Skocz do zawartości

przepis o I rejestracji pojazdu z USA


maidan2

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Lopez napisał:

Przecież auto nie mogło być zarejestrowane zanim nie zostało wyprodukowane?

 

Czy do wniosku o rejestracje został załączony dokument z którego wynika kiedy dokonano 1-szej rejestracji pojazdu? Jeśli nie to, urzędnik zgodnie z rozporządzeniem wpisuje 1 stycznia roku produkcji. 

Ja bym się cieszył, że pojazd został zarejestrowany Polsce na certyfikacie własności. Bo co to za dokument potwierdzający rejestracje, jak tam ani daty rejestracji, ani danych technicznych, a tym bardziej w większości przypadkach BRAK JEST NUMERU REJESTRACJE. Jak dla mnie to pojazdu z USA i Kanady nie powinny być dopuszczane do ruchu Polsce, ale to moja opinia :)

Ja bym się z urzędnikami nie "kopał". Jeszcze Ci w nagrodę wyślą zawiadomienie do GIOŚ'u że wprowadziłeś odpad do Polski (99% samochodów z USA i Kanady mają szkoda całkowita) i później będziesz miał powody do odwołania :)

Z ciekawości możesz sobie poczytać - https://www.autownioski.pl/news-13.php 

A wiem że czasami jak padniesz na urzędnika który zna się na rzeczy, to zrobisz sobie tylko dodatkowe nieprzyjemności, a przepisy i tak będą za nim.

Edytowane przez LimonQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest taka, że urzędnik w wydziale komunikacji tylko zawiadomi, co do tego ma prawo, a wyrocznią może być GIOŚ który może podjąć mało racjonalną decyzje i nie ma ani samochodu (nakaz złomowania) i paręset tysięcy złotych. Urzędnik może działać tak jak w przypadku OC, tylko powiadomi. Rzadko się zdarza, ale się zdarza.

Więc jeśli komuś przeszkadza pare miesięcy różnicy w dacie pierwszej rejestracji to niech walczy :D

 

Edytowane przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Mam wrażenie, że jesteście urzędnikami..

Dowód nr 1: Certyfikat ma dokładną datę produkcji: 4 września 2014 r., auto nie może mieć 1-szą rejestrację nie będąc wyprodukowane.

Dowód nr 2: rok modelowy 2015, a więc data 1-szej rejestracji powinna być: 01.01.2015 r.

Kolejne dowody: 3 dokumenty, Faktura zakupu, Dokument Export oraz odprawy świadczą o tym, że auto jest z 2015 roku sprzedane i zarejestrowane.

Ile jeszcze trzeba na to dowodów "półgłówkowi", który musi pokazać wyższość przepisu a nie, prostej logiki i kilku dowodów różnych instytucji.

Daleko nam do Japończyków..., Archaizm i Dramat!

Trzeba się odwoływać, bo to jedyna szansa na walkę z absurdem.

I choćbym miał bombardować email'ami firmę od ubezpieczeń w USA, wykopać głęboko, głęboko,

to zdobędę dokument mówiący o magicznej dacie 😜

 

3 godziny temu, LimonQ napisał:

Czy do wniosku o rejestracje został załączony dokument z którego wynika kiedy dokonano 1-szej rejestracji pojazdu? 

- jaki dokument masz na myśli ?

3 godziny temu, LimonQ napisał:

Ja bym się cieszył, że pojazd został zarejestrowany Polsce na certyfikacie własności. Bo co to za dokument potwierdzający rejestracje, jak tam ani daty rejestracji, ani danych technicznych, 

- najważniejsza data jest oraz podstawowe dane techniczne na certyfikacie i tabliczce znamionowej (ciężary/masy osie,, ciśnienia)

tylko w PL trzeba multi informacji w dow. rej. - po co to komu? Dane techniczne, które potrzebował diagnosta znalazł bez problemu w internecie,.

ale pytam: po co to komu?

3 godziny temu, LimonQ napisał:

Ja bym się z urzędnikami nie "kopał". Jeszcze Ci w nagrodę wyślą zawiadomienie do GIOŚ'u że wprowadziłeś odpad do Polski (99% samochodów z USA i Kanady mają szkoda całkowita) i później będziesz miał powody do odwołania :)

- auto było uszkodzone, ale nie szkoda całkowita. Tak na dobrą sprawę to GOŚ mógłby przyczepiać się do każdego i walić mandaty

3 godziny temu, LimonQ napisał:

Z ciekawości możesz sobie poczytać - https://www.autownioski.pl/news-13.php 

- chyba nie doczytałeś kilku ważnych informacji w/w linku, które eliminują, przynajmniej mój przypadek.

3 godziny temu, LimonQ napisał:

A wiem że czasami jak padniesz na urzędnika który zna się na rzeczy, to zrobisz sobie tylko dodatkowe nieprzyjemności, a przepisy i tak będą za nim.

- który "zna się na rzeczy", zna się na przepisach czy udupianiu?

Mam wrażenie, że od 50 lat potulnie skulamy uszy przed urzędnikami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Lopez napisał:

auto było uszkodzone,

Czyli prawdopodobnie masz "tajtla", a to jest dowód własności nie dowód rejestracyjny w rozumieniu naszego prawa.

Może jakieś fotki dokumentów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lopez a masz jakiś dowód, iż auto ma unijną homologację? Jeżeli nie to nie kop się z urzędnikiem bo jak koledzy piszą możesz się mocno zdziwić  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lopez napisał:

Ile jeszcze trzeba na to dowodów "półgłówkowi", który musi pokazać wyższość przepisu a nie, prostej logiki i kilku dowodów różnych instytucji.

I trafia się taki klient i jest ciekawie.Taki półgłówewk...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lopez nie rozumiesz podstawowych rzeczy i dlatego nie potrafisz przyjąć odpowiedniego toku rozumowania. Przepisy unijne, w tym również nasze odnoszą warunki techniczne do daty pierwszej rejestracji. Jeśli data ta (dokładna) nie jest znana przyjmuje się za nią pierwszy stycznia roku produkcji, bo co do zasady czy pojazd był wyprodukowany w styczniu, maju czy grudniu, spełni warunki techniczne na pierwszy dzień roku, w którym został wyprodukowany. Nie czy pokusiłeś się o sprawdzenie jakie warunki kiedy się zmieniały, bo często nie jest to początek roku, a np. pierwszy lipca. Stąd zapis prawny, który ma nie utrudniać korzystania z pojazdu, który mógłby nie spełnić warunków z roku rejestracji w USA, jeżeli jest jakieś przesunięcie. I to, że Ty tego nie rozumiesz nie znaczy, że urzędnik popełnia błąd. Jest wręcz odwrotnie. I możesz gonić po sądach i starać się udowodnić swoje racje, ale jeśli nie przedstawisz oryginalnego dokumentu świadczącego o pełnej dacie pierwszej rejestracji (dzień, miesiąc, rok), to jesteś na straconej pozycji. Mało tego, twoje zacietrzewienie może skończyć się unieważnieniem decyzji o rejestracji i zostaniesz z "nieruchomością".

  • Haha 2
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lopez napisał:

Ile jeszcze trzeba na to dowodów "półgłówkowi", który musi pokazać wyższość przepisu a nie, prostej logiki i kilku dowodów różnych instytucji.

Półgłówkiem niestety jesteś Ty. Albo masz dokument potwierdzający datę I rejestracji (nie produkcji, nie zakupu) albo zastosowanie ma zacytowany przepis.

A każdy mądry człowiek znając przepis wie, że jest to data "umowna niemożliwa", a nie faktyczna.

  • Super 2
  • Piwo 2
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lopez napisał:

Dowód nr 1: Certyfikat ma dokładną datę produkcji: 4 września 2014 r., auto nie może mieć 1-szą rejestrację nie będąc wyprodukowane.

Wrzuć skan/zdjęcie tego dokumentu. Zobaczymy co to jest za data.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osz w mordeczkę. Padłem! "nieruchomość" :evil: :evil: :evil:

1 godzinę temu, aboz napisał:

Mało tego, twoje zacietrzewienie może skończyć się unieważnieniem decyzji o rejestracji i zostaniesz z "nieruchomością".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, radekd2 napisał:

Wrzuć skan/zdjęcie tego dokumentu

Na to bym nie liczył.

Jemu tylko chodzi o to, by ktoś potwierdził, to co on by chciał.

A skoro nikt tutaj nie jest do tego chętny, więc może poszuka drugiego "półgłówka" i będzie  miał, jak liczy całą główkę ...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomina to bojówkę z handlarzem, który każe sobie odmłodzić samochód bo to bo tamto. U nas tak to wymyślili i tak się egzekwuje. Jak szanowny kolega chce mieć inną datę pierwszej rejestracji to niech dostarczy do WK rzetelny dokument o rejestracji tego pojazdu w USA pod konkretną datą. Nie ma - 01.01.roku produkcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lopez napisał:

Mam wrażenie, że jesteście urzędnikami..

Jak by nie patrzeć to tak skoro obowiązują nas te same przepisy...

11 godzin temu, Lopez napisał:

który "zna się na rzeczy", zna się na przepisach czy udupianiu?

Skoro "udupienie" wynika z przepisów "to zna się na rzeczy".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to ma jeszcze zastosowanie, ale dawniej obowiązywało powiedzenie: "nie karmić trolla"  ;)

 

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lopez, a kumasz NN na nagrobku? Wiadomo, że tam nie potrzeba żadnych dat, bo i tak nie zmartwychwstanie coby jakieś warunki spełnić. Od umowne dwie litery i po temacie. Ale w pojazdach jest inaczej. Nie można NN zapodać, bo auto musi jakieś wymogi, wytyczne, przepisy spełniać od tej daty uwarunkowane, czyli stosuję się umowną datę pierwszego stycznia roku produkcji. Idę o zakład, że jak to cykniesz, to staniesz się na parafii debeściakiem od amerykanów. Już nie mówiąc o tym, że ten samochód daleki jest od unijnych, w tym polskich, wymogów. Ale większość ma to w poważaniu zaiste. Ważne znaleźć jelonka, który przegląd przyklepie. Tak, przegląd, bo przecież nie badanie.

W pełni podzielam zdanie:

14 godzin temu, LimonQ napisał:

Jak dla mnie to pojazdu z USA i Kanady nie powinny być dopuszczane do ruchu Polsce, ale to moja opinia :)

  • Haha 2
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

Mam wrażenie, że jesteście urzędnikami..

Wystarczy czytać przepisy ze zrozumieniem i interesować się "rynkiem".

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

Dowód nr 1: Certyfikat ma dokładną datę produkcji: 4 września 2014 r., auto nie może mieć 1-szą rejestrację nie będąc wyprodukowane.

Pokaż ten certyfikat, albo uznam Cie za zwykłego kłamce.

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

Dowód nr 2: rok modelowy 2015, a więc data 1-szej rejestracji powinna być: 01.01.2015 r.

Rok modelowy nie istnieje w przepisach związanych z rejestracją pojazdów. Zresztą poczytaj co to znaczy rok modelowy i czym się różni od roku produkcji.

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

Kolejne dowody: 3 dokumenty, Faktura zakupu, Dokument Export oraz odprawy świadczą o tym, że auto jest z 2015 roku sprzedane i zarejestrowane.

Pokaż dokumenty wystawione przez organ który dokonywał rejestracji pojazdu w danym kraju, a nie dokumenty jakiś "zewnętrznych" firm.

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

I choćbym miał bombardować email'ami firmę od ubezpieczeń w USA, wykopać głęboko, głęboko,

Co Ci to da? Napisz lepiej do organu który wydał certyfikat z pytaniem czy jest dokument potwierdzający rejestracje :-)

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

to zdobędę dokument mówiący o magicznej dacie 😜

Pochwal się na tutaj na forum :-)

W dniu 23.02.2022 o 22:33, Lopez napisał:

- auto było uszkodzone, ale nie szkoda całkowita. Tak na dobrą sprawę to GOŚ mógłby przyczepiać się do każdego i walić mandaty

Podaj numer VIN, to obejrzymy czy nie było szkody całkowitej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, LimonQ napisał:

Podaj numer VIN ...

Na to bym nie liczył, bo nikt go tu nie poklepał po ramieniu mówiąc - "tak masz rację, WK się nie zna i robi ci na złość"

  • Haha 1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Podepnę się do tematu. Znajomi sprowadzili auto z Austrii Ford Fusion r. p. 2019 (3FA6P0HDxkr228352), zachodzą do WK po PC a tu okazuje się, że pojazd ten już miał prerejestrację w RP w tamtym roku, w zasadzie wszystko ok poza jednym faktem diagnosta określił datę I rejestracji 01-01-2019 (zgodnie z wytycznymi ustawodawcy- pomimo ,że na tabliczce jest 04/2019) ale Austriacy jako datę I rejestracji wpisali 01-07-2019. I tu zaczynają się schody , kto ma rację, czy diagnosta czy Austriacki urząd. Co w takim przypadku zrobić? Podpowiedzcie, bo WK też nie wie jak wybrnąć z tej sytuacji. Ja sam też nie mam zbytniego doświadczenia w autach z USA, może 2 auta przez kilkanaście lat pracy. Czekam z niecierpliwością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem data z Austriackiego DR, to oni zarejestrowali auto po raz pierwszy 01-07-2019. Wytyczne ustawodawcy dotyczą faktu, gdy nie znamy daty pierwszej rejestracji.

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie to zawiłe. Pojazdowi wykonano badanie w RP 02-04-2021, nie zarejestrowano w WK, pojechano zarejestrować w Austrii i tam go w tym roku sprzedano. Ciekawe skąd Austriacy mają tę datę I rejestracji , może faktycznie w dok. ze stanów była jakaś data, którą diagnosta przeoczył. Niestety nie mamy wglądu do tych dokumentów z USA tylko do Austriackiego DR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pojazd miał DR z USA, to tam jest data wydania tegoż. Może w Austrii przyjęli to jako datę pierwszej rejestracji. A może skontaktowali się w urzędem w stanach. Kto ich tam wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę nie wiemy na jakiej zasadzie w Austrii ustalana jest data umowna pierwszej rejestracji jak nie wynika ona z dokumentów. Równie dobrze tam może być jako data umowna data wydania DR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.