Zmiana przeznaczenia przyczepy SAM

[szot]

Witam.

Jestem posiadaczem dwuosiowej przyczepy SAM o DMC 1200 określonej w dowodzie rejestracyjnym jako uniwersalna. Zamierzam przerobić ją na podłodziową tzn. uciąć burty i do konstrukcji nośnej dospawać podpory umożliwiające łatwe mocowanie łódki. Pytanie: czy takie zmiany są dopuszczalne w naszym prawie i czy nie będzie kłopotów przy przeglądach? Na co powinienem zwrócić uwagę przy przeróbce?

I jeszcze jedno. Hamowana jes tylko jedna oś, choć są ślady wskazujące na to, że pierwotnie hamowane były obie (pozostałości hydraulicznych przewodów hamulcowych, teraz mechaniczny hamulec najazdowy). Odległość między osiami 97 cm.

Dodam, że pytałem diagnostów w mojej okolicy i zdania były podzielone w związku z tym kolejne pytanie: jeśli takie przeróbki są dopuszczalne to jakich argumentów użyć (poza oczywiście...$) aby przekonać "opornego" diagnostę ?

Pozdrawiam.

[Jackow]

użyć (poza oczywiście...$) aby przekonać "opornego" diagnostę ?

Powszechnie wiadomo, że opór maleje wprost proporcjonalnie do ilości $

Myślę, że w tym przypadku trzeba będzie wykonać badanie po zmianach konstrukcyjnych. Zmieni się masa własna przyczepy i jej przeznaczenie.

[szot]

Jackow napisał/a:

... trzeba będzie wykonać badanie po zmianach konstrukcyjnych

 

Jakie badanie? Typowy przegląd na SKP?

 

Jackow napisał/a:

Zmieni się masa własna przyczepy i jej przeznaczenie.

 

Masa zmieni się niewiele. Z przyczepy wyleciała przegniła podłoga na pace (kilka kilo ważyła) i mają wylecieć burty (też kilka ładnych kilogramów). A poza tym mam spory zapas ładowności. Masa przyczepy z dowodu rejestracyjnego to 400 kg, a masa łódki ok. 500 kg. Co do zmiany przeznaczenia to zgoda .

[waga50]

Szot" jeśli takie przeróbki są dopuszczalne"cyt.- to po prostu przerabiasz przyczepkę, jedziesz na SKP, diagnosta wykonuje badanie po zmianach (może za żądać opinii rzeczoznawcy) i to wszystko. Po co używać jakichkolwiek argumentów.( cokolwiek miałbyś na myśli). i co masz na myśli pisząc " typowy przegląd na SKP"

[szot]

waga50 napisał/a

diagnosta... (może za żądać opinii rzeczoznawcy) i to wszystko

Kombinuję jakby zrobić tak, aby opinia rzeczoznawcy nie była potrzebna bo to kosztuje.

 

Po co używać jakichkolwiek argumentów.( cokolwiek miałbyś na myśli)

Z racji tego co pisałem (różne opinie pytanych diagnostów) mogę potrzebować podstaw prawnych dopuszczających tego typu przeróbki i tylko to mam na myśli używając wyrazu argument .

 

i co masz na myśli pisząc " typowy przegląd na SKP"

Ano to, że po ewentualnych przeróbkach jadę z dowodem rejestracyjnym na SKP, diagnosta ogląda przerobioną przyczepę i jeśli wszystko jest ok wbija przegląd (gdyby się dało to może jakieś dokumenty pozwalające przerejestrować ją jako podłodziową). I tylko, a może aż, tyle.

Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie

[Psuj]

pozwalające przerejestrować ją jako podłodziową)

 

Nie ma czegoś takiego. Przyczepa jest ciężarowa i taką pozostanie, bo będzie nadal przewozić ładunek - w tym przypadku łódź.

 

Myślę, że w tym przypadku trzeba będzie wykonać badanie po zmianach konstrukcyjnych.

 

Jeśli zmienią się jakiekolwiek dane w DR. Może się okazać, że demontaż burt i montaż uchwytów pod łódź się zrównoważy wagowo. Jeśli nie to po po przeróbce (przed na wszelki wypadek zrób kilka zdjęć jak wyglądało) jedź na legalizowaną wagę, i potem na stację. Diagnosta może, ale nie musi zażądać opinii rzeczoznawcy i wykona ci badanie po zmianach konstrukcyjnych - koszt 78,00 + 82,00 zł i wtedy udajesz się do WK po nowy dowód rejestracyjny. W niektórych starostwach wymagane jest najpierw skierowanie z WK (czyli przed trzeba jeszcze odwiedzić WK), ale to się rzadko zdarza.

[szot]

Psuj napisał/a:

Nie ma czegoś takiego.

Wow, Psuj, życie mi ratujesz . Dwa lata temu w okolicach Kościerzyny pan z drogówki kontrolując dokumenty przypiął się, że wioze na przyczepie uniwersalnej a nie podłodziowej, łódkę. Ze trzy godziny trwało i kosztowało masę korowodów zanim "w łasce swojej" puścił mnie w dalszą drogę. Byłem pewien, że chodziło o magiczne słowo "podłodziowa" w DR, ale skoro takowego nie ma to po problemie. Dorobie sobie leże pod łódkę i tyle .

 

Proszę jeszcze o wyjaśnienie kwestii hamulca na jedną oś. Nie chcę mieć problemów, stąd moja "upierdliwość" w zadawaniu pytań .

[blakop]

Te przeznaczenia w pojazdach ciężarowych czy przyczepach, naczepach to paranoja jakaś...

Jak dla mnie określenie uniwersalna oznacza, że mogę przewozić wszystko co chcę. Chyba, że faktycznie miałeś wyspecjalizowaną przyczepkę do przewozu łodzi - tu wpisu uniwersalna nie powinno być...

Nie wiem jak na dzień dzisiejszy masz DR? Jakie masz wpisu w rubrykach rodzaj i pod spodem w przeznaczeniu? A może to jeszcze stary DR?

[kemor]

Co do hamulca to w przyczepie o dop.masie cał. nie przekraczającej 3,5 t,przeznaczo-

nej do ciągnięcia przez pojazd,ktorego dop.masa cał.wynosi nie mniej niż 1,33 dop.

m.c.przyczepy,dopuszcza się hamulec roboczy typu najazdowego,działający co najmniej na koła jednej osi.Diagnosta sprawdzi wskaźnik skuteczności hamowania

który wynosi 40%.Pozdrawiam.

[szot]

blakop napisał/a:

Chyba, że faktycznie miałeś wyspecjalizowaną przyczepkę do przewozu łodzi - tu wpisu uniwersalna

Nie pamiętam co było w papierach przyczepki do której dowaliła się policja, bo ani przyczepa, ani łódka nie były moją własnością. Na pewno była to przyczepa z normalną paką na której leżało kilka opon, a na nich łódka przypięta do paki pasami. Teraz mam, jak pisałem, własny taki zestaw i w dowodzie stoi: rodzaj pojazdu - przyczepa ciężarowa, przeznaczenie - uniwersalny. DR nowy.

 

kemor napisał/a:

Co do... który wynosi 40%

Dzięki. Przeczytałem tą ustawę, ale pisałem, że rozmawiałem z diagnostami i zdania są podzielone.

[Gość]

szot,

Witaj szot.

Udało Ci się zrobić te zmiany z przyczepą? Ja noszę się z zamiarem zrobienia tego samego ale z przyczepą kempingową. Chcę zwalić górę i też dać takie wsporniki. Niby niewielka zmiana ale patrzę, że to jakiś koszmar może być. Napisz co słychać.