Skocz do zawartości
Pomóżmy Panu Grzegorzowi odbudować dom po tragicznej powodzi! ×

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Oglądałem wczoraj Expres reporterów na TVP2 -sprawa klienta przeciwko swojemu adwokatowi.

Klient oskarżył adwokata , ponieważ przegrał sprawę o kupno auta (grata), kupione auto w dobrej wierze miało być super , bo było po niedawnym badaniu technicznym, winą adwokata miało być niepowołanie biegłego sądowego - celem ustalenia stanu technicznego.

  • 2 weeks later...
Napisano
bo było po niedawnym badaniu technicznym

jak niedawnym??i co konkretnie było nie tak??

Napisano

Obejrzyj w internecie może jest , bo sprawa była nie przeciwko diagnoście Tylko Przeciwko Adwokatowi Ponieważ Nie Powołał Biegłego w celu sprawdzenia stanu technicznego.

 

Nie szukam winy diagnosty tylko OSTRZEGAM , ŻE JEŚLI AUTO PRZESTAŁO SIĘ PODOBAĆ NABYWCY TO TRZEBA UDOWODNIĆ , IŻ DIAGNOSTA POTWIERDZIŁ NIEPRAWDĘ :razz: i już problem z głowy , no bo przecież klient nie zna się na tym co kupuje , choćby był 30 lat mechanikiem, winni jesteśmy zawsze my.

 

PS Jak mi coś ważnego mi umkło to dodaj ponieważ oglądałem to w lokalu , wktórym się odpoczywa po pracy.

Napisano
w lokalu , wktórym się odpoczywa po pracy.

 

Ale zagadkowo piszesz... Wszak to może być i tapczan przed TV w salonie (w domu), ale i ulubiony bar, ale i izba... (wiadomo jaka), więc... :evil:

Napisano

Relaksowałem się tak samo , jak na ostatnim spotkaniu z Tobą , wszakże relaks po pracy to relaks jaki by nie był, a ja lubię bilard :-D

Napisano
Relaksowałem się tak samo , jak na ostatnim spotkaniu z Tobą

 

Ale czyli do Seby piszesz... Czyli też na Aliena lubisz? :)

Napisano

Tobie to chyba Seba , tylko może wytłumaczyć, czym się relaks od relaksu różni , bo jest bardziej wygadany ode mnie, a ja się wyłączam z dyskusji z Tobą, ponieważ jak będziesz ciągnął mnie za to co nie trzeba (czyli słówka), to ktoś może napisać iż "klakiery porzuciły motoryzacje i tylko im ,,Dżender,, pozostał ".

  • 2 weeks later...
Napisano

Mój kolega sprawdził grzecznościowo samochód przed kupnem i dzisiaj chodzi na przesłuchania bo klient zgłosił na policje, że auto było malowane, a diagnosta rzekomo był świadkiem rozmowy, że nie było malowane :razz:

Napisano
a diagnosta rzekomo był świadkiem

Świadkiem może się stać każdy z nas, nie będąc nawet diagnostą ,,,

Napisano
Mój kolega sprawdził grzecznościowo samochód przed kupnem i dzisiaj chodzi na przesłuchania bo klient zgłosił na policje, że auto było malowane, a diagnosta rzekomo był świadkiem rozmowy, że nie było malowane

 

Dlatego nie lubię takich "przeglądów przed kupnem" a jak już muszę to ciągam klienta za sobą wszędzie gdzie tylko się da niech sam ogląda a o lakierze i blacharce od razu mówię że nie mam pojęcia i nic nie powiem a czujnika lakieru nie posiadam.

Generalnie robię to co w zakresie OBT i tyle i na ten temat potem mogę dyskutować byle nie za długo :)

Napisano

Ja tylko wytykam usterki jeśli jakieś znajdę :-D A jak ktoś pyta "co Pan myśli?" to mówię, że ja się na samochodach nie znam, ja tylko kontroluję ich stan techniczny :evil:

Napisano
Mój kolega sprawdził grzecznościowo samochód przed kupnem i dzisiaj chodzi na przesłuchania bo klient zgłosił na policje, że auto było malowane, a diagnosta rzekomo był świadkiem rozmowy, że nie było malowane :razz:

To i tak ma szczęście. Ja znam takich diagnostów co dostali wyroki bo sprawdzili samochód przed kupnem albo co gorsza zrobili badanie techniczne przed kupnem i oskarżenie zostali za współudział w oszustwie.

Napisano
albo co gorsza zrobili badanie techniczne przed kupnem

 

A jaki by mieli powód, żeby odmówić?

"Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs

Napisano
albo co gorsza zrobili badanie techniczne przed kupnem

 

A jaki by mieli powód, żeby odmówić?

Myślę, że Markizowi chodziło o fakt, że zrobili badanie i ktoś ich oskarżył o współudział w oszustwie. Za sam fakt, że wykonali BT i pewnie z wynikiem pozytywnym.
Napisano
Myślę, że Markizowi chodziło o fakt, że zrobili badanie i ktoś ich oskarżył o współudział w oszustwie. Za sam fakt, że wykonali BT i pewnie z wynikiem pozytywnym.

 

Ale co ma dorzeczy fakt kupna sprzedaży auta? Zawsze może się coś takiego przytrafić - sorry taki mamy zawód...

"Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs

Napisano

Ale co ma dorzeczy fakt kupna sprzedaży auta?

 

Tak się skłąda, że dużo, bo gdy kupujący nie będzie zadowolony z zakupu to zrobi wszystko aby zwrócić pojazd i bez większego problemu zarzuci coś diagnoście. Jak mi klient mówi, żeby klepnąć bo auto idzie na sprzedaż to wyjątkowo wnikliwie sprawdzam pojazd, aby uniknąć ewentualnych "reklamacji" ze strony nabywcy.

Napisano
Jak mi klient mówi, żeby klepnąć bo auto idzie na sprzedaż to wyjątkowo wnikliwie sprawdzam pojazd, aby uniknąć ewentualnych "reklamacji" ze strony nabywcy.

U mnie pewnie też klient żałuje, że to w ogóle powiedział,,,

Napisano

No to chyba większość z nas jest wyczulona na takie teksty.

Napisano
bo gdy kupujący nie będzie zadowolony z zakupu to zrobi wszystko aby zwrócić pojazd i bez większego problemu zarzuci coś diagnoście

 

Ale to nie ma nic do rzeczy, bo rozumiem, że auta nie na sprzedaż badasz olewatorsko? Oczywiście przesadzam, ale tak ktoś może pomyśleć. Róbmy swoje dobrze, a i spać bedziemy dobrze...

"Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs

Napisano
rozumiem, że auta nie na sprzedaż badasz olewatorsko

Nie, bo wcześniej napisałem, że te na sprzedaż badam wyjątkowo wnikliwie ;) a pozostałe:

Róbmy swoje dobrze, a i spać bedziemy dobrze...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.