Skocz do zawartości

Zaniżona waga w połowie busów


Bogusław Maćkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Oprócz wagi jest jeszcze coś takiego jak doświadczenie. Diagności to przecież mechanicy, kierowcy itp., przynajmniej tego wymaga ustawa odnośnie uzyskania uprawnień, więc widząc takiego "auto-busa" już na samym starcie powinien mieć wątpliwości co do MW. Skąd diagnosta robiący zmiany konstrukcyjne wie czy ważony pojazd miał w tym czasie zamontowane fotele? :razz: Niestety obawiam się, że właśnie to wymagane doświadczenie i minimum średnie wykształcenie obliguje nas do tego, aby jak najwięcej naszej wiedzy i zdrowego rozsądku pojawiało się w godzinach naszej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Qnick

    10

  • Bogusław Maćkowski

    6

  • rurek777

    6

  • JANUSZ60

    6

No i po naradzie z organami. Sprawa jest rozwojowa.

W zasadzie po zapoznaniu z materiałem dowodowym powiem, że pisze to jako przestrogę dla następnych diagnostów bo Ci którzy dopuścili się tych zmian konstrukcyjnych byli naiwni myśląc, że nie wyda się to. Ale sprawa dotyczy również tych, którzy wykonywali okresowe badania.

Pomysł z zrzuceniem odpowiedzialności na wprowadzającego w błąd diagnostę Pana ważącego pojazd i ustalającego nową masę własną padł od razu. Materiał dowodowy wykazał niezbicie winę diagnosty.

Jest to kwestia czasu, gdyż za wcześniej opisywany przypadek tzw "jamnika" diagnosta dostał wyrok 2 lata a sprawa wyszła długo po badaniu.

 

Panowie obudźcie się. Dzisiaj odpowiednie służby potrafią o wiele lepiej zbierać dowody i nie bądźcie naiwni, że nie wyda się wynik pozytywny samochodu ciężarowego po zmianach na autobus.

Tym, który dopuszcza do ruchu tak przerobione pojazdy jest diagnosta. To Wasz podpis na to zezwala i zaświadczenie przedsiębiorcy o btp. Jedyne pocieszenie aby być optymistą, że za pierwszą taką wpadką diagnosta dostaje wyrok w zawieszeniu. Oczywistym jest cofnięcie uprawnień i skierowanie sprawy do Sądu Karnego.

 

I nie piszcie bzdur, że siedzenia mocowane są w miejscach fabrycznych bo widziałem jak one wyglądają. Chcecie tak napisać proszę bardzo ale miejcie kwit od producenta pojazdu, że konstrukcyjnie przystosowane jest podwozie do takiej a takiej ilości miejsc a później lepiej sprawdźcie do czego każde siedzenie jest zamocowane.

 

Swoją drogą kwit z wagi lepiej miejcie.

 

Panowie powiem krótko. Lepiej nie dajcie się wprowadzić w błąd i lepiej żebyście widzieli pokwitowanie organu ruchu za zatrzymany dowód aby znać prawdziwą przyczynę zatrzymania dowodu. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie powiem krótko. Lepiej nie dajcie się wprowadzić w błąd i lepiej żebyście widzieli pokwitowanie organu ruchu za zatrzymany dowód aby znać prawdziwą przyczynę zatrzymania dowodu.

 

Powiem od razu na początku Jeszcze nie zrobiłem takiego badania czyli zmiana busa na autobus i pewnie nie zrobię

, ale co ma zrobić diagnosta jak nie ma wagi u siebie i posiłkuje się tylko "kwitem z legalizowanej wagi" albo opinią rzeczoznawcy i ma te papiery u siebie "na swoją obronę". Jednym zdaniem ma beknąć tylko on za to że rzeczoznawca albo wagowy go zrobili w konia :? Coś tu chyba nie tak, rozumiem że to on dopuszcza do ruchu i wyznacza liczbę miejsc ale robi to na podstawie pracy osób(wagowego lub rzeczoznawcy) które skłamały wystawiając odpowiednie dokumenty. No ale cóż to jest Polska a diagnostę najłatwiej "ubić" :( bo zawsze się coś na niego znajdzie :razz:

 

A co do badania okresowego jeżeli chodzi o punkty mocowania foteli zgoda nie zobaczył - odpowiada, ale za masę własną źle określoną przez kogoś innego :shock: nie wszyscy mamy takie doświadczenie żeby wiedzieć że dane auto ma ważyć 2600 kg a nie np. 2150 kg a wag nie mamy ani obowiązku ważenia podczas OBT.

 

A teraz co z samochodami które są zabudowywane przez Firmy np. w Sanoku (Autosan czy coś tam podobnego) które podobno mają podobno homologację na takie zabudowy, fotele nie są mocowane do podłogi w miejsca przewidziane przez producenta pojazdu tylko do podłogi pośredniej (zrobionego podestu) . Szacun Panowie ::hey

 

p.s. Niedługo przy WK trzeba będzie szubienice dla diagnostów postawić. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma beknąć tylko on za to że rzeczoznawca albo wagowy go zrobili w konia :?

 

Ponieważ sprawa jest rozwojowa i dotyczy całej Polski nie mogę ujawniać szczegółów. Ale kwit z wagi czy opinia rzeczoznawcy jest dokumentem. Po zapoznaniu się z nim diagnosta podejmuje decyzję czy dać pozytywny wynik czy negatywny. Nie traktujcie opinii, że skoro ją ma to dostaje wynik P.

 

Odnośnie kwitu z wagi Panowie oprócz wagi trzeba jeszcze oglądać pojazd i jego zawieszenie. I dopiero wtedy podjąć decyzje.

 

Odnośnie przeróbek przez tak profesjonalne firmy jak Autosan to my sprawdzaliśmy chyba Solbusa w Solcu Kujawskim. Tam są wymieniane całe podłogi za zgodą producenta pojazdu i z miejscami fabrycznymi.

 

Nie mylmy profesjonalnej przeróbki z papudractwem. :razz:

 

PS. Zapomniałem dodać najważniejsze. Ci, którzy są na tym forum i czynnie w nim uczestniczą nie wierze, że oni robią te przeróbki. Stawiam na tych, którzy ani się nie szkolą ani nie uczestniczą w forum Norcomu. A skoro tego nie czytają nie wspominając o przepisach to sami na siebie bata kręcą bo nieznajomość prawa nie zwalania z obowiązku przestrzegania prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci, którzy są na tym forum i czynnie w nim uczestniczą nie wierze, że oni robią te przeróbki. Stawiam na tych, którzy ani się nie szkolą ani nie uczestniczą w forum Norcomu. A skoro tego nie czytają nie wspominając o przepisach to sami na siebie bata kręcą bo nieznajomość prawa nie zwalania z obowiązku przestrzegania prawa.

 

:ok trafione w dziesiątkę - później zdziwienie "co tamten diagnosta chce, jak ktoś dopuścił, to nie ma co grzebać w przeszłości". Przyznam szczerze, że to forum szerzej otworzyło moje oczy i jestem wdzięczny za wszystkie podpowiedzi ::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tak: Ludzie takich autobusów w Polsce jeździ tysiące , ktoś ich do ruchu dopuścił i myślę że " wezwać wszystkich diagnostów jednego dnia i rozstrzelać. Będę jednym z wielu.

PS. tylko po świętach bo jeszcze chciałbym pojechać na wesele brata. hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę jednym z wielu.

 

No widzisz... a ja nie :) bo NIGDY nie podbiłem ciężarówki na autobus... co nie znaczy, że nie można mnie rozstrzelać za inne rzeczy... :evil:

 

Wniosek: jak chcesz uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że busy to tylko początek fali ważenie, a jak wejdą opłaty drogowe za pojażdy pow.3,5 t to dopiero się zacznie meksyk. n.p. lawety masa własna gołej ramy wg producenta 1820 kg masa pojazdu po zabudowie 1950kg ładowność 1550kg, a same wyposarzenie (wciągarka,skrzynki,lampy itp) to około 100kg najażd alu to ok350kg a stalowy 450 i więcej (bywają 800kg) podobnie ma się sprawa z chłodniami czy kontenerami maxi. Zauważyliście ile dostawczaków ma poduszki pneumatyczne?? Przy badaniach tego typu pojazdów proponuje sprawdzić ile waży "goła"rama a ile zabudowa danego typu i zsumować. Wiadomo że diagnosta nie jest w stanie na oko wychwycić 50-100kg róznicy ale w przypadku busa wystarczy zerknąć w katalog bo skoro fabryczna wersja 18-sto osobowa waży 2700kg a przeróbka z dostawczaka 2200kg to coś tu nie gra. Pytanie co ma zrobić diagnosta kiedy przyjedzie takie cudo na OBT ?? wypadałoby dać N ale na jakiej podstawie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypadałoby dać N ale na jakiej podstawie??

 

No jak to na jakiej na podstawie niezgodności danych zawartych w DR ze stanem faktycznym (faktycznie waży 2700 kg a w DR 2200 kg i jest niezgodność) tylko musisz sobie zważyć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważyć każdy może jeden lepiej.....itd

 

No właśnie ale o 20 kg nikt się nie pokłóci ale już o 70 kg czemu nie w końcu to jedno miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie znaczy, że nie można mnie rozstrzelać za inne rzeczy...

Ty przynajmniej o tym wiesz,,, a ilu diagnostów nawet nie wie o tym gdzie i kiedy zawalili ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie nikt tu kruszyć kopi o 20 czy 70 kg nie zamierza. Mówimy o eliminacji negatywnego zagrażającego już nie tylko BRD ale i życiu i zdrowiu procederze zmiany 3 osobowego sam. ciężarowego na 9 osobowy samochód osobowy a niektórzy to z pominięciem zmiany na osobówkę od razu robili z ciężarówki na 16 osobowy Autobus.

 

Z wstępnych ustaleń wynika, że proceder trwał od 2001r. ba trwa nadal.

O sprawie jest za głośno i napewno pójdą akty oskarżenia a samochody zostaną wyrejestrowane. Ponieważ sprawa jest rozwojowa nic nie jest przesądzone.

 

Dla diagnosty laika: wystarczy dokonać oględzin zawieszenia, sposobu mocowania siedzeń i jak zobaczę dziury na wylot nie wspominając o mocowaniu do nadkola. Daję po zatrzymanym dowodzie lub na okresówce wynik P by móc iść siedzieć na własne życzenia by otrzymać paczkę od rodziny - ot taka ironia :razz:

 

 

 

Odchudzone busy 6.JPG

 

Tak według diagnostów wygląda fabryczne mocowanie siedzeń.

 

W drodze do szkoły

 

Dla niektórych diagnostów to jest sprawny układ hamulcowy: nowe przewody hamulcowe jeszcze nie podłączone a stare już odcięte.

2.jpg

 

Na jednej z fotek widać, że brakuje kawałka zawieszenia ale nie przeszkodziło to otrzymać pozytywny wynik badania i wozić dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla diagnosty laika

Zakładam, że takich nie ma, ale sądząc po zdjęciu jednak są (toż to masakra) :razz:

Eliminacja,eliminacja,eliminacja..... reszte dopowiedzcie sobie sami :nook

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla niektórych diagnostów to jest sprawny układ hamulcowy: nowe przewody hamulcowe jeszcze nie podłączone a stare już odcięte.

 

 

Na jednej z fotek widać, że brakuje kawałka zawieszenia ale nie przeszkodziło to otrzymać pozytywny wynik badania i wozić dzieci

 

 

Panie dajcie "upust" i nie obwiniajcie diiagnostów za wszelkie "plagi egipskie".

 

Jak wynika z artykułu BADANIE TECHNICZNE wykonano 20 12 2008!!!!!

 

 

W dniu 29.03.2011 roku inspektorzy transportu drogowego przeprowadzili kontrolę autobusu marki Mercedes-Benz 711,

 

"Wskazać należy iż termin badania technicznego autobusu upłynął 20.12.2009 roku i od tego czasu pojazd nie został poddany kolejnemu badaniu. Dodatkowo w wyniku kontroli stwierdzono liczne braki w dokumentacji, którą winien kierowca posiadać w pojeździe i okazywać do kontroli.

Z uwagi na liczne wady techniczne autobusu kierowcy zakazano kontynuowania przewozu , a wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie wyjaśniające."

 

 

Czy ktoś klepnął ten bus? Jeżeli tak to idiota ,a nie diagnosta .Jesli nie miał badań to uważam post(druga jego część o stanie technicznym) delikatnie mówiąc za niesprawiedliwy wobec diagnostów .,lub źle "zredagowany" :(

 

 

Bogusław Maćkowski napisał/a:

Dla diagnosty laika

 

Zakładam, że takich nie ma, ale sądząc po zdjęciu jednak są (toż to masakra)

 

Bo czytając ten post mamy wrażenie że diagnosta to klepnął "wczoraj".Toć to czystej krwi "dziennikarstwo" ;)

 

Bogus ja tak to odebrałem ,może sie mylę :-P

 

 

 

O zmianach nie ma o czym pisać -sprawa ewidentna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Tak sobie czytam wasze posty i ręce mi opadają .Skąd miał wiedzieć ?, tylko czepiają się wszyscy nas biednych diagnostów . Panowie troszeczkę uczciwości większość z nas diagnostów robiących nieszczęsne zmiany konstrukcyjne w autobusach do 3,5t. to przestępcy wpełni świadomi tego co robią . Doskonale wiemy że masy własne są zaniżane żeby zwiększyć liczbę miejsc .Skąd ? A no stąd że jak wytłumaczy to każdy z kolegów że busik który był furgonem czyli w najlżejszą z możliwych wersji po zamocowaniu około 20 siedzeń i wszelkiego rodzaju wykończeń bagażników i innego wyposażenia staje się lżejszy od wersji fabrycznej . Osobiście wkuża mnie to że takie coś póżniej przyjeżdża do mnie na badanie a ja mu przed pracodawcą się tłumaczyć dlaczego nie chciałem zrobić temu okresówki słysząc "przecież inni robią i nie mają problemów tylko ty ..." . Dlatego myślę że tych "innych " już dawno powinno się usunąć z zawodu może pozostali inni trzy razy zastanowili by się nad tym czy zrobić badanie czy nie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę podobnie i popieram Twoje zdanie ale tylko dlatego, że nie musiałem takich zmian robić ,,,

dlaczego nie chciałem zrobić temu okresówki

To czemu nie spróbowałeś być odważnym do końca ? zatrzymując DR na przykład ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czemu nie spróbowałeś być odważnym do końca ? zatrzymując DR na przykład ,,,

Dlatego

przed pracodawcą się tłumaczyć dlaczego

Dopóki z jednej strony mamy spać w butach a z drugiej szukać roboty to mamy tak jak mamy... niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odsyłałem takich klientów do diagnosty, który zmian dokonał, tylko dlatego, że nie wiedziałem kto i z jakiego powodu ich dokonał ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tłumaczenie przed pracodawcą jest jedno - nie spełniał warunków i wszystko

Licz się więc z tym, że u niejednego z nich to Ty byś nie spełniał warunków jako diagnosta ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.