Skocz do zawartości

Ciekawa sytuacja podczas pierwszej rejestracji


PREZES

Rekomendowane odpowiedzi

Klient w dowodzie kupna samochodu z zagranicy ma w uwagach wpis: wnętrze samochodu jest w złym stanie-liczne wgniecenia, zarysowania, uszkodzona elektronika.

Uszkodzona elektronika związana z tym, że tylna klapa nie otwiera się elektrycznie, tylko mechanicznie za pomocą kluczyka.

Zostało wykonane badanie ,,pierwsze"

Badanie zostało odrzucone w wydziale komunikacji, gdyż w dokumencie sprzedaży są wpisane usterki i trzeba zrobić badanie dodatkowe. Czy znacie podstawę prawną do takiej interpretacji?

Przecież potwierdzeniem usunięcia tych usterek jest adnotacja w zaświadczeniu ,,spełnia wymagania techniczne art. 66 ustawy (P)", gdyż sprawdzenie tych usterek wchodzi w skład badanie pierwszego - mam rację?

Inna sytuacja jest, gdy w dokumencie sprzedaży jest wpis uszkodzony przód itp - wówczas wykonujemy badanie dodatkowe( po kolizji)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież potwierdzeniem usunięcia tych usterek jest adnotacja w zaświadczeniu ,,spełnia wymagania techniczne art. 66 ustawy (P)", gdyż sprawdzenie tych usterek wchodzi w skład badanie pierwszego - mam rację?

Też tak myślę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze badanie technicze pojazdu zarejestrowanego po raz pierwszy za granicą

- sprowadzonego ze śladami uszkodzeń lub którego stan wskazuje na naruszenie elementów nośnych konstrukcji pojazdu, mogących stwarzać zagrozenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego wykonuje się badanie :

pierwsze + dodatkowe. Cena takiego badania samochodu do 3.5t. wynosi 169zł + 94zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOSPOL masz to gdzieś w formie rozporządzenia bądź ustawy?

Pani z wydziłu komunikacji powołała się o jakiś dziennik ustaw, ale nie zdążyłem zapisać. Pani nie była uprzejma i nie chciała powtórzyć he he.

Mam ochotę do niej oddzwonić w poniedziałek, ale muszę mieć podtawę prawną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze TOSPOL. Dokument własności wyraźnie wskazuje na możliwe uszkodzenia, a więc w pełni wyczerpuje treść przepisu art. 81.8. pkt 5 Kodeksu Drogowego. (pierwsza część zdania) pozwalające skierować go na badanie dodatkowe. Kto im to kazał pisać na umowie? Trzeba było sprawdzić jakie skutki prawne niesie za sobą taka czynność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOSPOL masz to gdzieś w formie rozporządzenia bądź ustawy?

 

Masz to na tablicy informacyjnej w swojej SKP. Jest to cennik badań Dz.U 223 z 2004 pozycja 6.10. Czytając wprost ten punkt - zdanie : "sprowadzonego ze śladami uszkodzeń lub ... " sprawia że jeśli wpiszą na umowie np "uszkodzenie kołpaka" to pani z WK ma prawo skierować na badanie 6.10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pani z WK ma prawo skierować na badanie 6.10.
ma prawo ale nie musi prawda kwestja interpretacji / musiał ją ktoś nie żle wkurzyć skoro odrzuciła wynik badana P/ :mad::mad::mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma prawo ale nie musi prawda kwestja interpretacji

Tu sie zgadzam, ale jak u pani w WK napisane jest ze uszkodzony np. wentylek to ona nie znajac dziedziny technicznej rozumuje ze ten pojazd jest w jakims tam stopniu uszkodzony, a co to ten wentylek to dla niej moze byc powazna sprawa. Takie osoby powinny przejśc małe szkolenie z zakresu podst. wiedzy na temat pojazdów i nie było by takich problemów.Ale jak ktoś pisze ze coś takm uszkodzone a defakto nic nie jest bo my o tym wiemy to dla mnie niech to tak zostanie. NIekiedy dodatkowe badanie techniczne wychodzi wiecej niz ta usterka która wymienili w umowie :evil::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diagnosta nie czyta umowy kupna sprzedaży czy dowodu zakupu wykonuje badanie i stwierdza to co widzi i skoro jest wynik P to znaczy że usterek nie ma a podstawą do rejestracji jest Pna badaniu ... tak w skrócie :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję powołać rzeczoznawce - ja bym się nie podjął jako diagnosta badani licznych wgnieceń i zadrapań oraz wydania opinii o zabiedzonym wnętrzu. A na miejscu klienta odmówiłbym zapłaty za takie badanie bo diagnosta nie jest osobą kompetentną w kwestii estetyki - może jakiś kreator mody np. Jacykow czy tapicerka jest w złym czy w dobrym stanie wydałby opinie.

Oczywista to oczywistość ze pani nie miał podstaw do odmowy rejestracji - jeśli jest inaczej to niechaj da skierowanie na piśmie. Jeśli pierwsze zakończyło się pozytywem to za wynik badani bierze odpowiedzialność diagnosta a jak słusznie wielokrotnie podnosił blakop pani z okienka wiedzę techniczna ma żadną a przynajmniej ma prawo mieć żadną wiec na jakiej podstawie podważa decyzję diagnosty?

Wspominane badanie dotyczy pojazdów "noszących ślady uszkodzeń" a nie mających zapis w fakturze - zapewne samochód nie nosił śladów uszkodzeń bo ... właściciele przygotował samochód do badani i usunął "ślady".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Mam takie pytanie związane z pojazdem sprowadzonym noszącym ślady uszkodzeń. Czy wymagane, w tej sytuacji, badanie dodatkowe można wykonać kilka dni po badaniu pierwszym? Na pierwszym badaniu nie były przetłumaczone jeszcze dokumenty stąd wynikł problem gdyż urzędniczka w WK wyczytała w dokumentach, że pojazd był uszkodzony i zażądała dodatkowego badania. Czy badanie dodatkowe może być wykonane kilka dni po pierwszym czy nie można?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie Hmmm umnie zaraz miałbym telefon z wk czy widziałem co dopuszczam :(

po drugie jakie to były uszkodzenia bo jak zarysowany lakier to tak czy zniszczona tapicerka bo chyba inne uszkodzenia to na pierwszym badaniu nie przechodzą tak tylko mi się wydaje a może sie mylę :)

 

[ Dodano: 17-12-2008, 20:24 ]

a jeszcze tak nie dawno było pisane że do pierwszego badania dokumenty nie potrzebne

ktoś chce zaniżyć wartość samochodu i kombinuje

 

[ Dodano: 17-12-2008, 20:39 ]

pani z wk nie powinna kierować na badanie dodatkowe mając dokumenty z wynikiem P bo to diagnosta powinien zdecydować czy robi dodatkowe na podstawie oględzin pojazdu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sęk w tym, że nie widziałeś dokumentów, a auto już naprawione i nie wykonałeś pewnych dodatkowych czynności przewidzianych dla badania dodatkowego - a WK niejako mówi Ci "kolego - ten samochód miał dzwona według tego co strony deklarują w dokumentach (których nie musiałeś widzieć) własności, więc dla spokoju nas wszystkich poszerz zakres badania o dodatkowe, nawet jeśli uszkodzenia nie były widoczne na pierwszy rzut oka przy zwykłym pierwszym". I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakres czynności sprawdzających obejmuje tylko punkt 11 z załącznika nr 1 - wykaz czynności ... więc teoretycznie badanie można wykonać w terminie nieco innym niż pierwsze badanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi z tego że samochód miał dzwona np. przodem tak i diagnosta sprawdza geometrię

przedniego zawieszenia co powinien sprawdzić podczas pierwszego badania tak.

diagnosta wykonując to badanie przyznaje sie do błędów które popełnił podczas pierwszego

poszerzonego specjalistycznego badania i co jeszcze światła sprawdza po tym dzwonie ?czy lampy nie popękane ?

peprzenie solą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi z tego że samochód miał dzwona np. przodem tak i diagnosta sprawdza geometrię

przedniego zawieszenia co powinien sprawdzić podczas pierwszego badania tak.

diagnosta wykonując to badanie przyznaje sie do błędów które popełnił podczas pierwszego

poszerzonego specjalistycznego badania i co jeszcze światła sprawdza po tym dzwonie ?czy lampy nie popękane ?

peprzenie solą :)

 

 

Rurek 100% racji!!!!!!

 

To nie jest badanie pojazdu "mającego w umowie że jest zepsuty" tylko badanie zgodnie z cennikiem: "sprowadzonych z zagranicy i noszących slady , lub którego stan techniczny" - który z tych faktów może zweryfikowac WK kierując na badanie pop przeczytaniu umowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak, jak się pomyli diagnosta to "papier" który wystawia jest dokumentem i na podstawie tego DOKUMENTU ABW, CBA i każdy Sierżant gotowi są w najlepszym wypadku powiesić ale jak trafia taki dokument do WK to przysłowiowa "Pani w okienku" (bez obrazy) mimo iż jest tam stwierdzenie sprawności pojazdu traktuje to jak zwykły papier formatu A4 i odsyła klienta z powrotem na badanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odsyła klienta z powrotem na badanie...

No i bardzo dobrze lepiej poprawić jak już się zrobiło jakiśbłąd niż ganiać po po prokuratorach i się tłumaczyc :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo dobrze lepiej poprawić jak już się zrobiło jakiśbłąd niż ganiać po po prokuratorach i się tłumaczyc

 

Przeczytaj jeszcze raz wypowiedz adam1501 !!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.