Skocz do zawartości

Badania techniczne


LukaSS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Wreszcie sie zarejestrowałem. Jak na razie byłem tu tylko biernym czytelnikiem.

 

Pisze taką pracę na temat wykonywania okresowych badań technicznych. Mam kilka pytań do Was z nia związanych.

 

- jaki jest sens wykonywania badań tehnicznych

- uwarunkowania

- co jest niewłaściwe podczas badań

- na co diagności nie zwracaja uwagi.

 

Prosiłbym o odopwiedzi, w miarę sensowne i konkretne. Nie muszą to byc eseje tylko jakieś krótkie odpowiedzi, ewentualnie naprowadzające, czy może linki do przybliżonych tematów.

 

Dziękuję za zainteresowanie.

 

Pozdrawiam. Łukasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jaki jest sens wykonywania badań tehnicznych

- uwarunkowania

- co jest niewłaściwe podczas badań

- na co diagności nie zwracaja uwagi.

Ja też poproszę o rozbudowanie (wyjaśnienie ) tych pytań :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jaki jest sens wykonywania badań tehnicznych

A kysz!, a kysz! z taki pytaniem! Jeszcze ktoś sensownie uzasani tezę, że nie wiadomo właściwie po co i skończymy na ulicy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze taką pracę na temat wykonywania okresowych badań technicznych
To bardzo dziwne :/
jaki jest sens wykonywania badań tehnicznych
To też :?
co jest niewłaściwe podczas badań

Bardzo głupie pytanie :idea:

na co diagności nie zwracaja uwagi.

Napewno na przynależność partyjną właścicielała, czystość wewnątrz pojazdu i inne pierdoły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jaki jest sens wykonywania badań tehnicznych

- uwarunkowania

- co jest niewłaściwe podczas badań

- na co diagności nie zwracaja uwagi.

Witam Cię Luka. Daj sobie spokój z tym tematem - jest grudzień dasz rade jescze napisać na temat o którym masz pojęcie (nie mówie tu o wielkiej wiedzy tylko chociaż podstawach jakimś minimum). Ale jeśli chcesz/musisz walczyć z tym tematem to jest to wbrew pozorom bardzo prosty: bierzesz Dzienniki Ustaw (poczytaj forum będziesz wiedział jakich dzienników szukać) później ctrl C; ctrl V :mrgreen: . Jako źródło podaj link do tego forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jaki jest sens wykonywania badań tehnicznych

 

Wyobraź sobie, że zaciągnąłeś kredyt i kupiłeś wymarzone autko.

 

Jedziesz ulicą po żonkę/dziewczynę/mamę. Wciskasz hamulec by przepuścić pieszego a samochód jedzie dalej rozbijasz wymarzone autko, rozjeżdżasz pieszych albo wjeżdżasz na przystanek w grupę oczekujących niczego się nie spodziewających niedoszłych pasażerów wśród których ginie Twoja rodzina, po którą właśnie jechałeś.

 

Gdy budzisz się w szpitalu zadajesz pytania, dlaczego ja przeżyłem a moja dziewczyna/ mama/żona/córka/syn zginęli razem z tymi pieszymi i niedoszłymi pasażerami. Dlaczego przecież wciskałem hamulec a ten pojazd ich rozjechał? Dlaczego nikt mnie nie uprzedził? Dlaczego, dlaczego, dlaczego .....????

 

Właśnie po to jest stacja kontroli pojazdów by uprzedzić cię o stanie Twojego wymarzonego auta. Czy nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub zanieczyszczeniu środowiska.

 

To właśnie diagnosta w terminach określonych przez ustawodawców po konsultacjach z Instytutami związanymi z bezpieczeństwem Ruchu Drogowego określa, że co roku powinno się sprawdzić hamulce i wiele innych zespołów pojazdów, od których zależy życie Twoje, Twojej rodziny, znajomych jak i zwykłych ludzi dalekich Twojemu sercu.

 

Mało, który kierowca zdaje sobie sprawę, że badanie techniczne to nie tylko pieczątka w dowodzie, ale sprawdzenie stanu technicznego i poinformowanie właściciela pojazdu o zauważonych usterkach.

 

Każda stacja diagnostyczna zatrudnia wykwalifikowanych diagnostów posiadających sprzęt na wysokim poziomie by stwierdzić, czy możesz bezpiecznie poruszać się po drodze.

 

PS. Jeśli nie posiadasz samochodu to możesz być tym niedoszłym pasażerem albo zwykłym przechodniem, w który wjedzie samochód, który nie został poddany badaniu technicznemu tylko uzyskał pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym.

 

Spróbuj zapoznać się z działem przepisy i poznać Prawo o ruchu drogowym, Dz. Nr 227 i Dz. nr 32. To są podstawowe przepisy.

 

Można było odpowiedzieć krótko, bo tak stanowi prawo, ale uznałem, że ten przykład będzie wymowniejszy.

 

Powodzenia. Jeśli chodzi o konsultacje to lepszego forum w tym kraju nie mogłeś wybrać.

 

Nie dziw się oburzeniu diagnostów po prostu pytania mogły by brzmieć trochę inaczej.

 

Zacznij prace od uregulowań prawnych. Zdobądź dane statystyczne z Wydziału Komunikacji gdzie mieszkasz o ilości wykonywania badań z rozbiciem na pozytywne wyniki badań i negatywne. Urząd powinien Tobie za zgodą Dyrektora udostępnić taką statystykę jako ogólną bez rozbicia na poszczególne stacje, gdyż urzędy chronią takie informacje ze względu na konkurencje między stacjami.

 

Przytocz kilka tematów poruszanych na forum ale nie powołuj odpowiedzi, gdyż są to tylko rozważania a nie ich interpretacja.

 

Porób fotki stacji - są też tu na forum.

 

Porównaj jak działają stacje w unii - też jest taki dział na forum.

 

Skorzystaj ze statystyk zamieszczonych na stronach Komendy Głównej Policji o ilości wypadków spowodowanych złym stanem technicznym. Nie zawsze przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość, czy alkohol, ale także zły stan techniczny pojazdu.

 

Sprawdź dział współpracy z jednostkami nadzoru są tam procedury określające jak uzyskać wpis do działalności regulowanej by przedsiębiorca mógł wykonywać badania techniczne a diagnosta mógł uzyskać uprawnienie diagnosty.

 

Odwiedź stronę Transportowego Dozoru Technicznego, który podaje dużo ważnych informacji jakie warunki musi spełnić stacja. Nie pomiń stron Instytutu Transportu Samochodowego.

 

Natomiast, na co diagności nie zwracają uwagi - ciężki temat ani diagnosta się nie przyzna, ani kontrolujący urzędnik nie ujawni. Diagności są oceniani podczas wykonywania badań przez urzędników nadzorujących ich prace. I mówiąc krótko, kto nie pracuje nie popełnia błędów.

Bardziej skupiłbym się na tym, co nie podlega zakresowi badania a powinno.

 

A najlepiej weź samochód i jedź na badanie albo poproś kierownika stacji by umożliwił Tobie oglądanie, co robi się podczas badań.

 

Aby to było możliwe i na udostępnienie statystyk urzędowych musisz posiadać pismo od promotora pracy z pieczęciami uczelni tak by było możliwe sprawdzenie wiarygodności pisanej pracy.

 

Zawsze możesz zadać tu konkretne pytania z odpowiedzią wskazującą podstawę prawną. Unikaj pytań w stylu Panowie muszę napisać prace o okresowych badaniach i co mam w niej napisać, bo nie wiem, po co one komu potrzebne - tak to niestety zabrzmiało i stąd reakcja forumowiczów.

 

Jeśli temat ci nie leży spróbuj napisać o czymś, na czym się znasz, albo nie poddawaj się i do dzieła.

 

Powodzenia. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jaki jest sens wykonywania badań technicznych

 

Śmiem twierdzić, że sens jest NIKŁY. Nie udowodniono bezpośredniego związku pomiędzy stanem technicznym a ilością wypadków. Eksperyment ITS polegający na badaniu, w przypadkowo przypadkowo "zgarniętych" z drogi samochodach, oświetlenia z wynikiem coś około 30% pozytywnie dowodzi, że badania tech. służą sobie a muzom.

Są kraje gdzie badania tech. ogranicza się do kwestii ekologii a motoryzacja przerasta naszą rodzimą 100 razy.

- uwarunkowania

Brak. Mamy kilka nawzajem pomieszanych dzienników ustaw, sporządzonych przez ludzi mających nikłe pojęcia o badaniach - wynikowa tych działań to efekt załatwiania często sprzecznych interesów rożnych kółek zainteresowań: Producenci/sprzedawcy wyposażenia, ITS, a ostatnio PISK no i ministerstwo. Ach zapomniałem o największym rozgrywającym TDT.

 

- co jest niewłaściwe podczas badań

 

Zapytaj o to "co właściwe" bedzie mniej.

 

- na co diagności nie zwracaja uwagi.

 

Przykład z dzisiaj skoda octavia przegląd NIE URZĘDOWY - badamy samochód dla klienta który chce kupić auto.

1. Brak katalizatora - nieprawidłowa emisja.

2. Luz na sworzniach wahaczy - obie strony.

3. luz koncówka drązka kier p. str.

4. Połamane mocowania reflektorów.

 

Na co własciciel wyciąga dowód gdzie dumnie stoi pieczatka z przed tygodnia.

 

p.s.

 

Przeczytaj klika wątków na tym forum. Na zdrowy rozum nalezałby sadzić że jak to forum o badaniach i piszą na nim diagnosci to bedą to głównie sprawy techniczne. Nic bardziej mylnego takich wątków jest tu jak na lekarstwo. To jest prawdziwy obraz naszej pracy - nie martwimy się o technike tylko o biurokrację bo to z nia mamy kłopoty. A system badań wprost stworzony jest do komplikacji tego co nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prawdziwy obraz naszej pracy - nie martwimy się o technike tylko o biurokrację bo to z nia mamy kłopoty. A system badań wprost stworzony jest do komplikacji tego co nie trzeba.

Jak ja tubię wypowiedzi piotrka , jak cos dowali to normalnie "rispekt" :mrgreen: .

P.S. mam nadzieje że będzież na najblizszym spotkaniu masz u mnie piwo za swoje wypowiedzi :piwo:piwo:piwo:piwo ::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Komentarze

Autor: Emigrant

12.02.2007 11:38

Pięknie napisane, jak przegląd powinien wyglądać - jak jest, każdy widzi... (lub raczej wielu wie)

 

Dorzucisz 100zł, to diagnosta tylko obejrzy samochód z zewnątrz, ewentualnie sprawdzi, czy się

numery zgadzają...

 

Tak to jest, gdy przegląd jest obowiązkowy, narzucony przez państwo.

 

Natomiast gdy masz nówkę, to wolisz podjechać na serwisowanie co ileś-tam tysięcy mil czy km, żeby

przez 5 lat pojeździć bez problemów, potem spylić i kupić następne, lepsze autko, spłacając takie

same raty.

Poza tym nie chcesz stracić gwarancji, ale przecież możesz ją olać i nie podjechać - wolnoć Tomku...

 

* Dodaj komentarz

* Zaloguj się by pochwalić 0

 

Autor: SkolmiFCP

12.02.2007 17:25

100 zł? Degeneracja diagnostów jest tak postępująca, że za 10X mniej masz pieczątkę bez oglądania

auta w ogóle!

Ciekawe, czy kiedyś się to się skończy!

 

Na TVN Turbo, złapali kiedyś diagnostę, co przepuścił BMW z zamontowanymi lampami uprzywilejowania.

Wypierał się jak dziecko

 

Ale mnie dupki wk............li. :evil:

A z drugiej strony -taką opinie ma "nieszanujący" sie diagnosta.

Szanujący ma jeszcze gorszą-h..... Znam to z autopsji ,ale to inna bajka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Wam sprzedam tekst zasłyszany od ludzi "z branży" w tym tygodniu (pojazdy sprowadzone):

- Ty wiesz co sie teraz porobiło - nie ma lekko człowieku - tak sie wycwanili na stacjach, że już bez auta to Ci badania nie za bardzo chcą zrobić... Przynajmniej obejrzeć musza! Paranoja!....

 

Czyli chyba jednak ku lepszemu idzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie dupki wk............li

 

Pociesz się, że to świadczy też o tych dających. Taka jest mentalność polaka. Lepiej diagnoście dać 50 w łapę niż wymienić sworzeń za 35zł...

 

 

Pomału się to zmienia. Coraz więcej instytucji czycha na takich "diagnostów". Przydało by się tylko żeby oprócz pracownika odpowiadał szef - bo rzadko się zdarza żeby nie wiedział o "braniu". wręcz jest to mu na rękę. Wiadomo, więcej klientów. A "upierdliwego" diagnostę się gnoi.

 

Też znam to z autopsji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiesznie i strasznie. Nic się nie zmieni, jeżeli diagnosta będzie zależny od szefa, mimo że podlega pod WK. Jesteśmy tylko chłopcami do bicia.

:?::?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego moje marzenie jest nadal aktualne: stacja-instytucja państwowa, diagnosta-urzędnik państwowy za dwie średnie krajowe do ręki. Mam fantazję co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie średnie jak to pięknie .......

....... i mam zdolność kredytową i mogę pobudować dom.

 

Jestem diagnostą i na nic mnie nie stać, tylko sąsiedzi się dziwią jest diagnostą i nie ma kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem diagnostą i na nic mnie nie stać, tylko sąsiedzi się dziwią jest diagnostą i nie ma kasy.

 

A mojej żonie mówią " mąż diagnosta - żródełko bije ! "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie pieniędzy i odpowiedzialności mam zgoła inne zdanie.

Odpowiedzialność olbrzymia, ale kto jej w dzisiejszych czasach w pracy nie ma. Takie czasy.

A pieniądze, zawsze można zmienić pracę, nikt nie podpisywał dożywotniej umowy. Ja jak najdą mnie myśli jak fajnie byłoby zarabiać 2 albo więcej średnie krajowe pomyślę o tych co mają jeszcze mniej i też muszą przeżyć.

Taka już nasza rodzima tradycja, lubimy narzekać. Z rozmów z ludźmi (przynajmniej u nas) wynika niezbicie, im grubszy złoty łańcuch na szyi i lepszy samochód w garażu tym cięższe życie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację "apetyt wzrasta w mierę jedzenia" tyle że większosc z nas naprawde zarabia (co do swojej odpowiedzialności) bardzo kiepsko! I jestem za kolegami mającymi takie fantazje. Nie mówmy o innych , piszemy o diagnostach :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie na tym polega, (nic nie robić, nie mieć odpowiedzialności) przecież nasza praca polega na odpowiedzialności za życie innych, nie przesadzam - jak klepniesz przegląd a coś się stanie to ty jesteś winien i nikt nie będzie pytał ile zarabiasz, ale jakie masz kompetencje do wykonywania zawodu. To nie jest sposób zrezygnować z pracy bo nie chcę za nic odpowiadać, sztuką jest podjąć wyzwanie i sprostać mu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.