Skocz do zawartości

Przyszłosc badan technicznych


rafpuk

Rekomendowane odpowiedzi

Może się mylę, oby.

Pisałem po cichu bo do mnie to nie docierało aby jakaś wrzawa wokół była.

Widzisz czasami jest trudno ogłoszenie na klatce schodowej przeczytać.

 

Ale proszę możesz sam podziałać i porozmawiać z "kolegami" na temat zrzeszenia się.

 

Diagności wiedzą już z góry, że nikt nic nie zrobi :shock:

 

Zadam Ci proste pytanie: Ile znasz organizacji skupiającej diagnostów samochodowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok: zainteresowani diagności pozostaną w zawodzie. Ci niezainteresowani zapewne znajda sobie inną robotę (nieukami nie są). Pytanie należy postawić pracodawcom: jak oni to widzą, dlaczego są bierni i nic nie robią w tym kierunku, żeby było lepiej. W sytuacji kiedy jeszcze należało będzie zatrudniać diagnostÓW, po przewietrzeniu rynku to nie my będziemy mieli problem. Wielu przedsiębiorców jeszcze nie wie, że już ma problem większy, niż obecni frankowicze. Jeszcze raz powtarzam: my damy sobie radę - lepiej lub gorzej, ale damy. Wyobrażacie sobie po 2018 roku wojnę pracodawców o diagnostów? I mam tu na myśli nie tylko względy finansowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażacie sobie po 2018 roku wojnę pracodawców o diagnostów?

 

Po czerwcu 2021 będzie wesoło(minie 36 miesięcy) :-D .Część diagnostów zostanie "ustrzelona" przez TDT,a część(ta starsza na rynku :P ) nie uzupełni uprawnień,może z lenistwa ,a może z niewiedzy,że trzeba :razz:

Nie ma ludzi niezastąpionych ,przyjdą "młode wilki" i biznes się będzie się kręcił ;)

 

Jeszcze raz powtarzam: my damy sobie radę

Oczywiście ,i ONI też :)

 

Diagności wiedzą już z góry, że nikt nic nie zrobi :shock:

 

Co się dziwisz ,przykre to ,ale taki mamy klimat w tym zawodzie :( .

"Każdy sobie rzepkę skrobie"- za mojego życia zawodowego :) nie zrzeszymy się w silną organizację. Nie pytaj dlaczego-nie znam odpowiedzi,nie rozumiem ludzi w tym zawodzie pracujących...... :? Rozmawiałem z wieloma i........... NIC!!! :shock:

Diagności biedni są ,żal im 15 zł/miesiąc na OSDS 8);)

Narzekanie na forum jest za darmo :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sobie rzepkę skrobie"- za mojego życia zawodowego :) nie zrzeszymy się w silną organizację. Nie pytaj dlaczego-nie znam odpowiedzi,nie rozumiem ludzi w tym zawodzie pracujących...... :?Rozmawiałem z wieloma i........... NIC!!! :shock:

Diagności biedni są ,żal im 15 zł/miesiąc na OSDS 8);)

Narzekanie na forum jest za darmo :x

Ile prawdy jest w tym co napisałeś :ok:shock:

Ja dodam, że nawet w przeglądarkę ciężko wpisać stowarzyszenie diagnostów samochodowych :x

A może jednak coś słychać :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie martwią te kursy doszkalające.

Z jednej strony rozumiem, bo jakiś dobry cel mają. Z drugiej strony jak mają być kontrole to może one niech zmuszą do samokształcenia. Jak u lekarzy. Ktoś słyszał o przymusowych kursach a jak nie to tracisz prawo do wykonywania zawodu? Jak lekarz się nie doszkala to po prostu wypada. Tu też tak powinno być.

Dlaczego po studiach dla utrzymania dyplomu nie ma szkoleń? dokładnie o samo. Ktoś tytułuje się inżynierem, w zawodzie nie jest od lat i podejrzewam że mało ma do powiedzenia.

 

 

PS. Czy celem zmian jest pozamykanie wszystkich SKP? wynika że większości, tylko po co? Dlaczego w tak wysoko rozwiniętym kraju jak USA w większości brak jest badań, dlaczego nie idą w tym kierunku skoro tak się wzorują. Nie chodzi mi o całkowitą rezygnację z badań, ale zamiast coś zaostrzać, może łagodzić. Jak podatki. juz dawno udowodniono że mniejszy podatek to większy wpływ do budżetu.

 

A czy ktoś czytał coś na temat dyrektywy 45 i jak jej wprowadzenie wygląda w innych karach UE?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak u lekarzy. Ktoś słyszał o przymusowych kursach a jak nie to tracisz prawo do wykonywania zawodu? Jak lekarz się nie doszkala to po prostu wypada.

Jesteś w błędzie.O specjalizacjach słyszałeś?

Podobnie nauczyciele- stopnie awansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkolenia powinny być i to właśnie obowiązkowe, jest wielu diagnostów którzy po uzyskaniu uprawnień ani razu nie byli na szkoleniu i sami też się nie doszkalają, nie czytają dzienników ustaw ani rozporządzeń. Nawet jak szkolenie jest darmowe to też nie chce się jechać bo po co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko nauczycielskich, jest tego wiele. A diagnostów sie jak zwykle czepiają.

Chodzi mi też o to że jak człowiek w zawodzie sam się nie doszkala to go rzeczywistość wyeliminuje lub TDT i szkolenie też może nie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkodo tylko że jest grupy nie słychać. W Polsce potrzeba mega rozgłosu aby się ktoś zainteresował a jak walczą po cichu to raczej marne szanse.

 

Zapisz się np. do OSDS. Może będzie bardziej słychać, a nie marudzić o marnych szansach i walczeniu po cichu z tyłkiem przed komputerem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz jakie macie podejście (niektórzy)!

Ja wyrażam opinię, a nie marudzę.

A z chęcią zobaczę lub usłyszę co ty robisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w przeciwieństwie do ciebie jestem członkiem stowarzyszenia diagnostów.

Może nie działam aktywnie, ale przynajmniej w ten sposób popieram ich działania i nie wytykam działań po cichu, których nie słychać, "wyrażając" swoją opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że zrobiło sie personalnie.

 

Jakie personalnie? Sam uderzyłeś w ton "co Ty zrobiłeś?" pod adresem Mechera. A on akurat zrobił.

Teraz Twój ruch. Członkostwo i udział w najbliższym spotkaniu OSDS w Twoim zasięgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w tak wysoko rozwiniętym kraju jak USA w większości brak jest badań, dlaczego nie idą w tym kierunku skoro tak się wzorują.

Odpowiedź jest prosta: bo USA nie należy do UE, czyli takiego sztucznego tworu, który do granic możliwości przesiąknięty jest biurokracją. W USA nikt nie zastanawia się czy banany mają być proste czy zakrzywione i nikt nie próbuje ze ślimaka robić ryby. Niestety ale żyjemy w systemie gdzie wszystko musi być uregulowane a aparat biurokracyjny ciągle tylko rośnie i rośnie i nie dość, że płacimy za jego utrzymanie to jeszcze często dostajemy kary za nie przestrzeganie idiotycznych przepisów :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blakop -> pod nikogo adresem nie uderzałem, dziwne powiązanie jednego z drugim.

 

Nie ma szansy u mnie na urlop z dnia na dzień,

 

A co do USA, skoro Polska się na nich wzoruje to niech czerpie też z innych rozwiązań. Fakt że unia jest dziwna (ślimak -ryba ladowa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z chęcią zobaczę lub usłyszę co ty robisz?

 

:oops:

 

[ Dodano: 29-03-2017, 07:58 ]

A w sumie to w czym Twoim zdaniem wzorujemy się na USA?

Modele społeczno-gospodarcze i ekonomiczne, a nawet administracyjne w naszym kraju mają swoje korzenie w innych krajach europejskich raczej (sporo z Niemiec). Więc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz to moja opinia i nie musisz się zgadzać.

Wg mnie rząd się wzoruje, ciągle zerka jak to jest dobrze i poprawnie w USA. To że niewiele z tego wychodzi to inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój USA jesteśmy w UE i nas dotyczą dyrektywy UE.

Odpowiedź jest prosta: bo USA nie należy do UE, czyli takiego sztucznego tworu, który do granic możliwości przesiąknięty jest biurokracją. W USA nikt nie zastanawia się czy banany mają być proste czy zakrzywione i nikt nie próbuje ze ślimaka robić ryby. Niestety ale żyjemy w systemie gdzie wszystko musi być uregulowane a aparat biurokracyjny ciągle tylko rośnie i rośnie i nie dość, że płacimy za jego utrzymanie to jeszcze często dostajemy kary za nie przestrzeganie idiotycznych przepisów :(

To co proponujesz wyjść z UE by dostać się pod but Rosji ?

Akurat my diagności bardzo skorzystaliśmy na UE - 996 i usterki drobne.

Ciekawe jak długo będzie wałkowany ten ślimak ( banan i ogórek) ? Są problemy błahe i fundamentalne. Stanowczo sprzeciwiam się demagogi przy użyciu błahych problemów.

Dzięki dążeniu do zjednoczenia i samemu zjednoczeniu w UE żyjemy 72 bez wojny a ten o ślimaku będzie pitolił !!! Silna Polska w silnej UE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego od razu pod but? I dlaczego akurat Rosji?

Taki nowomodny populizm...

Akurat z przynależności do UE i nieudolnych implementacji takich czy innych dyrektyw, niejasności w hierarchii aktów prawnych bierze się wiele codziennych kłopotów dla Diagnostów, więc ja bym się tak tym nie zachwycał.

A to, że dzięki UE żyjemy 72 lata bez wojny to już taka bzdura, że nawet ciężko prosić, żebyś to rozwinął - bo niby jak? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co proponujesz wyjść z UE by dostać się pod but Rosji ?

Teraz to już nie ma drogi odwrotu a Rosja jak zechce to i tak wkroczy do Polski a NATO czy UE wypowie wojnę Rosji i na tym wszelkie działania się skończą.

a ten o ślimaku będzie pitolił !!!

Ten ślimak to doskonały przykład przerostu formy nad treścią (czytaj próba uregulowania tego co jest zupełnie zbędne, bo urzędnicy musza pokazać, że są potrzebni i dlatego wymyślają takie durnoty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.