Fajne te nakazy mają, szkoda że jak przyjdzie DIP z poprawną masą własną to dzwonią co 10 minut "co to jest, nie zgadza się " 

No zaraz, zaraz, tej wątpliwości nie rozumiem, przecież w "zakresie" § 6 pkt 9. jest to obligatoryjne i taką formułkę obowiązkowo wpisuję do rejestru i zaświadczenia. To o co "kaman" To jest, z tego co słyszałem, "nakaz" nadzoru krakowskiego o obowiązku wpisu do zaświadczenia. Mają nakaz to wpisują, takie życie. "XXX" to zapewne zakończenie, typu "koniec balu panno Lalu."

Panowie. Mi idzie o sens i składnie, bo wiadomo, że my wiemy o co chodzi. Ale laik, kierowca z krótkim stażem, który był pierwszy, drugi raz na badaniu już niekoniecznie. Co to znaczy "numery odczytano z natury", jakie numery, gdzie te numery. Może pesel bo to też numer przecież. A to, co to oznacza" brak miejsca na wpis o przeprowadzeniu badania w dowodzie rejestracyjnym"? Czyżby w dowodzie się wpisywało, że "przeprowadzono badanie"? A to, co to jest "CO-0,01". No i jeszcze to "XXX" Przypominam, że zaświadczenie z badania jest dokumentem klienta. A po tym co tu zamieszczono można odnieść wrażenie, że klient (laik) był u idioty a nie u uprawnionego diagnosty przynajmniej ze średnim wykształceniem.

Z tą "legendarną" wytrzymałością tych butli to ja bym nie przesadzał... Przypadek z mojej praktyki. Postanowiłem kiedyś wspaniałomyślnie zamocować ekran termiczny nad tłumikiem bo się oberwał, i co ? I w ułamku sekundy zwykłym wkręcikiem samowiercącym z casto o długości 1cm przewierciłem się przez wspomniany ekran, podłogę bagażnika no i co gorsza właśnie butlę gazową 🫣. Możecie wyobrazić sobie moje zaskoczenie tym bardziej że auto nie było moje i nie miałem pojęcia że posiada instalację gazową 😁  Więc wracając do sedna sprawy butle zamontowane pod podwoziem które często wystają z pod zderzaka, naprawdę bardzo łatwo uszkodzić np przy cofaniu. Po opisanej wyżej historii naprawdę moje wyobrażenie o wytrzymałości tych butli mocno się zmieniło bo to normalnie jak puszka po browarze jest ☺️

Eksperci pewnie zawrą to w stwierdzeniu że najczęstszą przyczyną wybuchu gazu jest nieszczelność instalacji lub urządzeń, która prowadzi do ulatniania się gazu i jego zmieszania z powietrzem, tworząc mieszaninę wybuchową. Do zapłonu tej mieszanki wystarczy iskra, płomień lub wysoka temperatura. Odpowiedzialnym nie okaże się użytkownik ani warsztat tylko diagnosta, który ostatni wbił pieczątkę.