VW LT 35

[jjk1972]

02 kwietnia 2012 r. robiłem przegląd w VW LT 35. Wypisałem pani usterki w zaświadczeniu (auto po przerobieniu z anglika). Gdy robiłem przegląd - czułem, że coś wyjdzie po czasie za to auto. Kilka dni temu odwiedził mnie na SKP policjant w sprawie tego auta. Przesłuchał mnie na protokół na świadka. Okazało się, że auto zostało skradzione w Wielkiej Brytanii, zarejestrowane w Sopocie. Zastanawia mnie fakt - jak udało się podrobić brytjski DR.

[michal_k]

Zastanawia mnie fakt - jak udało się podrobić brytjski DR

 

Na pewno łatwiej niż niemiecki. W moim urzędzie znalazło się kilka perfekcyjnie podrobionych niemieckich - nie do odróżnienia poza jednym szczegółem - fałszerz pominął jedną literę w opisie którejś z rubryk.

[Psuj]

Przesłuchał mnie na protokół na świadka.

 

Się nie przejmuj... nie Ty pierwszy i nie ostatni Diagnosta to nie mechanoskop, grafolog i spec od dokumentów

[darkdog]

Się nie przejmuj... nie Ty pierwszy i nie ostatni Diagnosta to nie mechanoskop, grafolog i spec od dokumentów

Dokładnie Ty niejesteś wstanie stwierdzić czy ten poj.jest kradziony,niemasz dostepu do bazy danych kradzionych poj.masz poj.na BT i odpowiednie dokumenty i wykonujesz to co Dociebie należy .Taki przypadek mieliśmy samochodu z Belgi kolega zrobił Bt a puźniej okazało się że to była wędka

[blakop]

W moim urzędzie znalazło się kilka perfekcyjnie podrobionych niemieckich

 

Były ich setki i były w obiegu w całej Polsce.

Podobnoż takie są arkana sztuki fałszowania. Nigdy się nie robi idealnej kopii - zawsze się mały szczególik "poprawia"

[jjk1972]

To, że na dokumentach podrobionych to jedno. Krążą kradzione oryginalne dokumenty. Niedawno miałem auto kradzione z oryginalnymi dokumentami. Złodzieje ''walnęli'' Niemcowi auto z garażu, z kompletem dokumentów i kluczyków. Nasza policja zarekwirowała to auto - Mercedes w cabrio - ten co ''kupił'' - znany policji.