Skocz do zawartości

wymiana silnika


zenon 100

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, rewers napisał:

A tak na poważne to Paprock ma rację. Jak widziałeś to auto a miałeś wątpliwości, to mogłeś zażądać opinii rzeczoznawcy.

 

 

Dzięki kolego za odpowiedź, punkciki dla Ciebie, sam bym na to nie wpadł..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, soraj napisał:

Jeżeli którykolwiek z niżej wymienionych elementów był użyty podczas zmiany konstrukcyjnej, diagnosta może wymagać przedstawienia paragony lub faktury zakupu danego elementu.

To ja konkretnie zapytam o podstawę prawną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, duchu napisał:

a gotowizna od tarpana nie pasowała?

Może by i pasowała, ale gdzie ją wtedy można było dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na poważne to Paprock ma rację. Jak widziałeś to auto a miałeś wątpliwości, to mogłeś zażądać opinii rzeczoznawcy.
Co miałaby zawierać taka opinia ?

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mirek_handlarz napisał:

Co miałaby zawierać taka opinia ?

W zależności od tego co diagnosta kwestionuje i z czym ma problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się odniosłem do konkretnej odpowiedzi i zadałem konkretne pytanie. I nie było w nim mowy o rozporządzeniu. Także czekam na konkrety.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od sprawy najprostszej: Wymiana silnika w 90 % niesie za sobą zmianę masy własnej. Czy macie legalizowaną wagę na OSKP, by móc ustalić nową masę własną? Dalej jest jeszcze bardziej pod górkę. Kto ma ochotę robić zmiany silnika bez opinii niech robi. Jego sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minut temu, aboz napisał:

Ja się odniosłem do konkretnej odpowiedzi i zadałem konkretne pytanie. I nie było w nim mowy o rozporządzeniu. Także czekam na konkrety.

 

 

Przepraszam najmocniej kolego zapomniałem, że rozporządzenie to nie podstawa prawna.

 

Dzięki niektórym za pomoc , nic nowego tutaj raczej się nie dowiem i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, soraj napisał:

Przepraszam najmocniej kolego zapomniałem, że rozporządzenie to nie podstawa prawna.

Ale podstawa do żądania faktur/rachunków podczas BT? Wskaż łaskawco, który paragraf o tym stanowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gazecie czytałem kiedyś artykuł jak grupa polskich zapaleńców chciała zmienić silnik na większy w jednym ze starszych modeli mercedesa. Ponieważ miała to  być usługa oferowana dla klientow z całej Europy postanowiono, że cała przeróbka będzie potwierdzona na niemieckiej stacji Dekry. Wstawiono jakiś duży silnik nie oferowany nigdy w tym modelu, inne hamulce i części zawieszenia. Ze względu na rozmiary silnika konieczna była wymiana przekładni kierowniczej ze ślimakowej na "maglownicę" (albo odwrotnie). Po kilku podejściach samochód pozytywnie przeszedł badane z wpisem zmian do dowodu rejestracyjnego (brifu). I teraz pytanie: niemieccy diagności się nie znają czy my jesteśmy bardziej papiescy niż sam papież?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arton - poproszę konkretne namiary na artykuły i opisy tej sprawy, bo rośnie nam jakaś kolejna "Urban Legend". I skąd to przeświadczenie o wyższości tej nacji? Tu na stacji to i ciągnik rolniczy z quada Ci zrobią, a z limuzyny pomoc drogową. I to ma być jakaś wykładnia?

 

Markes - pomijając, że masa pojazdu może się czasami wcale nie zmienić lub dla danego pojazdu pozostać w granicach dopuszczalnej rozbieżności przy ustalaniu tego parametru to co opinia leśnego dziadka z PZM'otu będzie zawierać w tej konkretnej sprawie? Już samo to, że w tej sprawie najważniejsza dla Ciebie jest zmiana masy własnej, co z uwagi na zakres takiej zmiany jest najmniej ważnym parametrem jest niejako żywym wołaniem "zlecenie, zlecenie, dajcie mi zlecenie bo po co te papiery robiłem!" :)

 

Co do faktur - temat stary jak rzeka - z jednej strony przepis faktycznie tak mówi - z drugiej nie ma żadnych regulacji wykonawczych jak niby to udokumentować. jeden zażąda faktury na (no właśnie - na co - przecież to są często bez cech identyfikacyjnych, a nawet nabywca nie musi być właścicielem pojazdu), inny przyjmie oświadczenie od właściciela, że tak jest (w dowolnej w sumie formie), więc przepis w sumie nieco martwy. Nie mówiąc o tym, że ocena tego czy dany element jest nowy czy nie nawet po przejechaniu kilku km od mechanika do SKP jest często co najmniej dyskusyjna...

 

Jest wiele zmian, których nikt w danym modelu nigdy nie homologował, a jednak nie budzą kontrowersji. Inne owszem. Wszystko zatem zależy od indywidualnej oceny diagnosty, bo od strony prawnej sprawa w ogóle nie jest uregulowana. Jeden zatem oprze się na własnym doświadczeniu i podbije lub wręcz przeciwnie, a inny będzie wymagał jakichś wymyślonych homologacji, zaświadczeń od proboszcza czy innych rzeczy, których w życiu na oczy nie widział, ale ponieważ wydaje mu się, że mądrze to brzmi to będzie przy swoim obstawał.

 

I tak generalnie sprawa wygląda.

Edytowane przez blakop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Arton napisał:

Po kilku podejściach samochód pozytywnie przeszedł badane z wpisem zmian do dowodu rejestracyjnego (brifu).

W jednym z odcinków "Fani czterech kółek" Edd China przygotował Classic Car dla zagranicznego klienta, samochód został wyremontowany, doprowadzony do stanu oryginalnego - bez żadnych przeróbek - koszt całodniowego badania przed rejestracją wyniósł ponad 2000 EUR. Na nagraniu widać jak diagnosta sprawdza  m.in. kształt karoserii specjalnym szablonem.

Nie mam nic do przeróbek, ale badanie  to powinno kosztować by była możliwość starannego zbadania takiego pojazdu. Za takie zmiany wówczas zabierali by się

9 godzin temu, Arton napisał:

grupa polskich zapaleńców

bo taka grupa będzie miała stosowny budżet by zrobić to z głową.

W USA buduje się custom cars, ale tam idzie w to ciężka kasa, a nie pińcet za silnik, spawarka i heja piekła nie ma. Diagnosta ma później świecić oczami za taką tandetę?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Arton napisał:

W gazecie czytałem kiedyś artykuł jak grupa polskich zapaleńców chciała zmienić silnik na większy w jednym ze starszych modeli mercedesa. Ponieważ miała to  być usługa oferowana dla klientow z całej Europy postanowiono, że cała przeróbka będzie potwierdzona na niemieckiej stacji Dekry. Wstawiono jakiś duży silnik nie oferowany nigdy w tym modelu, inne hamulce i części zawieszenia. Ze względu na rozmiary silnika konieczna była wymiana przekładni kierowniczej ze ślimakowej na "maglownicę" (albo odwrotnie). Po kilku podejściach samochód pozytywnie przeszedł badane z wpisem zmian do dowodu rejestracyjnego (brifu). I teraz pytanie: niemieccy diagności się nie znają czy my jesteśmy bardziej papiescy niż sam papież?

 

 

Oglądalem auta z niemiec np audi a4  z ukladem wydechowym od s4 wiekszym turbo, hamulcami z s4, wszytkie elementy były opisane w specjalniej ksiażece z tuv-ami , wszystko musiało byc homologowane dopuszczone i zatwierdzone odpowiednimi badaniami i homologacjami, kilkanaście jak nie ponad 20 stron.

 

Co do wspomnianego opla corsy, on też po przejściu pozytywnych zmian miał jechac do Niemiec (czemu corsa b za pare groszy miała tam jechać nie wiem). Tak czy inaczej wytłumaczę niektórym krzykaczom po kolei:

 

silnik 10.->2.0 sam się nie przeszczepi, nie podpasują półosie, jak nie półosie to i przeguby, często inny wielokliny w piastach, wiec i piasty, czasem zwornice , hamulce również pasowało by przełożyć jezeli piasty beda inne , na nową paiste stara tarcza może nie pasować, , jeżeli będzie wieksza tarcza zacisk z jarzmem też nie podejdzie stary,  układ wydechowy o który ktoś pytał ? Chyba nikt nie liczy , że kolektory o 1.0 podejdą do 2.0. Zostaje wiązka ECU, przecież z 1,0 też nie podejdzie, zasilanie świec, wózek silnika nie wiem czy zostanie również ten sam w przypadku 2.0bo nie wiem czy poduszki będą w tym samym miejscu , nie mówiąc o skrzyni Jeżeli ktoś tego nie rozumie widocznie nie ma zbyt dużego doświadczenia z mechaniką . Stąd ja odpuściłem temat i na pewno bez opinii rzeczoznawcy nie ma opcji jak dla mnie .

 

Gdyby to była wymiana z 1.0 na 1.4 z innej corsy no problemo.. Z resztą sytuacje tą skonsultowałem ze znajomym rzeczoznawcą i potwierdził moje słowa.

 

 

Edytowane przez soraj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim "wózku" silnika w Corsie B mówimy? Tak nie ma takowego :) Konstrukcja przodu tego pojazdu dla mas: gniotsa nie łamiotsa.
:-)

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.03.2019 o 09:23, soraj napisał:

silnik 10.->2.0 sam się nie przeszczepi, nie podpasują półosie, jak nie półosie to i przeguby, często inny wielokliny w piastach, wiec i piasty, czasem zwornice , hamulce również pasowało by przełożyć jezeli piasty beda inne , na nową paiste stara tarcza może nie pasować, , jeżeli będzie wieksza tarcza zacisk z jarzmem też nie podejdzie stary,  układ wydechowy o który ktoś pytał ? Chyba nikt nie liczy , że kolektory o 1.0 podejdą do 2.0. Zostaje wiązka ECU, przecież z 1,0 też nie podejdzie, zasilanie świec, wózek silnika nie wiem czy zostanie również ten sam w przypadku 2.0bo nie wiem czy poduszki będą w tym samym miejscu , nie mówiąc o skrzyni Jeżeli ktoś tego nie rozumie widocznie nie ma zbyt dużego doświadczenia z mechaniką . Stąd ja odpuściłem temat i na pewno bez opinii rzeczoznawcy nie ma opcji jak dla mnie .

W końcu jakiś konkret. I ja rozumiem, że temat odpuściłeś, bo trudny i nawet opinia rzeczoznawcy mogłaby niewiele pomóc. Tyle tylko, że na temat osób wypowiadających się nie po Twojej myśli, wyraziłeś się (delikatnie mówiąc) z pogardą. Nie tędy droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.03.2019 o 13:23, soraj napisał:

Szkoda klawiatury Paprock mi na Ciebie, wszystko kwestionujesz jako pierwszy ale sam byś pewnie też tego nie podbił ale wszędzie masz coś do powiedzenia. Jeżeli nie umiesz czytać ze zrozumieniem to trudno. Daj adres stacji na której robisz i jakieś namiary podeśle go do Ciebie

Dziwne, że niektórzy diagności, nie wiedzieć dlaczego przy takiej wymianie silnika, nie widzą że ma tu zastosowanie wykaz części ,które nie mogą być powtórnie montowane do pojazdu . Tłumiki wydechu,  katalizator, zawór recyrkulacji spalin są na tym wykazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne? Tobie szanowny kolego czasem nie szkoda klawy na pochopne wnioski co do pochodzenia użytych części i elementów!

Dasz mi negatywa za wydech zmodyfikowany? Będziesz wymagał przedstawienia faktur czy paragonów imiennych z podpisem czy elektronicznie wystawionych? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marek1 napisał:

niektórzy diagności, nie wiedzieć dlaczego przy takiej wymianie silnika, nie widzą że ma tu zastosowanie wykaz części ,które nie mogą być powtórnie montowane do pojazdu .

Od kilku lat klepiemy o martwym przepisie, o braku możliwości weryfikacji stanu faktycznego i masz... Ręce opadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aboz napisał:

Od kilku lat klepiemy o martwym przepisie, o braku możliwości weryfikacji stanu faktycznego i masz... Ręce opadają...

To jak jest, nie widać czy użyte do przeróbki części są nowe czy używane czy może ktoś "nie widzi"?

  

3 godziny temu, Paprock napisał:

Tobie szanowny kolego czasem nie szkoda klawy na pochopne wnioski co do pochodzenia użytych części i elementów!

Nie każdy sobie tak komplikuje pracę, jeżeli czegoś nie można ustalić to należy zażądać opinii rzeczoznawcy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Marek1 napisał:

To jak jest, nie widać czy użyte do przeróbki części są nowe czy używane czy może ktoś "nie widzi"?

Wygląd nie musi świadczyć o tym, że dana część jest nowa czy używana. Taki zacisk hamulcowy wystarczy wypiaskować i pomalować srebrzanką lub lakierem bezbarwnym i będzie wyglądał jak nowy. Zresztą to wcale nie muszą być nowe części tylko wcześniej nie używane a to jest różnica bo np. po 10 latach magazynowania wizualnie część jak nowa wyglądać raczej nie będzie ale prawnie do montażu jak najbardziej będzie dopuszczona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak działają "specjaliści" na potrzeby ministerialnej rozpiski. Auto coś raptem ze trzy miesiące ma i kto to w innym samochodzie  rozpozna? :nausea:

Poza tym kunsztem należy się okazać nawet wtedy jak się lipę odstawia na różne potrzeby. ;-)

 

 

Wycharatany wydech.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Paprock napisał:

Będziesz wymagał przedstawienia faktur czy paragonów imiennych z podpisem czy elektronicznie wystawionych? 

Każdy sposób jest dobry, byleby mieć pewność, że zmiana konstrukcyjna została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami a jeżeli kogoś to przerasta, to od tego jest rzeczoznawca.

 

Edytowane przez Marek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.