Skocz do zawartości

AUTO Z USA pierwsze badanie


patronat

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie mam pytanie miałem pierwsze badanie pojazdu z USA (bez tablic rejestracyjnych) ale gdy klient poszedł do WK okazało się że miał wpisane gdzieś w dokumentach że pojazd był po wypadku i chcą jeszcze powypadkowe badanie no ale jak pisałem brak tablic co wtedy robicie odsyłacie po pozwolenie czasowe z tablicami czy robicie powypadkowe bez tablic bo zauważyłem że u mnie w starostwie inne stacje robią takie badanie bez tablic i WK to łyka a jak to jest u waz czy może mi coś umknęło że przy pierwszej rejestracji także dodatkowe badanie powypadkowe też można wykonać bez tablic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że można bez tablic, ale obligatoryjnie wynik N za ... brak tablic :wink:, a czy takie wk łyknie musisz sprawdzić. :silent:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tysiąc pięćset razy było!

W każdym razie procedura cała w "zakresie" została rozpisana. Zrobisz w zgodzie z rozporządzeniem, to obronisz swoją rację. Zrobisz pod klienta, pod zysk, pd kasę, to możesz mieć uprawnienia pozamiatane. Jak to sto lat temu powiedzonko wymyślono z morałem o noszeniu wody w dzbanie, że wszystko do czasu. ;-)

A jakiś dowód lub inny dokument rejestracyjny ten samochód miał?

Bo z tym całym "TITLEM" też bywa różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po moich interwencjach w wk w sprawie dbt. z zagranicy bez tablic z wynikiem P dostałem odpowiedż że nie ma podstaw żeby

takiego badania nie przyjąć a że na placu boju byłem sam to wiadomo ,nadzór to nadzór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na auta z "titlem" radził bym uważać bo w naszym rejonie diagnosta powinął noge. Lepiej żebyś się dowiedział co w titlu jest napisane żeby nie było jak u nas że Pan zrobił badanie na "złom" Ogólnie od rozbitych USA wynalazków trzymam sie z daleka. Mało któremu chce się dopełnić wszelkich formalności związanych z technicznymi aspektami więc szuka innej stacji i cyk, za kilka dni auto śmiga z obrysami i lampami które swiecą nie wiadomo jak i gdzie.

PS: Ja bym wysłał po PC

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No OK, ale co w tym wszystkim daje PC?

Przecież urząd jakby nie śledzi, nie wnika w historię rozbitkową samochodu. Na wniosek klienta rejestruje czasowo pojazd celem wykonania "porazpierwszego" badania, a po badaniu "za kilka dni auto śmiga z obrysami i lampami które swiecą nie wiadomo jak i gdzie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, patronat napisał:

że pojazd był po wypadku i chcą jeszcze powypadkowe badanie

Jak WK chce powypadkowe, to się nie dyskutuje i robi się powypadkowe

13 godzin temu, patronat napisał:

co wtedy robicie odsyłacie po pozwolenie czasowe z tablicami czy robicie powypadkowe bez tablic

wiadomo pierwsza rejestracja z zagranicy (zasiadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym + DIP) oraz badanie powypadkowe za 94

46 minut temu, Rafi90 napisał:

Na auta z "titlem" radził bym uważać

dokładnie, najlepiej żądaj tłumaczenia titlu żeby ktoś cię na minę nie wystawił... (i tak handlarz musi mieć zrobione tłumaczenia do pozniejszej rejestracji pojazdu)

 

Jak auto z USA to sprawdź zanim zaczniesz robotę papierkową, czy spełnia warunki pojazd

https://dziennikpolski24.pl/samochod-z-usa-co-trzeba-wymienic/ar/10775438

Edytowane przez mike_van_mik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termin "złom" też niewiele znaczy. U nas jeżdżą "szkody całkowite" i mają się całkiem dobrze.

Poza tym nas wiążą wytyczne unijne, a nie "wymysły" zza wielkiej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie w małopolskim znaczy skoro za dopuszczenie "złoma" Pan uprawniony diagnosta już dziś nie jest uprawnionym ...O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstaw sprawę, sygnaturę, orzeczenie, a nie tam, że za "złoma" poleciały stemple.

Obiło mi się kiedyś coś o uszy z okolic Raciborza zdaje się, że wcielono tam w życie niecny proceder dopuszczania do ruchu zezłomowanych samochodów posprowadzanych z zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dobrze że co "powiat" to inny szeryf, i niby mamy ustawy , rozporządzenia, dyrektywy ale co kawałek uprawiane są inne prowizorki i inne "wytyczne" i ostatecznie na diagnostę najłatwiej zwalić wine.

Uwierz że jestem zdania że swoją wiedzę powinno się zgłębiać żeby być fachowcem w swojej dziedzinie, że diagnosta ma wiele możliwości i dużo może, tylko problem u nas jest taki że wisi nad nami bat w postaci " interpretacji" przepisów i wynik jest taki że coś co dla Ciebie czy mnie będzie legal, dla kogoś wyżej może być nielegal... to jest NIENORMALNE.

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, mike_van_mik napisał:

tak handlarz musi mieć zrobione tłumaczenia do pozniejszej rejestracji pojazdu)

I tu cię zaskoczę bo są WK które tłumaczeń nie potrzebują i nie chcą (np mój).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie - to do amerykańca podchodzę zawsze sceptycznie - w pierwszej kolejności VIN do Google - jak rozwalony był to OBT +  po kolizyjne - druga sprawa - data z TZ  - jak "zadrapana" co jest normą to proszę do producenta o jej ustalenie - trzecie  - światła mgielne tylne - a o tym to można całą epopeję napisać - i właściwie po pierwszej czynności klient / handlarz /rezygnuje - rzadko dochodzimy do drugiej i trzeciej  

Edytowane przez IVVO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, yogi1984 napisał:

bo są WK które tłumaczeń nie potrzebują i nie chcą (np mój).

 

Ale to dotyczy tylko dowodów unijnych. Z USA tłumaczenie musi być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, IVVO napisał:

trzecie  - światła mgielne tylne - a o tym to można całą epopeję napis

coś o tym wiem pracując zaledwie 4 miesiące ;) i ciągłe pytanie - panie ale ja nie używam światła to po co mi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, michal_k napisał:

Ale to dotyczy tylko dowodów unijnych. Z USA tłumaczenie musi być.

Z DR z USA to też raczej będzie problem więc i tłumaczyć nie ma co ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, michal_k napisał:

Z USA tłumaczenie musi być.

No może i musi ale widać nie wszędzie, sam osobiście w maju rejestrowałem na"salvage lub certyfikat of title"(nie pamiętam teraz) i żadnych tłumaczeń nie robiłem.

Edytowane przez yogi1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, michal_k napisał:

Osoby sprowadzające w ramach mienia przesiedlenia mają

I to chyba jedyna możliwość aby pojazd z USA posiadał DR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.