aboz Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 6 minut temu, markes30 napisał: 2. WK dostaje na biurko problem i wszczyna postępowanie Na podstawie? Bo jeśli to pomyłka to żadnego postępowania wobec diagnosty robić nie trzeba. Ba, wszczęcie takiegoż wskazuje na fakt, że WK tez popełnił błąd i nie zweryfikował dokumentów do rejestracji. 8 minut temu, markes30 napisał: 1. N na badaniu i telefon do diagnosty z info o pomyłce 2.Klient jedzie na do tego kto popełnił błąd i dostaje skorygowane badanie w trybie par 9. I WK wszczyna postępowanie wobec wszystkich diagnostów, którzy podbili DR w międzyczasie. Napisałem już, ale powtórzę. W każdym przypadku WK może wszcząć postępowanie wobec diagnostów i w każdym przypadku może ono zakończyć się dla nich źle. Wszystko zależy od WK. A teraz zapytaj w swoim jak by podeszli do sprawy: - wydali DR z błędnym VIN, - klient zgłasza się z poprawionymi dokumentami z pierwszego BT, - WK musi wydać nowy DR? Zapewne i tak musieliby dotrzeć do WK pierwszej rejestracji i całą sytuację wyjaśnić. I tak mają DR z pieczątkami wszystkich diagnostów, którzy pojazd badali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 16 minut temu, markes30 napisał: jak wam się taka literówka w VIN trafi to dotrzyjcie do diagnosty, który się pomylił i poinformujcie go o jego pomyłce. Skuteczne tylko, gdy pomyłka dotyczy WK i jego diagnostów, miałem taki przypadek. W przypadku różnych pieczątek nie musi być już tak różowo,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 42 minuty temu, aboz napisał: Zapewne i tak musieliby dotrzeć do WK pierwszej rejestracji i całą sytuację wyjaśnić. I tak mają DR z pieczątkami wszystkich diagnostów, którzy pojazd badali. A jak badał pojazd tylko jeden diagnosta ? Dajcie mu szansę na uratowanie uprawnień. Nie ma limitu czasowego na korektę w trybie § 9. § 9. W przypadku popełnienia oczywistej omyłki w: 1) wydanym zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu uprawniony diagnosta zatrudniony w stacji kontroli pojazdów, która przeprowadziła badanie techniczne pojazdu, prostuje ją w rejestrze, wprowadza dane do centralnej ewidencji pojazdów oraz wydaje nowe zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu; Naprawdę dużo lepiej jest jak na biurko urzędnika trafia pomyłka z kompletem dokumentów wyjaśniających tą literówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aboz Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 Ale ja Ci tłumaczę, że nie ma znaczenia w jakich okolicznościach WK dostanie informację o błędzie. Jeśli uzna postępowanie diagnosty za nieprawidłowe to i tak ma podstawę do wszczęcia postępowania. Wszystko zależy od urzędników. Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 2 minuty temu, aboz napisał: Wszystko zależy od urzędników. Dokładnie, znam WK, które ślinią się wręcz na widok pomyłki obcych diagnostów, pomagając jednocześnie swoim,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 Nie mogę zrozumieć jednego: Dla czego nie chcecie pomóc kolegom diagnostom, którzy popełnili literówkę i nie zadzwonicie z informacją o pomyłce. Dajcie im szanse. Tylko o to was proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirek_handlarz Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 Markes - próbowałem, ale zawsze wychodzę na tego sk...na co się czepia. A problem w przeważającej liczbie przypadków dotyczy "pocztowców". Wiesz jak się z nimi rozmawia? Na marginesie - mieliśmy już problemy z klientami przy sprawdzaniu numerów - łącznie z roszczeniami za "rozciętą" tapicerkę w Kia'ch i innych. Wiem dlaczego tyle tych czeskich błędów krąży - i uwierz mi większość z nich dawno powinna być skorygowana, a nie tak jak tu dopiero za siódmym razem i na innej stacji. Nie żal mi nikogo w tych okolicznościach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 28 Maj 2018 Share Napisano 28 Maj 2018 3 godziny temu, markes30 napisał: A jak badał pojazd tylko jeden diagnosta ? To już nie ma się nad kim litować, bo 4 czy 5 razy ten sam błąd mogą popełnić tylko wybitne jednostki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar2911 Napisano 29 Maj 2018 Autor Share Napisano 29 Maj 2018 Cytat Dla czego nie chcecie pomóc kolegom diagnostom, którzy popełnili literówkę i nie zadzwonicie z informacją o pomyłce. Bo nie wiem kto robił badanie, bo mam "czysty" dowód. Aby to ustalić trzeba dzwonić do WK. Pracuję na granicy 3 WK i żaden z nich nie jest skory do pomocy diagnoście. Wszelkie zapytania odnośnie jakiegoś problemu, który nie jest oczywisty, kwitują zapytaniem: A zna pan dziennik ustaw?.... To proszę się stosować.... Trzeba by też tłumaczyć po co mi ta informacja.... Podam przykład na sobie, bo sam święty nie jestem: 3 lata temu badałem ciągnik rolniczy. Ciągnik odnowiony, pomalowany itd. 2 lata później badałem go ponownie i stwierdziłem że w dowodzie jest błąd numeru nadwozia. 6 zamienione na 8. 2 lata temu nie zauważyłem błędu i dałbym sobie głowę uciąć że jest ok. Telefon do WK by sprawdzili w papierach i okazało się że WK się pomylił wydając dowód. A ja musiałem wystawić N po sobie (czyli strzelić samobója), bo urzędnik musi mieć "podkładkę" aby poprawić numer. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 29 Maj 2018 Share Napisano 29 Maj 2018 50 minut temu, mar2911 napisał: A ja musiałem wystawić N po sobie (czyli strzelić samobója), bo urzędnik musi mieć "podkładkę" aby poprawić numer. Ja pomagam poprawiać takie pomyłki przynajmniej 20 razy w roku. Najczęściej za darmo bez opinii ( w tym roku tylko w jednym przypadku pisałem opinię jak błąd "przyjechał " z zagranicy) Zupełnie inaczej wygląda sytuacja jak diagnosta sam wyjaśni literówkę od początku do końca i na biurku urzędnika wyląduje komplet dokumentów niż samo badanie z N. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar2911 Napisano 29 Maj 2018 Autor Share Napisano 29 Maj 2018 Cytat Zupełnie inaczej wygląda sytuacja jak diagnosta sam wyjaśni literówkę od początku do końca i na biurku urzędnika wyląduje komplet dokumentów niż samo badanie z N. Zgadzam się z tym zdaniem w 100%, ale nie zawsze jest możliwość dotarcia do danego diagnosty, a i WK nie chce współpracować (zgubienie TZ w ciągniku lub przyczepie rolniczej jeszcze przechodzi, ale błąd w numerze już nie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 29 Maj 2018 Share Napisano 29 Maj 2018 22 godziny temu, mirek_handlarz napisał: Markes - próbowałem, ale zawsze wychodzę na tego sk...na co się czepia. A problem w przeważającej liczbie przypadków dotyczy "pocztowców". Wiesz jak się z nimi rozmawia? Na marginesie - mieliśmy już problemy z klientami przy sprawdzaniu numerów - łącznie z roszczeniami za "rozciętą" tapicerkę w Kia'ch i innych. Wiem dlaczego tyle tych czeskich błędów krąży - i uwierz mi większość z nich dawno powinna być skorygowana, a nie tak jak tu dopiero za siódmym razem i na innej stacji. Nie żal mi nikogo w tych okolicznościach. A ja mam wręcz odwrotne doświadczenia. Literówki najczęściej popełniają najporządniejsi diagności. Klient naciska, marudzi, bo dostaje N stęka narzeka i się walniesz w literce, nie ma siły. Popracujesz z 10 lat w zawodzie to też kilka pomyłek zaliczysz. 1 godzinę temu, mar2911 napisał: Zgadzam się z tym zdaniem w 100%, ale nie zawsze jest możliwość dotarcia do danego diagnosty, a i WK nie chce współpracować Pomagajmy sobie nawzajem będzie się łatwiej żyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cezary Napisano 29 Maj 2018 Share Napisano 29 Maj 2018 markes30, widzę pewną niekonsekwencję w tym co piszesz, w jednym miejscu grzmisz, że dajemy za mało N, że wszystkie obostrzenia które ustawodawca wprowadza to wina naszego zbyt uległego postępowania, tutaj natomiast za danie N jak najbardziej prawidłowe piętnujesz postępowanie, chwalebne, że występujesz w obronie innych, pytanie, czy zasadne jest to w tym przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pozio Napisano 30 Maj 2018 Share Napisano 30 Maj 2018 Dnia 28.05.2018 o 10:24, markes30 napisał: Przykład II 1. N na badaniu i telefon do diagnosty z info o pomyłce 2.Klient jedzie na do tego kto popełnił błąd i dostaje skorygowane badanie w trybie par 9. ok , nie to że się czepiam, ale... jak widzisz sytuację na stacji, na której mam auto za autem. robię przegląd w aucie, a przez bramę widzę trzy następne i tak przez cały dzień. a może widzisz to tak?: kolejka przed bramą patrzę na pieczątkę, widzę jakąś tam stację, która to wcześniej robiła - skąd mam ustalić tą stację "w miarę na szybko", jeżeli jest powiedzmy z daleka, lub nie daj boże jest świeża pieczątka z wydziału. kwestia następna: 1. dodzwoń się do wydziału w takim przypadku - nawet jeśli ustalisz gdzie. 2. pomijam fakt, że możesz mieć takiego klienta o 15 (za chwile zamykasz i konczysz prace) - lub jest sobota . 3. odbierze ktoś kto zapyta- ALE O CO PANU CHODZI - podbić i nie będzie problemu - bo i takie teksty od urzędników słyszałem- autentycznie. 4. przetłumacz klientowi, że jest problem - zaczyna się "Panie ale jak to " tyle lat było dobrze itp. często jest niechęć współpracy i straszenie odjazdem na inną stację. pomimo chęci również z mojej strony aby prostować takie rzeczy bezinwazyjnie, jednak przekonuje sie do wyjścia nr 1. niestety, ja zmarnuje godzinę/ dwie aby tłumaczyć sprawę często niekompetentnym osobom, stracę klienta/dwóch bo wiecznie w kolejce stać nie będą, jadą na inną stację - wychodzi dziadek bierze dowód -podbija i zarabia. a Ty/ja się motasz z jednym przypadkiem. SAMO ŻYCIE. no czy nie tak to wygląda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 30 Maj 2018 Share Napisano 30 Maj 2018 Dnia 29.05.2018 o 14:37, cezary napisał: widzę pewną niekonsekwencję w tym co piszesz, w jednym miejscu grzmisz, że dajemy za mało N, że wszystkie obostrzenia które ustawodawca wprowadza to wina naszego zbyt uległego postępowania, tutaj natomiast za danie N jak najbardziej prawidłowe piętnujesz postępowanie, chwalebne, że występujesz w obronie innych, pytanie, czy zasadne jest to w tym przypadku. Tutaj mamy do czynienie z literówką. N się należ ale nie widzę większego problemu w tym, żeby poinformować diagnostę, który się pomylił i dać mu szansę na korektę przed kontrolą. Ja takie literówki zrobiłem przynajmniej 2 przez 20 lat pracy. Diagności pomagajmy sobie na wzajem bo jak my sobie nie pomozemy to nikt nam nie pomoże. 12 godzin temu, Pozio napisał: patrzę na pieczątkę, widzę jakąś tam stację, która to wcześniej robiła - skąd mam ustalić tą stację "w miarę na szybko Wpisz w google kod SKP i zadzwoń jutro jak dziś nie masz czasu. Pomóż koledze nie stracić uprawnień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirek_handlarz Napisano 1 Czerwiec 2018 Share Napisano 1 Czerwiec 2018 Dnia 29.05.2018 o 12:44, markes30 napisał: Popracujesz z 10 lat w zawodzie to też kilka pomyłek zaliczysz. Spokojnie - już mi stuknęło :) i nie miałem z numerem problemu, daty, masy - tu i owszem zdarzyło się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.