Skocz do zawartości

Prosty błąd vs nasze państwo


mar2911

Rekomendowane odpowiedzi

Rozwiązanie jest proste a zarazem nieco pogmatwane. Motocykl na przyczepę, na komisariat w celu poprawy błędnie wystawionego dokumentu, na BT poprawkowe z pokwitowaniem i do WK po nowy DR. Ewentualnie rejestracja czasowa z prawidłowym numerem, BT poprawkowe i nowy DR. Tyle tylko, że do wszystkich tych czynności jest potrzebna dobra wola policji/WK, bo jeśli się ktoś uprze, to klient nic nie załatwi. Pomyłka jest wyjaśniona, więc nie ma potrzeby bardziej człowiekowi utrudniać życia. Diagnosta wykonał swoje czynności dobrze, zgodnie ze sztuką i obowiązującymi przepisami, a Ty mu mówisz, że zrobił źle. Ale to do mnie masz pretensje o wylewanie żółci na środowisko. Będę piętnował złe, patologiczne zachowania niektórych z Nas. Sam święty nie jestem, ale są rzeczy które mnie rażą.
Od członka OSDS wymagam większej empatii. To tylko pomyłka W z 4 a ty dorabiasz nieprawdziwe historię i robisz z tego patologie. Dodatkowo brniesz w bzdury o policji. Apeluje do diagnostów by nie szli w tą stronę bo jak widać na powyższym przykładzie N tylko komplikuje sprawę a nie pomaga naprawić błędu. Rozwiązanie jest o wiele prostsze. Trzeba dotrzeć do źródła błędu. Ten kto go popełnił ten go koryguje . Jeśli diagnosta się pomylił to ma par.9 . WK czasem pomocniczo prosi o opinie rzeczoznawcy.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
Cytat

Rozwiązanie jest proste a zarazem nieco pogmatwane. Motocykl na przyczepę, na komisariat w celu poprawy błędnie wystawionego dokumentu, na BT poprawkowe z pokwitowaniem i do WK po nowy DR.

Tak mamy zamiar zrobić i chyba sytuacja się wyjaśni. Dam znać jak się skończyło.

 

Cytat
Cytat

Trzeba dotrzeć do źródła błędu. Ten kto go popełnił ten go koryguje

 

Zgadza się, tylko że:

- pobieram kasę,rozpoczynam badanie, nabijam paragon, podchodzę do motocykla i widzę niezgodność i co mam zrobić dać "P"? Czy cofnąć badanie i oddać kasę? (tylko jak wycofać z kasy fiskalnej?). Czy może na przyszłość identyfikację pojazdu robić przed badaniem i właściciela odsyłać. Tylko że jak ja mu odmówię to pojedzie na inną stację i tam dostanie N, albo nie daj Boże P.

 

markes30 napisz punkt po punkcie co powinienem zrobić Twoim zdaniem, gdy podczas identyfikacji znajduję błąd. Zimą miałem taki sam przypadek tylko z sam. osob. "Czysty" dowód i błąd jednej cyfry w vin. Wystawiłem N i okazało się że pomyłka nastąpiła w WK. Poprawili i przeprosili. powinienem wystawić P?

Edytowane przez mar2911
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mar2911 napisał:

Czy może na przyszłość identyfikację pojazdu robić przed badaniem

Dokładnie tak. Weź DR do ręki i kasę a następnie podejdź do auta i sprawdź czy ten dokument jest od tego auta. Kiedy nastąpi sytuacja krytyczna oddaj klientowi dowód i kasę niech wyjaśni nieprawidłowości a gdy wszystko gra rozpocznij BT. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, markes30 napisał:

To tylko pomyłka W z 4 a ty dorabiasz nieprawdziwe historię i robisz z tego patologie.

Nic nie dorabiam. Patologie mam wokół siebie na co dzień, czy to w innych SKP, czy w WK.

 

2 godziny temu, markes30 napisał:

Dodatkowo brniesz w bzdury o policji.

Jakie bzdury? Skoro pan Policjant miał potwierdzić, że dany pojazd nie był kradziony to jak to zrobił, skoro miał błędny VIN?

A skoro popełnił błąd to niech go prostuje. Miałem kilka podobnych sytuacji w swojej karierze i świat się ludziom na głowę nie zawalił jak podjechali na komisariat jeszcze raz.

3 godziny temu, markes30 napisał:

Rozwiązanie jest o wiele prostsze.

Ty tez nie podałeś rozwiązania.

 

Wiesz, że szanuję Cię jako znawcę tematu, ale na miłość boską nie neguj prawidłowego postępowania diagnosty. Tym bardziej, że inni nasi "koledzy po fachu" nie zauważyli swojego błędu.

1 godzinę temu, adam1501 napisał:

Weź DR do ręki i kasę a następnie podejdź do auta i sprawdź czy ten dokument jest od tego auta. Kiedy nastąpi sytuacja krytyczna oddaj klientowi dowód i kasę niech wyjaśni nieprawidłowości a gdy wszystko gra rozpocznij BT.

Ciekawe czy ten sam tryb postępowania zastosujesz przy kontroli SKP. Rozumiem jeszcze sytuację, gdy klient przyjeżdża z samym DR innym pojazdem, ale tu mamy coś co jest unormowane, uregulowane prawnie.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź DR do ręki i kasę i co nie dajesz paragonu lub faktury a jak trafisz na skarbówkę jak kolega to 500 zł nie twoje

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aboz niewątpliwie masz racje.

3 godziny temu, markes30 napisał:

Rozwiązanie jest o wiele prostsze. Trzeba dotrzeć do źródła błędu. Ten kto go popełnił ten go koryguje

Jeżeli jeden na początku się pomylił a potem kilku następnych to przyklepało to kto niby ma to prostować? Jeżeli tylko ten pierwszy to zarówno w Cepiku jak i w Historii pojazdu będzie kołomyja. markes30 jakoś nie widzę prostoty tego rozwiązania.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest zagraniczny dowód rejestracyjny z nr. zgodnym z pojazdem + oświadczenie producenta ze pojazd z pomylonym nr. nie został wyprodukowany i zaświadczenie  z bt z prawidłowym nr. i wynikiem neg. powinno załatwić sprawę , inną kwestią jest odpowiedzialność za wykonane badania tego pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z tematu zjazd, ale co tam.  :silent:

 

21 minut temu, smaug napisał:

Weź DR do ręki i kasę i co nie dajesz paragonu lub faktury a jak trafisz na skarbówkę jak kolega to 500 zł nie twoje

 

Ja tam kasę biorę dopiero po tym co niżej. Pozwala mi to uniknąć tematów jak wyżej. ;-)

 

§ 1a.

4 Badanie techniczne przeprowadza się po pobraniu z centralnej ewidencji pojazdów danych identyfikujących badany pojazd, o których mowa w art. 80b ust. 1 pkt 1 ustawy, oraz po ustaleniu rodzaju badania technicznego pojazdu, z tym że:

 

Pobieram dane identyfikujące, a muszę wiedzieć, że ten konkretny pojazd identyfikują, to sobie chodzę, łażę, kręcę się wokół auta ustalając rodzaj badania. 

Jak poustalam, to wiem co dalej. Wiem jakie czynności, jakie badanie i za jakie pieniądze, co nie. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aboz niewątpliwie masz racje.
Jeżeli jeden na początku się pomylił a potem kilku następnych to przyklepało to kto niby ma to prostować? Jeżeli tylko ten pierwszy to zarówno w Cepiku jak i w Historii pojazdu będzie kołomyja. markes30 jakoś nie widzę prostoty tego rozwiązania.
Jak chcecie sprostować błąd bez sprawdzenia dokumentu z kraju pochodzenia? Trzeba do niego dotrzeć. Zapytać w WK pewno mają skany. Jak w dokumencie źródłowym będzie prawidłowo to wystarczy korekta badania okresowego przed pierwszą rej. Jest na to par. 9. Zupełnie inna będzie sytuacja prawna gdy sam diagnosta skoryguje niż WK przeprowadzi postępowanie wyjaśniające.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markes - ale co według Ciebie miał zrobić diagnosta, który już rozpoczął badanie i dopiero wtedy wyszła ta niezgodność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jak chcecie sprostować błąd bez sprawdzenia dokumentu z kraju pochodzenia? Trzeba do niego dotrzeć. Zapytać w WK pewno mają skany. Jak w dokumencie źródłowym będzie prawidłowo to wystarczy korekta badania okresowego przed pierwszą rej.

Tak będzie, WK dotarł do dokumentów poj. sprowadzonego i będzie poprawiane 1 badanie i dip. Taka sama sytuacja nastąpiłaby, gdybym odmówił badania. Właściciel udałby się do WK bo nie ma innego wyjścia. WK rozpętałby gównoburzę, policja, rzeczoznawca itd. i to wszystko by wyjaśnić literówkę. I tak by doszli że 6 diagnostów zaklepało cały dowód. Kiedy wystawiłem N WK ma czarno na białym opis sytuacji, dlatego oszczędzili klientowi rzeczoznawcy, a skończyło się na policji (która swoją drogą poleciała po bandzie i narobiła zamieszania).

Moim zdaniem jedyne co by zyskał właściciel przy odmowie badania to 63zł, ale obawiam się że zapłaciłby 200 za rzeczoznawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokonuję identyfikacji pojazdu,dow.rej.-pojazd,  przed wpisaniem i połączeniem z cep oraz pobraniem kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdy klient przyjeżdża na SKP i wnosi o wykonanie OBT to każde takie badanie powinno się zacząć najpierw, moim zdaniem, zapoznaniem z dowodem rejestracyjnym, bo:

1. ktoś moze mieć długo ważne BT a po prostu źle spojrzał i przyjechal -duzo jest takich sytuacji.

2. DR moze być nieczytelny  lub w ogóle nie od pojazdu, który jest fizycznie na miejscu itp.

następnie należy ustalić, czy pojazd w ogóle jest "na miejscu"


i dopiero wtedy pobrać opłatę, a następnie pobrać dane z CEP. i niech się dzieje procedura - czyli idziemy do pojazdu.

 

dlatego autor tematu nie popełnił żadnego błędu w moim mniemaniu i tak samo poprzedni diagności są sobie winni, skoro odczytujesz/ porównujesz najpierw VIN, potem tabliczke i dwa razy nie dopatrujesz się błędu - paranoja. 

 

osobiście  próbował bym w ten sposób, że po powrocie klienta z błędnym pokwitowaniem od Policji. odesłał bym go z powrotem na komisariat z informacją, że wprowadzono na pokwitowaniu błędny numer vin i należy poprawić to pokwitowanie spisując dane fizycznie z pojazdu. i dopiero badanie techniczne na podstawie pokwitowania.
czy to by tak poszło- zbyt dużo zależnych, cieżko stwierdzić.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Kolega mar2911 bardzo dobrze zrobił. Sam miałem takie przypadki i sprawdzałem przed rozpoczęciem badania i mówiłem klientowi że trzeba to wyjaśnić (badania nie robiłem). I wiecie co przeważnie robił klient. Jechał w długą po czasie przyjeżdżał z podbitym DR i wieszał na mnie psy że ja taki i owaki (także sami wyciągnijcie wnioski). Nie dość że stacja w plecy ja kawał H..., a on i tak do mnie nie przyjedzie. Teraz sobie powiedziałem następnym razem N i do wyjaśnienia. Chyba że jeszcze zrobi jak ostatni co dostał N ale to już nie za numer. Auto ciężarowe kierowca sam pyta jak to przejdzie bo i tak mu nie naprawią. Minęło 14 dni nie wrócił na poprawkę. Na 15 dzień badanie P na innej stacji spotykam kierowcę pytam: i co naprawili? Odp: a gdzie tam. Także kombinatorstwo niektórych nie zna granic. Chociaż z nr. to chyba nikt się nie podłoży jak mu wyskoczy że było N, ale mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, aboz napisał:
17 godzin temu, adam1501 napisał:

Weź DR do ręki i kasę a następnie podejdź do auta i sprawdź czy ten dokument jest od tego auta. Kiedy nastąpi sytuacja krytyczna oddaj klientowi dowód i kasę niech wyjaśni nieprawidłowości a gdy wszystko gra rozpocznij BT.

Ciekawe czy ten sam tryb postępowania zastosujesz przy kontroli SKP. Rozumiem jeszcze sytuację, gdy klient przyjeżdża z samym DR innym pojazdem, ale tu mamy coś co jest unormowane, uregulowane prawnie.

Oczywiście. Zawsze tak robiłem i robię. Nie popadajmy w paranoję. Każdy w opisywanym przypadku postąpił bez wyobraźni i wyszedł węzeł gordyjski z którym teraz nie bardzo wiadomo co uczynić. 

Edytowane przez adam1501
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż - kolega Markes uparcie nie chce odpowiedzieć na podstawowe pytania:

1. Jak przerwać/wycofać badanie rozpoczęte dla takiego pojazdu?

2. Co ze wszystkimi badaniami po drodze przez te wszystkie lata?

 

W pełni zgadzam się z @aboz

Pomylić się można sporadycznie - taka jest idea, definicja i statystyczny charakter pomyłki.

Jak przez lata na różnych SKP to było powielane to... To po prostu patologia właśnie. Patologia tej branży...

 

Ale wiem jedno. W tej srawie najlepiej powołać rzeczoznawcę, prawda markes? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż - kolega Markes uparcie nie chce odpowiedzieć na podstawowe pytania:
1. Jak przerwać/wycofać badanie rozpoczęte dla takiego pojazdu?
2. Co ze wszystkimi badaniami po drodze przez te wszystkie lata?
 
W pełni zgadzam się z [mention=3866]aboz[/mention]
Pomylić się można sporadycznie - taka jest idea, definicja i statystyczny charakter pomyłki.
Jak przez lata na różnych SKP to było powielane to... To po prostu patologia właśnie. Patologia tej branży...
 
Ale wiem jedno. W tej srawie najlepiej powołać rzeczoznawcę, prawda markes?
Jak zaczął to musiał skończyć N. To w ogóle nie podlega dyskusji. Wykonał dużo dobrej nikomu nie potrzebnej roboty. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że pomyłka W z 4 to patologia. Każdy diagnosta pracujący ponad 10 lat przynajmniej raz się pomylił. Wynika to z udowodnionego naukowo faktu, że czasem widzimy nie to na co patrzą nasze oczy tylko to co chce widzieć nasz mózg.( bo przed chwilą przeczytał to w DR). Polecam program ' Pułapki umysłu'. Należy dotrzeć do żrodla błędu i najlepiej jak go skoryguje ten co go popełnił. Jeśli się okaże, że w Dr zagranicznym jest dobrze to rzeczoznawca w ogóle nie jest potrzebny.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WK dotarł do dokumentów z zagranicy. Numer vin z niemieckiego dowodu zgadza się z pojazdem. Skopane było pierwsze badanie. Diagnosta który go robił już badanie poprawił. Problem w tym ze kolejne badania były robione na tej samej SKP.

Poprawiono zaświadczenie od policji (choć panowie długo nie mogli zrozumieć o co chodzi), wykonałem badanie i WK oddał dowód z poprawionym numerem.

Niestety numer poprawny zapisany w adnotacjach. Wiem że tak nie powinno być, ale właściciel i tak ponosił koszta i sporo nerwów stracił. 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Twoja dobrze wykonana praca doprowadziła do wyjaśnienia sytuacji i częściowego naprawienia błędu (tu już rola WK, żeby dokończyć). Obstawiam, że nic nikomu się nie stanie. Diagności będą weryfikowali numery, panowie policjanci będą bacznej wykonywać swoje obowiązki służbowe w takich sytuacjach (sprawdzili przecież nie ten motocykl), a klient dwa razy sprawdzi dane identyfikacyjne zanim zapłaci za kupowany pojazd. Więcej z tego pożytku niż z propozycji @markes30 zamiatania pod dywan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli skończyło się jak mówiłem ,niekiedy nadgorliwe  wydziały chcą oświadczenie ze pojazd o pomylonym nr. nie został wyprodukowany ale tu nie było trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Twoja dobrze wykonana praca doprowadziła do wyjaśnienia sytuacji i częściowego naprawienia błędu (tu już rola WK, żeby dokończyć). Obstawiam, że nic nikomu się nie stanie. Diagności będą weryfikowali numery, panowie policjanci będą bacznej wykonywać swoje obowiązki służbowe w takich sytuacjach (sprawdzili przecież nie ten motocykl), a klient dwa razy sprawdzi dane identyfikacyjne zanim zapłaci za kupowany pojazd. Więcej z tego pożytku niż z propozycji [mention=180]markes30[/mention] zamiatania pod dywan.
Jednak skończyło się tak jak ja pisałem. Dotarto do żródła błędu i ten co go popełnił musiał go skorygować. WK zlitował się nad diagnostą. U nas z automatu rusza postępowanie wyjaśniające. Jeszcze raz apeluje nie donośmy na kolegów bo pomyłki W z 4 każdy mógł zrobić.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak skończyło się tak jak ja pisałem. Dotarto do żródła błędu i ten co go popełnił musiał go skorygować. WK zlitował się nad diagnostą. U nas z automatu rusza postępowanie wyjaśniające. Jeszcze raz apeluje nie donośmy na kolegów bo pomyłki W z 4 każdy mógł zrobić.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ale przecież widać w DR pieczątki diagnostów, więc WK jeśli by chciało zrobić komuś postępowanie to ma wszystko podane na tacy. I to niezależnie od tego czy ktoś zrobi zgodnie z prawem, czy zgodnie z twoimi sugestiami. Wystarczy zapytanie jednego WK w drugim.

Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markes - nie mogę zrozumieć Twoich intencji - narzekasz na środowisko, ale jak ktoś robi jak trzeba - to jest be. Gdyby klient uzyskał radę taką jak ty proponujesz to by znalazł diagnostę co by problemu nie robił, ale że dostał N i wie, że poszło to do CEP to już mu trudniej takiego speca będzie znaleźć to to by łyknął. Dobrze się stało. Mar2911 zrobiłeś słusznie - wiem, że 6 badań na jednej stacji, ale ludzie - z nudów bym ten numer sprawdził - już nie wspomnę, że sam po sobie co roku nr sprawdzam, bo sobie nie ufam ?

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - działanie Markiza jest całkiem niezrozumiałe.

A co gdyby badania pośrednie były na kilku różnych stacjach? Sprawę zamiatamy pod dywan? Bo przecież Markiza interesuje interesuje tylko pierwsze badanie. 20 kolejnych jest nieważnych. Naprawdę świetnie działają w tej praworządnej Odzi... Nie dziwota, że różne rzeczy się tam dzieją, a wielu żyje w ułudzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apeluję od diagnostów: jak wam się taka literówka w VIN trafi to dotrzyjcie do diagnosty, który się pomylił i poinformujcie go o jego pomyłce. Dajecie mu wówczas szansę na korektę w trybie Par 9.  Czy wy naprawdę nie widzicie różnicy :

Przykład I

1. N na badaniu

2. WK dostaje na biurko problem i wszczyna postępowanie

3. Kieruje na Policję i komplikuje cały temat.

Przykład II

1. N na badaniu i telefon do diagnosty z info o pomyłce

2.Klient jedzie na do tego kto popełnił błąd i dostaje skorygowane badanie w trybie par 9.

3. WK dostaje na biurko wyjaśnioną sprawę i nie ma czego wszczynać !!!

No ludzie litości !!!!

Dnia 24.05.2018 o 20:32, michal_k napisał:

Markes - ale co według Ciebie miał zrobić diagnosta, który już rozpoczął badanie i dopiero wtedy wyszła ta niezgodność? 

 

Oczywiście, że miał skończyć N ale warto aby dotarł do diagnosty, który popełnił literówkę i dał mu szansę na korektę.

Edytowane przez markes30
  • Piwo 1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.