Skocz do zawartości

Zmiana silnika w aucie z ramą


papieju

Rekomendowane odpowiedzi

to jeszcze przydałoby się konkretne podparcie w przepisach co dokładnie ma być w opinii.
Prawo o Ruchu Drogowym, Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów i ich niezbędnego wyposażenia itp. Tylko czytaj bardzo uważnie, bo diagnosta może się odnieść do kwestii, o której byś w życiu nie pomyślał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nowe hamulce to i nowe elementy połączone z zaciskiem, tzn. zwrotnica, kolumna McPhersona, wahacze. Duży koszt części. Duży koszt ekspertyzy rzeczoznawcy na taką konstrukcję. Mało diagnostów odważy się pod tym podbić

Nowa będzie w zasadzie tylko pompa, reszta zostaje w specyfikacji fabrycznej (pomija wymiany tarczy, klocków itd na nowe, ale do tego auta), oczywiście pompa fabrycznie nowa. W zasadzie jedyną zmiana jest dołożenie serwa, którego nie ma. Od bidy, można się obejść. Wartburg ma zaciski 4 tłoczkowe i naprawdę, potarfi dobrze hamować na sprawnym układzie. Ceny części Fiata nie zabijają. W Wartburgu jest rama, a więc nie ma kolumn mcphersona, nie widzę sensu wymiany wahaczy na nowe - takie same, bo innych nie ma. Generalnie tam w zawieszeniu nic się nie zmieni, bo nie ma co. Te auta wychodziły w jednej wersji.

 

[ Dodano: 28-03-2014, 14:32 ]

adam1501 jest diagnostą i wie czego wymagać

Z tym jak widać różnie. Jeden policjant pozwolił mi się zbadać na komendzie alkomatem, a drugi przegonił. A podstawa prawna ta sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak więc przeprowadzisz:

adam1501 napisał/a:

to po weryfikacji zapisów i stanu rzeczywistego pojazdu

 

skoro diagnosta nie jest w stanie? Obawiam się że wobec powyższego diagnosta musi ślepo uwierzyć w opinię rzeczoznawcy? Bo kwestionować jego opinii chyba mógł nie będzie.

Zweryfikuję zapisy i sprawdzę czy elementy użyte w pojeździe odpowiadają obliczeniom i na tej podstawie stwierdzę czy rzeczoznawca dobrze zrobił swoją robotę a konstruktor zastosował w praktyce. Jestem inżynierem (konstrukcja maszyn i pojazdów - dla ścisłości) i próba wciśnięcia mi nieporadnej opinii skończy się jej odrzuceniem.

Bo to czego wymaga adam1501 być może jest na wyrost.

Mówisz, że chcesz wykonać dobrze i bezpiecznie swój projekt. To go zrób tak jak się należy, czyli zrób założenia, oblicz, wykonaj. Jak podejdziesz profesjonalnie do tematu to i BT nie będzie problemu bo wszelkie dokumenty będziesz posiadał. Natomiast jak chcesz to zrobić na zasadzie, że będzie dobrze bo u szwagra jeździ, to ja się pod tym nie podpiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem inżynierem (konstrukcja maszyn i pojazdów - dla ścisłości) i próba wciśnięcia mi nieporadnej opinii skończy się jej odrzuceniem

Ok. Ilu diagnostów też jest?

 

że będzie dobrze bo u szwagra jeździ

Sek w tym, że takie coś nigdzie w PL jeszcze nie jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papieju, daj na luz rozwiązanie swojego pomysłu już znasz, wskazówki dostałeś od kolegów myślę że bardzo cenne , musisz tylko umieć z nich skorzystać , jak już sam wiesz rzecz nie jest niemożliwa do wykonania, tylko musisz przyznać lekko nie będzie. Taki los Ty wykonasz , ktoś musi Twoją " robotę" odebrać, więc nie dziw się że wymaga się aż tyle i po co to wszystko. Powodzenia przy realizacji i legalizacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko musisz przyznać lekko nie będzie

Nigdy nie jest lekko. Przede wszystkim skonsultuję z diagnostą na swoim terenie czemu mu będzie trzeba. Wtedy poszukam tego, co mi to da. Jakoś mam nadzieję ogarnąć, auto będzie się budowało na pewno nie w miesiąc, to projekt który zakładam na lekko licząc rok spokojnego dłubania. Jeśli ten silnik wsadzali do Astry F bez ABS, ze zwykłymi tarczami i zawieszeniem jak w takiej z silnikiem 1.4 o mocy 60KM, to i tutaj da radę ogarnąć. W razie czego dostęp u przyjaciół z byłego DDR do specyfikacji technicznej auta jest, pozostanie u kogoś mądrego skorygować to o wartości które się zmienią i powinno prawnie być OK. Na razie bujam się teoretycznie, bo dawca musi swoje odjeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie jest lekko. Przede wszystkim skonsultuję z diagnostą na swoim terenie czemu mu będzie trzeba
I od tego powinieneś zacząć :ok,a ewentualne pytania do forum się same narzucą :ok
Na razie bujam się teoretycznie,
ood czegoś trzeba zacząć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dużo,ale co to ma do omawianej sytuacji

Generalnie z jednej strony sugerujecie że będzie trudno o kogoś kto to policzy, a z drugiej twierdzicie że te obliczenia zweryfikuje każdy inżynier na posadzie diagnosty. Skoro potrafi zweryfikować, to i potrafi wyliczyć. Pozostaje więc w razie w znaleźć diagnostę - inżyniera i po godzinach porobi stosowne obliczenia. W czym problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje więc w razie w znaleźć diagnostę - inżyniera i po godzinach porobi stosowne obliczenia. W czym problem?

No w tym, że nie każdy diagnosta-inżynier jest rzeczoznawcą.

Generalnie z jednej strony sugerujecie że będzie trudno o kogoś kto to policzy, a z drugiej twierdzicie że te obliczenia zweryfikuje każdy inżynier na posadzie diagnosty.

Trudno nie jest, tylko kwestia kasy. Jak będziesz chciał swój projekt wykonać bardzo porządnie to ciężko będzie Ci znaleźć rzeczoznawcę, który policzy i wykona opinię. Kiedyś przerabiałem taki temat i na trzy województwa był jeden rzeczoznawca, który chciał się tego podjąć ale pieniądze jakie zażyczył za taką opinię były dla klienta zaporowe i zrezygnował. Przebudowa Opla Frontery osobówki na pickupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ł jeden rzeczoznawca, który chciał się tego podjąć ale pieniądze jakie zażyczył za taką opinię były dla klienta zaporowe i zrezygnował.

Kurczę oby i w tym przypadku nie było podobnie :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprzyjaźniony mechanik ma jakiegoś rzeczoznawcę znajomego, co mu dawał opinię przy przeróbce anglika, więc może i ten temat popchnie. Będę się orientował przy starcie projektu. Z grubsza już wiem co może mnie czekać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma jakiegoś rzeczoznawcę znajomego, co mu dawał opinię przy przeróbce anglika, więc może i ten temat popchnie.
Z grubsza już wiem co może mnie czekać :D
:shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem że dał opinię na ładne oczy, tylko że to akurat znajomy i może da się namówić za ludzkie pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.