mietek Napisano 9 Marzec 2006 Napisano 9 Marzec 2006 Witam kolegów, mam klienta który chce zarejestrować w polsce sprowadzony motor marki Jamaha o poj.80cm3. Ponieważ kupił ten pojazd z uszkodzonym silnikiem , zakupił nowy silnik o poj.50 cm3,informując mnie że zamierza go zarejestrować jako motorower. Moim zdaniem powinien najpierw zarejestrować motor, a następnie w kraju przerobić go na motorower. Cy możecie mi podpowiedzieć jak to ugryść, może ktoś miał już podobną sytuację? Cytuj
Sebastian ZG Napisano 9 Marzec 2006 Napisano 9 Marzec 2006 Moim zdaniem powinien najpierw zarejestrować motor, a następnie w kraju przerobić go na motorower Ale jak przejdzie badania skoro ma uszkodzony silnik (ten 80cm3). Ja wysłałbym własciciela do rzeczoznawcy (wystawia opis, że taki to a taki pojazd jest motorowerem). Cytuj
bohdang Napisano 9 Marzec 2006 Napisano 9 Marzec 2006 Kolego "Mietek" - Ty masz wykonać badanie pojazdu, który do tego badania został przedstawiony. Co Ciebie interesują sprawy formalne? Kombinacje klienta to jego problem. Ty trzymaj się zakresu badania. A co do opinii rzeczoznawcy to doradzałbym duży sceptycyzm i nieufność. Sam kiedyś "przejechałem" się na takiej opinii. Rzeczoznawca nie jest osobą biorącą udział w procesie dopuszczania pojazdu do ruchu - diagnosta jest taką osobą. Cytuj
kontroler2 Napisano 9 Marzec 2006 Napisano 9 Marzec 2006 Ponieważ kupił ten pojazd z uszkodzonym silnikiem , zakupił nowy silnik o poj.50 cm3 Trudna sprawa, bo składaków z mocą ustawy już się nie rejestruje. Cytuj
berecik Napisano 9 Marzec 2006 Napisano 9 Marzec 2006 Kolego "Mietek" - Ty masz wykonać badanie pojazdu, który do tego badania został przedstawiony. Co Ciebie interesują sprawy formalne? Kombinacje klienta to jego problem. Ty trzymaj się zakresu badania. A co do opinii rzeczoznawcy to doradzałbym duży sceptycyzm i nieufność. Sam kiedyś "przejechałem" się na takiej opinii. Rzeczoznawca nie jest osobą biorącą udział w procesie dopuszczania pojazdu do ruchu - diagnosta jest taką osobą. Ja też tego doświadczyłem i wszystkich przestrzegam bo w sądzie nie będzie "zmiłuj się" Cytuj
mietek Napisano 9 Marzec 2006 Autor Napisano 9 Marzec 2006 Mam właśnie problem, to przecież nie moze być skadak a dokumenty są motocyklowe, rzeczoznawcom już dawno nie ufam bo oni napiszą wszystko co klient chce [ Dodano: 09-03-2006, 12:52 ] Proszę o więcej konkretów, bo będzie gorąco jeżeli klient wróci, nawet nie dzwonię do WK bo zaraz będzie to nic pan nie wie , a jak już wystawię zaświadczenie do odezwą się telefony Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.