oj kuba, kuba, po co pisać to samo pod kilkoma nickami ?  Chcesz być bardziej usłyszany, pisz drukowanymi 🤣

Badają lepiej. Np. Szwedzi analizują wszystkie aspekty zdarzeń drogowych, od zachowań kierowców, przez stan techniczny pojazdów, po stan i oznakowanie dróg. To, że metodologia nie pasuje twórcom raportu, to już inna para kaloszy. U nas dopiero od niedawna prowadzi się szczegółowe analizy zdarzeń, ale tylko w przypadku ofiar śmiertelnych lub zdarzeń o charakterze masowym. Sposób prowadzenia analiz świetnie pokazuje kanał Bitwy Drogowe na YT https://www.youtube.com/@bitwydrogowe Niestety odczyty zdarzeń z systemów pokładowych to jednak domena zleceń dla ubezpieczycieli.

nie wydaje mi się ż ten poziom jest wyższy - w raporcie zaznaczają:  "Badanie podkreśliło również, że dane dotyczące przyczyn wypadków są niewystarczające do precyzyjnej analizy specyficznych przyczyn wypadków. Jeśli na przykład w raporcie policyjnym wypadek jest związany z "oponami", w większości przypadków nie jest jasne, czy opony były zużyte, uszkodzone, miały niewystarczające ciśnienie powietrza, czy cierpiały na błąd techniczny w produkcji lub projektowaniu. Bez informacji o dokładnych przyczynach technicznych wypadków, usprawnienie przepisów dotyczących PTI może grozić nałożeniem dodatkowych wymogów inspekcyjnych w dziedzinach, gdzie jest to niepotrzebne i prawdopodobnie przegapi aspekty, gdzie intensywniejsze testowanie mogłoby faktycznie uratować życie." to zwykła manipulacja do przepychania własnych interesików - kolejny mit że tam to badają lepiej, dokładniej  

Znam zakres swoich obowiązków i zaświadczenie było wypełnione poprawnie. Może wskażesz w jaki sposób podać    skoro w dziale I załącznika nr 1 brak stosownej usterki, która dotyczy spełniania przez VIN normy PN i ISO, a w związku z par. 1 pkt 1 ppkt d rozporządzenia pojazd nie spełniał wymagań co do numeru VIN?  Zastosowałem pkt 2 uwag działu I załącznika nr 1, ale to miszczom nie wystarczyło. Zażądali wskazania których warunków technicznych pojazd nie spełnia. No to podpowiedz których.  Myślałem, że mam Cię z głowy, ale widzę, że plątasz się wokół mnie jak smród po gaciach.   Skoro w Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów UE, gdzie analiza ruchu drogowego jest na znacznie wyższym poziomie, nie bada się faktycznych przyczyn wypadków, poza śmiertelnymi, to jakiekolwiek wnioski na ten temat to mitologia.

Nasi mądrale forsują mit, że  zły stan techniczny pojazdów, spowodowany złą oceną stanu / patologią / na SKP  jest kluczowym winowajcą wypadków na drogach. Z raportu ACEA z 2024 r /w odpowiedzią na plany KE co do  roadworthiness package/ wynika nieco inny obraz "ROZSZERZENIE ZAKRESU INSPEKCJI PTI I WYMAGAŃ INSPEKCYJNYCH JEST NIEUZASADNIONE Tekst proponowany przez Komisję dotyczący rewizji dyrektywy PTI nakłada na właścicieli pojazdów liczne dodatkowe obowiązki testowe, nie analizując wystarczająco ich potrzeby, znaczenia dla bezpieczeństwa czy implikacji kosztowych, mimo że uznaje, że wady pojazdów stanowią jedynie niewielki procent wypadków drogowych w UE. Badanie zlecone przez ACEA w 2024 roku w celu oceny wpływu przepisów dotyczących badań stanu technicznego na bezpieczeństwo drogowe wykazało, że wprowadzenie okresowych przeglądów technicznych znacząco poprawiło bezpieczeństwo na drogach, redukując wypadki spowodowane wadami technicznymi. Jednak dalsze poprawy poprzez dodatkowe wymagania inspekcyjne są ograniczone. W krajach z ustabilizowanymi systemami PTI, większość śmiertelnych wypadków wynika z zachowań ludzkich, warunków drogowych i innych czynników zewnętrznych. Wady techniczne stwierdza się u mniej niż 1% samochodów biorących udział w wypadkach śmiertelnych, a jedynie niewielka ich część jest przyczyną wypadku. Nawet przy tak niewielkim procencie, doskonały PTI nie może zagwarantować unikania wszystkich wypadków."