Skocz do zawartości

druciarstwo Polaków


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałem wróbla wbitego w chłodnicę (nie wyciągałem żeby nie rozszczelnić układu) a jeszcze za czasów serwisowych trafiło się gniazdo myszy pod filtrem powietrza :) o pozostałościach po gryzoniach w postaci pogryzionego wygłuszenia i instalacji elektrycznej nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swojej karjerze miałem 2 koty, oczywiście żywe ale mocno wystraszone.

 

Kot mi się trafił w ciężarówce, wszedł sobie w okolice wentylatora chłodnicy na obudowę i pomiędzy dwie łopatki wentylatora. dowiedziałem się o tym podczas odpalania silnika jak coś chrobotnęło a potem spod samochodu wyleciał kot a takich ruchów dostał że hej. Nie stało mu się raczej nic ale trochę sierści zostawił na śmigle :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
Bez hamulców i świateł na łysych oponach

 

W dniu 24 stycznia o godz. 10:15 we Wrocławiu przy Alei Jana III Sobieskiego inspektorzy z dolnośląskiego WITD zatrzymali do kontroli drogowej pojazd członowy należący do przewoźnika krajowego, którym kierowca realizował krajowy transport drogowy rzeczy relacji Długołęka - Łódź. Kierowca po drodze miał zabrać ładunek palet z miejscowości Skarbimierz.

Po zatrzymaniu inspektorzy dokonali kontroli pojazdu. Już na wstępie prowadzonych czynności kontrolnych okazało się, że kierowca nie dysponuje dowodem rejestracyjnym naczepy, który 9 stycznia br. zatrzymali funkcjonariusze płockiej drogówki. Oczywiście naczepa nie została od tego czasu poddana naprawie i ponownemu badaniu technicznemu, a i sam przedsiębiorca nie wykazał chęci odzyskania dokumentu. W toku dalszych czynności okazało się, że inspektorzy mają do czynienia z pasmem naruszeń, które podczas kolejnych etapów kontroli zdawały się być niekończącą się opowieścią. Okazało się, że kierowca nie posiada aktualnego dowodu rejestracyjnego ciągnika. W kwietniu ubiegłego roku w dowodzie skończyło się miejsce na potwierdzenie aktualnych badań technicznych. W tym przypadku przedsiębiorca też nie wykazał zainteresowania problemem. Wstępne ustalenia okazały się być początkiem kolejnych problemów związanych przede wszystkim z usterkami technicznymi ciągnika siodłowego i naczepy. Podczas kontroli technicznej inspektorzy stwierdzili w ciągniku siodłowym bardzo dużą liczbę usterek technicznych z których część zagrażała bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Najpoważniejsze z nich dotyczyły nieszczelnego układu hamulcowego, braku hamulców z prawej strony, braku świateł stop, braku kierunkowskazu z lewej strony, braku świateł drogowych oraz braku świateł cofania. Naczepa nie była w lepszym stanie. Ogumienie na pierwszej osi z lewej strony pojazdu oraz na drugiej osi z prawej strony okazało się być nadmiernie zużyte.

Dalsze czynności ujawniły kolejne problemy tym razem w zakresie naruszeń związanych z samym kierowcą. Okazało się, że kierowca nie używa tachografu albo posiada wykresówki bez zapisu aktywności. Powód to zepsute urządzenie pomiarowo-kontrolne. Jak się okazało od początku stycznia br. kierowcy to nie przeszkadzało. Kolejne naruszenia dotyczyły braku wpisu do prawa jazdy poświadczającego odbycie przeszkolenia w zakresie przewozu rzeczy oraz posiadania aktualnych badań lekarskich, braku dokumentu obowiązkowego ubezpieczenia naczepy, braku zaświadczenie o nieprowadzeniu pojazdu.

Na kierowcę za stwierdzone naruszenia nałożone zostały mandaty karne w kwocie 3500 zł. Ciągnik i naczepa z powodu stwierdzonych usterek oraz braku aktualnych dokumentów dopuszczających do ruchu zostały skierowane na parking strzeżony.

 

 

http://www.gitd.gov.pl/content/bez-hamulcow-i-swiatel-na-lysych-oponach

 

 

:shock::shock::shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.tvn24.pl/katowice,51/maluch-plug-chcial-walczyc-z-zima-skonczylo-sie-mandatem,393539.html

 

100 złotych za spychacz

Jak tłumaczy policjantka, taki maluch przerobiony na pług stwarza duże zagrożenie. - Zamontowany "spychacz" ostrymi krawędziami wystawał poza samochód i przysłaniał światła oraz tablicę rejestracyjną. Dodatkowo maluch-pług nie miał ważnych badań technicznych - wymienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiedzi mają stację demontażu i jak były zniżki za złomowanie w Fiacie, to dostawali całą masę maluchów. A, że obok mieli sporą działkę w pagórkami, to budowali takie wydumki do szaleństw po "torze". Z tą różnicą, że ich były z rur. Jeszcze chyba ze dwa takie pokraki stoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 tony groszku w ciężarówce bez hamulców

W dniu 5 lutego, w godzinach wieczornych inspektorzy z Dolnośląskiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali na autostradzie A4 ciągnik siodłowy wraz z naczepą. Kierowca przewoził 24 tony groszku mrożonego z Ziębic do portu w Gdyni. Następnie ładunek miał trafić do Kanady.

Po dokonaniu przez inspektorów ITD kontroli technicznej pojazdu, podejrzenie wzbudziły skorodowane tarcze hamulcowe w naczepie pojazdu, co mogło wskazywać na niedziałające hamulce. Podczas dalszych oględzin okazało się, że tarcze hamulcowe przedniej osi ciągnika są mocno popękane.

Ciężarówka była pilotowana przez inspektorów na stację diagnostyczną, gdzie uprawniony diagnosta dokonał szczegółowego badania układu hamulcowego. Wynik był zatrważający. Na sześć kół w naczepie tylko jedno miało sprawne hamulce. Pozostałe pięć kół w ogóle nie hamowało. Dalsza diagnostyka wykazała również brak hamulców w ciągniku siodłowym z prawej strony osi napędowej oraz uszkodzenie amortyzatora z lewej strony na przedniej osi. Dodatkowo ciągnik siodłowy z tyłu oznakowany był zaledwie połową tablicy rejestracyjnej. Druga połowa po prostu odpadła.

 

http://www.gitd.gov.pl/content/24-tony-groszku-w-ciezarowce-bez-hamulcow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sześć kół w naczepie tylko jedno miało sprawne hamulce. Pozostałe pięć kół w ogóle nie hamowało. Dalsza diagnostyka wykazała również brak hamulców w ciągniku siodłowym z prawej strony osi napędowej oraz uszkodzenie amortyzatora z lewej strony na przedniej osi.

A Wy się paru dodatkowych światełek czepiacie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężarówka była pilotowana przez inspektorów na stację diagnostyczną, gdzie uprawniony diagnosta dokonał szczegółowego badania układu hamulcowego

ciekawe, kto za to zapłacił :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.