Skocz do zawartości

identyfikacja "anglików" po nr VIN


blakop

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś z kolegów poruszył na ostatnim spotkaniu kwestię tego, że niektórzy producenci w nr VIN zamieszczają informacje na temat tego, czy pojazd jest przystosowany do ruchu prawo i lewostronnego, czy nie. Czy ktoś mógłby mi przyblizyć tą kwestię, względnie ukierunkować gdzie znajdę namiary na to jak takiego "anglika" w ten sposób zidentyfikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba ja ;)

A bede miał taki przypadek - autko z angli Renault, ale z kierownicą po "naszej" stronie. Dzwoniłem do serwisu czy po nr VIN są w stanie stwierdzić w jakim stanie wyszedł z fabryki (odnośnie kierownicy) - odpowiedzieli że bez problemu i wystawią papierek (120 pln).

Czekam na te auto i ten papierek - więc na własne oczy tego jeszcze nie wiedziałem.

Jak się pojawi dam skanik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedes koduje umieszczenie kierownicy 10 znak: 1=lewo, 2=prawostronny

 

Mitsubishi 3 znak: A=prawo, B=lewostronny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedes koduje umieszczenie kierownicy 10 znak: 1=lewo, 2=prawostronny

Mitsubishi 3 znak: A=prawo, B=lewostronny

 

Może ktoś wie co z tym u Forda, konkretnie Mondeo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitsubishi

pozycja "3" -pozycja kierownicy

A-prawa strona

B-LEWA

Proponuje Ci książke "AUTO-IDENT"

Nie wszystkie samochody w nr.VIN mają rozkodowanie "kierownicy".

Np.

CHEROKEE-Pozycja 5

J-LEWA

N-PRAWA

T-LEWA

B- PRAWA

Z-LEWA

W-PRAWA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś wie co z tym u Forda, konkretnie Mondeo.

Pierwsze trzy znaki w nr VIN SFA [oznaczają Anglie] następnie znak 7i8 [bB] oznacza państwo i miasto w tym państwie[b [ANGLIA] gdzie był wyprodukowany ,np.SFANXXBBBNRL00000. to tak by wygladało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie był wyprodukowany

 

Ale to gdzie był wyprodukowany nie oznacza po której stronie ma kierownicę. Japońce też są produkowane w angli i idą normalnie na europę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
citroen renault i peugeot zabronili zmian wiec panowie N

 

Jesteś kolego w błędzie Renault wystawia papier na auta które maja grodz symetryczną że są przystosowane do ruchu prawo i lewostronnego. Taki kwit obowiązuje tylko do danego nr nadwozia vin i kosztuje bodajże coś koło 240zł. Jeśli jest sprawny technicznie tylko POZYTYW :-D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renault wystawia papier

 

I taki sam papier Renault wystawił, że nie przewiduje przeróbek. Gdzieś szwędał się po forum skan tego pisma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I taki sam papier Renault wystawił, że nie przewiduje przeróbek

 

Renault i inni producenci nie przewiduje tez napraw blacharskich/powypadkowych stosowania zamiennikow czesci zamiennych, obslugi aut w nie autoryzowanych serwisach itd itd itd panowie skonczcie juz z tym, bo to poprostu nie jest w ich interesie - napisza wszystko co im bedzie pasowac, dla nas powinna byc wazna jakosc wykonanej naprawy/przerobki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się "andy68". Gdyby było tak jak napisałeś - że dla nas powinien liczyć się tylko właściwy stan techniczny pojazdu i jakość dokonywanych zmian, to nie obawialibyśmy się dopuszczać do ruchu tych wszystkich "SAM-ów", quadów, "anglików", BRDM-ów, czy armat na lawetach. Niestety, jeśli np. dojdzie do nieszczęścia związanego z wypadkiem takiego "anglika", to Sąd wystąpi z zapytaniem do producenta czy ten zezwala na tego rodzaju "przekładki". Jeśli odpowiedź będzie na "nie", to Boże zlituj się nad diagnostą który taki pojazd badał i przyczynił się do dopuszczenia go do ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to Sąd wystąpi z zapytaniem do producenta czy ten zezwala na tego rodzaju "przekładki"

a gdzie w PoRD jest napisane że ,na badaniu klient musi ci przedstawić zaswiadczenie ,czy opinie producenta??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PORD, czy innych aktach prawnych nie zapisano bardzo wielu rzeczy, a jednak w przypadku nieszczęścia odpowiednie organy zrobią wszystko aby znaleźć winnego. Przykład? Oto on: szczeniak na motorowerze rozpędza się do ok. 90km/h, wali w drzewo i ponosi śmierć na miejscu. Czy w PORD jest napisane, że diagnosta który ten motorower badał i dopuścił do ruchu ma również pilnować aby nikt nie "podrasował" (czyt.- nie zdjął blokady) silnika w tymże motorowerku? Z pewnością nie. A jednak sąd wnikliwie rozważa kwestię: czy aby napewno diagnosta nie mógł zrobić czegoś więcej (Bóg jeden wie czego) niż zrobił podczas badania, aby nieszczęściu zapobiec? Może to nie jest zbyt trafny przykład na to w jaki sposób możemy raptem znaleźć się w tarapatach, ale akurat jest to "świeży" przypadek z naszego terenu, więc go wykorzystałem jako przykład. A mógłbym podobnych przytoczyć o wiele wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PORD, czy innych aktach prawnych nie zapisano bardzo wielu rzeczy

 

i nigdy nie bedzie wszystkiego, czy bedziesz pytal za kazdym razem producenta jezeli przyjedzie auto na powypadkowe (po porzadnym dzwonie) czy klient mial prawo je naprawiac?po za tym jest jeszcze ktos kto wykonuje te przerobki! z waszych postow wynika ze odpowiedzialnosc za pojazdy spada tylko i wylacznie na diagnostow a przeciez jest jeszcze wlasciciel i osoby obslugujace/ warsztaty. uwazam ze przesadzacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z waszych postow wynika ze odpowiedzialnosc za pojazdy spada tylko i wylacznie na diagnostow a przeciez jest jeszcze wlasciciel i osoby obslugujace/ warsztaty.

 

Po prostu diagnostę jest najłatwiej upier....ć (brzydko mówiąc)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu diagnostę jest najłatwiej upier....ć (brzydko mówiąc)

 

moze i racja ale czy z tego tytulu trzeba zadac bzdurnych (moim zdaniem) zaswiadczen od producenta, przede wszystkim zdrowy rozsadek, w sprawach ktore nie sa uregulowane prawnie, i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W PORD, czy innych aktach prawnych nie zapisano bardzo wielu rzeczy, a jednak w przypadku nieszczęścia odpowiednie organy zrobią wszystko aby znaleźć winnego. Przykład? Oto on: szczeniak na motorowerze rozpędza się do ok. 90km/h, wali w drzewo i ponosi śmierć na miejscu. Czy w PORD jest napisane, że diagnosta który ten motorower badał i dopuścił do ruchu ma również pilnować aby nikt nie "podrasował" (czyt.- nie zdjął blokady) silnika w tymże motorowerku? Z pewnością nie. A jednak sąd wnikliwie rozważa kwestię: czy aby napewno diagnosta nie mógł zrobić czegoś więcej (Bóg jeden wie czego) niż zrobił podczas badania, aby nieszczęściu zapobiec? Może to nie jest zbyt trafny przykład na to w jaki sposób możemy raptem znaleźć się w tarapatach, ale akurat jest to "świeży" przypadek z naszego terenu, więc go wykorzystałem jako przykład. A mógłbym podobnych przytoczyć o wiele wiecej.

 

 

panowie przesadzacie z tymi przykładkami anglikami itp.Producent se moze wystawiac pisma itp.Poprosze nr dziennika gdzie pisze ze zabranie sie dopuszczenia auta po zmianie prawostonnego na lewo itp.My mamy sprawdzic czy w chwili badania jest wszystko ok i tyle.A to czy ktos potem bedzie tuningował motorower czy cos zmieniał to jaki my mamy wpływ? Jak będe miał mozliwosc to cykne foto audi A6 z roku 2003 po takim dzwonie ze był pogiety tunel srodkowy na zakładke-jest tak zrobiony ze teraz jak jest jeszcze wyjety srodek i jak by mi koles niepokazał palcem gdzie był pogiety to by niebyło nic widac.I teraz co bezwypadkowy anglik przełozny dobrze ma byc gorszy od podzwonnego rupcia tylko dlatego ze ma w Vin jedna cyferke inną? zaznaczam ze ten audik jest 3 razy bardziej rozebrany do tej naprawy niz auta do przekładki -z tyłu jest klapa i swiatła a tak goła karoseria :lol: Panowie swiata niezbawimy auto podzwonne sa i będą ale ja bym wolał dobrze zrobionego anglika niz po cwiartkach itp.Poprostu trzeba jakos podchodzic do sprawy z rozsadkiem.Acha jestem niedawno po kursie-o anglikach niebyło nawet słowa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha jestem niedawno po kursie-o anglikach niebyło nawet słowa....

To ciekawy kurs był....

 

ano przeciez nie u kolegi go robiełm tylko w u prawnionej instytucji.Na egzaminie tez na ten temat nie było nic -na praktycznym tez nieporuszano tego tematu...i co mam w tym temacie poradzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.