Skocz do zawartości

Zmiana układu hamulcowego


Johny Bravo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

Chciałbym się zapytać szanownych kolegów o sposób zalegalizowania układu hamulcowego, tak aby nie mieć ewentualnych problemów z ubezpieczycielem. Sprawa wygląda tak iż celem poprawy seryjnego układu hamulcowego zostały zmienione seryjne zaciski hamulcowe z dwu tłoczkowych na cztero tłoczkowe Brembo do tego zmieniona jest tarcza z seryjnej 316 mm na 325 mm również Brembo. Wszystkie elementy zarówno klocek jak i tarcza mają dopuszczenie do ruchu drogowego. I teraz pytanie czy przejście podstawowego badania technicznego jest już samym w sobie zalegalizowaniem tego zestawu? Czy muszę wykonać dodatkowe badanie techniczne bądź starać się o homologację tego zestawu do danego samochodu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie elementy zarówno klocek jak i tarcza mają dopuszczenie do ruchu drogowego.

 

A jakie auto przerabiasz i do jakiego auta jest dedykowany zestaw który montujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zestaw pochodzi od Subaru Impreza STI, a montowany jest do Subaru Legacy

 

Czy taki zestaw hamulcowy występował również w Legacy? Jeśli tak to nie powinno być większych problemów, pod warunkiem zastosowania odpowiedniej pompy hamulcowej, gdyż prawdopodobnie będzie wymagana inna (dwa a cztery tłoczki to różnica). Jeśli nie to jest to niedopuszczalna modyfikacja, gdyż:

Wszystkie elementy zarówno klocek jak i tarcza mają dopuszczenie do ruchu drogowego.

ale dla Imprezy a nie Legacy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy taki zestaw hamulcowy występował również w Legacy?

Tylko na rynek japoński.

pod warunkiem zastosowania odpowiedniej pompy hamulcowej

Co do zastosowania pompy nie mam informacji technicznej. Więc przyjmijmy że jest ona inna.

Aczkolwiek importer Subaru na Polskę stosuje taki zestaw jako upgrade przy wykorzystaniu seryjnej pompy do Legacy ale dla innego modelu silnikowego (słabszego) i ma na ten zestaw homologację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ilu z kolegów diagnostów byłoby w stanie wykryć taką niezgodność tych tłoczków z homologacją w trakcie OBT :)

Rzeczoznawców pewnie też niewielu. Na szczęście malują wzmocnione zaciski na czerwono :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście malują wzmocnione zaciski na czerwono

Te akurat są oryginalnie złote :-P

A na poważnie oryginał cechował się mierną efektywnością szczególnie gdy zestaw złapał trochę temperatury.

Zdaję sobie sprawę że zauważenie tej zmiany wśród rzeczoznawców bądź diagnostów graniczyło by z znalezieniem igły w stogu siana ale ... no właśnie jeśli jest możliwość zalegalizowania tego chciałbym to zrobić tym bardziej że jest to działanie w celu poprawienia ochrony biernej i czynnej pojazdu a nie w złego słowa znaczeniu wieś tiuning cechujący się malowaniem zacisków dla szpanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

na poczatek: witam, gdyz to moj pierwszy post na tym forum.

 

podepne sie pod temat, bo w sumie podobna sprawa. skladam w zasadzie od podstaw VW Transportera T3, po kompletnej renowacji blacharki, ze zmieniona mechanika (silnik TDI, inna skrzynia i troche innych zmian) itd. w zwiazku ze zwiekszona moca silnika, a co za tym idzie poprawa osiagow auta (co nie znaczy, ze zamierzam jezdzic caly czas z "cegla na gazie") postanowilem zmienic uklad hamulcowy.

 

zakres przerobek:

1) przod: zamiast litych tarcz zamontowane zostana tarcze wentylowane o wiekszej srednicy, zapozyczone z innego (wspolczesnego) modelu grupy VAG oraz zaciski od kompletu

2) tyl: zamiast bebnow w aucie znajda sie tarcze + zaciski z tego samego auta co przod

3) pompa hamulcowa z serwem rowniez z tego auta

4) pojawi sie ABS takze z tego modelu

 

uklad hamulcowy zostanie "przeszczepiony" w zasadzie w calosci, tzn pompa, serwo, zaciski i tarcze sa kompletem z jednego auta, a nie zbieranina. "dawca" ma podobna mase wlasna i calkowita jak "biorca" i nieco lepsze osiagi (predkosc maksymalna "biorcy" jest o ok. 20-30 km/h mniejsza).

 

ABS, jak udalo mi sie ustalic w drodze konsultancji z elektronikiem samochodowym specjalizujacym sie w grupie VAG, mozna przeszczepic bez przeszkod, poniewaz w zwiazku z podobna masa aut oraz srednica kol bedzie on mial niemal identyczne jak w oryginale warunki pracy, zatem powinien dzialac prawidlowo.

 

jedyny element nieoryginalny w ukladzie to adapter pomiedzy zwrotnice a zacisk. bedzie on wykonany z uwzglednieniem obliczen wytrzymalosciowych - zrobi mi to kolega pracujacy w firmie zajmujacej sie produkcja roznego rodzaju elementow i konstrukcji stalowych - czlowiek z wyksztalceniem i doswiadczeniem, dysponujacy profesjonalnym oprogramowaniem do komputerowego symulowania obciazen elementu, zatem material oraz wymiary (przekroje) adaptera zostana dopasowane do obliczonych obciazen, a jego wykonaniem zajmie sie profesjonalna firma specjalizujaca sie w obrobce metalu w technologii CNC. tak wiec nie bedzie zadnego "druciarstwa", a wszelkie przerobki beda wykonane zgodnie ze sztuka.

 

pytanie brzmi: JAK TO ZALEGALIZOWAC? oczywiscie mozna zrobic jak wielu i jezdzic "na krzywy ryj", ale ja chce miec na to papier. chocby po to, zeby w razie kolizji nikt nie wysunal zarzutu niefachowej ingerencji w uklad hamulcowy jako mozliwej przyczyny.

 

zdaje sobie sprawe, ze wymagac to bedzie opinii rzeczoznawcy. ale czy moge taka przerobke zrobic samodzielnie, czy tez musze miec fakture z warsztatu? jaka dokumentacje musze przedstawic rzeczoznawcy? a moze ma on tylko obejrzec gotowa przerobke, a dokumentacje stworzy sam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAK TO ZALEGALIZOWAC?

 

Nie da sie. Wszelkie przeróbki hamulców typu

zrobi mi to kolega

są kategorycznie niedozwolone.

 

Pomijając fakt wymiany układu na niehomologowany do typu auta...

 

skladam w zasadzie od podstaw VW Transportera T3, po kompletnej renowacji blacharki, ze zmieniona mechanika (silnik TDI, i

 

Podpowiem Ci od razu - daruj sobie ten silnik, długo nie pochodzi gdyż w T3 jest pochylony pod dość dużym kątem i to nie będzie funkcjonować prawidłowo. Radość z jazdy będzie krótka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyny element nieoryginalny w ukladzie to adapter pomiedzy zwrotnice a zacisk.

Jak dla mnie to ta modyfikacja dyskfalifikuje całą przeróbkę. Innych zmian podczas BT można nie wychwycić ale taki adapter rzuca się w oczy.

Ciekaw jestem jak chcesz zamontować czyjniki ABS-u jak w autach nie przewidzianych do montazu ABS-u nie ma w zwrotnicy odpowiedniego otworu do zamocowania czujnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj kolego timo.

Powiem szczerze, że takimi przeróbkami to szykujesz sobie trumnę.

Jeśli chcesz zamontować mocniejszy silnik to tylko taki jaki był przewidziany do tego modelu i analogicznie układ hamulcowy. Co do ABS w tych samochodach nie był chyba montowany. Człowieku życie ci nie miłe? Masa samochodu to nie wszystko. Co z tego, że w innym, z którego pochodzi ABS jest podobna. A środek ciężkości? A oś obrotu. Jesteś w stanie obliczyć i skorygować siły hamowania tylnej osi? Zdajesz sobie sprawę ile zmiennych jest uwzględniane przy projektowaniu układu hamulcowego i programowaniu sterownika ABS? Przecież nagle może się okazać, że nie będziesz w stanie zatrzymać samochodu.

Nikt normalny nie zalegalizuje Ci takiej przeróbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Psuj, chyba nie doczytales dokladnie: "zrobi mi to kolega" bylo odnosnie obliczen wytrzymalosciowych, a nie wykonawstwa. to jest facet, ktory ma wyksztalcenie w tym kierunku i podpisze sie pod swoja praca. jesli trzeba, bede mial na takie obliczenia papier z firmy, w ktorej on pracuje i ktora takimi rzeczami sie zajmuje. nie powiesz mi chyba, ze jak robia obliczenia mostow, suwnic czy konstrukcji obiektow wysokosciowych (np. masztow TV), to nie zrobia obliczenia takiego detalu.

 

natomiast co do silnika, to takich przerobek jezdzi w Polsce mnostwo (osobiscie znam kilkadziesiat - jesli nie wierzysz, zapraszam na forum busa T3), z tego bardzo wiele z przebiegami rzedu 200 i wiecej tysiecy km po modyfikacji. jedyne silniki, ktore nie toleruja "lezenia", to jednostki wyposazone w pompowtryskiwacze. znam temat "padajacych" TDI po swapie, ale w 99% jest to wina kilku typowych bledow, ktore czesto popelniaja osoby chcace zaoszczedzic pare zlotych i dokonujace wymiany silnika samemu w garazu lub zlecajace takie przerobki "panu Heniowi", zamiast osobom i firmom specjalizujacym sie w tych autach i doswiadczonym w temacie. no ale odeszlismy od tematu i w tym momencie to nieistotne. zreszta - z punktu widzenia BT kwestia jest zupelnie pomijalna, gdyz w kompletnie zaden sposob nie wplywa na bezpieczenstwo (nawet jakby sie ktos czepil zwiekszonej mocy i osiagow, to i tak TDI jest sporo slabszy niz najmocniejsza jednostka benzynowa montowana oryginalnie w tym aucie).

 

kolego danielg539, mocowanie czujnika ABS znajdzie sie na adapterach - zarowno z przodu, jak i z tylu.

 

kolego Jackow, w tym modelu nie bylo mocniejszych silnikow diesla (nawiasem mowiac mnostwo TDI jezdzi w Niemczech, ze zmianami wbitymi w Briefy, a tam z tego co mi wiadomo duzo bardziej rygorystycznie podchodzi sie do wszelkich przerobek). natomiast ukladu hamulcowego byly tylko dwa rodzaje - zawsze jeden wspolny dla wszystkich wersji, roznica jest tylko w zaleznosci od rocznika.

 

ABS w T3 byl rowniez stosowany. natomiast zgadzam sie co do tego, ze jego montaz z innego modelu jest tutaj kluczowa kwestia, dlatego nie upieram sie na sile przy nim. zdaje sobie rowniez srawe z wielosci czynnikow warunkujacych dzialalnosc ABSu.

 

mam nadzieje, ze zauwazyles na podstawie mojego opisu, jak rowniez inni koledzy, ze przerobka jest robiona z naciskiem na jakosc i bezpieczenstwo, a nie na zasadzie "wezme to i zaloze, moze bedzie pasowac, a jak nie to sie poprawi szlifierka". staram sie na biezaco konsultowac wszystkie kwestie z osobami, ktore maja w tym kierunku wiedze i stosuje sie do ich sugestii. akurat modyfikacja ukladu hamulcowego jest zdecydowanym krokiem w kierunku poprawy bezpieczenstwa aktywnego, poniewaz oryginalny uklad hamulcowy, choc obliczony na DMC niemal 2500 kg (a w wersjach specjalnych, karetkach, kamperach itd nawet 2800) i predkosc maksymalna najmocniejszej wersji na poziomie ~160 km/h, nie przystaje po prostu do dzisiejszych standardow. owszem, dziala i zatrzymuje auto, ale jednak pod koniec lat 70-tych, kiedy ten model byl projektowany, dlugosc drogi hamowania pojazdow badz co badz dostawczych byla daleka od dzisiaj spotykanych wynikow. dlatego chce to zmienic, aby bezpiecznie poruszac sie po drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest facet, ktory ma wyksztalcenie w tym kierunku i podpisze sie pod swoja praca.

 

Uznam to jeśli on pracuje w zakładach VW i będą tam firmowe pieczecie.

 

Takie jest prawo i nie przeskoczysz tego. Nie my je tworzyliśmy, mamy je tylko egzekwować - z pretensjami i sugestiami niestety do rządzących musisz się udać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, czyli rozumiem, ze znane mi przypadki legalizowanych zmian (znacznie dalej idacych i zrobionych, delikatnie mowiac, garazowo) swiadcza raczej o tym, ze "papier jest cierpliwy", a niektorzy ludzie, odpowiednio wynagrodzeni, podpisza nawet cyrograf z diablem? i nie ma to zadnego oparcia w przepisach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swiadcza raczej o tym, ze "papier jest cierpliwy", a niektorzy ludzie, odpowiednio wynagrodzeni, podpisza nawet cyrograf z diablem

Tak. Mało tego. Potrafią napisać, że nie ponoszą odpowiedzialności za wady ukryte :evil::razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję jeszcze poczytać ustawę o recyklingu tam masz tabelkę z wykazem części lub elementów, których używanych montować nie można. Na pewno jest tam układ hamulcowy i sterowniki ABS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję jeszcze poczytać ustawę o recyklingu tam masz tabelkę z wykazem części lub elementów, których używanych montować nie można. Na pewno jest tam układ hamulcowy i sterowniki ABS.

 

kolego, a w ktorym miejscu mojej wypowiedzi przeczytales, ze planuje zamontowac czesci uzywane?

 

p.s. zdaje sobie sprawe z istnienia takiego wykazu... ale sam wiesz, jak martwy jest ten przepis, co widac chocby na allegro, gdzie kwitnie handel uzywanymi elementami ukladow hamulcowych, poduszkami powietrznymi, pasami bezpieczenstwa i ich napinaczami itd. itp. (malo tego, niektorzy potrafia wystawic paragon/fakture na czesci objete zakazem!)

 

swiadcza raczej o tym, ze "papier jest cierpliwy", a niektorzy ludzie, odpowiednio wynagrodzeni, podpisza nawet cyrograf z diablem

Tak. Mało tego. Potrafią napisać, że nie ponoszą odpowiedzialności za wady ukryte :evil::razz:

 

czyli zasadniczo nie pozostaje nic innego, jak zrobic - dla wlasnego spokoju - taka "ekpertyze rzeczoznawcy"... chory kraj. a na BT podejrzewam, ze w 99% przypadkow nikt nie zauwazy zmian, a jesli nawet, to ich nie zakwestionuje.

 

ba, znam nawet przypadki, kiedy technicy firm ubezpieczeniowych ogladajac pojazd po kolizji (i to pojazd sprawcy!) nie zakwestionowali przerobki ukladu hamulcowego, chociaz sprawca "inteligentnie" im sie przyznal do tego, ze ma wprowadzone zmiany i to bez zadnego "papieru" na nie... malo tego, w jednym znanym mi przypadku to bylo auto z silnikiem 3.0 w miejsce 1.0, rowniez nie wbitym w dowod... nikt sie do niczego nie przyczepil.

 

nasuwaja sie dwa proste pytania:

1) po co nam prawo, ktore jest kompletnie martwe?

2) czemu chcemy byc bardziej swieci od papieza? w koncu nawet Niemcy, majacy hopla na punkcie bezpieczenstwa, dopuszczaja bardzo szeroki zakres przerobek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obdzwonilem dzisiaj kilku rzeczoznawcow... odpowiedzi jakie dostalem zawieraja sie w przedziale od "nie ma mowy" po "zaden problem". byli tez tacy, ktorzy mowili, ze... "o takich rzeczach to sie nie rozmawia przez telefon" ;) ehhh, szkoda gadac.

 

a teraz pytanie z innej beczki: jesli dorabiany element (adapter) mialby homologacje, to byloby ok? czy musi byc homologowany do tego konkretnego modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obdzwonilem dzisiaj kilku rzeczoznawcow... odpowiedzi jakie dostalem zawieraja sie w przedziale od "nie ma mowy" po "zaden problem". byli tez tacy, ktorzy mowili, ze... "o takich rzeczach to sie nie rozmawia przez telefon" ;) ehhh, szkoda gadac.

A i jeszcze jedno. Rzeczoznawca musi być z listy MI: http://www.mi.gov.pl/2-48246b9f906bb.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.