Niezłe kino dopiero by było, gdyby ta drugoetapowa tabliczka została potraktowane Kärcherem. Ma się rozumieć, że całkiem przypadkowo i całkiem niechcąco.

[blakop]

No cóż - nie znasz realiów więc nie ma się co dziwić takiej wypowiedzi.

[sad_madman]

Niezłe kino dopiero by było, gdyby ta drugoetapowa tabliczka została potraktowane Kärcherem. Ma się rozumieć, że całkiem przypadkowo i całkiem niechcąco.

Numer VIN nie musi być wybity - może być naniesiony każdą dowolną techniką, która zapewni jego trwałość oraz uniemożliwi fałszerstwo.

[Paprock]

No dzięki!

Jak to jeden z userów zapodał... a nie będę tego gila z nosa powielał.

Tylko, że tego numeru wcale nie ma!

Natomiast realia są podobno takie, że realnie to normalnie takie numery zapomina się nabijać formalnie. Tfu, nanosić!

[michal_k]

tylko numeru tego brak na nadwoziu pojazdu. I na to moim zdaniem odstępstwo jak najbardziej może być wydane.

 

To niby jak zidentyfikować ten pojazd? Poza tym konieczność posiadania numeru wynika z ustawy (art. 66), a nie z warunków technicznych, więc odstępstwo moim zdaniem nie wchodzi w grę.

[markes30]

Czy jest tabliczka z numerem VIN za szybą. Jeśli tak to z jakim ?

[aboz]

markes30, oryginalny VIN, nadany przez BMW.

[Jan83]

Mam dokladnie taki przypadek jak opisuje kolega "ABOZ". Czy ktos moze napisac co z tym dalej robic ?

dziekuje

[bartekacprzak]

Problem powrócił . Przerabiam temat na nowo .  Auto sprowadzone z Włoch i kłopot z rejestracją i BT  pierwszym w kraju. Czy ktoś z wyżej zainteresowanych mógłby napisać jak potoczyły się ich sprawy . Jedna z 2017 druga z 2019   roku ? Udało  się te cuda zarejestrować i na jakich podstawach ?

Odstępstwo?  Powrót do pierwotnych numerów ?  może jeszcze inaczej .

Trochę to dziwnie wygląda. Wydana tabliczka znamionowa  z logo BMW Italia  , kraj homologacji IRLANDIA ( e24 ) , powołują się na dyrektywę  2007/46 /WE

gdzie jest napisane  wyraźnie : "

Numer identyfikacyjny pojazdu
a) Pojazd musi być wyposażony w numer identyfikacyjny pojazdu
składający si ę z co najmniej ośmiu i nie więcej ni ż 17 znaków.
Numer identyfikacyjny pojazdu zawierający 17 znaków musi speł­niać wymagania określone w normach ISO 3779:1983 i 3780:1983.
b) Numer identyfikacyjny pojazdu musi by ć umieszczony
w widocznym i łatwo dostępnym miejscu w taki sposób, aby nie
można go było usunąć lub by nie ulegał zniszczeniu.
c) Jeżeli na podwoziu ani nadwoziu nie wytłoczono numeru identyfikacyjnego pojazdu, to państwo członkowskie może zażądać późnie­jszego umieszczenia takiego numeru na pojeździe zgodnie z wymo­gami prawa krajowego. W takim przypadku operacja umieszczenia
numeru jest nadzorowana przez właściwy organ państwa członkow­skiego.
Tabliczka znamionowa
Pojazd musi być wyposażony w tabliczkę identyfikacyjną zamontowaną
przez producenta pojazdu.

Z powyższego wynika ,że przy homologacji tabliczka musi być a numer może ale nie musi . ?

Z drugiej jednak strony jest też wyraźnie napisane , że  przy kolejnym stopniu homologacji  powinno się zachować cechę identyfikacyjną  pierwotną  z pierwszego stopnia homologacji bez zmian by móc łatwo zidentyfikować pojazd. ??

KTOŚ ?  COŚ ?    Zakładam , że sprawy wcześniejszych pojazdów potoczyły się POZYTYWNIE . Może ktoś coś podpowie ?

[aboz]

U mnie oba przypadki zostały zarejestrowane z pierwotnym numerem VIN (nadanym przez producenta pojazdu). Z dyrektywy wynika, że nie powinni nadawać nowego numeru.

[LimonQ]

A co z niezgodnością danych pomiędzy dowodem rejestracyjnym, a stanem faktycznym? negatyw i wyjaśnienie w WK czy opis na zaświadczeniu?