Wędkarstwo :-)))

[cezary]

nie są to ryby, ale widok makabryczny, obyczaje przedpotopowe, w dzisiejszych czasach takie bestialstwo nie mieści się w głowie, jestem zdruzgotany 

https://noizz.pl/spoleczenstwo/rytualna-rzeznia-na-wyspach-owczych/wtqe08r

 

[leski66]

Widocznie na Wyspach Owczych społeczeństwo jest " znudzone ", to i wracają do rozrywki na poziomie Starożytnego Rzymu.  Myślę , że póki będzie się to opłacać , to będą to robić, a skoro stało się to ( atrakcją turystyczną  ) to jeszcze bardziej. Jeżeli dla kogoś jest to atrakcją .............. to powinien bez zastanowienia zacząć się leczyć.

Tak samo jak @cezary jestem zdruzgotany 

[cezary]

chociaż miło popatrzeć, że gdzieś są ryby i do tego jeszcze biorą, chociaż indyka chętnie sam bym spałaszował 

https://video.wp.pl/i,wrzucil-indyka-do-wody-zobacz-co-stanie-sie-za-chwile,mid,2041464,cid,5050,klip.html

[leski66]

Na sekundę trochę tego leci :

Cytat

Według ratusza, w ciągu sekundy do rzeki trafia trzy tys. litrów nieczystości.

https://warszawa.onet.pl/warszawa-awaria-instalacji-sciekowej-prezydent-zwolal-sztab-kryzysowy/92b9rpj

[cezary]

kilka tygodni, nie wiem, płakać, śmiać się, być obojętnym, brak słów, jedno mi przychodzi - armagedon. 

[cezary]

czy tylko złe wieści będą tu przekazywane? tych coraz więcej, a dobrych tyle co kot napłakał 

https://www.money.pl/gospodarka/3-tony-snietych-ryb-to-moze-byc-poczatek-konca-jeziora-koskowickiego-6421558755354241a.html

[leski66]

Tylko....... płakać się chce.

Cytat

To wygląda jak zupa szczawiowa (...) Tego jest tak dużo, że gdy wysycha na słońcu, to tworzy skorupę, po której bez problemu chodzą ptaki (...)

[cezary]

jestem po nocnym i dopołudniowym wędkowaniu, co prawda okazów nie było i chwalić się nie ma czym, niemniej brań było sporo, certy, brzany, klenie, nawet dwa karasie srebrzyste, a wszystkie jak od sztancy po ok. 35 cm, brania dopiero po wschodzie słońca, w nocy błoga cisza, a na zdjęciu TO miejsce, pięknie, nieprawdaż 

 

[leski66]

Git . Miejscóweczka jak rybna to OK.  Ja ostatnio wędkowania zacząłem traktować...... jako  ( śniadanie i obiad czasem i kolacja na " łonie natury " ), w tą niedzielę znowu lipa ( wiatr bardzo duży - dobre miejsca tylko opłynięte bez możliwości kotwiczenia ), ryb nawet tych " małych " jak na lekarstwo. Ale jak to mówią , kto w domu siedzi to raczej ryb nie nałapie ( myślę, że jeszcze trafi się ten dzień ! ). Połamania Wszystkim życzę. 

[cezary]

jeszcze ciemna noc, jedna wędka już zarzucona, drugą przygotowuję, nagle kij (ten zarzucony) jak pałąk, zacinam,  pudło?, NIE, jeszcze większe zdziwienie  za chwilę na żyłce TO:

udało się cudeńko oswobodzić i odleciała bezszelestnie, a ryby, jak i poprzednio, trochę tych spokojnego żeru, bez okazów. 

[blakop]

Pięknie. Ryby już nie wystarczą i przerzucamy się na zwierzęta chronione.

I jeszcze się chwalimy na forum. Fiu fiu.

 

Zawiadomienie do prokuratury już poszło!

[cezary]

2 minuty temu, blakop napisał:

Zawiadomienie do prokuratury już poszło!

w związku z powyższym, żegnam się uprzejmie z uczestnikami tego forum na jakiś czas, Tych, których w jakiś sposób uraziłem - serdecznie przepraszam, Wszystkich jednakowoż pozdrawiam, obiecuję sprawować się tam wzorowo i do rychłego spotkania tu, to pisałem ja, cezary. 

[blakop]

No wreszcie

Postaram się osobiście o pięcioletni zakaz łowienia czegokolwiek!

Nawet karpia na święta w wannie nie będziesz mógł trzymać! ?

[leski66]

Ale ta " uszatka " to był ( przyłów ) ! I jeszcze w dodatku wypuszczona.

To się nie liczy, wiec jakie zawiadomienie ? 

A wracając do nocki,  to przeżycie było " co nie " 

 

 

 

------------------------------

Przy takim braniu i to w nocy ( kij wygięty w pałąk ) podejrzewam, że w moim " pulsometrze " chwilowo skali......... by zabrakło. 

[cezary]

jak już wyznaję wszystkie grzechy i żeby zawiadomienie było pełne  , przyznam się, że kilka lat temu schwyciłem w taki sam sposób rybitwę, żeby były okoliczności łagodzące, też bez szwanku została wypuszczona i odleciała, jak na razie, najdziwniejszym przyłowem, złowionym z premedytacją w podbierak była łaska (gronostaj? w letnich barwach, stąd znak zapytania), więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję i proszę o wybaczenie wszystkich ekologów i "nieekologów", wyrażam również skruchę, z pokorą wypełnię pokutę i w tym tygodniu na ryby nie pojadę, a co. 

p.s. karpi nie trzymam w wannie, świąteczny dostaje w łeb, po sprawieniu ląduje na 2 tyg. w zamrażarce, taki jest najlepszy. 

co do przeżycia, zaje...., prawie ......a 

Edytowane 24 Wrzesień 2019 przez cezary

[leski66]

Nie jestem " przesądny ", ale ostatnio co ( wypad na ryby ) to lipa i to się chyba sprawdza, bo :

- " Pływają łabędzie, nic z tego nie będzie ".

- " Wrona kracze, kaczka się śmieje nad wodą nic się nie dzieje ".

Ot, cały powód.

[wrc69]

Też tak umiem:

"Zimorodek patrzy ma mnie krzywo

Nie ma co siedzieć, idę na piwo".

[mike_van_mik]

https://www.wiocha.pl/1482960,Ulubione-ryby

Edytowane 26 Wrzesień 2019 przez mike_van_mik

[leski66]

Po dzisiejszej wyprawie muszę przyznać, że ryby ( drapieżne ) żerowały, śmiało mogę powiedzieć - powędkowałem !

Po drodze mijaliśmy kilkanaście " stacjonarnych " łódek to leszczy trochę mieli - czyli i białoryb też nie próżnował.

( trochę do metrówki brakuje )  Jutro może więcej szczęścia mi dopisze. 

Niby ogólnie ciepło, ale wiał nieprzyjemny zimny wiatr. Na zakończenie powiem, że ryby w dobrej kondycji wracały z powrotem do wody. 

Połamania ! 

[cezary]

Piotrze 

[leski66]

Taki ma trochę niesmak ( niedosyt ), bo dwie duże ryby miałem dzisiaj zapięte  , ale nawet ich nie widziałem. Głębokość wody 8 -10 m gdzie żerowały no te największe .

Wyspy " grzybowej " nawet nie było czasu, żeby odwiedzić.

Na jutrzejszą wyprawę trochę modyfikuję sprzęt ( może skuszę jakąś " metrówkę "). Połamania 

 

[jast]

Brawo.

[leski66]

Dziękuję.

O niedzielnym " wypadzie wędkarskim " mogę śmiało rzec, że prócz dobrej kawy i ( pistoletów - wymiarowo mniejszych niż minimum ) grasujących przy trzcinach ( i tylko tam ), nic więcej nie miało chęci współpracy.

Myślę, że za dobrze byłem przygotowany " sprzętowo - oczywiście ", trza chyba z marszu ( leszczynek ) naciąć, a nie inwestować i targać drogi sprzęt.

Ogólnie " lipa " - była u wszystkich wędkarzy, których mijaliśmy po drodze.

Nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i w nadchodzący weekend " powtórzyć " temat z minionej soboty.

Ps Na wyspie " prawdziwkowej " też brak grzybów.

Połamania dla Wędkarzy życzę.

 

[Tomek D]

Ryb brak ,ale za to jakie widoki

[leski66]

Uchwycony widok " super extra " .

Jak dla mnie nawet " brak ryb " przy tym widoku jest do " zaakceptowania "