Skocz do zawartości

Ciekawa sytuacja podczas pierwszej rejestracji


PREZES

Rekomendowane odpowiedzi

Często właściciele pojazdów sprowadzonych z zagranicy wpisują w umowie iż pojazd jest uszkodzony w celu obniżenia ceny. Nas jako diagnostów interesuje DR i samochód, nie mamy prawa żądać umowy kupna sprzedaży bo to nie nasz interes. Zgodnie z cennikiem 94zł wpisując iż jest to badanie dodatkowe, a w uwagach do tego badania wpisać korektę do badania pierwszego. U nas tak bynajmniej przechodzi w WK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpisać korektę do badania pierwszego

Dlaczego masz korygować dobrze zrobioną robotę, przecież w "dokumencie?" stwierdziłeś, że pojazd jest sprawny technicznie, to po wizycie w WK stał się niesprawny, że wymaga dodatkowego badania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego masz korygować dobrze zrobioną robotę, przecież w "dokumencie?" stwierdziłeś, że pojazd jest sprawny technicznie, to po wizycie w WK stał się niesprawny, że wymaga dodatkowego badania?

 

Bo pani z WK wie lepiej jak nalezy zbadać samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o co to bicie piany o wszechwiedzący Panowie diagności? ;)

 

Przepisy mówią wyraźnie że pojazd podlega PIERWSZEMU badaniu technicznemu przed rejestracją, przy czym podlega też badaniu DODATKOWEMU (a zakresy tych badań chyba jednak się różnią?), jeśli pojazd uczestniczył w wypadku. A na podstawie dokumentów przedstawianych w WK (nie na SKP - zgadzam się) często wynikają poważne uszkodzenia pojazdów (i nie mówimy o zniszczonej tapicerce - darujcie sobie kąśliwości), więc zgodnie z prawem dostaje skierowanie na wykonanie poszerzenie zakresu badania o czynności badania dodatkowego - co w tym dziwnego? Być może auto było tak zrobione, że nie nosiło widocznych śladów uszkodzeń, dlatego wykonaliście tylko standardowe badanie pierwsze, a z dokumentacji pojazdu wynika konieczność poszerzenia tego zakresu badań - to wszystko. Gdyby prawodawstwo w tym zakresie uproszczono do takiego wariantu, że na SKP przeprowadzając jakieś ogólnie pojęte jedno badanie, potwierdzające wszystko, to OK, ale póki co w Polsce mamy różne zakresy badań na każda okoliczność i należy się do tego stosować.

Ktoś ma jakieś kompleksy związane z tymi skierowaniami czy jak? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma jakieś kompleksy związane z tymi skierowaniami czy jak? ;)

Nie mam żadnych kompleksów, tylko jeżeli stwierdzam, że pojazd spełnia wymagania ustawy to znaczy, że spełnia choćby go wcześniej i czołg potrącił.

więc zgodnie z prawem dostaje skierowanie na wykonanie poszerzenie zakresu badania o czynności badania dodatkowego - co w tym dziwnego?

Oczywiście, że zgodnie z prawem a dziwne jest to , że już masz napisane, że pojazd jest sprawny technicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma jakieś kompleksy związane z tymi skierowaniami czy jak?

Wyleczysz mnie z "tych kompleksów" jak logicznie wyjaśnisz sens i dasz takie skierowanie na piśmie.

Mój WK też nosił się z takim genialnym pomysłem, ale wkońcu (nie bez racji)stwierdził ze WK jest od rejestracji a nie upierdliwości (nieprzepisowe zresztą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dajemy skierowanie na piśmie - coś w tym dziwnego?

Z Pana pomysłami proponuję do MI projekt złożyć, żeby zlikwidować wszelki podział na rodzaje i zakresy badań, a w to miejsce wprowadzić jedno badanie techniczne na każdą okoliczność badania na SKP - bo do tej kwestii nikt z Was się jakoś merytorycznie nie odniósł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może niech ktoś napisze co diagnosta wykonuje na tym dodatkowym badaniu noszącego ślady itd. i co wpisuje w zaświadczeniu bo przypomina mi to kierowanie anglika na dodatkowe badanie stwierdzające czy kierownica jet po lewej stronie :razz: kierowanie na piśmie oczywiści :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no zdenerwowałem się .

WK robi wam dobrze - kieruje dodatkowo klienta na badanie za 94zł zgodnie z przepisami a kolegom diagnostą coś nie pasuje. Dajcie już spokój i korzystajcie bo zaraz pierwsze się skończą. :( to może chociaż te skierowane zostaną .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to wszystko wchodzi w zakres pierwszego badania z zagranicy

hamulce

światła geometria

zwieszene

amortyzatory czyż nie?

227zał1 pkt 11. to specjalistyczne badanie poj. po wypadku drogowym.-pokolizyjne tzw.

pisanie dla pisania . :razz:

 

[ Dodano: 22-12-2008, 16:37 ]

tak proponuje zakończyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

227zał1 pkt 11. to specjalistyczne badanie poj. po wypadku drogowym.-pokolizyjne tzw.

Kolego rurek 777 zaglądnij sobie do 227 tam na początku podział badań.

§2 pkt 1 ppkt 11: dodatkowe - dotyczące pojazdu sprowadzonego z zagranicy i noszącego ślady uszkodzeń lub którego stan techniczny wskazuje na naruszenie elementów nośnych konstrukcji pojazdu, mogących stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego;

§ 3. 1. Zakres badania technicznego obejmuje, w odniesieniu do badania:

14) dodatkowego - dotyczącego pojazdu, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 11 - zakres

specjalistycznego badania, o którym mowa w pkt 11 załącznika nr 1 do rozporzadzenia;

Załącznika nie będę już cytował. Każdy sobie zaglądnie co tam pisze. Wyraźnie pisze za co kasujemy te 94 zeta :-D . Mnie to bynajmniej nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem już nie pisać .

W takim razi najbardziej to chyba o te 94 zeta chodzi.

proponuje raz zrobić dobrze pierwsze badanie - koniec . :(

 

[ Dodano: 22-12-2008, 21:32 ]

i jeszcze raz spytam co diagnosta ma wpisać w uwagach po wykonaniu takiego badania ?na zaświadczeniu . bo na pierwszym stwierdził że poj. odpowiada warunkom technicznymi w tym przypadku pani z wk po przeczytaniu jakiegoś papieru podważa decyzje diagnosty kierując pojazd na jeszcze jedno dodatkowe badanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

§2 pkt 1 ppkt 11: dodatkowe - dotyczące pojazdu sprowadzonego z zagranicy i noszącego ślady uszkodzeń lub którego stan techniczny wskazuje na naruszenie elementów nośnych konstrukcji pojazdu, mogących stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego;

 

Ja się tylko grzecznie pytam, w którym momencie WK dochodzi do wniosku i na jakiej podstawie, że pojazd wypełnia w/w znamiona czyli :

 

1. Nosi ślady uszkodzeń.

2. Lub jego stan techniczny wskazuje.

 

Skoro diagnosta zaświadczył iż pojazd jest sprawny w rozumieniu art. 66 PRoD czyli nie nosi śladów uszkodzeń i jego stan techniczny (...) nie stwarza zagrożeń.

Jeśli po takim badaniu diagnosta wystawiłby "N" to powinien donieść sam na siebie do prokuratury bo w poprzednim badaniu (pierwszym) poświadczył nieprawdę!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze raz spytam co diagnosta ma wpisać w uwagach po wykonaniu takiego badania ?na zaświadczeniu . bo na pierwszym stwierdził że poj. odpowiada warunkom technicznymi w tym przypadku pani z wk po przeczytaniu jakiegoś papieru podważa decyzje diagnosty kierując pojazd na jeszcze jedno dodatkowe badanie :)

O ile pamiętam to wpisywałem: pojazd poddany badaniu o którym mowa w ..(powypadkowy z zagranicy). Uszkodzenia pokolizyjne/powypadkowe usunięto, stan techniczny zgodny z obowiazującymi przepisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja poruszę inny problem.

Jak Panowie diagności podchodzicie do pojazdu o którym wiecie, że brał udział w kolizji drogowej oraz do takiego który przyjeżdza na kolejne badanie :?:

Ja tu nie będę mówił o upierdliwości Pani z WK - tylko wypowiem swoją myśl - ta Pani poprosiła Pana ze stacji diagnostycznej, aby dokładnie prześwietlił pojazd. :D

Czy nie inaczej się sprawdza pojazd jak się ma protokół powypadkowy z tym co ma napisane "udział w kolizji drogowej" :? (chodzi mi o podejście diagności i jego czujność :cool: ): :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tylko grzecznie pytam, w którym momencie WK dochodzi do wniosku i na jakiej podstawie, że pojazd wypełnia w/w znamiona czyli :

 

1. Nosi ślady uszkodzeń.

2. Lub jego stan techniczny wskazuje.

No właśnie i tu leży pies pogrzebany. Tak prawdę powiedziawszy to my sami jesteśmy sobie trochę winni, aczkolwiek nie do końca. Bo o ile URZĘDNIK musi mieć przetłumaczone dokumenty w obcym języku o tyle w przypadku nas, diagnostów, tłumaczenie dokumentów nie jest już nakazane. Oczywiście mamy prawo żądać tłumaczenia dokumentów ale wiadomo "dobro klienta" jest najważniejsze. Wtedy nie byłoby takich dziwnych sytuacji, gdzie urzędnik wie lepiej niż diagnosta, że pojazd był uszkodzony. A wie bo dysponuje tłumaczeniam dokumentów, a tam pisze co i jak. Później wychodzą takie chore sytuacje, że urzędnik dysponując zaświadczeniem z POZYTYWNYM wynikiem badania wysyła klienta na jakieś dodatkowe bo w umowie pisze, że to, czy tamto jest uszkodzone.

A druga sprawa. Jak ktoś kupił sobie "stuknięte" auto to w jaki to cudowny sposób naprawi to auto zrobi badanie i załatwi sprawę w UC w ciągu pięciu dni? No tak przecież jeszcze dokumenty musi przetłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego bład w logice!!!

 

1. Jeśli samochód naprawdę spełnia warunki pozwalające podciągnąć go pod:

"§2 pkt 1 ppkt 11: dodatkowe - dotyczące pojazdu sprowadzonego z zagranicy i noszącego ślady uszkodzeń lub którego stan techniczny wskazuje na naruszenie elementów nośnych konstrukcji pojazdu, mogących stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego;"

 

to prawidłowo przeprowadzone "pierwsze" ujawni konieczność przeprowadzenia badania dodatkowego w zakresie:

 

"§ 3. 1. Zakres badania technicznego obejmuje, w odniesieniu do badania:

14) dodatkowego - dotyczącego pojazdu, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 11 - zakres

specjalistycznego badania, o którym mowa w pkt 11 załącznika nr 1 do rozporzadzenia;"

 

i nie ma najmniejszego znaczenia co jest w umowie. Jeśli zostało wydane pierwsze z P a samochód faktycznie kwalifikuje się do dodatkowego to znaczy tylko tyle ze na pierwszym nie mogło być "P". Bo samochód w momencie badania "nosił ślady lub jego stan wskazywał" i bez dodatkowego takie pierwsze nie mogło dać "P"

 

2. Jakie 5 dni????? Bo Pani w UC albo US chciała "kwitek z badania" na jakiej podstawie ??????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.