Ducato dziwne wpisy DMC , co jest prawidłowe

[janmarek]

Miałem gdzieś pismo z niemieckiego urzędu przysłane przez moje WK ,że MW w ich dowodach jest to masa razem z kierowcą ,czyli logicznie myśląc trzeba odjąć te 75 kg żeby było zgodnie z naszymi przepisami.

Wrzucił bym skan ,ale nie mogę znaleźć tego pisma.

[JANUSZ60]

ale nie mogę znaleźć tego pisma.

Czyli niemiecki Ordnung się Ci nie udzielił ?

[janmarek]

Czyli niemiecki Ordnung się Ci nie udzielił ?

Niestety nie.

To jest Polska , tu się ciężko oddycha.

Przypomniało mi sie jeszcze że było tam też napisane że w DR niemieckim musi być wpisany nr. homologacji to wtedy odejmujemy , a jak niema wpisanej to nie odejmujemy.

[Psuj]

I uważasz, że tak jest poprawnie ?

 

Wystarczy w nowszym aucie (takim, które w zagranicznym dr ma homo, wariant i wersję) porównać dane z zagranicznego dr i z naszego katalogu its - często jest nawet zapis, że odjęto masę kierującego 75 kg.

[JANUSZ60]

porównać dane z zagranicznego dr

Długo jeszcze nie będziemy robić jednakowo, w obliczu zaleceń niektórych WK, by w takich przypadkach wpisywać masę wyższą. Ot tak na wszelki wypadek,,,

[Gacek]

Miałem gdzieś pismo z niemieckiego urzędu przysłane przez moje WK ,że MW w ich dowodach jest to masa razem z kierowcą ,czyli logicznie myśląc trzeba odjąć te 75 kg żeby było zgodnie z naszymi przepisami.

Wrzucił bym skan ,ale nie mogę znaleźć tego pisma.

 

 

Kiedyś robiłem I przegląd w VW Golf IV dla osoby zameldowanej w Gryfinie, ale na co dzień mieszkającej w Szczecinie. Na drugi dzień przyjechał, bo go odesłał urzędnik z jego wydziału komunikacji i kazał mi zmniejszyć masę własną o wagę kierowcy- nie pamiętam czy to było 68kg czy 75kg. Miałem tylko jeden taki przypadek, a parę lat robię w zawodzie...

[JANUSZ60]

wagę kierowcy- nie pamiętam czy to było 68kg czy 75kg.

Powiedz, że żartujesz,,,

[Gacek]

dokładnie było to 75kg, choć gdzieś na szkoleniu słyszałem, że niektórzy nadgorliwi urzędnicy kazali odejmować 68kg... szkoda gadać... przecież nie będziesz się kłócił z wydziałem komunikacji- każą to piszesz (+w uwagach piszesz dlaczego tak zrobiłeś)...

 

[ Dodano: 25-11-2015, 15:34 ]

A tak przy okazji- zawsze się zastanawiałem- jeśli by była tak sytuacja, że to co w np. brief'ie nie zgadza się z tabliczką znamionową, to co zrobić. Po przeczytaniu postów w tym temacie rozumiem, że zawsze do DIP'u wpisywać to co jest na tabliczce znamionowej, tak? Ale chyba wypadałoby coś wpisać w uwagach?

[adam1501]

A tak przy okazji- zawsze się zastanawiałem- jeśli by była tak sytuacja, że to co w np. brief'ie nie zgadza się z tabliczką znamionową, to co zrobić.

 

Jak to co? Zgodnie z tym co podaje rozporządzenie 0.2.d - UI = N.

[aboz]

adam1501, jesteś pewny, że to jest niezgodność podlegająca UI. Przykładowo w Niemczech można ze względów podatkowych obniżyć DMC pojazdu. I nikt nie bawi się w przeładunki, bo kara jest bardzo dotkliwa. W takim przypadku nie może być mowy o niezgodności danych zawartych w DR ze stanem faktycznym, ponieważ są one zgodne z obowiązującym prawem w kraju pochodzenia pojazdu. Ja zawsze wpisuję adnotację, że masy pojazdu odczytano z TZ. Nie miałem jeszcze zwrotu z tego tytułu. Raz się urzędnik WK upominał o zmianę MW, pomniejszonej przeze mnie o rzeczone 75 kg masy kierowcy. Po krótkiej rozmowie o tym jak ustaliłem ten parametr (wiedza o różnicy MW w europejskiej homo w stosunku do PORD), klient bez problemów zarejestrował pojazd. Inną sytuacją są oczywiste babole w danych technicznych w ZDR, ale te są rzadkością. Niestety w polskich DR jest tego bez liku, do czego przyczynili się sami diagności. Przykładowo, klient rejestrował pojazd z DE, miał nowy brief ze wszystkimi danymi (zgodnymi z TZ), a i tak diagnosta wziął pierwsze lepsze dane z katalogu. Na szczęście takie przypadki to mimo wszystko rzadkość.

[adam1501]

adam1501, jesteś pewny, że to jest niezgodność podlegająca UI.

Gdyby przetłumaczono tabelkę tak jak trzeba to byłaby możliwość dania UD, ale niestety nasi są bardziej świętsi od papieża i mamy to co mamy.

Przykładowo w Niemczech można ze względów podatkowych obniżyć DMC pojazdu.

W Niemczech tak, a u nas nie. Nasze przepisy nie przewidują różnicy pomiędzy TZ a DR. Jeżeli ktoś dokonał zmian konstrukcyjnych, to powinna się zmienić TZ. W przypadku zmian własnych, pojazd otrzyma TZ zastępczą i wówczas jeszcze lepiej jak w Niemczech, bo to co zapisano w DR jest święte.

[michal_k]

"Oczywiste omyłki w dowodzie rejestracyjnym związane z danymi technicznymi pojazdu."

 

Taka różnica DMC może nie być w ogóle omyłką (w danym kraju), a tym bardziej oczywistą.

 

Oczywistą omyłką dla mnie jest np. S.1=800 (zamiast O.1=800) - przykład z życia wzięty. Jednak ciężko wprowadzić sztywną granicę, co będzie oczywistą omyłką, a co "zwykłą drobną niewiele de facto znaczącą" omyłką.

 

Dlatego skłaniam się do opcji:

 

Ja zawsze wpisuję adnotację, że masy pojazdu odczytano z TZ

 

 

Natomiast, literalnie, UI też jest do obronienia. Jednak zważywszy na niepotrzebne dodatkowe koszty dla klienta (musiałby zawnioskować o czasową rejestrację w celu wykonania badania - już z "prawidłowymi" danymi) - u nas "przyjęło się", że diagnosta odczytuje dane z tabliczki i nie powoduje to UI (poza oczywistymi omyłkami, które ciężko zdefiniować ).

[adam1501]

u nas "przyjęło się", że diagnosta odczytuje dane z tabliczki i nie powoduje to UI

U nas również, tylko, że przy tak skrojonych zapisach, jest to prawo lokalne. Jak widać na przykładzie, wszyscy widzą i wiedzą, a "głupiego" zapisu nie ma komu zmienić.

[michal_k]

"głupiego" zapisu nie ma komu zmienić.

 

Trzeba by najpierw rozróżnić omyłki "oczywiste i istotne", jak np. liczba miejsc 800, od omyłek "nieistotnych" typu różnica DMC 10 kg. Ale gdzie postawić granicę?

[blakop]

To mówisz, że różnica 10kg to różnica nieistotna?

 

Przemyśl to jeszcze raz, a jak obstajesz przy swoim to myślę że możemy zrobić złoty interes przy "pomyłkach" w DMC

 

A tak poważnie - nie tylko DMC to dotyczy.

[S.K.P-POZNAŃ]

Trzeba by najpierw rozróżnić omyłki "oczywiste i istotne",'.. od omyłek "nieistotnych"

 

MW-"G"-0 omyłka istotna czy nieistotna?

[blakop]

Hehe - no właśnie

 

Raczej oczywista ignorancja...

 

A ja mam kolejny przykład - samochód z hakiem i F3=0. Jaka to pomyłka?

[michal_k]

To mówisz, że różnica 10kg to różnica nieistotna?

 

Dla typowej osobówki nie ma znaczenia, że w DR ma 1500, a na tabliczce 1510 kg - taką miałem na myśli. Natomiast między 3500 a 3510 jest ogromna przepaść. Dlatego, powtórzę trzeci raz, bardzo ciężko określić granicę "nieistotności".

[blakop]

Różnica dla zwykłej osobówki też bywała onegdaj istotna, bo albo pasowała, albo nie do wzoru na ciężarówkę, a dzisiaj po latach najczęściej właśnie to wychodzi, bo wtedy nikt w zmianę TZ się nie bawił.

[michal_k]

To dajmy inny przykład - pojemność 1389, a w DR 1400. Nie ma to wpływu praktycznie na nic.

[Paprock]

Idzie o parametr masy własnej, którego definicja unijna ma się nijak do definicji zawartej w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym. Między innym z powodu przepisowych różnic w Polsce obowiązuje wystawiane przez producenta "Oświadczenie o danych i informacjach o pojeździe niezbędnych do rejestracji i ewidencji pojazdów", a przy autach używany trza rzeźbić na stanowisku kontrolnym pod kątem Ustawy. I różnice w przepisach nie powinny być traktowane jako 'oczywiste omyłki', tylko ładnie wyjaśniane w polu zaświadczenia tytułowanym UWAGI.

Życie.

[mr.kajak]

Pytanko: auto z Danii i w dowodzie Dell 1 wartosc G koreklar vaegt (kg) czyli masa wlasna, a pod spodem Egenvaegt (kg) i tu nie wiem co to oznacza?

[Paprock]

Pierwszy z brzegu translator tłumaczy jedno jako masę własną, a drugie przemienia na ciężar.

Tak w ogóle to są tam jeszcze jakieś parametry w kilogramach podane?

A może coś bliższego o tym aucie. VIN, typ, wariant, wersja... Koledzy po czymś takim mogą mieć dostęp do konkretniejszych danych.

[aboz]

Egenvaegt to masa własna zgodna z naszymi przepisami. G to masa wg homo europejskiej czyli z kierowcą.

[mr.kajak]

A do dipu wpisac wartosc G? Czy te druga? Jakie auto to narazie nie istotne, zastanawiam sie tylko ktore wartosci wybrac z dokumentu pojazdu z danii.