Skocz do zawartości

sprawdzenie samochodu a prawidłowe podejście do sprawy....


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

                         Witam wszystkich forumowiczów, chciałbym poznać opinię szanownego grona na temat dość błachy ale nie do końca jasny.

    Otóż załóżmy że na SKP przyjeżdża sobie klient i prosi o sprawdzenie samochodu, zawieszenie ot coś mu stuka jak postąpić żeby było prawidłowo bo stwierdzając usterki, powiedzmy sworzeń już "wupukał" sobie otwór w wahaczu, informując o tym klienta czy diagnosta powinien ot tak wypuścić samochód ze stacji?

Napisano

Jeśli dopiero zaczynasz przygodę na SKP to dobrze Ci radzę, nie zawracaj sobie głowy takimi sprawami i nie analizuj tego przesadnie, bo prawdziwe zagwozdki moralne pojawią się podczas badań, pod którymi najpewniej będziesz podpisany.

  • Lubię 1
Napisano
17 minut temu, tofik napisał:

czy diagnosta powinien ot tak wypuścić samochód ze stacji?

A co byś chciał innego zrobić? Zatrzymać pojazd i wezwać policję?

Napisano

Dwa razy w sądzie byłem za takie głupoty. Od tamtej pory sprawdzenia na lewo robię, a najchętniej wcale. Żadnych wydruków, papierów, dokumentów, śladów. W nosie mam latać i się tłumaczyć. Nie żebym zaraz był winny, czy podejrzany. Nie chce mi się latać nawet za świadka.

Może z czasem mi się odmieni. Na razie do sprawdzeń staję okoniem.

Napisano
2 minuty temu, Paprock napisał:

 Żadnych wydruków, papierów, dokumentów, śladów. W nosie

Sprawdzam, choć w życiu żadnego wydruku , dokumentu ani papieru nie wydałem. Nie mówiąc o pozwoleniu na robienie jakichś zdjęć.

  • Lubię 1
Napisano
23 minuty temu, Paprock napisał:

Od tamtej pory sprawdzenia na lewo robię (...)

Czyli co... ?

... [( kasiora do kielni leci ? )] :silent:

:evil:::hey

Napisano
25 minut temu, leski66 napisał:

kasiora do kielni leci ?

A co? trzeba z czegoś na żyłki, robale, haczyki itp. ustukać. :wink:

  • Lubię 1
Napisano

Nie! Będę rżnął świętego! Wiadomo, że do kielni, a w niedzielę do spowiedzi i gra gitara! :evil:

  • Lubię 3
Napisano
45 minut temu, leski66 napisał:

to tylko " ja durny " zasilam kasę firmową. :evil:

Jak lubisz bujać się po sądach to możesz robić brak dalej. Linia @Paprock jest dużo lepsza, w razie W nie wiem, nie znam człowieka, auta w życiu na oczy nie widziałem :silent: A ma Pan dowodów, że było inaczej?

Napisano
9 minut temu, Czolgista napisał:

Linia @Paprock jest dużo lepsza (...)

Czy ja wiem...

Jakoś nie po drodze mi :

12 godzin temu, Paprock napisał:

(...) w niedzielę do spowiedzi i gra gitara!

Wolę być na rybach. :evil:

Napisano

u mnie prezes siedzi non stop na kamerach to na przypał nie będę się łaszczył lewizną.... choć czasem wyjątki się zdarzają że coś wpadnie na lewo ;D

Napisano
5 minut temu, mike_van_mik napisał:

że coś wpadnie na lewo

I po co się tym chwalić na publicznym forum?

Napisano (edytowane)
5 minut temu, mike_van_mik napisał:

u mnie prezes siedzi non stop na kamerach to na przypał nie będę się łaszczył lewizną....

To widzę reżim jak w Koreii macie tam :lol: Ja tego problemu na szczęście nie mam.

Edytowane przez Rafi90
Napisano
5 minut temu, mike_van_mik napisał:

prezes siedzi non stop na kamerach

I jak, masz 70% negatywnych? Jak wielki brat patrzy to trzeba uważać.

Napisano

Kiedyś dostałem jedna dobra rade od diagnosty "Ś.P" wiekowy jegomość doradził abym takie sprawdzenie pojazdu robił tylko dla pojazdów które maja ważne OBT oraz nie są na pierwszy rzut oka złomem lub powypadkowym, jeśli coś jest podejrzanego, absolutnie nie wjeżdżać na stację.

Pamiętam jak (Pan Zbyszek) mówił-

"nie pozwól sobie wziąć dowodu rejestracyjnego do ręki podczas takiego sprawdzania"  

 (A też nie jestem święty i sprawdzę auto jeśli znam człowieka i nie jest podejrzane)

 Nadgorliwością w sprawdzaniu czegokolwiek na stacji robię przysługę pocztowcom i klientela ucieka kto tego nie zna za mało pracował... "Taki mamy klimat"9_9

Napisano

Ja z kolei mam nawyk że wyłączam ludziom rejestratory (jeśli mają) przy każdym wjeździe na stację. I czy to chce dobić powietrza czy zrobić badanie

Napisano (edytowane)

No niby w ogóle takich sprawdzań wykonywać nie wolno, ale jesteśmy wybitnymi fachowcami ( w zdecydowanej większości) posiadamy specjalistyczny sprzęt, umiejętności i wiedzę z której klienci chcą skorzystać w ocenie stanu technicznego pojazdu. Dlaczego nie mielibyśmy im pomagać? Przecież to jest dobre dla wszystkich, dla klienta bo otrzyma dość wiarygodny obraz stanu tech. pojazdu, dla właściciela, bo zadowolony klient wróci na badanie, dla nas, bo udowadniamy swoje kompetencje i podnosimy renomę fachu, a że przy okazji trafi jakaś tam gratyfikacja to dobrze, uważam że jest jak  najbardziej na miejscu. 

Edytowane przez cezary
  • Lubię 1
Napisano
8 godzin temu, Andrzej89 napisał:

Jak wielki brat patrzy to trzeba uważać.

Jeśli mowa o wielkim bracie z cytowanego komentarza, to w grę wchodzą chyba tylko wyniki P :faint:

3 godziny temu, Rafi90 napisał:

Ja z kolei mam nawyk że wyłączam ludziom rejestratory (jeśli mają) przy każdym wjeździe na stację.

To bardzo zdrowy nawyk, też tak robię, nikomu korona z głowy nie spadła, a ja przynajmniej śpię spokojniej.

45 minut temu, cezary napisał:

No niby w ogóle takich sprawdzań wykonywać nie wolno

A to niby dlaczego?

45 minut temu, cezary napisał:

jesteśmy wybitnymi fachowcami

Tyle, że ta cecha jest porządna tylko w czasie sprawdzania samochodu przed zakupem. Po zakupie, czyli przy normalnym OBT najlepiej jakbyśmy wszyscy byli głusi i ślepi. 

Napisano
58 minut temu, Czolgista napisał:

A to niby dlaczego?

Tu należałoby złapać chętnego do wykonania takiego sprawdzenia podczas kontroli. Na bank do protokołu wklepią, że na stanowisku przebywał pojazd o numerach..., którego w rejestrze nie ma. Nie chcę krakać co dalej mogłoby się wydarzyć... A jak już, to kra-kra zakrakam. ;-)

Z tymi sprawdzeniami jest coś na rzeczy, bo jakaś organizacja naciska, coby takie akcje uprawomocnić.

Napisano
30 minut temu, Paprock napisał:

Nie chcę krakać co dalej mogłoby się wydarzyć...

No co by mogło? Swoboda działalności :P

Napisano

Swoboda swobodą a sprawiedliwość... znaczy stacja zdaje się to działalność regulowana. Były już dyskusje z tym związane. Jedni uważają, że takie sprawdzenia robią między badaniami, inni wcale, a jeszcze inni nawet zrobią geometrię. A wszystko dyktują lokalne zwyczaje. Gdyby tak prosto było z tą swobodą, to ruchy co do legalizacji innych spraw na stacji byłyby całkowicie zbędne.

Napisano
14 godzin temu, Paprock napisał:

Na bank do protokołu wklepią, że na stanowisku przebywał pojazd o numerach..., którego w rejestrze nie ma.

Co ich obchodzi pojazd dla którego nie wykonuje się BT? Jaki zarzut miałby stanąć w protokole pokontrolnym z BT dla diagnosty, który w tym czasie nie wykonuje BT? Kiedyś w trakcie kontroli przyjechał klient na regulację świateł, którą wykonałem i żadnych uwag nie doświadczyłem.

Napisano
18 godzin temu, Paprock napisał:

Na bank do protokołu wklepią, że na stanowisku przebywał pojazd o numerach..., którego w rejestrze nie ma.

Bo i być nie musi, jeśli nie wyjechał z pieczątką w DR. Idąc tym tokiem rozumienia to jeśli jakiś warsztat rozbuduje się o SKP, to powinien wydzielić firmę córkę, która będzie tą SKP zarządzać. I w ogóle to najlepiej, żeby pracownicy warsztatu i stacji się do siebie nie odzywali, o korzystaniu ze linii na SKP na potrzeby warsztatu nawet nie wspomnę. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.