blakop Napisano 16 Maj 2007 Napisano 16 Maj 2007 Ktoś z kolegów poruszył na ostatnim spotkaniu kwestię tego, że niektórzy producenci w nr VIN zamieszczają informacje na temat tego, czy pojazd jest przystosowany do ruchu prawo i lewostronnego, czy nie. Czy ktoś mógłby mi przyblizyć tą kwestię, względnie ukierunkować gdzie znajdę namiary na to jak takiego "anglika" w ten sposób zidentyfikować. Cytuj
Sebastian ZG Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 To chyba ja A bede miał taki przypadek - autko z angli Renault, ale z kierownicą po "naszej" stronie. Dzwoniłem do serwisu czy po nr VIN są w stanie stwierdzić w jakim stanie wyszedł z fabryki (odnośnie kierownicy) - odpowiedzieli że bez problemu i wystawią papierek (120 pln). Czekam na te auto i ten papierek - więc na własne oczy tego jeszcze nie wiedziałem. Jak się pojawi dam skanik Cytuj
Psuj Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 Mercedes koduje umieszczenie kierownicy 10 znak: 1=lewo, 2=prawostronny Mitsubishi 3 znak: A=prawo, B=lewostronny Cytuj
WOJT999 Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 citroen renault i peugeot zabronili zmian wiec panowie N Cytuj
BiS Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 Mercedes koduje umieszczenie kierownicy 10 znak: 1=lewo, 2=prawostronnyMitsubishi 3 znak: A=prawo, B=lewostronny Może ktoś wie co z tym u Forda, konkretnie Mondeo. Cytuj
S.K.P-POZNAŃ Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 Mitsubishi pozycja "3" -pozycja kierownicy A-prawa strona B-LEWA Proponuje Ci książke "AUTO-IDENT" Nie wszystkie samochody w nr.VIN mają rozkodowanie "kierownicy". Np. CHEROKEE-Pozycja 5 J-LEWA N-PRAWA T-LEWA B- PRAWA Z-LEWA W-PRAWA Cytuj
08/15 Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 Tu jest VINdecoder dla Land Rover ' a. http://www.clifton.nl/index.html?calvin.html Po wklepaniu numeru, jeden z odczytanych paramatrów to strona po jakiej jest umieszczona kierownica Cytuj
Psuj Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 A-prawa stronaB-LEWA zaznaczam - pozycja kierownicy, nie ruch drogowy. Czyli prawidłowe jest B Cytuj
wiesław Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 Może ktoś wie co z tym u Forda, konkretnie Mondeo. Pierwsze trzy znaki w nr VIN SFA [oznaczają Anglie] następnie znak 7i8 [bB] oznacza państwo i miasto w tym państwie[b [ANGLIA] gdzie był wyprodukowany ,np.SFANXXBBBNRL00000. to tak by wygladało Cytuj
Psuj Napisano 17 Maj 2007 Napisano 17 Maj 2007 gdzie był wyprodukowany Ale to gdzie był wyprodukowany nie oznacza po której stronie ma kierownicę. Japońce też są produkowane w angli i idą normalnie na europę. Cytuj
tico0 Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 citroen renault i peugeot zabronili zmian wiec panowie N Jesteś kolego w błędzie Renault wystawia papier na auta które maja grodz symetryczną że są przystosowane do ruchu prawo i lewostronnego. Taki kwit obowiązuje tylko do danego nr nadwozia vin i kosztuje bodajże coś koło 240zł. Jeśli jest sprawny technicznie tylko POZYTYW . Cytuj
Psuj Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 Renault wystawia papier I taki sam papier Renault wystawił, że nie przewiduje przeróbek. Gdzieś szwędał się po forum skan tego pisma... Cytuj
andy68 Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 I taki sam papier Renault wystawił, że nie przewiduje przeróbek Renault i inni producenci nie przewiduje tez napraw blacharskich/powypadkowych stosowania zamiennikow czesci zamiennych, obslugi aut w nie autoryzowanych serwisach itd itd itd panowie skonczcie juz z tym, bo to poprostu nie jest w ich interesie - napisza wszystko co im bedzie pasowac, dla nas powinna byc wazna jakosc wykonanej naprawy/przerobki Cytuj
bohdang Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 Mylisz się "andy68". Gdyby było tak jak napisałeś - że dla nas powinien liczyć się tylko właściwy stan techniczny pojazdu i jakość dokonywanych zmian, to nie obawialibyśmy się dopuszczać do ruchu tych wszystkich "SAM-ów", quadów, "anglików", BRDM-ów, czy armat na lawetach. Niestety, jeśli np. dojdzie do nieszczęścia związanego z wypadkiem takiego "anglika", to Sąd wystąpi z zapytaniem do producenta czy ten zezwala na tego rodzaju "przekładki". Jeśli odpowiedź będzie na "nie", to Boże zlituj się nad diagnostą który taki pojazd badał i przyczynił się do dopuszczenia go do ruchu. Cytuj
S.K.P-POZNAŃ Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 to Sąd wystąpi z zapytaniem do producenta czy ten zezwala na tego rodzaju "przekładki" a gdzie w PoRD jest napisane że ,na badaniu klient musi ci przedstawić zaswiadczenie ,czy opinie producenta?? Cytuj
bohdang Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 W PORD, czy innych aktach prawnych nie zapisano bardzo wielu rzeczy, a jednak w przypadku nieszczęścia odpowiednie organy zrobią wszystko aby znaleźć winnego. Przykład? Oto on: szczeniak na motorowerze rozpędza się do ok. 90km/h, wali w drzewo i ponosi śmierć na miejscu. Czy w PORD jest napisane, że diagnosta który ten motorower badał i dopuścił do ruchu ma również pilnować aby nikt nie "podrasował" (czyt.- nie zdjął blokady) silnika w tymże motorowerku? Z pewnością nie. A jednak sąd wnikliwie rozważa kwestię: czy aby napewno diagnosta nie mógł zrobić czegoś więcej (Bóg jeden wie czego) niż zrobił podczas badania, aby nieszczęściu zapobiec? Może to nie jest zbyt trafny przykład na to w jaki sposób możemy raptem znaleźć się w tarapatach, ale akurat jest to "świeży" przypadek z naszego terenu, więc go wykorzystałem jako przykład. A mógłbym podobnych przytoczyć o wiele wiecej. Cytuj
andy68 Napisano 1 Czerwiec 2007 Napisano 1 Czerwiec 2007 W PORD, czy innych aktach prawnych nie zapisano bardzo wielu rzeczy i nigdy nie bedzie wszystkiego, czy bedziesz pytal za kazdym razem producenta jezeli przyjedzie auto na powypadkowe (po porzadnym dzwonie) czy klient mial prawo je naprawiac?po za tym jest jeszcze ktos kto wykonuje te przerobki! z waszych postow wynika ze odpowiedzialnosc za pojazdy spada tylko i wylacznie na diagnostow a przeciez jest jeszcze wlasciciel i osoby obslugujace/ warsztaty. uwazam ze przesadzacie Cytuj
Psuj Napisano 2 Czerwiec 2007 Napisano 2 Czerwiec 2007 z waszych postow wynika ze odpowiedzialnosc za pojazdy spada tylko i wylacznie na diagnostow a przeciez jest jeszcze wlasciciel i osoby obslugujace/ warsztaty. Po prostu diagnostę jest najłatwiej upier....ć (brzydko mówiąc) Cytuj
andy68 Napisano 3 Czerwiec 2007 Napisano 3 Czerwiec 2007 Po prostu diagnostę jest najłatwiej upier....ć (brzydko mówiąc) moze i racja ale czy z tego tytulu trzeba zadac bzdurnych (moim zdaniem) zaswiadczen od producenta, przede wszystkim zdrowy rozsadek, w sprawach ktore nie sa uregulowane prawnie, i tyle Cytuj
Tomek D Napisano 3 Czerwiec 2007 Napisano 3 Czerwiec 2007 przede wszystkim zdrowy rozsadek, w sprawach ktore nie sa uregulowane prawnie, i tyle W sądzie to marne wytłumaczenie Cytuj
ronal Napisano 13 Czerwiec 2007 Napisano 13 Czerwiec 2007 W PORD, czy innych aktach prawnych nie zapisano bardzo wielu rzeczy, a jednak w przypadku nieszczęścia odpowiednie organy zrobią wszystko aby znaleźć winnego. Przykład? Oto on: szczeniak na motorowerze rozpędza się do ok. 90km/h, wali w drzewo i ponosi śmierć na miejscu. Czy w PORD jest napisane, że diagnosta który ten motorower badał i dopuścił do ruchu ma również pilnować aby nikt nie "podrasował" (czyt.- nie zdjął blokady) silnika w tymże motorowerku? Z pewnością nie. A jednak sąd wnikliwie rozważa kwestię: czy aby napewno diagnosta nie mógł zrobić czegoś więcej (Bóg jeden wie czego) niż zrobił podczas badania, aby nieszczęściu zapobiec? Może to nie jest zbyt trafny przykład na to w jaki sposób możemy raptem znaleźć się w tarapatach, ale akurat jest to "świeży" przypadek z naszego terenu, więc go wykorzystałem jako przykład. A mógłbym podobnych przytoczyć o wiele wiecej. panowie przesadzacie z tymi przykładkami anglikami itp.Producent se moze wystawiac pisma itp.Poprosze nr dziennika gdzie pisze ze zabranie sie dopuszczenia auta po zmianie prawostonnego na lewo itp.My mamy sprawdzic czy w chwili badania jest wszystko ok i tyle.A to czy ktos potem bedzie tuningował motorower czy cos zmieniał to jaki my mamy wpływ? Jak będe miał mozliwosc to cykne foto audi A6 z roku 2003 po takim dzwonie ze był pogiety tunel srodkowy na zakładke-jest tak zrobiony ze teraz jak jest jeszcze wyjety srodek i jak by mi koles niepokazał palcem gdzie był pogiety to by niebyło nic widac.I teraz co bezwypadkowy anglik przełozny dobrze ma byc gorszy od podzwonnego rupcia tylko dlatego ze ma w Vin jedna cyferke inną? zaznaczam ze ten audik jest 3 razy bardziej rozebrany do tej naprawy niz auta do przekładki -z tyłu jest klapa i swiatła a tak goła karoseria Panowie swiata niezbawimy auto podzwonne sa i będą ale ja bym wolał dobrze zrobionego anglika niz po cwiartkach itp.Poprostu trzeba jakos podchodzic do sprawy z rozsadkiem.Acha jestem niedawno po kursie-o anglikach niebyło nawet słowa.... Cytuj
Tomek D Napisano 13 Czerwiec 2007 Napisano 13 Czerwiec 2007 Acha jestem niedawno po kursie-o anglikach niebyło nawet słowa.... To ciekawy kurs był.... Cytuj
ronal Napisano 13 Czerwiec 2007 Napisano 13 Czerwiec 2007 Acha jestem niedawno po kursie-o anglikach niebyło nawet słowa.... To ciekawy kurs był.... ano przeciez nie u kolegi go robiełm tylko w u prawnionej instytucji.Na egzaminie tez na ten temat nie było nic -na praktycznym tez nieporuszano tego tematu...i co mam w tym temacie poradzic? Cytuj
andy68 Napisano 13 Czerwiec 2007 Napisano 13 Czerwiec 2007 ronal a co ja pisze przez caly czas, tak a propos to mogles poruszyc temat [/center] Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.