Skocz do zawartości

Nowe fotoradary na drodze


k2ryszard

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 125
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Jacdiag

    12

  • darkdog

    9

  • Psuj

    8

  • blakop

    7

Top Posters In This Topic

Czy sądaże az tak mocno kłmią?

 

To jest błędne koło. Sondaże są robione na zamówienie, ludzie widząc lidera w sondażach myślą, że nie jest tak źle (skoro nadal mają poparcie, to i ja ich poprę). Dana partia zostaje u władzy, zleca nowe sondaże w których nadal prowadzi, ludzie widząc lidera...

 

Z drugiej strony w obecnym stanie naprawdę nie ma na kogo głosować, zmiana ekipy nic nie da. Może jakby ten zamach się udał do przyszli by nowi i coś zmienili, ale tak to nie ma szans...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony w obecnym stanie naprawdę nie ma na kogo głosować, zmiana ekipy nic nie da. Może jakby ten zamach się udał do przyszli by nowi i coś zmienili, ale tak to nie ma szans...

W tym co piszesz jest sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaaa - no to już wiemy kto w tym trotylu ręce maczał... I jeszcze mu tak łatwo słowo "zamach" do ust przychodzi... Człowiek głupi był, nie chciał wierzyć, a to jednak prawda!!!

 

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę tylko zrozumieć jakim idiotą trzeba być, by popierac obecny rząd i premiera a mimo wszystko w dalszym ciagu jest to partia dominujaca

Mnie to zaś wcale nie dziwi, nareszcie naród zmądrzał i zrozumiał, że częste wybory to tylko wydatek. Poza tym nie ma kogo wybrać, bo wszyscy już u władzy byli i nikt się nie sprawdził a jedyną możliwość na poprawę widzę w tym co nie wyszło profesorowi,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Po co mam jeździć zgodnie z przepisami?

Przecież na dzień dzisiejszy wystarczy odmówić wskazania sprawcy. ITD za to kierować wniosków o ukaranie nie może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Już 2500 karetek na zdjęciach z fotoradarów...!

 

Nowe fotoradary to zmora kierowców. Przed inspektorami ITD ze zdjęć tłumaczyć się muszą również... dyrektorzy lokalnych stacji pogotowia ratunkowego.

 

Tylko w ostatnich trzech miesiącach fotoradary uwieczniły na zdjęciach aż 2,5 tys. karetek. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" w 1392 przypadkach, gdy na fotografii widać było błyskające sygnały, sprawy były zamykane od razu.

 

Cytowany przez gazetę rzecznik ITD - Alvin Gajadhur - przyznaje jednak, że inspektorzy wysłali do dyrektorów okręgowych stacji pogotowia ratunkowego 1049 pism, z prośbą o wyjaśnienia. Ze zdjęcia nie dało się bowiem wywnioskować, czy w danej chwili karetka poruszała się na sygnale, a co za tym idzie, czy była pojazdem uprzywilejowanym.

 

Problem polega na tym, że sygnały błyskowe - jak sama nazwa wskazuje - nie świecą światłem ciągłym. Możliwe jest więc, że zdjęcie, na którym nie widać błysku (zrobione np od tyłu), wykonane zostało w czasie pilnego wyjazdu do chorego. By wyjaśnić, czy w danym czasie karetka była pojazdem uprzywilejowanym, inspektorzy żądają od dyrektorów pogotowia numeru zlecenia wyjazdu, danych kierowcy oraz oświadczenia, że karetka jechała ratować zdrowie lub życie.

 

Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pisma z żądaniem wyjaśnienia sytuacji trafiają do pogotowia nawet w kilka miesięcy od zarejestrowania wykroczenia. Za to dyrektor pogotowia ma na odpowiedź zaledwie siedem dni.

 

Niestety,z numeru zlecenia często nie wynika, czy dany wyjazd był traktowany, jako "pilny". Często zdarza się bowiem, że karetka wyjeżdża do pacjenta, który nie wymaga pilnej pomocy (a więc nie trzeba używać sygnałów). Sytuacja ulega jednak zmianie już w czasie jazdy lub po dojeździe na miejsce, gdy okazuje się, że pacjenta trzeba jak najszybciej hospitalizować.

 

Dyrektorzy pogotowia za każdym razem muszą więc przeprowadzać "lokalne" śledztwo - przeanalizować archiwum i "przesłuchać" kierowców. To z kolei wymaga czasu i generuje dodatkowe koszty.

 

Cytowany przez "Gazetę Wyborczą" rzecznik zdaje się nie dostrzegać problemu i zaznacza, że inspektorzy "nie wymagają przecież od pogotowia dokumentów dotyczących pacjentów". Obłożeni dodatkowymi obowiązkami przedstawiciele pogotowia nie mogą jednak zrozumieć, dlaczego fotoradary nie zostały wyposażone w oprogramowanie pozwalające wykryć pojazdu poruszający się na sygnałach.

 

http://motoryzacja.interia.pl/raport/fotoradary/news/juz-2500-karetek-na-zdjeciach-z-fotoradarow,1893068

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój teściu to ostatnio dostał kwity od takiego dziwoląga jak straż międzygminna. Ja tam na jego miejscu bym nie zapłacił, ...

temat na 15 stron, w tym o powyższym dziwolągu http://antyradary.phi.pl/forum/viewtopic.php?t=1216

warto poczytać dlaczego można im nie płacić

 

Warto zgromadzić informacje związane z tą sprawą w jednym temacie i aktualizować informacje. Osobiście również uważam, że im więcej osób zainteresuje się tą sprawą, tym więcej można ugrać.

 

Jestem oczywiście jednym z kierowców ukaranych przez Kęsowo w okresie, kiedy owa Straż działała bezprawnie. Osobiście jestem zbulwersowany ich poczynaniami. Na własną rękę załatwiam tę sprawę od nieco innej strony. Poprosiłem o pomoc Departament Nadzoru Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który jednak stwierdził, że ocena legalnościowa działań Kęsowo pozostaje w wyłącznej kompetencji Wojewody Kujawsko-Pomorskiego. W związku z tym zwróciłem się do Urzędu Wojewódzkiego o oficjalne stanowisko w tej sprawie. Wojewoda na piśmie stwierdził, że - wbrew twierdzeniom Wójta Gminy Kęsowo i Komendanta Straży - wprowadzenie w życie kontrowersyjnej uchwały jednak wiązało się ze zmianą nazwy instytucji Straży Gminnej na Straż Międzygminną. Co oznacza, że powstał NOWY organ, a wcześniejszy został rozwiązany.

 

W międzyczasie napisałem w imieniu swoim skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, który nakazał Komendantowi Straży Gminnej wyjaśnienie tej sprawy. Niedawno otrzymałem od Komendanta kopię pisma, w którym w odpowiedzi próbuje on wprowadzić Rzecznika Praw Obywatelskich w błąd, uparcie obstając przy swoich racjach. W związku z taką arogancją niezwłocznie napisałem do biura Rzecznika dalsze wyjaśnienia ze stosownymi cytatami m. innymi Wojewody Kujawsko-Pomorskiego. Obecnie czekam na odpowiedź Rzecznika.

 

Sądzę, że w tej sprawie trzeba połączyć siły i im więcej osób się w to zaangażuje, tym więcej można zdziałać. Z chęcią przekażę zainteresowanym moją korespondencję w tej sprawie.

 

Witam, jak to trzeba pilnować stróżów prawa, żeby nie robili nas w bambuko...

 

Kiedyś znalazłem na stronie www Policji przechwałkę, jak to kontrolowali "Straż Gminną w Kęsowie, która jest pierwszą w terenie strażą międzygminną". Zapytałem ich więc, czy wiedzą, że kontrolowali straż, której od 24 lutego 2012r. formalnie nie ma, bo od 24 lutego 2012 r. nie ma już podstawy prawnej jej funkcjonowania. Wysmarowali mi w odpowiedzi oficjalne pismo z wszelkimi honorami i pieczęciami, że kontrola dotyczyła czasu, kiedy jeszcze Straży Międzygminnej nie było i sprawdzali tylko dokumenty dotyczące Straży Gminnej z poprzedniego okresu.

 

Coś mi tu nie pasowało, więc zwróciłem się do nich z wnioskiem, na zasadzie uzyskania informacji publicznej, o udostępnienie wszelkich materiałów z tamtej kontroli. Mailem się nie zmieściło, wysłali mi pocztą płytkę - 82 strony protokołu (nawiasem mówiąc obraz nędzy, rozpaczy i bałaganu w Kęsowo). No i wyszło, że za pierwszym razem nałgali, że okres kontroli dotyczył tylko czasu, kiedy działała jeszcze Kęsowo. Okres kontroli dotyczył także czasu, kiedy powinna była już działać Straż Międzygminna. Istotnym jest, że ten sam funkcjonariusz kontrolował Kęsowo, który potem przygotowywał dla mnie nieprawdziwą informację na temat tej kontroli. Wychodzi na to, że chciał w ten sposób ukryć, że w czasie kontroli nie zauważył naruszenia prawa w postaci funkcjonowania jednostki formalnie nieistniejącej. Wychodzi też na to, że facet kompletnie nie potrafi interpretować ustawy o strażach gminnych.

 

Cóż było robić. Wysłałem dzisiaj do Komendanta Wojewódzkiego wezwanie do usunięcia naruszenia prawa, zażądałem wszelkich wyjaśnień, wskazałem, że może policjanci mają braki w wyszkoleniu. Co za kraj. Obywatel musi myśleć nie tylko za siebie, ale jeszcze za ministra, za wojewodę, za prokuratora, za policjanta. Bo, jak obywatel nie będzie myślał za nich wszystkich, to oni bezmyślnie obywatela pogrążą. A podobno państwo ma pełnić rolę służebną przez swoich urzędników, a organa ścigania mają nas bronić.

 

zawiadomienie prokuratora przez wojewodę

;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież na dzień dzisiejszy wystarczy odmówić wskazania sprawcy. ITD za to kierować wniosków o ukaranie nie może.
Ale może się zwrócić do policji, która to zwróci się do Ciebie o wskazanie....

 

Tym nie mniej, ze zdjęć wykonanych przez GITD można się wykpić (z wyjątkiem nielicznych zrobionych fotoradarem Fotorapid C) http://m.moto.pl/MotoPL/1,113669,13409632,Mnostwo_nieprawidlowosci_przy_przetargu_na_nowe_fotoradary_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Przeprowadzanie co 40 miesięcy audytu lokalizacji fotoradarów zainstalowanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego i samorządy - przewiduje rozporządzenie resortu transportu o fotoradarach, które weszło w życie.

Rozporządzenie to element zapowiadanego przez resorty transportu i spraw wewnętrznych Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zakłada on m.in. większe przestrzeganie ograniczeń prędkości na drogach, weryfikację lokalizacji fotoradarów, ograniczeń prędkości i zasadności ustawienia znaków drogowych.

 

Przeprowadzanie co 40 miesięcy audytu lokalizacji fotoradarów zainstalowanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego i samorządy - przewiduje rozporządzenie resortu transportu o fotoradarach, które weszło w życie.

Rozporządzenie to element zapowiadanego przez resorty transportu i spraw wewnętrznych Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zakłada on m.in. większe przestrzeganie ograniczeń prędkości na drogach, weryfikację lokalizacji fotoradarów, ograniczeń prędkości i zasadności ustawienia znaków drogowych.

 

Rozporządzenie w sprawie "warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące" zastąpiło przepisy wydane w połowie czerwca 2011 roku. Nie dawały one bowiem podstaw do weryfikowania lokalizacji fotoradarów zainstalowanych przed 28 czerwca 2011 r. oraz obudów na fotoradary.

 

"Przepisy rozporządzenia pozwolą efektywniej wykorzystać stacjonarne urządzenia rejestrujące i powinny wyeliminować lokalizacje urządzeń rejestrujących, w których ich użytkowanie ma znamiona wyłącznie komercyjnego wykorzystania" - poinformował rzecznik resortu transportu Mikołaj Karpiński.

 

Zasadność lokalizacji stacjonarnych fotoradarów będzie weryfikowana co 40 miesięcy na podstawie analizy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wniosek o potwierdzenie zasadności lokalizacji fotoradaru będzie opiniowany przez komendanta wojewódzkiego policji.

 

Według szacunków resortu transportu koszt usunięcia stacjonarnego fotoradaru to ok. 5 tys. zł, a 10 tys. zł, gdy miał on fundament i był podłączony do sieci energetycznej. Koszt ponownej instalacji to ok. 10 tys. zł lub ok. 25 tys. zł przy urządzeniu z fundamentem i podłączeniem do prądu.

 

Do kosztów trzeba też doliczyć ok. 1 tys. zł za projekt czasowej organizacji ruchu podczas prac przy likwidacji lub ponownym montażu, kolejny 1 tys. zł za projekt stałej organizacji ruchu po usunięciu albo instalacji fotoradaru.

Jak szacuje resort, analiza stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego przy każdym z działających fotoradarów będzie kosztowała od 1 tys. zł do 2 tys. zł. Ponieważ rozporządzenie ma wprowadzić obowiązek sporządzania takiej analizy co 40 miesięcy, koszt przy obecnych ok. 350 stacjonarnych fotoradarach zarządzanych przez ITD wyniesie od 350 tys. do 700 tys. zł.

 

Gdyby po analizie okazało się, że wszystkie obecne fotoradary ITD należy usunąć, to koszt tej operacji mógłby wynieść nawet 13 mln zł - wylicza resort.

 

Rozporządzenie spowoduje też koszty dla samorządów, które jak podało ministerstwo, posiadają ok. 200 stacjonarnych fotoradarów. Dla samorządów koszt prowadzonej co 40 miesięcy analizy wyniesie w sumie od 200 do 400 tys. zł. Gdyby po analizie trzeba było zlikwidować wszystkie samorządowe fotoradary, kosztowałoby to od 3,4 mln do maksymalnie 7,4 mln zł.

 

W 2013 r. ma się pojawić 160 nowych fotoradarów ITD, 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości oraz 20 urządzeń, które zarejestrują niedostosowanie kierowców do sygnalizacji świetlnej. Obecnie Inspekcja dysponuje ponad 300 fotoradarami stacjonarnymi i ok. 30 samochodami z wideorejestratorami.

 

Policja w 2013 r. ma być wzmocniona o dodatkowych funkcjonariuszy pełniących służbę na drogach, m.in. w ramach reorganizacji struktur. Policjanci mają też dostać 87 nowych nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami. Obecnie w służbie ruchu drogowego pracuje 5,8 tys. policjantów, którzy mają w dyspozycji 390 samochodów z wideorejestratorami i 1,9 tys. mierników prędkości, w tym 543 laserowe.

http://moto.onet.pl/16796...kul.html?node=2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.