Skocz do zawartości

Opłakany stan techniczny pojazdu - diagnosta aresztowany


Bogusław Maćkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Opłakany stan techniczny pojazdu - diagnosta aresztowany

 

Dodano: 04/08/2009

 

W dniu 31 lipca inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie, dokonali kontroli w powiecie nowotarskim pojazdu ciężarowego wraz z przyczepą, należącego do krajowego przedsiębiorcy. W toku oględzin zespołu pojazdów, stwierdzili jego nieprawidłowy stan techniczny.

 

Biorąc pod uwagę fakt, że inspektorzy w województwie małopolskim w tym roku zatrzymali aż 10% dowodów rejestracyjnych za niewłaściwy stan techniczny, nie byłoby w tej sprawie nic wyjątkowego. Jednak w tym przypadku ustalono, że przegląd techniczny pojazdu miał miejsce zaledwie na godzinę przed zatrzymaniem pojazdu do kontroli.

 

Ustalono:

 

- wycieki płynów eksploatacyjnych z silnika pojazdu;

 

- uszkodzenie opony przyczepy – odsłonięta osnowa opony;

 

- pęknięta szyba czołowa pojazdu - wg zeznań kierowcy, usterka powstała w dniu wczorajszym, czyli przed przeglądem technicznym i kontrolą;

 

- pęknięte lusterko –wg kierowcy, usterka powstała w dniach poprzedzających przegląd techniczny i kontrolę drogową.

 

W wyniku podejrzenia popełnienia przestępstwa przez diagnostę dokonującego przeglądu technicznego, a także właściciela pojazdu, który uczestniczył w przeglądzie, na miejsce kontroli wezwani zostali policjanci Wydziału Kryminalnego KPP Nowy Targ, celem zabezpieczenia pojazdu i prowadzenia czynności procesowych. Diagnosta został aresztowany do dyspozycji prokuratury, która następnie postawiła mu zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumencie i przyjęcia korzyści majątkowej. Zarzuty postawione zostaną również kontrolowanemu przez Inspekcję przedsiębiorcy.

 

Dodatkowo, o sprawie poinformowany został Starosta Powiatu Nowotarskiego, sprawujący nadzór nad Stacją Kontroli Pojazdów, która dokonała przeglądu technicznego kontrolowanego pojazdu.

 

 

źródło: http://gitd.gov.pl/index.php/pol/CENTRUM-PRASOWE/Wiadomosci/Oplakany-stan-techniczny-pojazdu-diagnosta-aresztowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    4

  • Regan55

    4

  • leniwiec

    3

  • adam1501

    2

Siemka

Klient to pewnie znajomy szefa - a takim trudno odmowic...

albo diagnosta tak pazerny ze sam sie wystawil...

Tylko zeby rzeczywiscie wyciagneli w stosunku do niego jakies konsekwencje a nie rzucili prasie ochlap bo sezon ogorkowy...

 

P.S.

- pęknięta szyba czołowa pojazdu - wg zeznań kierowcy, usterka powstała w dniu wczorajszym, czyli przed przeglądem technicznym i kontrolą;

- pęknięte lusterko –wg kierowcy, usterka powstała w dniach poprzedzających przegląd techniczny i kontrolę drogową. 

 

No i potwierdza sie ze w przypadku kontroli kierowca zawsze bedzie chronil wlasny tylek a nie diagnosty ktory "poszedł" mu na reke i przymknal oko na to i owo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia po co został aresztowany czyżby obowianno się,że bedzie mataczył w śledztwie :) a tych co kradną miliony jakoś wypuszczają ewentualnie dostają wcześniej cynk i już ich nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pęknięta szyba czołowa pojazdu - wg zeznań kierowcy, usterka powstała w dniu wczorajszym

pęknięte lusterko –wg kierowcy, usterka powstała w dniach poprzedzających

a diagnosta zezna że na badaniu było dobrze a wszystkie usterki powstały później - co jest możliwe ale mało prawdopodobne że akurat wszystkie jednocześnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i potwierdza sie ze w przypadku kontroli kierowca zawsze bedzie chronil wlasny tylek a nie diagnosty ktory "poszedł" mu na reke i przymknal oko na to i owo.

.

 

Taka jest prawda ,nie ma co litować się i przymykać oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przymknął kolega oko ze az zamknął. A klient jak zawsze powiedzial na badaniu ze on od razu do mechanika jedzie. Jak to dzisiejszy moj klient powiedzial jak pisalem mu wynik badania N " cyt. - da pan mi kredycik zaufania" :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta został aresztowany do dyspozycji prokuratury, która następnie postawiła mu zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumencie i przyjęcia korzyści majątkowej.

 

To dobrze, że nie rozstrzelali go na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nikt nie zastanowi się dlaczego tak się dzieje i co jest tego przyczyną, najwygodniej aresztować, ale co dalej? Cóż robią aby poprawić sytuację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymknąć oko to możemy na ciut za ciepłe piwo choć będzie trudno :evil:

 

Witam . Jacek Guz>>>żle mnie zrozumiałeś ,chodziło mi właśnie o to aby,oka nie przymykać ,może troszkę żle sformułowałem swój post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ten pojazd nie był na BT to cały czas powracać powinien temat kamer na SKP.

Myślę, że to zmobilizowałoby klientów i diagnostów choćby do stawienia pojazdu na SKP.

A jeśli pojazd był na SKP to już nic nie pomoże. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ten pojazd nie był na BT to cały czas powracać powinien temat kamer na SKP.

i oczywiście orłela na zawsze

albo tak.

Diagnosta sprawdza pojazd ale jest przekupny to trza mu podstawić kontrolera ale niestety ten też ma potrzeby to powinno i jego państwo kontrolować więc zapotrzebujemy kontrolera konrtolowanego ale ten nie patrząc na politykę chce też coś z tego mieć więc kontrolujemy jego

 

[ Dodano: 24-08-2009, 22:55 ]

każdy każdego a on jego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałbym, gdyby ktoś przymknął oko na jakąś mało ważną dla bezpieczeństwa pierdołę, jak np. hamulec ręczny słabszy z jednej strony, czy spalona żarówka podświetlenia tablicy. Wypuszczenie na drogę takiego złomu, jak w tytułowym opisie, to bardzo nieodpowiedzialne działanie. Szczególnie ta opona mnie ugryzła - na pewno wielu z Was widziało wystrzał uszkodzonej opony ciężarówki i wie, czym to grozi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to bardzo nieodpowiedzialne działanie

Zgadzam się w całej rozciągłości tylko aby doprecyzować czyje działanie??? Diagnosty swoją drogą a WŁAŚCICIEL to co?!!! Wiem, wiem, że zaraz ktoś zarzuci mi, że właściciel ma prawo się nie znać i po to wykonuje badanie fachowiec ale gdyby za taki stan rzeczy dostał najbardziej na grzbiet właściciel takiego pojazdu to nie byłoby sytuacji takiej aby "podbić badanie" tylko sam właściciel wymagałby wykonania usługi i stwierdzenia wszelkich niedomagań aby znów mu się nie dostało, tylko komu zależy na takim stanie rzeczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wiesz, jak jest - odpowiada ten, co podpisuje. No chyba, że ktoś zaocznie posłużył się jego pieczątką, np. właściciel stacji. Być może dochodzenie to wykaże, jeżeli diagnosta nie jest winny i nie widnieje jego własnoręczny podpis na DR, to wyjdzie obronną ręką. Nie wierzę również, aby ten samochód w ogóle był oglądany.

Takie badania okresowe dowodów rejestracyjnych (bez pojazdu) już rzadziej mają miejsce niż kiedyś, ale się na pewno zdarzają. Zapewne częściej zdarzają się fałszywe pieczątki, ponieważ tego nikt nie sprawdzi, jeżeli nie dojdzie do podobnej sytuacji, jak opisana w tym temacie. Może kiedyś zostaną wprowadzone komputerowe bazy danych badań technicznych, ale jak na razie takich nie ma. Na razie zajęli się OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałbym, gdyby ktoś przymknął oko na jakąś mało ważną dla bezpieczeństwa pierdołę, jak np. hamulec ręczny słabszy z jednej strony, czy spalona żarówka podświetlenia tablicy. Wypuszczenie na drogę takiego złomu, jak w tytułowym opisie, to bardzo nieodpowiedzialne działanie. Szczególnie ta opona mnie ugryzła - na pewno wielu z Was widziało wystrzał uszkodzonej opony ciężarówki i wie, czym to grozi.

Tylko, że ta opona to była na przyczepie a badanie dotyczyło samochodu. Ja uważam, że diagnosta właśnie nie puścił niczego co ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy (hamulce, układ kierowniczy, zawieszenie, oświetlenie, wyposażenie). Czy żaden z nas nie dał pozytywnego wyniku badania samochodu na którego silniku znać było wycieki płynów? Jest wyciek i wyciek. Jeżeli inspektor zechce jakiś ślad po oleju nazwać wyciekiem to tak go nazwie, a my tego nie widzieliśmy więc nie piszmy o "złomie" dopuszczonym do ruchu. To samo z pęknięciem szyby. Wszyscy wiemy, że każdy odprysk na szybie można określić jako pęknięcie a określenie pola widzenia kierowcy też do precyzyjnych nie należy. A wpływ takiego pęknięcia na bezpieczeństwo? Szwedzi znani ze swojego poważnego i wyważonego podejścia do spraw bezpieczeństwa dopuszczają możliwość eksploatowania pojazdu z pękniętą szybą. O lusterku już nie wspomnę bo nie widziałem tego pęknięcia.

Ja nie usprawiedliwiam tego kolegi, który to badanie podbił tylko uważam, że wytoczono armaty na wróble, żeby dać masom igrzyska, a my na tym forum powinniśmy "znać proporcjum, mocium panie!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie usprawiedliwiam tego kolegi, który to badanie podbił tylko uważam, że wytoczono armaty na wróble, żeby dać masom igrzyska, a my na tym forum powinniśmy "znać proporcjum, mocium panie!"

 

W pełni popieram... Przesadą jest określanie pojazdu z pękniętą szybą i lusterkiem "złomem na drogach"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę że pęknięcia są różne ale skoro policja zabiera dowód za pękniętą szybę i kieruje pojazd na stacje to chyba coś nie jest dobrze jak jeden gościu przyjedzie by odzyskać dowód po wymianie szyby a drugi wyjedzie z przeglądem z pękniętą.

 

 

Rzeczywiście prawda jest taka że zwykle Szef naciska klient błaga i obiecuje a na koniec diagnosta zostaje sam z tym co podbił, Może to głupie ale uważam że ktoś powinien się zabrać za to, znam stacje gdzie 3auta wjeżdżają i wyjeżdżają w 15 minut z podbitymi dowodami, diagnoście się nawet nie chce dźwignąć maski by sprawdzić numery czy instalacje lpg itp A policja też jak zatrzyma to woli powiedzieć kto Panu przegląd zrobił i łapówkę wziąć. I dopóki to się nie zmieni to diagnosta który stara się rzetelnie (nie mylić z upierdliwie) wykonywać swoją prace to będzie obrywał od szefa i od klienta który wybierze taką stację na której pieczątki rozdają jak na dyskotece wystarczy kupić bilet.

PS "dużo" aut ma pęknięte szyby i zwykle na stacji mówią: podbij pan, jutro jestem umówiony na wymianę(a jak policja mnie zatrzyma to powie że po wyjeździe ze stacji mu się to stało, jak widać początku, nie koniecznie), moim zdaniem odpowiedź diagnosty jest jedna, przyjedź jak wymienisz tym bardziej że nie trzeba wjeżdżać na stacje by to zauważyć. Minus jest taki że zawsze znajdzie się ktoś kto to podbije :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.