Skocz do zawartości

TRABANT Cabrio


roxa

Rekomendowane odpowiedzi

- Słucham. Słucham realnej opinii. Opini, która może być nawet zaślepiona zachodem. Opinii, która 'czask-prask' wyjaśni sprawę i temat zamknie. Słucham i z góry dziekuję zarazem.

Ciekawe skąd wynikało moje przypuszczenie, że z całej mojej wypowiedzi akurat "doczepisz" się mojej wypowiedzi na temat tego co jest na zachodzie. Dlaczego nie wypowiesz się w sprawie rzeczoznawcy oraz opinii technicznej ?

 

tak, tylko że budują to firmy mające na to pozwolenie z jednostek uprawnionych i na swoje produkty (autobusy ) wydają odpowiednie kwity.

Ta wypowiedź świadczy tylko o braku wiedzy diagnostów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Paprock

    25

  • roxa

    16

  • blakop

    9

  • sad_madman

    8

Top Posters In This Topic

Po pierwsze, to skąd mam wiedzieć kto, co i kiedy przypuszczał???

Po drugie, proponuję zostawić brak wiedzy diagnostów, a w zamian swoją oświecić!

 

Ja swoje napisałem włączając w to również klauzule chroniące rzeczoznawcy tyłek. I w podobnym tonie zawarłbym opis zmian dokonanych w aucie. A jak się komuś nie podoba, to przed oblicze Temidy droga wolna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma sensu się tak zacietrzewiać, już niedługo temat dla zwykłych diagnostów będzie po za jurysdykcją, przejmie takie zmiany TDT i tam pytającym dadzą wiarygodną odpowiedź, a tak tylko nadmienię, szyba, pałąki itp. to pryszcz, każde fabrycznie cabrio ma przede wszystkim przystosowaną (wzmocnioną) podłogę, to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piter1973 napisał/a:

 

tak, tylko że budują to firmy mające na to pozwolenie z jednostek uprawnionych i na swoje produkty (autobusy ) wydają odpowiednie kwity.

 

 

 

Ta wypowiedź świadczy tylko o braku wiedzy diagnostów...

 

jeśli nie mam racji (w poprozednim poście ) to proszę Cię abyś mnie "wyprostował " czego nie wiem . gdzie mam braki ? nie ma diagnosty wiedzącego wszystko.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprosiłbym o opinię rzeczoznawcy . jeśli byłaby pozytywna to...

to co zapytam ?

Nawet jak rzeczoznawca napisze pozytywną opinie to kto podbija badanie, ty czy on ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pryszcz, każde fabrycznie cabrio ma przede wszystkim przystosowaną (wzmocnioną) podłogę, to tyle.

- akurat ten wynalazek skręcany był na ramie, a z racji tworzywa wykorzystanego na nadwozie to nie ma co za bardzo wzmacniać pod spodem.

Ale OK. Niech tną dachy w konstrukcjach samonośnych, a najlepiej jeszcze niech tną te dachy gdzie powtykano kurtyny chroniące głowy. Niech tną i niech piszą opinie... W traktorze też niech kabinę utną. A najlepiej sobie, ale głowę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej jeszcze niech tną te dachy gdzie powtykano kurtyny chroniące głowy

 

A myślałem, że o trabancie mowa... Trochę Cię poniosło :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paprock-u nie zaperzaj się tak, napisałeś, że taka przeróbka to głupota i wystarczy, ja mam takie samo zdanie, a czy toto kiedykolwiek powstanie mnie to wisi, a nawet jak znajdzie się pseudo rzeczoznawca i pseudo diagnosta, którzy przyklepią pseudo zmiany to na pewno nie my :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale za rok toto przyjedzie na zwykłe okresowe do Ciebie i co zrobisz?

 

A maluchów cabrio to niby nie było? Trochę też chyba demonizujecie sprawę, bo generalnie sprawa dotyczy stosunkowo starej i prostej konstrukcji, w której co do zasady bezpieczeństwo można przy dzisiejszej technologii jedynie poprawić...

Ale oczywiście prawda jest taka, że SKP nie ma warunków, aby tak daleko idące zmiany oceniać.

 

Z drugiej strony - Paprock się ostatnio zarzekał, że przekładkę kierownicy w angliku bez niczego by klepnął... I tam mu elektronika, poduszki i inne nie przeszkadzają, a tu proszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spokojny. Herbatkę piję sobie. :roll:

Tylko po jakiego grzyba wyskakują z tym zgniłym zachodem, że tam można, a tu nie można.

To popatrz w tamten temat jak w zwykłym seryjnym samochodzie wyglada ospojlerowanie temu modelowi dedykowane i co na ten temat zamieszcza się w dowodzie: http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=180080#180080

A tu ktoś mi stara się wcisnąć teorię, że dach na piękne oczy można obciąć w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale za rok toto przyjedzie na zwykłe okresowe do Ciebie i co zrobisz?

a niezgodnie z przepisami postąpię i nawet na stację nie wpuszczę, bo i po co, za cienki jestem, żeby toto wiarygodnie ocenić, a ja słów na wiatr nie rzucam. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli nie mam racji (w poprozednim poście ) to proszę Cię abyś mnie "wyprostował " czego nie wiem . gdzie mam braki ? nie ma diagnosty wiedzącego wszystko.

Widzisz - ja odnoszę wrażenie, że tutejsi diagności wiedzą wszystko tylko z jakiegoś dziwnego powodu "z automatu" nie zgadzają się z tym co piszę. Klucz do tajemnicy to - za to odpowiada wyłącznie osoba, która to wykonała. Nic więcej.

 

Nawet jak rzeczoznawca napisze pozytywną opinie to kto podbija badanie, ty czy on ?

Ja chyba jestem za głupi na te dyskusje. Skoro ktoś wystąpił o opinię rzeczoznawcy i jest ona pozytywna to dlaczego ma nie "klepnąć" tego ? Skoro i tak chciał "pognać" klienta to po co ta opinia powstała ?

 

Tylko po jakiego grzyba wyskakują z tym zgniłym zachodem, że tam można, a tu nie można.

Otwierałeś w ogóle tamten link - bo jeżeli się nie mylę to tam była informacja, że są weryfikowane spoiny oraz uprawnienia osoby, która je wykonywała.

 

Ale za rok toto przyjedzie na zwykłe okresowe do Ciebie i co zrobisz?

Kiedyś z pewnym diagnostą rozmawiałem na temat tego jakie dokumenty będą mu potrzebne do pewnej zmiany konstrukcyjnej. Stwierdził, że on tego i tak nie zrobi a jak przyjadę później na okresowe to wystawi "N".

 

A tu ktoś mi stara się wcisnąć teorię, że dach na piękne oczy można obciąć w samochodzie.

Kto mówił o "pięknych oczach" ? Mowa cały czas jest o tym co do tego jest potrzebne a w odpowiedzi jest tylko "NIE !".

 

nie ma sensu się tak zacietrzewiać, już niedługo temat dla zwykłych diagnostów będzie po za jurysdykcją, przejmie takie zmiany TDT

Ja osobiście nie mogę się tego doczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czego, TDT-u?

- Oby się nie okazało, że będzie droższy od PIMOTU! :evil:

 

A co do pięknych oczu, to cóż... Konkretów jakoś w Twych postach nie widać, więc po raz enty - słucham patentów.

Proszę mnie i kolegę oświecić własną więdzą w tym zakresie. W temacie dopuszczenia do ruchu pojazdu z obciętym dachem. Pojazdu, który nie był w takiej opcji produkowany fabrycznie.

Proszę rozwinąć teorię o połączeniach i spawach, kto gdzie i jak ma to weryfikować lub sprawdzać. Jakie dokumenty, jakie świadectwa, jakie papiery? Kto komu gdzie jak i po co ma to wystawiać/okazywać?

Moje zdanie jest jasne. Nie klepię zachciewajek! A wnoszący bada grunt i już wie, że na niektórych stacjach ugrzęźnie, nie przejedzie, nie przejdzie.

Teraz sad_madman Twój ruch . Wskaż sposób, wskaż diagnostę, wskaż stację. ;-)

Dla ułatwienia tam wypowiedź rzeczoznawcy: tam.gifhttp://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=291931#291931

 

 

Klucz do tajemnicy to - za to odpowiada wyłącznie osoba, która to wykonała. Nic więcej.

- kto za co odpowiada?

Weź to wytłumacz matce, której łepek z powodu nadmiernej prędkości roztrzaskał się na motorowerze w dniu badania technicznego. Jak myślisz, do kogo z pretensjami przyleci, komu pazurami ślepia wydrapie, kogo jako winnego nieszczęscia wskaże? A Temida, sądzisz że stanie po stronie diagnosty w sprawie? Zaraz zacznie się sapanie, że panie diagnosto pan nie powinien, panie diagnosto pan ma przecież sprzęty, oprzyrządowanie, wiedzę, praktykę. Panie diagnosto jak pan mógł dopuścić motorowerek do ruchu z tak masakryczną prędkością...

Nie słyszałeś o pęknietym dyszlu w przyczepie, a z ostatnich wydarzeń to też o dyszlu, ale o jego braku w dłużycowej przyczepie? W pierwszym przypadku diagnosta winny, a w drugim chyba jeszcze sprawa się toczy, ale też wszyscy święci i niewinni oprócz pani diagnostki - oby się wykaraskała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czego, TDT-u?

- Oby się nie okazało, że będzie droższy od PIMOTU! :evil:

Boisz się o swoją pracę ? Dla mnie najważniejsze będzie informacja, że nastąpi ujednolicenie postępowania w danym przypadku a nie jak do tej pory będzie wszystko zależało od "widzimisię" diagnosty.

 

A co do pięknych oczu, to cóż... Konkretów jakoś w Twych postach nie widać, więc po raz enty - słucham patentów.

Proszę mnie i kolegę oświecić własna więdzą w tym zakresie. W temacie dopuszczenia do ruchu pojazdu z obciętym dachem. Pojazdu, który nie był w takiej opcji produkowany fabrycznie.

Na trabantach się nie znam ale Wikipedii tak to jest ujęte:

Na przełomie 1965 i 1966 roku powstał prototyp Trabanta pod nazwą P602, który charakteryzował się m.in. nadwoziem typu hatchback[29]. W kwietniu 1966 roku pojawiła się lepiej wyposażona odmiana 601L (lux). W 1967 roku do produkcji seryjnej wszedł model o nadwoziu otwartym Kübelwagen, a w 1978 roku jego cywilna odmiana Tramp. Od wiosny 1967 roku w ofercie były trzy odmiany wyposażeniowe samochodu: Standard, S (Sonderwunsch) i de Luxe[26].

Mam wrażenie, że do tego tematu zapatrujesz się jakby ktoś zapytał czy w TICO można uciąć dach. Temat dotyczy zupełnie innej sytuacji, ponieważ:

1. Mamy do czynienia ze starym autem, które i tak nie spełnia żadnych "norm" bezpieczeństwa.

2. W obrębie modelu występowały wersje kabrio (zapewne z ich konstrukcji wzięły się wszystkie przeróbki).

3. Auta tak przebudowane poruszają się obecnie po drogach - na pewno jest ich sporo (przede wszystkim u naszego zachodniego sąsiada).

 

Ja osobiście taką przebudowę zrobiłbym trochę inaczej.

 

Teraz sad_madman Twój ruch . Wskaż sposób, wskaż diagnostę, wskaż stację. ;-)

Dla ułatwienia tam wypowiedź rzeczoznawcy: Obrazek http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=291931#291931

Rozumiem, że wypowiedź jednego rzeczoznawcy jest wyrokiem ? Rozumiem, że jego "bliskość" do środowiska diagnostów nie ma żadnego wpływu na jego opinie ? Gdyby to była wypowiedź zupełnie innego rzeczoznawcy to jak mogłaby ona brzmieć ?

Ja tutaj nie widzę problemu aby została sporządzona opinia pozytywna z takiej przebudowy. Trzeba tylko się mocniej zagłębić.

 

- kto za co odpowiada?

Weź to wytłumacz matce, której łepek z powodu nadmiernej prędkości roztrzaskał się na motorowerze w dniu badania technicznego. Jak myślisz, do kogo z pretensjami przyleci, komu pazurami ślepia wydrapie, kogo jako winnego nieszczęscia wskaże? A Temida myślisz, że stanie po stronie diagnosty w sprawie? Zaraz zacznie się sapanie, że panie diagnosto pan nie powinien, panie diagnosto pan ma przecież sprzety, oprzyrządowania, wiedzę. Panie diagnosto jak pan mógł dopuścić motorowerek do ruchu z tak masakryczną prędkością...

Nie słyszałeś o pęknietym dyszlu w przyczepie, a z ostatnich wydarzeń to też o dyszlu, ale o jego braku w dłużycowej przyczepie? W pierwszym przypadku diagnosta winny, a w drugim chyba jeszcze sprawa się toczy, ale też wszyscy święci i niewinni oprócz pani diagnostki - oby się wykaraskała.

Dla mnie powodu takich sytuacji jest kilka. Z tych najważniejszych to:

1. Negatywna opinia o diagnostach - zawsze jest gdzieś diagnosta, który za +$ podbije każdy dowód. Do tego dochodzą inne uchybienia.

2. Niemożność udowodnienia braku swojej winy. Jak diagnosta obecnie może udowodnić, że w momencie badania motorower miał założony "kaganiec" i został on później ściągnięty ? A może tak już było podczas badania ale przymknął na to oko ? Jak diagnosta ma udowodnić, że w momencie badania dana wada (pęknięcie/niefachowa naprawa) nie występowała ? A może ona była ale diagnosta przymknął oko albo nie chciało mu się lepiej przyjrzeć badanemu pojazdowi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do trabantów jest chyba dostępna jakaś dokumentacja fabryczna, w tym także sposób fabrycznej przebudowy na Kuebelwagen. Jeśli przeróbka byłaby wykonana zgodnie z tymi dokumentami, przy użyciu lepszej jakości materiałów (bo dziś takie są dostępne), a opinia rzeczoznawcy zawierałaby opis i pełną dokumentację fotograficzną poszczególnych etapów zmiany, to jestem w stanie uznać to za wiarygodne i dopuścić taki pojazd do ruchu. Musimy przyjąć, że sama konstrukcja pojazdu jest na tyle archaiczna, że każda właściwa jej zmiana jedynie polepszy właściwości jezdne i bezpieczeństwo poruszania się nim po drogach. Taki trabant, maluch czy nawet "zachodnie" mini z początku produkcji nie mają szans w zderzeniu z nowoczesnym pojazdem, choćby były w idealnym stanie technicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super! I OK! Jednym słowem świetnie.

Atestowana klatka bezpieczeństwa właściwie poprawiajaca archaiczną konstrukcję rajdowego Seicenta jest w ruchu drogowym niebezpieczna, a dowolna rzeźba plastikowego nadwozia jest spoko, jest solidna, jest bezpieczna!

Czy aby troche nie kabaret? :-?

Ośmielę się twierdzić, że wiek samochodu nie ma tu nic do rzeczy. Samochody i stare i nowe były, są i zaiste jeszcze bedą dopuszczane do ruchu na podstawie jednego i tego samego paragrafu z przepisów ruchu drogowego!

A 'właściwa' poprawa, zmiana, polepszenie, ulepszenie, modyfikacja właściwości jezdnych, oświetlenia, widoczności, układów wydechowych i jeszcze tysiąca innych rzeczy to zwyczajna codzienność spotykana na stacjach kończąca się najczęściej wiadomym wynikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paprock, z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy diagnostycznej ale nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że Trabant to plastik. Poszycie tak, natomiast reszta to profile. Nawet podłoga. Zdziwiłbyś się jaka to sztywna konstrukcja, uszyta z lekka na wyrost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, mimo że nie mam jej za wiele. Za to podziwiam wszystkich poztywnych fanatyków, hobbystów, miłośników, którzy o swoim zamiłowaniu wiedzą najwiecej! :ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru nikogo obrażac oraz żeby nikt nie poczuł sie urażony, ale większość podchodzi do tego właśnie NIE BO NIE, na zasadzie, jak to w wojsku się powiada RWD "ratuj własną dupe". Dla mnie jest to projekt do zrealizowania. Nie pisałem o tak oczywistych rzeczach jak to, że prace zostaną wykonane w uprawnionym zakładzie, że wystąpie o ekspertyze, etc.

Pisanie o jakiś dyszlach mnie nie interesuje. To dwie różne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zrobić kabriolet z sedana trzeba się mieć opinię rzeczoznawcy napisaną w oparciu o policzoną i sprawdzoną technologię. Nie można po prostu napisać, że na pewno wytrzyma bo w/g mnie wzmacnia oryginalną konstrukcje. Są dwie możliwości:

1. Pojazd miał odpowiednika w wersji kabriolet i stosujemy fabryczną technologię. (rzeczoznawca dokumentuje aktywnie poszczególne etapy i porównuje z rozwiązaniem fabrycznym).

2. Pojazd nie miał odpowiednika i firma tuningowa obliczyła oraz wykonała kilka sztuk prototypów, poddała je badaniom zniszczeniowym i uzyskała protokoły z badań (PIMOT, ITS robią takie badania). Resztę przerabia zgodnie z obliczoną i sprawdzoną technologią (identycznie jak z dokładaniem foteli). (rzeczoznawca dokumentuje poszczególne etapy i porównuje z protokołami badań).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano Paprock wiedzą. Właśnie dlatego, że mają do tego zamiłowanie. Znają każdy spaw, zgrzew, śrubkę i nakrętkę. Wiedzą nawet jak pachnie powietrze w dętce z 1973r, chociażby. Tym sie róznimy.

 

[ Dodano: 08-01-2018, 11:42 ]

Własnie jeśli chodzi o Traba cabrio, jest to robione wg jednego schematu, który jest klepnięty,zaaprobowany przez DEKRE, dlatego to na zachodzie przechodzi badania. Podobnie rzecz sie ma przebudowanie trabanta limuzyny na trabanta P601A, ew. F, ew. Z, ew. TRAMP. Jest na to homologacja fabryczna, można kupić pakiet paneli zewnętrznych. I tak dla jasnosci, nie ingeruje się w podłogę. Płyta podłogowa jest standardowa dla wszystkich typów nadwozia. Drążę dalej temat i bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi, nawet te najmniej przychylne. Ciekawa dyskusja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Pojazd nie miał odpowiednika i firma tuningowa obliczyła oraz wykonała kilka sztuk prototypów, poddała je badaniom zniszczeniowym i uzyskała protokoły z badań (PIMOT, ITS robią takie badania). Resztę przerabia zgodnie z obliczoną i sprawdzoną technologią (identycznie jak z dokładaniem foteli). (rzeczoznawca dokumentuje poszczególne etapy i porównuje z protokołami badań).

- i to jest jedyna słuszna droga! Ale przecież PIMOT został zgaszony już w emeryta poście, a o kosztach było w pierwszym poście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie jeśli chodzi o Traba cabrio, jest to robione wg jednego schematu, który jest klepnięty,zaaprobowany przez DEKRE, dlatego to na zachodzie przechodzi badania.

Zatem trzeba zdobyć tą dokumentację ją zastosować i dodatkowo potwierdzić opinią rzeczoznawcy, że pojazd przebudowano zgodnie z tą dokumentacją i diagnosta, który wykona zmiany konstrukcyjne się z pewnością znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drążę dalej temat

Roxa temat jest do zrealizowania, bo nasze prawo tego nie zabrania. Nie ma co się zacietrzewiać z każdej ze stron. Musisz podejść do konkretnej stacji na której będziesz wykonywać te zmiany. Porozmawiać, pokazać kilka schematów, rysunków, zdjęć już gotowych konstrukcji i ustalić z konkretnym diagnostą jak by to widział. Całe wszystko, reszta to już kosmetyka pomiędzy wami.

Jak widzisz temat jest dość trudny bo stacje kontroli nie dysponują żadnymi narzędziami do bezpośredniego badania takich rzeczy. Najlepiej byłoby się zaopatrzyć w jakiś projekt (policzony pod względem wytrzymałościowym), następnie rzeczoznawca, który potwierdzi wykonanie poszczególnych etapów zgodnie z projektem i wszyscy śpią spokojnie. Do dzieła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danielg, i własnie jestem na etapie ściągana dokumentacji. Część już mam, nie tylko na cabrio. Również wierzę, ze znajdzie się ktoś otwarty i pozytywnie zakręcony, odpowiedzialny. Jeszcze zorientuję się jak wyglada sytuacja w krajowych instytucjach, tak z czystej ciekawości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.