Zmiany z silnika np. 2.0 na 1.9 lub 2.5 na 2.0 robimy na stacji . Zmiana w drugą stronę przedyskutowana z współpracownikami nasuwa wniosek co z układem hamulcowym skoro pojazd jest mocniejszy cieższy itd . Temat podejrzewam rzeka . Ja zmiane z 2.0 na 5.0 bez dostosowania hamulców ( pytanie czy wolno ingerowac w układ hamulcowy ) odmawiam .  

Dzwonisz do WK który wydał dowód i informujesz o zamieszaniu . Oczywiście klienta też należy poinformować o tym że będzie się musiał udać do WK . Nastepnego badania bym nie robił dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona . Kwestia nie zauważenia tego dwa lata temu , no cóż nikt nie jest doskonały i błedy sie zdarzaja . Czy nadzór za to wyciągnie konsekwencje wątpie ale pewności nie ma. 

Nie ma przeciwwskazań. Na wagę po zmianach, później badanie ZK wymiana dowodu i tyle.

Witam. Mam taki przypadek z urusem C330, produkcja 1986, a w dowodzie data pierwszej rejestracji 2016 rok. Robiłem badanie dwa lata temu i jakoś nie zwrociłem uwagi na ta datę, dopiero dzis przy badaniu. I moje pytanie jak byscie widzieli sprawę do rozwiązania. Z cep wychodzi pierwszy własciciel w 2011 r., rejestracja czasowa  w 2016 i pełna rejestarcja 2017 Zanim zaczniesz pisać upewnij się także, czy dioda "Caps Lock" się nie świeci

Zgoda , mowa tu o przyczepie o DMC do 1,5 t. , powyżej 1,5 t - wymaga się zahamowania  samoczynnego na wypadek wypięcia i dotyczy to wszystkich przyczep z małym  wyjątkiem , a konkretnie  przyczep - maszyn rolniczych - np agregaty  pół zawieszane itp., gdzie nie wymaga się układu hamulcowego  do DMC 3t.  Nawet w przypadku przyczep z hamulcem najazdowym  ( DMC do 5 t ) konstrukcja tego układu zapewnia spełnienie warunku  ( ust. 2 b ) -  opadający dyszel uruchamia hamulec .