Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam ! Pytanie na śniadanie: Czy zgodnie z art. 66 ust. 4 pkt 6 PoRD, zasadne jest żądanie przez WK "Oświadczenia przedsiębiorcy" o dokonaniu zmian konstrukcyjnych powodujących zmianę danych w DR ale nie powodujących zmiany rodzaju pojazdu ??? Uważam, że wystarczy tylko opis zmian wykonany przez diagnostę (oczywiście okresowe + dodatkowe). Pozdrawiam

Napisano

Pytanie retoryczne myślę. Przepis jest jasny przecież.

Napisano

Widać Kolego Blakop, nie dla wszystkich !!!

 

[ Dodano: 27-02-2014, 09:00 ]

W naszej branży i w miom wieku czasami człowiek budzi się rano i ma pewne wątpliwości czy nazywa się tak samo jak wczoraj czy już inaczej ? Pozdrawiam

Napisano

Nie musi ale kto bogatemu zabroni. Jak WK się uprze to my małe robaczki mamy niewiele do gadania. Do tego jak jest oświadczenie dokonującego zmian to jest jeszcze jeden ewentualny chętny do ukarania w razie W.

Napisano

Ale po co się godzić na coś takiego?

 

Ja bym od razu dzwonił do takiego WK i wyjaśniał.

Napisano

Właśnie tak uczyniłem Kolego Blakop i ................... pani z WK uznała moje argumenty (co nie zdarza się często). Miłego dnia

Napisano

No widzisz! :)

 

Jeśli jesteście pewni swojego, potraficie to uargumentować, to nie podawajcie się, bo taka spolegliwa postawa i godzenie się na wszystko dla świętego spokoju sprawia, że tak naprawdę przykładacie się do takiego stanu rzeczy.

Może Pani z WK się tylko pomyliła, a może niedouczona - ważne, że jak zawsze wtym wypadku dostawałaby takie zaświadczenie to trwała by w przekonaniu, że robi dobrze. I w takich sytuacja warto spróbować przerwać taki błędny łańcuch.

A nie od razu tragizować, że:

Jak WK się uprze to my małe robaczki mamy niewiele do gadania.

8)

 

[ Dodano: 27-02-2014, 10:21 ]

Aha - i żeby nie było - spotkałem się ostatnio z identycznym wymogiem ze strony... SKP!!! :)

Napisano
Aha - i żeby nie było - spotkałem się ostatnio z identycznym wymogiem ze strony... SKP!!!

 

Wszędzie pracują tylko ludzie ale ważne żeby umieli przyjmować słuszne argumenty i potrafili przyznać się do swojego błędu.

Napisano
Ja bym od razu dzwonił do takiego WK i wyjaśniał.

 

Łooo... ja nawet byłem. W starostwie w Gorzowie pracownik się postawił a naczelnik za nim stwierdził, że zmieniła się ilość miejsc i ma być albo zaświadczenie od producenta, albo faktura na przeróbkę... paranoja wielka była. Z rozporządzeniem w ręku nie mogłem przebić tego muru niekompetencji.

A skończyło się tym, że na następny dzień kto inny siedział w okienku...

 

Jedna wielka paranoja... Ogólnie to dosyć często klienci klną na ten wydział, o ile w miejskim jest z kim rozmawiać i da się obronić swoje racje, to w starostwie jest często, nie bo nie i rzucenie papierami, na zasadzie nie przyjmieny i rób co chcesz...

"Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs

Napisano
blakop napisał/a:

Ja bym od razu dzwonił do takiego WK i wyjaśniał.

 

 

Łooo... ja nawet byłem. W starostwie w Gorzowie pracownik się postawił a naczelnik za nim stwierdził, że zmieniła się ilość miejsc i ma być albo zaświadczenie od producenta, albo faktura na przeróbkę... paranoja wielka była. Z rozporządzeniem w ręku nie mogłem przebić tego muru niekompetencji.

A skończyło się tym, że na następny dzień kto inny siedział w okienku...

 

Jedna wielka paranoja... Ogólnie to dosyć często klienci klną na ten wydział, o ile w miejskim jest z kim rozmawiać i da się obronić swoje racje, to w starostwie jest często, nie bo nie i rzucenie papierami, na zasadzie nie przyjmieny i rób co chcesz...

 

No,nareście ktoś trochę prawdy napisał :piwo

Napisano

Auto stało już na stacji - transport też kosztuje, więc a niestety ze stacją tez nie wygrałem i trzeba było oświadczenie wystawić... :? Ale to oczywiście była moa decyzja.

 

W opisanej sprawie Psuj trzeba niestety jedną sprawę na siłę w końcu zrobić jak trzeba - nawet kosztem czasu. Oczywiście służę na priv radą jak to zrobić w taki sposób, żeby urząd zabolało ich podejście do sprawy ;)

Napisano
W opisanej sprawie Psuj trzeba niestety jedną sprawę na siłę w końcu zrobić jak trzeba - nawet kosztem czasu.

 

Jakby to trafiło na mnie osobiście to poświęcił bym czas na SKO a nawet i na NSA (choć w pierwszej instancji już by zapewne dostali) a potem z racji, że auto wykorzystuję na dojazdy do pracy (aie nie mam korzystnego połączenia komunikacją publiczną) poszedł by pozew cywilny o odszkodowanie, bo zapewne bym sobie wypożyczył auto na dojazdy... tak czy siak ktoś by za to zapłacił, raz a dobrze. Ale jak napisałem - sprawa dotyczyła klienta a nie mnie...

 

Zresztą i tak pewnie jestem na cenzurowanym, bo słyszałem, że naczelnik ze starostwa to sobie na diagnostów teczki pozakładał (mimo, ze nie podlegamy pod nich)...

"Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs

Napisano

Pierwsza sprawa - składasz wniosek i od razu z miejsca skargę do SKO (poprzez WK) jednocześnie (na opieszałość organu).

Wiele WK to zaskakuje, ale tak od niedawna można. W tym momencie sprawy te biegną równolegle niezależnie od trybu załatwiania spawy w WK. I jest to też potem świetna podkładka do sądu cywilnego w sprawie o odszkodowanie :)

Napisano
i od razu z miejsca skargę do SKO (poprzez WK) jednocześnie (na opieszałość organu).

 

A tak z ciekawości - jak się składa taką skargę?

"Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs

Napisano
Pierwsza sprawa - składasz wniosek i od razu z miejsca skargę do SKO (poprzez WK) jednocześnie (na opieszałość organu).

Wiele WK to zaskakuje, ale tak od niedawna można. W tym momencie sprawy te biegną równolegle niezależnie od trybu załatwiania spawy w WK. I jest to też potem świetna podkładka do sądu cywilnego w sprawie o odszkodowanie :)

 

"Aaa… mądrego to i przyjemnie posłuchać."

Napisano
A tak z ciekawości - jak się składa taką skargę?

_________________

 

A normalnie - na papierze :)

Rejestracja pojazdu jest czynnością, która nie wymaga żadnych czynności wyjaśniających i jest załatwiana od ręki - prawda? A nawet jeśli trzeba coś wyjaśniać czy sprawdzać, to od tego jest rejestracja czasowa poprzedzająca stałą.

Więc jeśli tutaj urząd chciałby jedynie przyjąć dokumenty na sekretariat i "myśleć" jak zastosować przepisy prawne to dla mnie jest to zwyczajna przewlekłość postępowania. Urząd ma wiedzieć, a nie siedzieć i myśleć jak to zrobić!!

 

A tak się składa, że od 2011 r. skargi można składać nie tylko na bezczynność organu, ale również na przewlekłość postępowania. Zatem jeśli w mojej ocenie sprawa nie potrzebuje żadnego postępowania wyjaśniającego itp. i można ją załatwić od ręki, a nie robi się tego dla czystej zasady "to proszę złożyć papiery na sekretariat" (w nadziei, że zniechęci to klienta i będzie miał czas "zmięknąć") to składając je można od razu oprzeć się na art 37 kpa, że jest to nieuzasadnione wydłużenie postępowania, które powinno być przecież załatwione od ręki (art 35 par2 kpa).

 

Pismo adresujesz do SKO ale składasz je za pośrednictwem WK.

 

A w treści pisma zaznaczasz jeszcze, że prosisz o zbadanie, czy nie doszło do rażącego naruszenia prawa (art 37 par 2 zdanie drugie) 8)

Napisano

blakop, chyba sobie to na tablicy powieszę. Tak dla pamięci :-D

Napisano

Panowie apeluję o odrobinę rozsądku. O ile jesteście w stanie wygrać z WK tą bitwę to diagnosta wojnę z WK zawsze przegra. Nie ma siły aby drobnego błędu na zaświadczeniu nie zrobić a wystarczy jedna pomyłka i po uprawnieniach. Jak jest z kim uzgodnić to oczywiście pomóżcie zrozumieć przepisy ale czasem jest ściana.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.