kowal Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Nie ma to sensu bo kto zabroni mi przyjechać na poprawkę za 3,5 czy 7 dni no nikt -zle to wyraziłem -na tej samej stacji zawsze -a na innej po jakimś czasie .Nie którzy odłuczyli by sie Turystyki -jak to teraz bywa .Objezdza sie najpierw wszystkie stacje i robi rozpoznanie gdzie diagnosta bedzie miły i wstawi pieczatke nie ogladajac pojazdu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 no nikt -zle to wyraziłem -na tej samej stacji zawsze -a na innej po jakimś czasie Tak to może być Jestem za to kiedy to wchodzi w życie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkdog Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 no nikt -zle to wyraziłem -na tej samej stacji zawsze -a na innej po jakimś czasie Tak to może być Jestem za to kiedy to wchodzi w życie U chyba drogi Kolego raczej się tego niedoczekamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Psuj, -"binokle" spadly mi z nosa jak to zobaczylem... Bardziej na czasie byłby przepis, żeby po N mógł się zjawić TYLKO na stacji która dała N, a nie mógł pojechać na inną zrobić całego badania. Tez tak bym chciał.Ale jestem pewny ze tego nie dozyję... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Bardziej na czasie byłby przepis, żeby po N mógł się zjawić TYLKO na stacji która dała N, a nie mógł pojechać na inną zrobić całego badania. Chyba tylko dla tej stacji byłoby to korzystne. Dla właściciela - niekoniecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Chyba tylko dla tej stacji byłoby to korzystne. Dla właściciela - niekoniecznie. A niby dlaczego... Moze wreszcie dotarłoby do niego ze czas zaczac jezdzic pojazdem sprawnym tech..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 A niby dlaczego... Moze wreszcie dotarłoby do niego ze czas zaczac jezdzic pojazdem sprawnym tech..... A np. dlatego, że mogłem się pojawić na SKP w Zakopanem, gdzie byłem przejazdem. Załóżmy, że mieszkam np. w Warszawie - wiesz jaki byłby koszt powrotu pojazdem do Zakopanego??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 A np. dlatego, że mogłem się pojawić na SKP w Zakopanem, gdzie byłem przejazdem. Załóżmy, że mieszkam np. w Warszawie - wiesz jaki byłby koszt powrotu pojazdem do Zakopanego??? Widze ze prędzej "dzieciolę"niz dumam...Faktycznie tutaj to raczej sytuacja patowa.Bo jezeli ja osobiscie nie raz mam watpliwosci do jakosci wykonania OBT przez współpracownika na jednej SKP to jak do tego podejsc kiedy poprawke ma wykonac inna SKP...Chociaz na dzień dzisiejszy jest to niemozliwe...A więc powrot... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketiw38 Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Zapomniał o lokalnej stacji to płaci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Zapomniał o lokalnej stacji to płaci To może jeszcze wróćmy do rejonizacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketiw38 Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Nie to miałem na myśli - Zapomniał o terminie badania - 50 % drożej za badanie. Zapomniał o wpisie zamian w DR w WKw ciągu 30 dni - 50 % drożej. A nei chodziło mi o rejonizację tylko jak pojechał na wczasy do zakopanego 14 dni i zapomniał o przeglądzie i jedzie na stację w zakopanym to niech tam naprawia u nieznanych warsztatach. lub jedzie do domu naprawia i jedzie na stację do zakopanego. Z której strony by nie patrzył to za sklerozę się płaci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Summa summarum - i tak sprawa się rozbija o rzetelność dzisiejszej pracy diagnostów. Wszelkie zmiany, o których teraz dyskutujemy, to próba naprawienia tej sytuacji. To nie właściciel pojazdu jest be, to diagnosta nie widzi tego, co ma zobaczyć - prawda ? Wszystko idzie pod to podpiąć ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 7 Kwiecień 2012 Share Napisano 7 Kwiecień 2012 Nie to miałem na myśli - Zapomniał o terminie badania - 50 % drożej za badanie.Zapomniał o wpisie zamian w DR w WKw ciągu 30 dni - 50 % drożej. Z której strony by nie patrzył to za sklerozę się płaci. Bez sensu - a jeśli nie jeździł pojazdem to czemu ma później płacić 50% więcej? Za to, że pojazd stał w garażu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketiw38 Napisano 8 Kwiecień 2012 Share Napisano 8 Kwiecień 2012 Za Polskę brachu - jak by to ktoś powiedział - bo jak nie jeździ to powinien wyrejestrować - spróbuj to zrobić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackow Napisano 8 Kwiecień 2012 Share Napisano 8 Kwiecień 2012 (...) RAK zzera system badań . Masz rację. Do tego coraz większa wojna na gratisy doskonale go odżywia. Jak tak dalej pójdzie i nic nie zostanie amputowane albo nie dostanie chemii to padnie cały organizm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
winerek Napisano 8 Kwiecień 2012 Share Napisano 8 Kwiecień 2012 Bez sensu - a jeśli nie jeździł pojazdem to czemu ma później płacić 50% więcej? Za to, że pojazd stał w garażu? A za łamanie prawa... dlaczego ten artykuł niby można lekceważyć? Art. 81. 1. Właściciel pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego wchodzącego w skład kolejki turystycznej, motoroweru lub przyczepy jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 10 Kwiecień 2012 Share Napisano 10 Kwiecień 2012 Wszelkie zmiany, o których teraz dyskutujemy, to próba naprawienia tej sytuacji. To nie właściciel pojazdu jest be, to diagnosta nie widzi tego, co ma zobaczyć - prawda ? Wszystko idzie pod to podpiąć ... Niestety ale to prawda i obawiam się, że żadne kosmetyczne zmiany, o których tu dyskutujemy za wiela w tej materii nie zmienią . Jedynie rewolucyjne rozwiązania są w stanie doprowadzić badania techniczne pojazdów do akceptowalnego poziomu . Pytanie jest czy ktoś się odważy na takie zmiany??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
max72 Napisano 14 Czerwiec 2012 Share Napisano 14 Czerwiec 2012 teraz będą wdrażać działania naprawcze po stronie SKP, chciałem wrzucić skan ale nie wszedł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorio23 Napisano 14 Czerwiec 2012 Share Napisano 14 Czerwiec 2012 U nas też takie pismo się pojawiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzegorz70 Napisano 6 Marzec 2013 Share Napisano 6 Marzec 2013 Sprawa skierowana do prokuratury. http://fakty.interia.pl/polska/news/cba-skierowalo-do-prokuratury-zawiadomienie-dot-systemu,1899428 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 6 Marzec 2013 Share Napisano 6 Marzec 2013 Sprawa skierowana do prokuratury. Czemu to u nas takie normalne ??? Okaże się, że cepik nie będzie działał, winnych nie będzie i kasy budżet nigdy nie odzyska,,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 6 Marzec 2013 Share Napisano 6 Marzec 2013 Okaże się, że cepik nie będzie działał, winnych nie będzie i kasy budżet nigdy nie odzyska,,, Dokładnie tak w dodatku trzeba będzie znów zbierać kase na nowy CEPIK i tak w kółko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zjc Napisano 6 Marzec 2013 Share Napisano 6 Marzec 2013 To może powyższą ponownie do 2 zł i przy osobówkach będzie bez wydawania reszty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketiw38 Napisano 6 Marzec 2013 Share Napisano 6 Marzec 2013 Summa summarum - i tak sprawa się rozbija o rzetelność dzisiejszej pracy diagnostów. Wszelkie zmiany, o których teraz dyskutujemy, to próba naprawienia tej sytuacji. To nie właściciel pojazdu jest be, to diagnosta nie widzi tego, co ma zobaczyć - prawda ? Wszystko idzie pod to podpiąć ... Tak dzisiaj musiałem się cofnąć w postach i aż strach, że pominąłem taki post Spróbuję napisać jak powinien brzmieć w mojej interpretacji: Summa summarum - i tak sprawa się rozbija o rzetelność właścicieli pojazdów. Wszelkie zmiany, o których teraz dyskutujemy, to próba naprawienia tej sytuacji. To nie diagnosta jest be, to właściciel pojazdu nie widzi tego, co ma zobaczyć - prawda ? Wszystko idzie pod to podpiąć .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal Napisano 21 Marzec 2013 Share Napisano 21 Marzec 2013 CEPiK, czyli Centralna Ewidencja Partaczy i Kombinatorów Autor: Łukasz Bąk, publicysta Dziennika Gazeta Prawna Ubiegłej wiosny odwiedziłem znajomego Szkota mieszkającego w prowincjonalnym Dundee na wschodnim wybrzeżu. O tym, że nie jest to typowy Szkot, jakiego znamy z dowcipów, niech świadczy fakt, że codziennie płacił za przejazd mostem nad rzece Tay, podczas gdy wielu jego sąsiadów wolało przepływać ją wpław i oszczędzać w ten sposób 25 pensów. Pewnego dnia udaliśmy się z Ethanem do odległego o około 20 mil na zachód Perth. Tuż za miastem zatrzymał nas policjant. Łukasz Bąk, publicysta Dziennika Gazeta Prawna, Fot: Archiwum PolskapresseZanim wysoki, zbudowany jak piec kaflowy mundurowy wyjaśnił o co chodzi, sprawdził coś w służbowym laptopie przykręconym do służbowej deski rozdzielczej służbowego Forda Mondeo. Po mniej więcej 15 sekundach podszedł do naszego auta, gestem dłoni kazał otworzyć szybę i zaczął od krótkiego „Dzień dobry panie Eathan”. Zdębiałem już w tym momencie, więc możecie się tylko domyślać jaką miałem minę, gdy mundurowy kontynuował: „Widzę, że niebawem kończą się panu obowiązkowe badania techniczne samochodu, więc proszę o nich pamiętać (…). Niestety, obawiam się, że nie mogę pozwolić aby dalej prowadził pan samochód, ponieważ ważność pana prawa jazdy skończyła się trzy dni temu. Nie zgłosił się pan bowiem na obowiązkowe badania wzroku”. Generalnie, odniosłem wrażenie, że funkcjonariusz Logan wiedział o Vauxhallu Astrze Ethana oraz o samym Ethanie więcej, niż on sam. I to bez zaglądania w jakiekolwiek dokumenty. Gdy już Ethan posypał głowę popiołem przed obliczem Logan i przyjął mandat, a ja zająłem miejsce za kierownicą auta (sam musiałem wylegitymować się prawem jazdy), wytłumaczył mi w czym rzecz. Otóż w Szkocji z reguły nie trzeba wozić przy sobie żadnych dokumentów – dowodu rejestracyjnego, badań technicznych, ubezpieczenia, prawa jazdy. Policja ma w swoich komputerach wszystkie dane dotyczące zarówno pojazdów, jak i ich właścicieli. Wystarczy, że funkcjonariusz wklepie w swój służbowy komputer numer rejestracyjny auta, a od razu wie nie tylko do kogo ono należy, ale również kiedy przeszło badania techniczne, a być może również ile pali, kiedy ostatni raz było na myjni oraz czy w jego kole zapasowym jest właściwe ciśnienie. Właśnie tak działa brytyjski odpowiednik naszego CEPiK-u. A jak działa nasz CEPiK? Cóż, słyszałem o gościu którego leciwa Nysa widniała w systemie jako Nissan, bo jakiś urzędnik w wydziale komunikacji okazał się przygłuchy i przygłupi jednocześnie. Inny gość bardzo się zdziwił, gdy po zatrzymaniu przez policję okazało się, że ma już na koncie 250 punktów karnych, więc – jak stwierdził mundurowy – „kwalifikuje się do powtórnego odbycia egzaminu”. Rzecz w tym, że ów gość dzień wcześniej odebrał pierwsze prawo jazdy w swoim życiu i jako pełnoprawny kierowca nie zdążył jeszcze przejechać dwunastu kilometrów dzielących jego dom od miejsca pracy. No i w CEPiK-u ciągle mamy zarejestrowanych 183 tys. Syren tj. dwa razy więcej niż np. Toyot Yaris. Aż dziw bierze, że w statystykach nie znalazła się żadna karoca, rydwan, ani nawet lektyka Zygmunta III Wazy. Ponoć w zeszłym roku CEPiK nie działał średnio raz w miesiącu i to za każdym razem przez co najmniej kilka dni. Co więcej, gdy posłowie zaproponowali zmiany w prawie drogowym obejmujące również nowe limity punktów karnych, okazało się, że muszą wstrzymać się ze swoją legislacyjną płodnością do 2016 roku, bo dopiero wtedy gotowy będzie na nią CEPiK. A kilka tygodni temu, do skóry urzędnikom MSW, odpowiedzialnym za system, dobrało się CBA – twierdzi, że podczas przetargów na elektroniczną ewidencję dochodziło do korupcji. W tym miejscu chciałbym wszystkim uświadomić, że nie mamy do czynienia z aplikacją działającą pod systemem Windows, którą każdy może sobie ściągnąć z portalu chomikuj.pl, lecz z odrębnym, zbudowanym od podstaw systemem, który od 2003 roku kosztował już 1 mld zł. Tak, MILIARD ZŁOTYCH z naszych kieszeni poszło na system jakości chińskich lampek choinkowych – częściej nie działa niż działa, a jak już działa to nie tak, jak powinien: tylko w połowie, „mrugająco” albo posłuszeństwa odmawiają jego poszczególne obwody. Niestety, obawiam się, że CEPiK nigdy nie będzie działał tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Nigdy nie będzie w nim rzetelnych informacji o tym, czy dany samochód jest ubezpieczony, ma przegląd techniczny, czy jaki jest jego prawdziwy przebieg (takie informacje w swoich systemach udostępniają np. Szwedzi i Amerykanie. I to każdemu zainteresowanemu, który np. chce kupić auto na rynku wtórnym). Zawsze będziemy musieli pamiętać aby zabierać ze sobą wszystkie dokumenty, bo jedyną rzeczą jaką bez nich będzie w stanie ocenić zatrzymujący nas policjant, będzie kolor naszego auta. A wszystko to dlatego, że u nas każdy marzy aby zostać Stevem Jobsem, Billem Gatesem bądź Markiem Zuckerbergiem. W tworzeniu CEPiK-u palce maczało już kilka firm, jedna mądrzejsza od drugiej. Kończyło się zawsze na zgarnięciu kilkudziesięciu lub kilkuset milionów z państwowej (a raczej „podatnikowej”)kasy i identycznej linii obrony: „to nie my, to oni spartolili”. Efekt mamy taki, że z CEPiK-iem nikt nie może dojść do ładu i nigdy nie dojdzie. Pozostaje czekać na odważnego, który zdecyduje się wcisnąć przycisk „uninstall” na tym ustrojstwie i w jego miejsce stworzy od postaw coś zupełnie nowego, sprawnego i na wzór brytyjski. Co więcej, jestem pewien że możliwe jest wykonanie tego w rok i kosztem jakichś sześciu złotych, a nie miliarda. Panowie z MSW, umiejętność zalogowania się na Facebooku nie oznacza, że w swoim CV w rubryce zawód możecie wpisać „specjalista systemów IT”. Zlećcie tą robotę komuś, kto naprawdę się na tym zna. Najlepiej podkupcie go z Allegro, Facebooka albo nawet z Microsoftu. I zapłaćcie mu nawet 10 mln zł za samo doradztwo, bylebyśmy tylko wyszli z tego ewidentnego ewidencyjnego pata z twarzą… http://www.motofakty.pl/artykul/cepik-czyli-centralna-ewidencja-partaczy-i-kombinatorow.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi