mac73 Napisano 8 Kwiecień Napisano 8 Kwiecień Witajcie koledzy diagności „Co musi się zmienić w systemie badań technicznych pojazdów, aby diagnosta mógł z dumą powiedzieć: moja praca realnie wpływa na bezpieczeństwo drogowe i jest społecznie szanowana?” Cytuj
Ciech_98 Napisano 8 Kwiecień Napisano 8 Kwiecień Nie widzieć się z klientem, wyeliminować nieuczciwą konkurencję i szefostwo naciskające na P. Reszta sama się ułoży. 2 1 Cytuj
rurek777 Napisano 8 Kwiecień Napisano 8 Kwiecień Jak tylko z reformują służbę zdrowia,to wezmą się za skp Cytuj
mac73 Napisano 8 Kwiecień Autor Napisano 8 Kwiecień Pełną odpowiedzialność za rzetelność badań technicznych ponosili właściciele stacji SKP, tak jak dzieje się to w każdej innej branży usługowej w Polsce. Cytuj
aboz Napisano 8 Kwiecień Napisano 8 Kwiecień 3 godziny temu, Ciech_98 napisał: Reszta sama się ułoży. Marzenia. Są jeszcze niekompetentni urzędnicy po drodze. Dopóki organ będzie sędzią we własnej sprawie, dopóty będzie syf w branży. Człowiek który się zna na robocie, nie boi się trudnych tematów, jest poniewierany, bo łatwo wytykać błędy w sprawach, których się nie rozumie. A jak jeszcze do tego dojdą chore ambicje, to błędne koło się zamyka, a karuzela niedorzeczności kręci się dalej. Tymczasem poczty mają się dobrze, dopóki prokurator się nie zainteresuje. W moich okolicach kilkunastu diagnostów usłyszało już zarzuty prokuratorskie, a nadzór ślepy. 1 Cytuj
nesiasps Napisano 8 Kwiecień Napisano 8 Kwiecień 9 godzin temu, mac73 napisał: moja praca realnie wpływa na bezpieczeństwo drogowe Tu akurat nic nie musi się zmienić, natomiast żeby ta paca była 9 godzin temu, mac73 napisał: społecznie szanowana musisz zmienisz społeczność i nie szukaj winy w sobie;) 6 godzin temu, aboz napisał: a nadzór ślepy Nie do końca - zauważył ostatnio, że np jest u nas najwięcej N w okolicy i z wyraźnym podekscytowaniem wyraził zdumienie /przy pracodawcy/ że jeszcze do nas ktoś jeździ… tak że tego - no nie wiem czy pomógł 1 Cytuj
hobbystapol Napisano 15 Kwiecień Napisano 15 Kwiecień W dniu 8.04.2025 o 23:13, nesiasps napisał: W dniu 8.04.2025 o 23:13, nesiasps napisał: N w okolicy Że coś takiego jak N istnieje w okolicy to już cud, ja odnoszę wrażenie że u mnie w okolicy jest tylko P. Wrak bez podłogi dostaje P to co musi przyjechać żeby było N , sam silnik? Cytuj
Arton Napisano 15 Kwiecień Napisano 15 Kwiecień taki kwiatek z mojej okolicy. Zgnity próg? nie ma problemu. Zdjęcie zrobione 4 miesiące po przeglądzie Cytuj
Jacdiag Napisano 15 Kwiecień Napisano 15 Kwiecień W dniu 8.04.2025 o 13:23, Ciech_98 napisał: Nie widzieć się z klientem, A jesteś pewny 2 Cytuj Wszystkie drogi prowadzą do . . . ... trumny
Rafi90 Napisano 15 Kwiecień Napisano 15 Kwiecień (edytowane) Zawsze są plusy. Przypadkiem może wylecieć klientowi z portfela jakiś banknot, i spaść prosto na niewinnego diagnostę Przez dziurę oczywiście... Edytowane 15 Kwiecień przez Rafi90 1 Cytuj
Vercyngetoryks Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień Po pierwsze na SKP nie ma klientów - są użytkownicy zmuszeni do wykonania BT. Kontakt z użytkownikami jest trudny do wyeliminowania, bo chociażby istnieje obowiązek poinformowania o stwierdzonych usterkach. Ciekawe jak też jak ustalicie w sporej części samochodów dlaczego świeci się lampka TPMS? Są dwie usterki - trzeba zapytać użytkownika czy system źle działa czy jest uszkodzony np z powodu "niemania" czujników . Tak na poważnie - Departament Transportu Drogowego MI podawał kiedyś pewne dane statystyczne z CEPIK o ilości BT i N. Dane tylko w ujęciu ogólnokrajowym. Pytanie dlaczego nie poda wzorem chociażby kontroli jakości paliw przeprowadzanych na stacjach wyników łącznie z geolokalizacją podmiotów, u których stwierdzono nieprawidłowości? Dlaczego nie można się dowiedzieć jak wiele i które to SKP w naszym kraju ma wyniki kontroli technicznej na poziomie 0 % i tak po 0,01 procka do maksimum? Skoro uważa się, że BT to usługa dlaczego SKP nie ma obowiązku upubliczniania na tablicy ogłoszeń wartości kwartalnej tego wskaźnika (rocznej, półrocznej) ? Wyszło by wówczas szydło z worka i przestało by to być publiczną tajemnicą, którą czasami zdarza się ze zdziwieniem odkryć organowi kontrolującemu corocznie stację ( wide post powyżej|). W pełnym blasku dla tych, którzy mają w obowiązku dbałość o elementy wpływające na szeroko pojęte BRD pojawiły by się miejsca cudownych "ozdrowień" i likwidacji wszelkich wycieków oraz luzów. Ślepi jak dzieci we mgle funkcjonariusze nie musieli by przeprowadzać niemożliwych do przeprowadzenia z ich poziomu analiz - wiedzieli by, gdzie powinni się pojawiać aby BRD i poziom ochrony środowiska swoimi działaniami nawet tylko prewencyjnymi znacząco poprawić. Jak bardzo skomplikowane do wprowadzenia są to rozwiązania? Komu by ich wprowadzenie w dłuższej perspektywie by zaszkodziło? Wpłynęło by to w znacznym stopniu na zwiększenie wykluczenia komunikacyjnego, może nawet połowa przesyłek kurierskich nie miała by czym być przewieziona, to samo dotknęło by logistyki "powiatowej" pewnie i z transportem dzieci do szkół. Jak myślicie - w ministerstwie nie mają pojęcia o statystyce i nie przeprowadzono tego typu analiz? Jesteśmy najsłabszą grupą w tej układance i każdej władzy zawsze zależy by mieć pod ręką jakiegoś czarnego luda do bicia. Nie zaszkodziło by to generalnie transportowi międzynarodowemu, ponieważ tam niekoniecznie z jakości BT na naszych stacjach poziom sprawności technicznej jest zdecydowanie powyżej średniej. Sądzę, że jeśli wprowadzono by powtórną kontrolę ledwie 2,5% BT w przeciągu do 2 godzin po BT to średni wynik N natychmiastowo wzrósłby 20-krotnie - potem pewnie by się ustabilizował na poziomie 25%. Cytuj
Rafi90 Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień (edytowane) Ja bym nie wiązał ilości N z jakością badań. Coraz więcej SKP, żeby nie stracić klientów, najpierw bezpłatnie sprawdza pojazd, a dopiero później robi BT , jeśli wszystko jest ok. Nikt nikomu tego nie zabroni, a praktyka pokazuje że nawet wierny klient, który 4-5 razy był na danej SKP, dostaje N i później tylko słyszysz "Już nigdy więcej tu nie przyjade". Niestety i my żyjemy z portfela klienta, i przedsiębiorca. Rachunek jest prosty, a skp to biznes. Edytowane 16 Kwiecień przez Rafi90 2 Cytuj
Mecher Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień Godzinę temu, Rafi90 napisał: najpierw bezpłatnie sprawdza pojazd, U nas też tak jest, stały klient jeśli chce, przyjeżdża i ma darmowe sprawdzenie przed OBT. 2 Cytuj
TeDe Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień Ja bym się głośno nie chwalił bo "Nieodpłatne świadczenie w działalności gospodarczej stanowi przychód podatkowy przedsiębiorcy, podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych lub od osób prawnych", a pewnie podatek za to opłacany nie jest... My tam za sprawdzenie pobieramy opłatę. Klient ma i tak lepiej, bo może wcześniej pojazd naprawić, a za poprawkę i tak by zapłacił i musiałby na szybko szukać warsztatu (u nas terminy zazwyczaj dłuższe nić 14 dni)... Cytuj
Rafi90 Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień Nie popadajcie już w paranoje , bo za chwilę za oddychanie będą firmy wystawiać faktury. Liczy się sedno, a mianowicie to że po N klienta już nie ma, a po sprawdzeniu jest. Więc sugerowanie się N jako wyznacznikiem jakości badań jest śmieszne po prostu Cytuj
Krzysztofk Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień (edytowane) Ja od sprawdzenia przed badaniem odstąpiłem już dawno po sytuacjach gdy ktoś przyjeżdżał na sprawdzenie później pytanie czy przejdzie jak nie to jechał do Reksia a ja traciłem czas gdy była kolejka przed stacją, a tu ani kasy z gościa ani gościa lub jak się okazywało że auto jest ok to każdy pojazd musi widnieć w systemie przez te kilkanaście minut i co w przypadku gdy zaraz pojawi się np. pięć kolejnych a tutaj mamy zaczęte dopiero badanie. A często u nas lubi tak być że nie ma nikogo a za chwilę parę aut na raz. A u mnie doszliśmy do takiego momentu że reksie już się nawet nie boją klepać aut z jawnie nabitymi numerami Edytowane 16 Kwiecień przez Krzysztofk Cytuj
TeDe Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień My tam sprawdzamy (za opłatą), ale i tak mam 11-12% negatywów. Jak ktoś przyjeżdża na OBT żeby wiedzieć czy ma sprawne auto, to przyjeżdża do mnie. Jak chce pieczątkę na wrak, to jedzie do reksia (ale jednego ostatnio zatrzymali więc reszta trochę trzęsie portkami...) Cytuj
Mecher Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień 2 godziny temu, TeDe napisał: a pewnie podatek za to opłacany nie jest... No ja pitolę ... Jak ma być podatek opłacany skoro to darmowe sprawdzanie. Podatek od zera to ile ? Macie za dużo wolnego czasu w pracy, wymyślając takie teorie ? 🤔 Cytuj
TeDe Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień To nie teorie tylko prawo podatkowe - nasze polskie... To, że Ty nie zarobisz, nie znaczy że fiskus ma nie zarobić... Cytuj
Mecher Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień 1 godzinę temu, Krzysztofk napisał: pytanie czy przejdzie jak nie to jechał do Reksia Jeśli ktoś "z ulicy" przyjechał, to dostaje regułkę "Jeśli ostatnie badania nie były u nas wykonywane, to trzeba zapłacić" 2 minuty temu, TeDe napisał: To, że Ty nie zarobisz, nie znaczy że fiskus ma nie zarobić... to proszę mi tu ładnie wyłożyć, dlaczego jak policja organizuje akcję "twoje światła nasze bezpieczeństwo" (czy jakoś podobnie), nikt jakoś o "zyskach" z tej darmowej usługi nie rozdrapuje ran ? To już nawet diagnosta się wpierdzi... w prawo podatkowe ? Hobby takie czy nudy w pracy ? 1 Cytuj
wojteczek Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień Ja nie sprawdzam za darmo, tak kiedyś robiliśmy ale po kilku latach takiej praktyki było 15 wjazdów na stanowisko a 10 badan. Dziś klient jak widzi 2 auta oczekujące to odjeżdża bo czuję się urażony. Płaci i ma czekać? Jak ktoś chce sprawdzić to odpłatnie pod warunkiem że nie mamy nikogo oczekującego na badanie. Mamy obok serwis i jeżeli ma problem z autem to mu naprawią, a jak liczy że sobie pod blokiem na kolanach wymieni bez kosztów to niech mu Caritas powie co ma do wymiany. Czas, sprzęt itd kosztuje, idę pod auto a tam część zawiasu nowa, wyjazd, niech szuka usterki ten co to robił. Cytuj
Krzysztofk Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień Coraz częściej właśnie mechanikom nie chce się szukać tylko niech jedzie na stację to mu sprawdzą Cytuj
Krzysztof_k0071 Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień W dniu 8.04.2025 o 13:14, mac73 napisał: „Co musi się zmienić w systemie badań technicznych pojazdów, aby diagnosta mógł z dumą powiedzieć: moja praca realnie wpływa na bezpieczeństwo drogowe i jest społecznie szanowana?” Bardzo dobre pytanie. Pracuję już drugi rok jako diagnosta i mam takie przemyślenia a mianowicie: 1 WK absolutnie nie mogą mieć nadzoru nad SKP ani diagnostami!!!!! 2. Opłaty za BT w żadnym wypadku nie powinny trafiać do kieszeni właścicieli SKP 3. Diagnosta nie może być zatrudniony przez właściciela SKP 4. Całkowicie powinna być zmieniona odpowiedzialność diagnostów za wykonywanie BT nie zgodnie z rozporządzeniem 5. Gradacja kar dla diagnostów powinna być zmieniona. 6. Całkowicie zmieniony system opłat za BT którego w głównej mierze wysokość powinna być uzależniona np. od wieku czy stanu technicznego pojazdu. Myślę, że było by to dobre rozwiązanie. Cytuj
Ciech_98 Napisano 16 Kwiecień Napisano 16 Kwiecień 18 minut temu, Krzysztof_k0071 napisał: 2. Opłaty za BT w żadnym wypadku nie powinny trafiać do kieszeni właścicieli SKP 3. Diagnosta nie może być zatrudniony przez właściciela SKP Nie do końca kumam jak by miało to inaczej wyglądać i wnioskuje, że kiepsko wybrałeś skp na rozpoczęcie kariery. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.