Skocz do zawartości

nowe ramy produkowane do nissan patrol


ddaro

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Paprock napisał:

Może gościu klepie E w kółeczku z dopiskiem [Made in leski 66] - hand made manufactured.

Właśnie ani E w kółeczku, ani CE, ani B w trójkąciku nie ma ( chociaż B w trójkąciku to minione czasy ). :silent:

Prócz wystawienia faktury za " towar " nic, nic nic więcej !.8/

Po mojemu ( choć " wyglądowo " solidnie - gut ) to bez tych dokumentów - " tragedia " niestety.

W tym momencie ( pod SAM-a mi to podchodzi - w najlepszym podejściu, bo w tym najgorszym pod " szczepana " )

No tak ja to " rozumuję ". :wink:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • leski66

    11

  • blakop

    9

  • Paprock

    4

  • yogi1984

    4

Top Posters In This Topic

Posted Images

Godzinę temu, blakop napisał:

oznaczenia E? A dlaczego?

może @leski66-emu chodzi o zapisy z ustawy rozpoczynające się od art. 70a, mowa tam, że wszystko, albo prawie wszystko musi być wyprodukowane zgodnie z homologacją. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat też o ramie

https://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?t=1450&postdays=0&postorder=asc&start=0

 

Cytat

A tak całkiem poza konkursem, rama bez numeru może pochodzić jedynie od producenta pojazdu, bo każda inna albo go ma/winna mieć, albo jest niehomologowaną samoróbą.

 

Czyli po montażu tematowej ramy dochodzimy do :

9 godzin temu, leski66 napisał:

W tym momencie ( pod SAM-a mi to podchodzi - w najlepszym podejściu, bo w tym najgorszym pod " szczepana " )

No tak - czy nie ? :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak poza konkursem, bez tych wszystkich przemianowań na SAM-a  czy "szczepana",  ta nowa rama bez jakichkolwiek znaczków nie jest lepsza (bezpieczniejsza) niż ta oryginalna skorodowana? no tak- czy nie? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punku widzenia ( nowa niehomologowana ) a skorodowana ( stara homologowana ) lepszą opcją niewątpliwie będzie ta nowa, ale w dobie ( wymogu " homologacji " części zamiennych i związanych z tym : "  prowadzenia procesów wytwarzania - od materiału po technologię wykonania - weryfikację, kontrolę jakości - ocechowanie partii itp. do finalnego produktu " ) w/g mnie tą ramę  ( no nie da się  ) wprowadzić do obrotu jako produktu " pełnowartościowego " - czyli potocznie mówiąc części zamiennej.:wink:

Jedynie przy tym procesie wytwarzania " o ile można to nazwać jakimś procesem " - tematowej ramy ( brak badań wytrzymałościowych, materiałowych  itp. - brak dokumentacji technologicznej,  materiałowej itp ) można podciągnąć tą modyfikacje pojazdu do pojazdu marki SAM - i poddać się związanym z tym procedurą.

Tym " wywodem " nie umniejszam tematowej firmie ( ram ) kompetencji, fachowości - ale brak z ich strony konkretnych dokumentów ( całego procesu technologicznego ) pozwalających na wytwarzanie ramy jako części zamiennej - traktuję to jako niehomologowaną samoróbę ;-)

Jutro trza odsapnąć od tego wszystkiego - jadę na ryby i koniec kropka. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za ścianą niedawno toczył się spór o auta rajdowe. Tam jakoś nikt z koniecznością ocechowania znakiem "E" nikt nie wspominał :)

Zresztą - chyba nie tylko znak "E" jest wystarczający, ale i każdy inny tak naprawdę.

I skąd przeświadczenie, że rama musi pochodzić wyłącznie od producenta pojazdu?

Producentem wielu podzespołów dla pojazdów nie jest finalny producent pojazdu. Jak kupię fotel od firmy STER to mogę go założyć np. do IVECO czy nie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2019 o 14:01, blakop napisał:

Producentem wielu podzespołów dla pojazdów nie jest finalny producent pojazdu

Ale w większości przypadków na takich podzespołach pojawia się logo producenta pojazdu a do tego bywa też dodane logo producenta części. 

W dniu 26.10.2019 o 14:01, blakop napisał:

Jak kupię fotel od firmy STER to mogę go założyć np. do IVECO czy nie?

Jeżeli fotel jest dedykowany do tego pojazdu to jak najbardziej możesz go zamontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, blakop napisał:

Jak to w praktyce sprawdzasz?

" przynajmniej organoleptycznie " luknę tu i ówdzie - oczywiście jak coś odbiega od " pierwowzoru " - ( wzbudza moją niepewność ).

Oczywiście jak dana część ( jest już użytkowana - i nie wykazuje zużycia ) no to ciężko byłoby się czegoś doszukiwać - ale jak nówka to pewnie w nią luknę.:wink:

 

Tu przerabialiśmy ( spawane sworznie wahaczy ) :

https://forum.norcom.pl/index.php?/topic/14013-spawane-sworznie-wahaczy-przednich/

 

Tylko w temacie idzie o ramę do pojazdu, w/m ( bardzo poważną wymianę/naprawę " pojazdu " ) :oops:

Zaciekawiłem tematem ramy ( ubezpieczycielki, które u mnie w biurze stacjonują ) jak coś będę wiedział to dam cynę. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówisz że w aucie które było dopuszczone do obrotu po wielu testach min.zderzeniowych, ochrony pasażerów itp można ot tak wymieniać główny element jakim jest rama,na taki co nie był żadnym badaniom poddany? No ciekawe stwierdzenie nie mówię że złe i tak akurat nie jest ale to dość kontrowersyjne i nie takie oczywiste jak dla mnie. Trzeba się mocniej w temat zagłębić .

Edytowane przez yogi1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapisz się do OSDS, wejdź na forum i zobacz jak Koledzy polegli z kretesem na przeróbce auta rajdowego :)

 

Lista elementów, które mają mieć oznaczenia homologacyjne (lub certyfikacyjne!!!) jest tak jakby konkretna. Czy jest tam rama pojazdu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym chciał przeczytać opinię rzeczoznawcy na podstawie której WK wydaje decyzję o umieszczeniu numerów. Druga sprawa to kwestia technologii wykonania ramy. Widać rama wygląda solidnie:

1. Jaka jest masa ramy względem oryginału? - różnica może być całkiem duża.

2. Obróbka elementów giętych - jaka technologia? - może mieć wpływ na sztywność, trwałość konstrukcji.

3. .....

Pomysł z "nową" ramą jest okej, czemu nie, ale dużo tu znaków zapytania. Za chwilę zaczną pojawiać się "zamienniki" do innych pojazdów. Czy jest granica takich ingerencji w fabryczną konstrukcję, a jeżeli tak - to gdzie ona leży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do technologi wykonania, w mojej ocenie  ta rama jest ewenementem, czy  ktoś widział aby podłużnice ramy nośnej pojazdu były tak " uspawane" ( mowa o rozwiązaniach fabrycznych). Tego typu łączenie generuje naprężenia, a następnie pęknięcia, dlatego ilość spoin ogranicza się do minimum stosując elementy profilowane, jak również miejsca łączenia  elementów wybierane są w sposób nieprzypadkowy. Pożyjemy zobaczymy jak się ten wątek potoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wadi napisał:

Tego typu łączenie generuje naprężenia, a następnie pęknięcia, dlatego ilość spoin ogranicza się do minimum stosując elementy profilowane, jak również miejsca łączenia  elementów wybierane są w sposób nieprzypadkowy

Jak najbardziej słuszny punkt widzenia. Aby ta rama nie popękała na spawach to musi mieć kilkakrotnie  większą sztywność od oryginalnej.

Ciekawe z jakiej stali została wykonana? 

Nie bez powodu ramy w ciężarówkach są nitowane lub skręcane, dzięki czemu zachowana jest elastyczność konstrukcji i bardzo duża odporność na zmęczenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mirek_handlarz napisał:

Ja to bym chciał przeczytać opinię rzeczoznawcy na podstawie której WK wydaje decyzję o umieszczeniu numerów.

 

Nigdy się Twoje życzenie nie spełni, bo w przypadku wymiany ramy na ramę bez numeru nie jest wymagana opinia rzeczoznawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne to nasze państwo "Prawa""nawet w  zgodzie z wszystkimi przepisami pomaże nam teoretycznie   ''Szczepa" zalegalizowaćO.o. A byśmy mogli spać spokojnie to nawet opinii nie wymaga do czego i z jakim papierem  ta rama zamontowana będzie. Dla mnie to wszysko jest wręcz nie do pomyślenia że można coś takiego zalegalizować nie sprawdzając co i jak i do czego? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.10.2019 o 09:17, leski66 napisał:

Prócz wystawienia faktury za " towar " nic, nic nic więcej !.8/

Po mojemu ( choć " wyglądowo " solidnie - gut ) to bez tych dokumentów - " tragedia " niestety.

To producent odpowiada za część wprowadzoną do obrotu. Jak kupujesz np. zacisk hamulcowy, to w pudełku masz komplet dokumentacji z rysunkiem technicznym i wyniki testów drogowych? Otrzymujesz paragon i na tej podstawie dochodzisz swoich praw. Analogicznie w tym przypadku. Diagnosta jest w stanie, z grubsza, ocenić czy to my ze "śwagrem robili" czy jednak remat jest "kupny". Tym bardziej, że klient ma na podkładkę rachunek.

Edytowane przez adam1501
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, adam1501 napisał:

To producent odpowiada za część wprowadzoną do obrotu.

Wszystko zgadza się, ale po mojemu - " producent " to taki podmiot, który ( podlega jakimś standardom ) - w procesie wytwarzania jak i produkcji prowadzi dokumentację technologiczną - i ma co do tego odpowiednie pozwolenia/zezwolenia, które wiążą się niekiedy z wydaniem stosownych dokumentów. :wink:

 

3 godziny temu, adam1501 napisał:

Jak kupujesz np. zacisk hamulcowy

Ok.OK. przynajmniej na rzeczowym zacisku hamulcowym jest wybity numer serii/partii a niekiedy po oryginale numer OE/OEM.

I po tych numerach w katalogach można ustalić ( czy montaż danej części jest zgodny z założeniem ).

 

Nie oceniam firmy tematowej ramy , ale nie może być samowolki przy produkcji tak poważnych ( elementów - czyli ramy ) do pojazdu.

I dalej jestem  " zakłopotany " co z tematową ramą począć. :?

Zapytam zatem wprost : czy można montować czy nie ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może i błędnie ale jednak zbyt uparty jestem i twierdzę że nie powinno się czegoś takiego robić. Teraz kwestia ramy dotyczy startego Patrola ale równie dobrze może dotyczyć nowego np. Jimmego co testy homologacyjne przechodził stosunkowo niedawno,czy w nim również można wymienić główny element pojazdu na taki niewiadomego pochodzenia? Element ktory może całkiem inaczej się zachować niż ten który uczestniczył w procesie homologacji? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale offroad rządzi się takimi samymi prawami jak tuning. Nie mylmy tego z neonami i lamimatami. W tuningu masę osób zakłada tak zwany "big brake kit". Zakładają jakies olbrzymie hamulce z porsche ,lamborghini czy modele Brembo do golfów mk2,3 czy 4. I to też kontrowersyjna sprawa bo ingerencja w hamulcowy układ ale miałem okazję przejechać się takim mk2 z silnikiem 3.6 i zestawem hamulców i ten samochód zatrzymuje się w miejscu z taką siłą ,że oczy odklejają się od czaszki. Tak samo jest w offroadzie są przypałowcy z linkami na szybie ,orurowaniami i kołami metr po za obrysem pojazdu. Wszystko jest dla ludzi ale tych z głową i poczuciem  bezpieczeństwa.

Edytowane przez sebeklca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.