Skocz do zawartości

Błąd w numerze nadwozia - czy coś w przepisach się zmieniło?


Karol744

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem skoro mam wydruk z poprawnym numerem vin dla tego numeru seryjnego auta, to oczywistym jest, że dla auta o takim numerze seryjnym nie ma innego numeru vin. Ale postaram się uzyskać jeszcze wpis z serwisu z potwierdzający ten fakt, żeby rzeczywiście dwa razy nie biegać...

 

Poza tym przeliczyłem również liczbę kontrolną, która wypadku vinu z dowodu rejestracyjnego się nie zgadza, natomiast w przypadku vinu spisanego z auta jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Karol744

    11

  • blakop

    10

  • Grzegorz Łódź

    6

  • markes30

    5

Moim zdaniem skoro mam wydruk z poprawnym numerem vin dla tego numeru seryjnego auta, to oczywistym jest, że dla auta o takim numerze seryjnym nie ma innego numeru vin. Ale postaram się uzyskać jeszcze wpis z serwisu z potwierdzający ten fakt, żeby rzeczywiście dwa razy nie biegać...

Poza tym przeliczyłem również liczbę kontrolną, która wypadku vinu z dowodu rejestracyjnego się nie zgadza, natomiast w przypadku vinu spisanego z auta jest ok.

Masz wydruk bez pieczątki i podpisu i chcesz aby urzędnik opierając się o to ryzykował robotę (w najgorszym wypadku) i robił problem SKP nad którą ponoć Starosta "trzyma pieczę"?

PRL upadł ale dalej żyjemy w kraju pieczątek, druczków i podpisów.

 

Co do sumy kontrolnej - pogadaj z jakimkolwiek urzędnikiem/f-szem który ma styczność z VINami to może 5-10% o tym słyszało, gdybam ale ok 1-2 % w oparciu o poszukiwania w necie znajdzie jak to obliczyć.

 

wydruk potwierdza

Jak dla mnie wydruk to nie oficjalny dokument w którym prosto stwierdza się, że pojazd o numerze ..... nie istnieje , a numer ...... jest prawidłowy . Trzeba się było pytać ile wydanie takiego dokumentu kosztuje.

Urząd działa w oparciu o dokumenty, a nie ustne informacje. No ale próbuj...

Nie pamiętam skąd ten tekst : Uda się nie uda ,ale przynajmniej sobie pobiegam .

Też go gdzieś słyszałem choć nawiązując do danych na karteczce to ostatnio odwinąłem taki manewr, zanoszę stary DR + wydruk danych tego modelu pojazdu z tego forum, mówię, że od zaprzyjaźnionego diagnosty i przeszło ;) Dane zostały uzupełnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zwrócić się do głównego importera (chyba że urząd sam to zrobi) i uzyskać pismo, w którym potwierdzi, że prawidłowy VIN jest taki jak na nadwoziu, a pojazd z numerem VIN takim jak w DR nigdy nie został wyprodukowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem skoro mam wydruk z poprawnym numerem vin dla tego numeru seryjnego auta, to oczywistym jest, że dla auta o takim numerze seryjnym nie ma innego numeru vin. Ale postaram się uzyskać jeszcze wpis z serwisu z potwierdzający ten fakt, żeby rzeczywiście dwa razy nie biegać...

Poza tym przeliczyłem również liczbę kontrolną, która wypadku vinu z dowodu rejestracyjnego się nie zgadza, natomiast w przypadku vinu spisanego z auta jest ok.

Masz wydruk bez pieczątki i podpisu i chcesz aby urzędnik opierając się o to ryzykował robotę (w najgorszym wypadku) i robił problem SKP nad którą ponoć Starosta "trzyma pieczę"?

PRL upadł ale dalej żyjemy w kraju pieczątek, druczków i podpisów..

 

 

Mam wydruk z rozkodowanym numerem seryjnym, w którym wyszczególniony jest numer VIN który jest w bazie producenta, ze szczegółowym opisem wyposażenia auta - jest to podbite pieczątką BMW i podpisane.

 

Dlatego mam nadzieję, że jeśli nie wystarczy to przynajmniej pomoże rozwiązać sprawę.

 

 

W tygodniu zobaczymy czy odbiję się od urzędniczej ściany, dla mnie sprawa jest oczywista no, ale zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co jest oczywiste to fakt, do jakiego numeru VIN przypisany jest Twój kluczyk.

Co kogo interesuje wyposażenie tego auta? O czym to niby ma świadczyć?

Ja bym chciał - i zapewne urzędnik w WK również - wiedzieć i miec pewność, że nr który do tej pory był we wszystkich dokumentach NIE WYSTĘPUJE w BMW - jest niemożliwy po prostu. A na ten temat nie masz NIC.

Więc jak dla mnie się możesz całkowicie słusznie odbić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te informacje powinien zebrać rzeczoznawca i w oparciu o nie wydać opinię. Z opinią do WK tam potwierdzą w GB i wydadzą nowy DR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te informacje powinien zebrać rzeczoznawca

 

Wrrrrr :razz:

 

Nie traktuj tego osobiście markes, ale...

 

Zgodnie z kpa, WK mógłby co najwyżej powołać biegłego, dla ustalenia, czy w numerze była jakakolwiek ingerencja, czy nie. W postępowaniu administracyjnym tylko taka opin ie miała by wagę dowodową.

Ale jeśli nie to i zaświadczenie z SKP na ten temat wystarczy. WK nie ma podstaw dla żądania opinii rzeczoznawcy.

Z kolei informację o prawidłowym numerze można mieć bezpośrednio od producenta.

 

ZATEM RZECZOZNAWCA JEST TU KOMPLETNIE ZBĘDNYM OGNIWEM, który oprócz zebrania tych dokumentów do jednej teczuszki - takiej w której koniecznie musi się jeszcze zmieścić kilkaset złotych dla owego - NIE WNOSI nic do sprawy.

 

Jeśli rzeczoznawcy lubią tak "zbierać" to proponuję znaczki pocztowe...

 

Powyższy przypadek dokładnie ilustruje to, o czym od dawna mówię - rzeczoznawca jest zbędny w procesach dopuszczania pojazdów do ruchu. Najczęściej jest to po prostu pośrednik gromadzący informacje i dokumenty od innych podmiotów i osób i kasujący za to przeważnie parę stówek. On nic nie ustala, nic nie bada. Trochę jak komis w procesie sprzedaży pojazdu.

 

Mit "rzeczoznawców" w postępowaniu administracyjnym dotyczącym dopuszczaniu pojazdów do ruchu mnie przeraża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co jest oczywiste to fakt, do jakiego numeru VIN przypisany jest Twój kluczyk.

Co kogo interesuje wyposażenie tego auta? O czym to niby ma świadczyć?

Ja bym chciał - i zapewne urzędnik w WK również - wiedzieć i miec pewność, że nr który do tej pory był we wszystkich dokumentach NIE WYSTĘPUJE w BMW - jest niemożliwy po prostu. A na ten temat nie masz NIC.

Dokładnie tak.

Wszystkie te informacje powinien zebrać rzeczoznawca i w oparciu o nie wydać opinię. Z opinią do WK tam potwierdzą w GB i wydadzą nowy DR.

W mojej ocenie zaświadczenie od producenta, że pojazd o podanym nr VIN nie został wyprodukowany jest dużo bardziej wiarygodna informacja niż opinia rzeczoznawcy!

Mit "rzeczoznawców" w postępowaniu administracyjnym dotyczącym dopuszczaniu pojazdów do ruchu mnie przeraża.

Tym bardziej, że rzeczoznawcy w celu pozyskania informacji korzystają z informacji z zaprzyjaźnionych serwisów, bo tak na prawdę to sami często nie są w stanie ustalić potrzebnych informacji (są też tacy, którzy nie potrzebują niczyjej pomocy w pisaniu opinii za to często piszą bzdury w swych opiniach :( )

 

[ Dodano: 13-03-2016, 12:10 ]

Jedyne co jest oczywiste to fakt, do jakiego numeru VIN przypisany jest Twój kluczyk.

Co kogo interesuje wyposażenie tego auta? O czym to niby ma świadczyć?

Ja bym chciał - i zapewne urzędnik w WK również - wiedzieć i miec pewność, że nr który do tej pory był we wszystkich dokumentach NIE WYSTĘPUJE w BMW - jest niemożliwy po prostu. A na ten temat nie masz NIC.

Dokładnie tak.

Wszystkie te informacje powinien zebrać rzeczoznawca i w oparciu o nie wydać opinię. Z opinią do WK tam potwierdzą w GB i wydadzą nowy DR.

W mojej ocenie zaświadczenie od producenta, że pojazd o podanym nr VIN nie został wyprodukowany jest dużo bardziej wiarygodna informacja niż opinia rzeczoznawcy!

Mit "rzeczoznawców" w postępowaniu administracyjnym dotyczącym dopuszczaniu pojazdów do ruchu mnie przeraża.

Tym bardziej, że rzeczoznawcy w celu pozyskania informacji korzystają z informacji z zaprzyjaźnionych serwisów, bo tak na prawdę to sami często nie są w stanie ustalić potrzebnych informacji (są też tacy, którzy nie potrzebują niczyjej pomocy w pisaniu opinii za to często piszą bzdury w swych opiniach :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za informacje - miałem zamiar udać się do rzeczoznawcy, ale w takim wypadku może uda mi się zaoszczędzić parę groszy.

 

Wysłałem również pismo do BMW Polska z prośbą o potwierdzenie, że numer jest błędny i nie widnieje w bazie - autoryzowany serwis nie ma kompetencji do wystawienia takie pisemka, dlatego skierowano mnie do centrali.

 

 

Dam na pewno znać jak się rozwinie temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są też tacy, którzy nie potrzebują niczyjej pomocy w pisaniu opinii za to często piszą bzdury w swych opiniach :( )

To samo można powiedzieć o diagnostach samochodowych-piszą bzdury w opisie zmian a WK to łyka.....(czytaj niektórzy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że są i tacy diagności i zaryzykował bym stwierdzenie, że jest ich dużo więcej niż rzeczoznawców. Doskonałym tego przykładem jest omawiany tu przypadek niezgodności numeru nadwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie traktuj tego osobiście markes, ale...

Nie traktuj tego osobiście ale:

1 Byłeś na jakimkolwiek szkoleniu z badań mechanoskopijnych oznaczeń pojazdu?

2. Wiesz gdzie producenci dodatkowo znakują pojazd ?

2. Czy którykolwiek diagnosta był na takim szkoleniu?

 

Tylko i wyłącznie rzeczoznawca ma do tego prawo !!! Opinię natomiast pisze na wniosek właściciela lub stacji a nie WK jak sugerujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co moja wiedz ma do tego?? :razz:

 

Gdziekolwiek sugerowałem, że ja to wiem? Co Ty za bzdury wypisujesz?

 

Natomiast z pewnością niejeden Diagnosta na pkt od 1 do 3 odpowie TAK.

 

Więc na choinkę gość ma opłacać pracę "człowieka instytucji w teczce", który jak sam piszesz w opisanej sprawie co najwyżej "zbierze wszystko do kupy".

 

Zatem chciałbym poradzić, jak autor tekstu mógłby uniknąć tego zbędnego kosztu, bo dla WK opinia tzw."rzeczoznawcy" to żaden dokument i to sugerowałem, a nie to co piszesz w ostatnich słowach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko i wyłącznie rzeczoznawca ma do tego prawo !!!

 

Zgadzam się z Marces30 , tak samo jak ze stwierdzeniem , że tylko diagnosta ma prawo do oceny pojazdu podczas przeglądu.

 

Każdy ma swój kawałek chleba i uprawnienia :)

 

Natomiast z pewnością niejeden Diagnosta na pkt od 1 do 3 odpowie TAK.

 

Na palcach jednej ręki takich diagnostów raczej szukać .

 

Ciekawe ilu diagnostów wie w jakich markach nr VIN jest w np. w wewnętrznych słupkach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że do tego jeśli już ma prawo tylko biegły.

 

Ale z dwojga złego to już na miejscu pracownika WK wolał bym kwit z SKP niż od rzeczoznawcy, którego podstaw do przyjęcia w zasadzie brak. A więc i wykonywanie takiej opinii - o ile to sam diagnosta nie będzie jej chciał - jest BEZCELOWE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że do tego jeśli już ma prawo tylko biegły.

Tak było do 1 lipca 2015r gdy wprowadzono kontradyktoryjność. Obecnie strony powołują rzeczoznawców a w przypadkach wątpliwych organ procesowy powołuje biegłego. Obstaje przy tym, że ocenę pola numerowego powinna przeprowadzić osoba, która w tym zakresie przeszła odpowiednie szkolenie. W zakresie szkolenia diagnostów nie ma badań mechanoskopijnych.

 

[ Dodano: 17-03-2016, 08:14 ]

Ale z dwojga złego to już na miejscu pracownika WK wolał bym kwit z SKP niż od rzeczoznawcy,

To tak jak byś od weterynarza oczekiwał opinii kardiologicznej człowieka. Niby coś tam na ten temat wie ale......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że do tego jeśli już ma prawo tylko biegły.

 

Biegły czego?

 

Biegły ( myślę , że masz na myśli biegły sądowy ) to też rzeczoznawca tyle , że dla sadu pracuje :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w przedmiotowej sprawie nie tyle jest potrzebna opinia o braku ingerencji - co potwierdzenie, że pojazd z błędnym VIN-em nigdy nie był wyprodukowany. Jak dla mnie największą wagę miałoby oświadczenie producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie największą wagę miałoby oświadczenie producenta.

 

Dla mnie też, ale jak widzisz chytrzy rzeczoznawcy zawsze znajdą pole do popisu dla siebie... Bo przecież dokumenty "pozbierają" :evil:

Bo już im wyceny dla leasingów i firm ubezpieczeniowych nie starczają...

 

A swoją drogą pytanie co zrobić z dotychczasowymi badaniami/diagnostami (!) :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przecież dokumenty "pozbierają"

W naszej robocie też tak jest . Zaświadczenie ,pismo, homo itp . Najlepszy przykład badanie na VAT - czyli potwierdzanie że wielbłąd jest wielbłądem , a auto dopiero z salonu wyjechało .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą pytanie co zrobić z dotychczasowymi badaniami/diagnostami (!) :?

Masz na myśli tych zagranicznych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.