Skocz do zawartości
  • Aktualne tematy

  • Aktywni użytkownicy

    1. 1
      LimonQi
      LimonQi
      2
    2. 2
      mlusiek1590
      mlusiek1590
      1
    3. 3
      Solaris
      Solaris
      1
    4. 4
      rewers
      rewers
      1
    5. 5
      nesiasps
      nesiasps
      1
  • Aktualne posty

    • Rafi90
      Wiem, bo trochę podzwoniłem , popytałem. Konserwator mówił że to jakaś parodia, ale wiem że OKRD złożyły już gdzieś zapytanie wyżej, czy taki pojazd może śmigać legalnie, bo gnębią go kontrolami co chwilę, a na osiedlach sobie włączają sygnały i paradują.  Nie przeszkadza, bo konserwator nie ma, i nie chce mieć nic wspólnego z tymi naciąganymi zabytkami. 
    • yogi1984
      Nie tylko "u was"🙂 One na 100% są jako część muzealiów,ale to już inna bajka i historia....
    • Jasiu24
      No to współczuję. U mnie, na szczęście nie ma takiego problemu. Biorąc pod uwagę, że rocznie to dosłownie kilka sztuk, nikomu w firmie specjalnie na tym nie zależy, a wręcz przeciwnie, mamy zalecenie, aby umawiać się na takie badania w godzinach mniejszego ruchu, najlepiej przed zamknięciem, bo "za długo z takim badaniem schodzi". Handlarze u nas bronią się rękami i nogami przed "żółtymi", bo ponoć ciężej sprzedać. W efekcie na takie badanie do mnie trafiają przeważnie miłośnicy 4 kółek. Fakt, że czasem się dziwię jakie pojazdy ludzie chcą rejestrować na zabytek (znikoma wartość dla historii motoryzacji), ale skoro nie przeszkadza to konserwatorowi i rzeczoznawcy, to już nie mój temat. Może jakaś wartość sentymentalna dla właściciela?   A o tym to jeszcze nie słyszałem. Jaki to powiat?
    • Rafi90
      U nas jest teraz wysyp policyjnych Ceedów w pełni oznakowanych na "żółtych". 
    • nesiasps
      No tak, logiczne - zgadzam się z takim podejściem do sprawy;) Osobiście do „normalnych” właścicieli zabytków podchodzę normalnie, ale jest grupa cwaniaków, którzy naciągając przepisy legalizują dla potrzeb handlu i zysku co się nie da normalnie - i z takimi niestety walczę, a niestety jest ich sporo wokół pracodawcy / jak natrętne komary atakują i trzeba się odganiać - stąd pewna frustracja;(  Przyprowadza na stację taki typ zupełnego rupiecia, że strach go dotykać, z pięknym opisem od rzeczoznawcy i nie jest mu wstyd za grosz.. czego ja  nie dotknę to za chwilę ktoś obok chętnie zrobi za 300 no i jest jak jest.    
  • Najbliższe urodziny

    • majewski_adr
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      10 874
    • Najwięcej online
      1 667

    JakubL
    Najnowszy użytkownik
    JakubL
    Rejestracja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.